Uwarunkowania historyczne i teraźniejszość stosunków wzajemnych Polska-Rosja.
Kontakty między państwem Piastów państwami ruskimi rozwijały się intensywnie od końca X wieku. W 981 roku następuje pierwszy ze sporów terytorialnych, gdy książę kijowski Włodzimierz opanowuje Grody Czerwieńskie. Ten niewielki spór o stosunkowo nieduży obszar pogranicza polsko-ruskiego nabiera znaczenia kiedy 7 lat później Włodzimierz przyjmuje chrzest z Bizancjum. Mieszko I, 22 lata wcześniej dokonał wyboru i związał kraj z łacińskim źródłem chrześcijaństwa, tworząc z kraju Polan wschodni przyczółek łacińskiej wspólnoty. Różniła się ona kulturą i typem rozwoju cywilizacyjnego od chrześcijaństwa nurtu bizantyjskiego. Spór o granicę z Rusią przekształca się z drobnego sporu granicznego (typowego dla państw sąsiadujących ze sobą) w konflikt o zasięg wyznania i cywilizacji. Moskwa staje się „Trzecim Rzymem”, cywilizacyjno-religijnym centrum prawosławia.
Polska rywalizowała z Moskwą o obszar Europy Wschodniej położony pomiędzy nimi dwoma. W sporze tym początkowo Polska czuła przewagę wynikające z oparcia o kulturę zachodnią. Zwiększania potencjału Polski doprowadziło do zajęcie Moskwy przez Polskę, a wyparcie Polaków z Kremla 7 listopada 1612 roku do tej pory jest obchodzone w Rosji jako święto.
Poczucie przegranej w tym konflikcie przyszło do Rzeczypospolitej w XVIII wieku, wraz z poczuciem zagrożonej od wschodu niepodległości. Rosja wygrała bój o dominację nad Europą Wschodnią. Wygrała go w momencie gdy stała się mocarstwem geopolitycznym, euroazjatyckim, opartym o Pacyfik. Jednocześnie dokonała cywilizacyjnego zwrotu ku Europie. Nie występując przeciw cywilizacyjnemu dorobkowi, a powołując się na niego zdobyła kontrolę nad większością wschodniej Europy.
W latach 1772, 1793 i 1795 następowały rozbiory Polski w których uczestniczyła Rosja. W trakcie wojen napoleońskich Polacy walczyli przeciwko Rosji próbując wybić się na niepodległość. Do 1830 roku w granicach Rosji istniało autonomiczne Królestwo Polskie z carem Rosji jako królem Polski. Polityka wewnętrzna w zaborze rosyjskim dążyła do rusyfikacji oraz ścisłej integracji ziem polskich z Rosją. Działania te budziły sprzeciw elit polskich, w związku z tym w latach 1830-1831 i 1863-1864 wybuchały powstanie skierowane przeciw zaborcom, przede wszystkim przeciw Rosji.
Rewolucje w Rosji w 1917 i koniec I wojny światowej przyniosły Polsce niepodległość, jednak dążenie bolszewików do rozszerzenie rewolucji na Europę doprowadziło do wybuchu wojny polsko-bolszewickiej, która o mało nie doprowadziła do unicestwienia państwa polskiego. Do czasu wybuchu II wojny światowej Polska utrzymywała normalne stosunki z Rosją, jednak 17 września ZSRR wkroczył na terytorium polski argumentując że państwo polskie przestało istnieć i wszystkie traktaty pomiędzy obydwoma krajami wygasły. Wkroczenie bolszewików do Polski przyniosło terror, między innymi Rosjanie zamordowali polskich jeńców wojennych w Katyniu, Starobielsku, Ostaszkowie a wielu przedstawicieli elit polskich wywieźli w głąb Rosji. Wybuch wojny pomiędzy Niemcami a ZSRR, doprowadził do tego że Rosja znalazła się wśród krajów sprzymierzonych. Ustalenia pomiędzy nimi w Teheranie, Jałcie i Poczdamie sprawiły że Polska znalazła się w rosyjskiej strefie wpływów.
Po II wojnie światowej w Polsce wprowadzono komunizm, a Polska ściśle współpracowała z Rosją tracąc pełną niezależność kosztem Rosji. Ścisły reżim złagodniał przejściowo po śmierci Stalina. Wszelkie próby odstępstw w Polsce od ustaleń z Rosji prowadziły do konfrontacji (1956, 1970, 1980). W 1981 wprowadzono w Polsce stan wojenny tłumacząc to obawą o interwencję wojsk radzieckich. Polska w ramach integracji z ZSRR należała do Układu Warszawskiego raz Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej w latach 1955-1991.
