Prawdy i mity o kobietach
czyli... On powinien wiedzieć, jak jest naprawdę
artykuł Ewy Maciochy, psychologa i seksuologa klinicznego
Kobiety rzadziej zdradzają swoich partnerów.
Prawda. Kobiety rzeczywiście zdradzają rzadziej niż mężczyźni. Zazwyczaj są bardziej odpowiedzialne, wierne i lojalne. Mają też większe zahamowania i opory moralne, bardziej liczą się z opinią społeczną.
Jednak wynika to nie tylko z cech charakterystycznych dla ich płci. Dużą rolę odgrywa wyznaczona im rola społeczna, presja otoczenia, znacznie mniejsza tolerancja społeczna wobec zdrady kobiety niż mężczyzny. Co jednak naprawdę znaczy "rzadziej", nie do końca wiadomo. Jeżeli kobieta zdradza, najczęściej robi to "po cichu" i stara się ukryć zdradę przed otoczeniem. Mężczyźni natomiast lubią chwalić się swoimi "sukcesami", rzeczywistymi bądź wymyślonymi.
Czy On (Ona) zdradza? To naprawdę nie zależy od płci, tylko od zasad moralnych i łączącej Was więzi.
Kobiety lubią komplementy i podziw mężczyzn.
Prawda. Kobieta chce być podziwiana, zauważana, kochana i otoczona troskliwością. Pragnie, żeby jej ładny wygląd, troska o partera, o wspólny dom, udane macierzyństwo zostały dostrzeżone i wyrażone słowami lub czułym gestem. Potrzebuje ciepła i czułości.
Jednak nie znaczy to, że "kupi" każdy komplement. Umie wyczuć fałsz w relacjach damsko-męskich i nie daje się zwieść słodkim słówkom, które często mają na celu tylko zdobycie jej zaufania i wykorzystanie naiwności.
On: "Przecież Ona i tak wie, że podziwiam ją jako kobietę, żonę i matkę". Ale często nie zdaje sobie sprawy z tego, że koniecznie powinien Ci to powiedzieć!
Kobiety lubią mężczyzn aktywnych i domyślnych.
Prawda. Kobiety lubią mężczyzn aktywnych, silnych i opiekuńczych. Takich, którzy wiedzą, co robić w danej chwili. Szczególnie w łóżku kobieta chce, aby parter nie pytał, czy jest dobrze, ale sam również odczytywał jej potrzeby po sygnałach, jakie płyną z jej ciała. Kobieta oczekuje, że nie będzie musiała mówić o swoich odczuciach, a mężczyzna odczyta je z jej reakcji, zachowania, dyskretnych uników bądź odruchów. Pożądany jest taki partner, który jest wnikliwym obserwatorem i tak się zachowuje, że może zadowolić kobietę.
Lepiej jednak nie czekaj, aż On zgadnie. Poinformuj Go o swoich pragnieniach i doznaniach, jeśli nie wprost, słowami, to wyraźnym, czytelnym gestem.
Dla kobiety seks ma mniejsze znaczenie.
Nieprawda. Taki pogląd jest związany z kulturą, w której żyjemy, i wychowaniem. Wszyscy odczuwamy potrzeby seksualne i nie zależy to od płci. Różnimy się popędem seksualnym podobnie jak zapotrzebowaniem na jedzenie - u jednego jest ono większe, u innego mniejsze. Dotyczy to zarówno mężczyzn, jak i kobiet.
Jednak bardzo często rozwój seksualny u kobiet bywa zaburzony. U kobiet niedojrzałych, które nie potrafią wyrażać swoich potrzeb, nie potrafią akceptować swojego ciała, seks może nie mieć znaczenia. Bywa, że nie są one pogodzone ze swoim ciałem, ze swoją kobiecością, a erotyzm nie jest dla nich ważny czy satysfakcjonujący. Nad seksualne kontakty przedkładają wówczas np. karierę zawodową, urodzenie dziecka czy prowadzenie domu.