W latach 1989 - 1991 Polska prowadziła bardzo ostrożną politykę wobec ZSRR. Powodem były przede wszystkim obawy Zachodu przed konfliktem z ZSRR oraz problemy związane ze zjednoczeniem Niemiec. Ale i czynniki wewnętrzne w postaci wielkiego uzależnienia gospodarczego Polski od tego kraju. We wrześniu 1989 roku nowy premier, Tadeusz Mazowiecki potwierdził zobowiązania sojusznicze wynikające z przynależności do UW.
W dniu 15 listopada 1990 roku podjęto dwustronne rokowania na temat wycofania wojsk radzieckich z Polski, i tranzytu wojsk radzieckich z Niemiec. Ustalono, że formacje bojowe zostaną wycofane z Polski do listopada 1992 a pozostałe jednostki do końca 1993 roku.
W polskim MSZ wypracowano koncepcje polityki dwutorowej polegającą na utrzymywaniu stosunków dyplomatycznych z ZSRR i z każdą republika osobno. W dniu 25 lutego 1991 roku podjęto decyzje, że od 31 marca rozpocznie się likwidacja struktur wojskowych UW. Struktury polityczne paktu zostały zlikwidowane 1 lipca 1991 roku. W dziedzinie gospodarczej najważniejszym celem było rozwiązanie RWPG. 28 czerwca 1991 członkowie tego porozumienia zebrani w Budapeszcie podjęli decyzję o jego likwidacji.
Dwustronne stosunki miedzy Polska a ZSRR rozpoczęły się 10 października 1990 roku, kiedy podpisano „Deklarację o przyjaźni i dobrosąsiedzkiej współpracy” Szybko podjęto prace nad nowym traktatem międzypaństwowym i 10 grudnia 1991 parafowano „Traktat o przyjaźni i dobrosąsiedzkiej współpracy”. Po rozwiązaniu ZSRR traktat ten stał się przedmiotem dalszych prac. Władze rosyjskie podpisały go ostatecznie 22 maja 1992 roku. Od tej chwili rozpoczęła się nowa epoka w stosunkach polsko - rosyjskich. Jej podstawą jest zasada wzajemnego poszanowania suwerenności. Państwa-strony uznały nienaruszalność swoich granic i wyrzekły się roszczeń terytorialnych. Zadeklarowały też gotowość do pokojowego rozstrzygania sporów oraz wyrzekły się agresji we wzajemnych stosunkach. RP i Federacja Rosyjska przyjęły zobowiązania dotyczące rozwoju wzajemnych stosunków gospodarczych, naukowych i kulturalnych, z uwzględnieniem zwrotu dóbr kultury. Przedmiotem kolejnych punktów traktatu były zagadnienia dotyczące współpracy regionalnej.
Po uregulowaniu stosunków z Rosja, Polska zmieniła swój główny cel polityki zagranicznej. Nowy priorytet, to dążenie do członkostwa w NATO. Wprawdzie początkowo nie spotkało się to ze sprzeciwem ze strony Rosji, ale już wiosną 1993 roku Rosja zaczęła protestować przeciwko rozszerzeniu NATO na wschód. W latach 1994 - 1995 nastąpiło pogorszenie stosunków polsko - rosyjskich. Rosja zaczęła zdecydowaną kampanię przeciwko rozszerzeniu NATO, poprzez m. ni. pogróżki wobec Polski. Do dalszego pogorszenia wzajemnych stosunków doszło gdy Polska skrytykowała rosyjska agresję w Czeczenii.
W latach 1998 - 1999 doszło do destabilizacji politycznej w Rosji, co w znacznym stopniu ułatwiło wejście Polski do NATO, ale osłabiło kontakty handlowe miedzy obu krajami.
W dalszym ciągu istniały nierozwiązane problemy dotyczące historii. Moskwa, co prawda zezwoliła na podjęcie budowy polskich cmentarzy wojskowych, ale jednocześnie MSZ Federacji Rosyjskiej 14 września 1999 wydało świadczenia, w którym podważono fakt agresji radzieckiej na Polskę 17 września 1939. W dniu 13 czerwca 2000 roku rząd polski przyjął „założenia polskiej polityki zagranicznej wobec Rosji”, dokument ten zawierał listę nie załatwionych problemów historycznych we wzajemnych stosunkach.
Prezydent Federacji Rosyjskiej zadeklarował chęć rozwiązania spornych problemów historycznych, m. in. zadośćuczynienia polskim ofiarom stalinizmu, w marcu 2002 roku powstała polsko-rosyjska komisja do rozwiązania problemów historycznych.
Jednak z biegiem czasu stosunki polsko-rosyjskie ulegały stałemu pogorszeniu. Jednym z podstawowych powodów tego stanu rzeczy było polskie poparcie dla ukraińskiej „pomarańczowej rewolucji”. Rosyjskie MSZ w napastliwym tonie oświadczyło, że teza o roli ZSRR w zniszczeniu Powstania Warszawskiego przez zaniechanie pomocy jest „bluźniercza” wobec pamięci o poległych żołnierzach Armii Czerwonej. W tym samym czasie prezes IPN, Kieres, usłyszał w Moskwie, że Rosja nie uznaje zbrodni katyńskiej za ludobójstwo. Chodziło oczywiście o to, by zbrodnię tę objęło przedawnienie. W lutym rosyjskie MSZ wydało z okazji rocznicy konferencji jałtańskiej oburzające oświadczenie, przedstawiające utratę niepodległości Polski jako sukces polskiej demokracji. W marcu strona rosyjska umorzyła bezskuteczne śledztwo w sprawie mordu katyńskiego, odmawiając ponownie uznania go za ludobójstwo. W 2005 roku zamiast rocznicy rewolucji październikowej, obchodzono po raz pierwszy w Rosji 4 listopada święto narodowe - Dzień Jedności Narodowej, które upamiętnia usunięcie polskiego garnizonu z Kremla na początku XVII wieku.
Wobec wzrostu cen ropy naftowej i gazu ziemnego gospodarka rosyjska rozwijała się szybko, toteż władze putinowskie nabrały pewności siebie i dążyły do wzmocnienia pozycji Rosji na arenie międzynarodowej. Jednym z tego przejawów była agresywna retoryka, Polska zaś stawała się w niej jednym z głównych celów ataków.
W listopadzie 2005 roku Rosja wprowadziła zakaz importu polskiego mięsa, co było ewidentną szykaną w stosunku do naszego kraju. Wkrótce Kreml rozszerzył embargo na inne polskie artykuły spożywcze, co poważnie ograniczyło wymianę towarową Polski i Rosji. W styczniu 2006 roku Rosja poważnie ograniczyła z powodów politycznych dostawy gazu na Ukrainę, co również uderzyło w polskich odbiorców tego surowca. Kiedy ówczesny minister obrony Sikorski zdecydował się odtajnić agresywne plany Układu Warszawskiego sprzed wielu dziesięcioleci, władze rosyjskie zareagowały nerwowo, a kiedy w Warszawie zaczęto rozważać możliwość zainstalowania amerykańskiej „tarczy antyrakietowej”, Moskwa nie ukrywała już swojej wrogości do Polski.
Obecnie, mówi się o minimalnym ociepleniu stosunków polsko-rosyjskich, szczególnie odkąd premierem jest Donald Tusk. Nie ma jednak, co się łudzić, iż dojdzie do rewolucji w kwestiach polityczno-gospodarczych. Polska i Rosja mają swoje interesy strategiczne i one nas różnią - chociażby w kwestii Gruzji i polityki energetycznej. Polacy chcieliby dywersyfikacji dostaw gazu, po jak najmniejszej cenie, najlepiej przy jednoczesnym aliansie z Gruzją, ewentualnie Ukrainą. Rosjanom z kolei zupełnie nie zależy na dywersyfikacji, gdyż to osłabia ich pozycję, ani trochę nie są zainteresowani mniejszą ceną, bo to istotny składnik ich budżetu, a Gruzję traktują jak śmiertelnego wroga. Władze rosyjskie nie odwołają też nagle projektu spełniającego powyższe warunki, North Stream. Rosjanie planują budowę kolejnego gazociągu, South Stream i robią, co mogą, by nie doszło do budowy omijaącego Rosję, rurociągu Nabucco. Obecna i poprzednia umowa gazowa z Gazpromem budzą olbrzymie wątpliwości.
Tragedia smoleńska spowodowała, iż Polacy i Rosjanie dawno nie byli “tak blisko”. Różnic w interesach politycznych na razie nie przezwyciężymy, ale być może zmieni się diametralnie sposób patrzenia przez Polaków na Rosjan i Rosjan na Polaków.
Uwarunkowania historyczne i teraźniejszość stosunków wzajemnych Polska-Niemcy.