"Matka, żona i kochanka"? Tak, ale kolejność dowolna. Każda z ról jest równie ważna dla Twojej samorealizacji.
Dla kobiety ważny jest nastrój przed i podczas zbliżenia seksualnego.
Prawda. To jest dla kobiet bardzo ważny czynnik. U mężczyzny podniecenie pojawia się znacznie szybciej, natomiast u kobiety preludium, czyli gra wstępna, przygotowanie, trwa zazwyczaj dłużej, odgrywa niezwykle ważną rolę i często decyduje o możliwości przeżycia orgazmu. Dla kobiet ważny jest nastrój i oprawa estetyczna spotkania.
Mężczyzna po nieudanym dniu może mieć udany seks. Natomiast kobieta zazwyczaj niechętnie podejmuje współżycie po domowej awanturze czy nawet obojętności męża. ("Jak mogę być dla niego miła wieczorem, skoro cały dzień był obojętny i mnie nie dostrzegał?"). Kobiety bardzo lubią wyciszenie, ciepłe słowa, oznaki zainteresowania. Dobrze, jeżeli są wcześniej przygotowane do intymności. Pretensje do partnera, złość, niechęć, żal hamują chęć zbliżenia.
Nie wierz w to, że łóżko rozwiąże Wasz dzisiejszy konflikt. Najpierw spróbuj rozwiązać problem, okaż zrozumienie, nie bój się przepraszać. W tej relacji nie ma przegranych. Wygrać możesz i Ty, i On. Inicjuje pojednanie ten, kto w danym momencie jest silniejszy.
Kobieta jest często niezaspokojona, gdyż mężczyzna nie zna budowy jej ciała i nic nie wie o jej orgazmie.
Prawda. Niewiedza mężczyzn w tej dziedzinie jest powszechna. A przecież partner może sam zauważyć, które miejsca na ciele partnerki są bardziej wrażliwe na dotyk i pieszczoty. Jeżeli parter jest wrażliwy na jej reakcje i sygnały płynące z jej ciała, jest w stanie zauważyć, czy miała ona orgazm. Oddech kobiety staje się wówczas szybszy, podnosi się jej ciśnienie, serce bije szybciej, pojawia się wydzielina śluzowa w pochwie, pojawiają się skurcze narządów płciowych.
Jednak on bardzo często nie zna podstawowych zasad sztuki miłosnej, przez co jego partnerka może być niezaspokojona, zawiedziona i rozczarowana.
Miłość jest sztuką, którą trzeba doskonalić. Nieprawda, że cała przyroda wie od zawsze... Musimy się wzajemnie siebie uczyć, a do tego potrzeba poczucia bezpieczeństwa.
U kobiet większą rolę odgrywają emocje i wrażenia dotykowe.
Prawda. Na podniecenie erotyczne kobiety wpływają wszystkie zmysły. Najbardziej jest wrażliwa na doznania słuchowe, estetyczne, dotyk, zapach. Podniecenie wywołują u niej czułe słowa ukochanego, opowieść o seksie, muzyka. Filmy erotyczne i zdjęcia działają na nią również, ale w mniejszym stopniu. Podobnie obrazy czy fantazje erotyczne.
Po współżyciu kobieta odczuwa pragnienie bliskości i czułości. Ma ochotę wtulić się w ukochanego, okazując mu w ten sposób swoją wdzięczność i potrzebę oparcia. Orgazm nie jest dla niej jedynym celem, ważna jest przyjemność, jaką daje wzajemne miłowanie się. Podniecenie opada u kobiety znacznie wolnej, dlatego też oczekuje ona stopniowego wyprowadzenia z intymnej atmosfery, która zazwyczaj jest dla niej pięknym przeżyciem. Inaczej czuje się rozczarowana, jakby coś się brutalnie urwało, czasem odrzucona.