Od samego początku istnienia państwa polskiego istniało napięcie pomiędzy Niemcami a Polską. Po części było to spowodowane różnicami kulturowymi (co spowodowało że Polska przyjęła chrzest za pośrednictwem Czechów, bliższych nam kulturowych Słowian mimo że Czechy były bardzo powiązane z Cesarstwem) oraz tym że nie było ustabilizowanej granicy polsko-niemieckiej. Na terenie Niemiec w X wieku wciąż istniały silne społeczności/państwa słowiańskie (np. Łużyczanie). Pierwsza bitwa w historii państwa polskiego miała miejsce w 972 roku pod Cedynią przeciwko możnowładcom niemieckim. Kolejne lata przynosiły dalsze ścierania się interesów polskich i niemieckich. Krótkim odprężeniem w stosunkach polsko-niemieckich było panowanie cesarza Ottona III i próba stworzenia wspólnej unii. Polska próbowała ingerować w sprawy niemieckie, jak również cesarstwo i poszczególne kraje niemieckie (szczególnie ze wschodu kraju) ingerowały w sprawy polskie.
W dalszym ciągu trwały konflikt wpływów pomiędzy Polską i Niemcami, jednak to Niemcy jak państwo dużo silniejsze było stroną dominującą w tym sporze. Na szczęście Niemcy oprócz kierunku wschodniego starali się rozszerzać swoją strefę wpływów w pozostałych kierunkach. Kolejnym przełomowym momentem w relacjach polsko-niemieckich było przybycie na Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie (Zakonu Krzyżackiego) w 1226 roku. Członkami Zakonu Krzyżackiego byli przede wszystkimi ludzie narodowości niemieckiej, a on sam promował niemiecką kulturę. Zjednoczenie Polski, a jednocześnie osłabienie Cesarstwa Niemieckiego i wzmocnienie pozycji poszczególnych państw niemieckich spowodowało że konflikt polsko-niemiecki skupiał się teraz przede wszystkim na konflikcie z Zakonem Krzyżackim, który był wspierany przez rycerstwo niemieckie. Mimo wsparcia z Niemiec, a także z pozostałych krajów zachodnich Polska zahamowała postępy Zakonu najpierw podczas bitwy pod Grunwaldem w 1410 roku, a potem podczas wojny trzynastoletniej (1454-1466). Przegrana Zakonu, zmusiła do jego sekularyzacji oraz złożenia hołdu lennego królom polskim.
Polska przez cały czas prowadziła ożywioną wymianę gospodarczą z Niemcami. Kraje niemieckie były odbiorcą polskich płodów rolnych, zaś same dostarczały gotowych wyrobów. Oprócz wymiany gospodarczej ożywiona była też wymiana naukowa i techniczna, polscy studenci kształcili na niemieckich uczelniach. W miastach polskich znaczący odsetek stanowiła ludność niemiecka.
Po likwidacji zagrożenia ze strony Zakonu stosunki rozwijały się bez żadnych poważniejszych konfliktów, szczególnie że Królestwo Polskie było w tym czasie jednym z potężniejszych w Europie. Schyłek XVII wieku przyniósł zawiązanie unii polsko-saskiej. W Polsce na króla został wybrany August II Mocny z dynastii saskiej. Wydawało się że związek dobrze zarządzanej Saksonii i rozległej, ludnej Polski może przynieść obu stronom same korzyści, ale opór polskiej szlachty oraz zaangażowanie Saksonii w wyniszczające wojny doprowadził jedynie do zawiązanie unii personalnej. Jednocześnie elektor pruski wykorzystując wojnę północą uniezależnił się od Polski, ogłosił się królem. Rozrost terytorialny Prus doprowadził do ich wzmocnienia i doprowadził do rozbiorów Polski.
W wyniku rozbiorów Prusy weszły w posiadanie Wielkopolski, części Śląska (następnie całości po wojnach z Austrią), Pomorza. Państwo pruskie dążyło do germanizacji zajętych terenów, proces ten uległ wzmocnieniu po zjednoczeniu Niemiec (polityka Bismarcka i kulturkampf). W wyniku niemieckiej polityki zabór pruski znacząco wzmocnił swój potencjał gospodarczy.
Po pierwszej wojnie światowej w wyniku decyzji mocarstw sprzymierzonych Niemcy zostały zmuszone do zwrócenia Polsce zagrabionych ziem. Obszar tych ziem wyznaczały oprócz odgórnych decyzji również powstania (wielkopolskie i śląskie) oraz plebiscyty (na Warmii i Mazurach, na Śląsku). Niemcy nie mogli pogodzić się z decyzjami traktatu wersalskiego i długo traktowali Polskę, jako „państwo sezonowe”. Napięte stosunki polsko-niemieckie m.in. wojna celna niekorzystnie odbijały się przede wszystkim na Polsce (dla Polski Niemcy byli jednym z największych partnerów gospodarczych). Dojście Hitlera do władzy najpierw unormowało relacje (naziści potrzebowali czasu na umocnienie pozycji), następnie jednak doprowadziło do wysuwania kolejnych żądań wobec Polski (korytarz) co w efekcie doprowadziło do II wojny światowej.
Polityka nazistowska traktowała Polaków jako ludzi gorszej kategorii. Na terenie Polski panowały ogromne represje wobec ludności, nie spotykane na obszarze Europy Zachodniej. Takie postępowanie rodziło niesamowity opór ze strony społeczeństwa polskiego, wojna przestała być tylko zwykłą walką o terytorium, bogactwa a stała się walką o przeżycie narodu.
Zakończenie wojny przyniosło spore zmiany terytorialne na obszarze Europy Środkowo-Wschodniej. Polska utraciła ziemie wschodnie na rzecz „ziem odzyskanych”. Granica zachodnia została przesunięta na Odrę, a ludność niemiecka z tych terenów została wysiedlona na teren Niemiec, z kolei na ich miejsce przybyła ludność polska z utraconych ziem polskich na wschodzie. Po zakończeniu wojny Niemcy już nie kwestionowały istnienia Polski, jednak nie mogły się pogodzić z granicą państwową na Odrze.
Niemiecka Republika Demokratyczna (NRD) jako państwo w pełni zależne od ZSRR miała unormowane stosunki z Polską. Problemem były relacje z Republiką Federalną Niemiec (RFN), m.in. w konstytucji był zapis, który mówił że obywatelami niemieckimi były osoby zamieszkujące teren Niemiec z 1937 roku. Pierwszą próbą normalizacji stosunków był list biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965 roku, w którym „wybaczali i prosili o wybaczenie”. W 1970 roku doszło do normalizacji stosunków Polski z RFN i uznaniu granicy na Odrze jako nienaruszalnej przez obydwa państwa.
Kiedy pod koniec lat osiemdziesiątych blok wschodni zaczął się rozpadać Niemcy uznali, że nadszedł wreszcie czas na przyłączenie NRD do RFN. Doszło do spotkania na szczycie 4+2 (ZSRR, USA, Wielka Brytania, Francja + NRD, RFN), podczas którego omówiono warunki zjednoczenia Niemiec. Zabiegi polskiej dyplomacji doprowadziły do tego, że oba niemieckie parlamenty zobowiązały się do zawarcia układu potwierdzającego granice, do czego też doszło w 1990 roku. Niemcy bezwarunkowo uznały granice ustalone po drugiej wojnie światowej. Polska zaś wspierała ideę zjednoczenia państw niemieckich.
Wraz ze zmianami, jakie zapoczątkowały wydarzenia 1989 roku, przemianie uległy także dwustronne stosunki polsko-niemieckie. Zimnowojenna granice wrogich sobie bloków zastąpiła nowa granica miedzy dwoma zaprzyjaźnionymi krajami. Niemcy wspierały polskie dążenie do NATO i UE. Współpraca pomiędzy krajami cały czas się rozwijała, np. projekt Polsko-Niemiecka Wymiana Młodzieży, Program Współpracy Przygranicznej Polska - Niemcy. Stosunki polsko-niemieckie są szczególnie obciążone dramatyczną przeszłością, w świadomości społeczeństwa wciąż jest pamięć niedawnej historii - II wojny światowej. Jednak od kilku już lat stosunki z Niemcami na szczeblu kontaktów międzypaństwowych są dobre, bywają nawet określane jako najlepsze w historii obu krajów, w każdym razie od czasów Ottona III i Bolesława Chrobrego. Obecnie największym problemami w relacjach są:
Uznanie granicy, sprawa jest praktycznie zamknięta, jedynie co pewien czas pojawiają się nieliczne głosy poruszające tą kwestię
Rozliczanie przeszłości, pomoc udzielana ofiarom II wojny światowej następuje przez Fundację Polsko-Niemieckie Pojednanie, jednak dla wielu jest to tylko symboliczna zadośćuczynienie dodatkowo zbyt późno
Rozwijanie współpracy, przede wszystkim w wymianie handlowej, obszarze przygranicznym ale również w pracy zarobkowej. Niemcy do niedawna były jednym z głównych kierunków emigracji zarobkowej
Mniejszości narodowe i wypędzenia, w obydwu krajach żyją liczne mniejszości narodowe. Częściowo są spowodowane emigracją zarobkową. Mniejszość niemiecka dąży do sporej autonomiczności na obszarach gdzie stanowi spory udział ludności, między innymi poprzez nazwy w dwóch językach. Poważnym problemem jest działalność Związku Wypędzonych, które walczy o uzyskanie odszkodowań za mienie niemieckie na „ziemiach odzyskanych” lub ich odebranie