Natomiast mężczyźni to wzrokowcy. Podniecenie i gotowość do współżycia wywołuje u nich sam widok nagiej kobiety, zdjęcia, sceny w filmach, obrazy o erotycznej treści, rzadziej - zapach. Z racji swoich uwarunkowań biologicznych nie mają aż tak ogromnej potrzeby kontynuowania intymnej atmosfery. Po zbliżeniu partner mniej zwraca uwagę na czułości. Zdarza się, że zasypia albo odwraca się od kobiety. Bywa, że jest gotów ubrać się i wyjść.
Oboje dajecie i bierzecie. Oboje okażcie sobie wdzięczność. Na pewno warto!
Kobiety mają mniejsze potrzeby seksualne, a także rzadziej je odczuwają, ponieważ często są zmęczone pracą.
Nieprawda. Stosunek do seksu nie jest zależny od płci, ale od osobowości kobiety, jej wrodzonych potrzeb biologicznych oraz relacji z partnerem. Dojrzała kobieta potrafi zrealizować zarówno swoje obowiązki zawodowe, domowe, jak i potrzeby seksualne. Ich zaspokojenie wiąże się zresztą z innymi dziedzinami życia. Satysfakcja z seksu umożliwia lepsze funkcjonowanie w życiu i zapewnia równowagę psychiczną, hormonalną i biologiczną. Kobieta czuje się spełniona, jest radośniejsza, bardziej efektywna w pracy.
Jednak w naszej kulturze kobiety są coraz bardziej obciążone pracą zawodową i domową, co niekiedy powoduje wyciszenie ich potrzeb seksualnych. Traci na tym nie tylko kontakt z partnerem, ale i ona sama, gdyż zdrowej kobiecie seks jest potrzebny.
Zamiast odwracać się od Niego, bo już nie masz siły, porozmawiaj z nim o tym. On pewnie nie wie, że będziesz o wiele lepszą kochanką, jeśli Ci trochę pomoże w domu.
Młode kobiety niekiedy traktują seks instrumentalnie, naśladując mężczyzn.
Prawda. Niektóre młode "kobiety wyzwolone", zapatrzone w zachodnie wzorce, lub mające problemy osobowościowe, traktują seks lekko, rzucają się w wir przygód, uwodzą, zdobywają i porzucają partnerów. Bywa i tak, że zranione przez mężczyznę usiłują się odegrać w ten sposób na innych przedstawicielach męskiego rodu. Niekiedy jest to wyraz buntu, zamanifestowania swojej wolności i niezależności od zbyt despotycznych rodziców ("Teraz wszystko mi wolno!") czy też świadomego wyboru sposobu życia na zasadzie przeciwieństwa do sytuacji swoich matek, które w imię poświęcenia się rodzinie zrezygnowały ze swojego życia.
Jednak taki stosunek do seksu jest patologiczny, a zachowują się tak nieliczne kobiety. Jest to najczęściej uwarunkowane ich cechami osobowościowymi, czasem trudnymi okolicznościami życiowymi.
Ty nie wpadnij w taką pułapkę. Raniąc Jego, zaszkodziłabyś przede wszystkim sobie.
Kobiety są z natury bierne.
Nieprawda. Tak się często zdarza, ale takie zachowania kobiet wynikają zazwyczaj z kulturowych stereotypów, zahamowań, wstydu czy pruderii. Niektóre uważają, że nie wypada okazać zainteresowania mężczyźnie czy prowokować seksu. Kobiety, które akceptują swoje ciało i mają udane związki, wykazują się inwencją, są aktywne i chętne do zbliżeń.
Jednak w mniej udanych relacjach męsko-damskich kobiety są bierne, bo nie mają ochoty sprawiać przyjemności partnertowi, który je rani.
Nie bój się okazać, że Go pragniesz. Zobaczysz, jakie to jest dla Niego ważne.