AUTOPORTRET Z PSEM [ Między nami 1'55 ]
kap. II próg 24. 08. 1997 r. muz. i sł. J. Kaczmarski
A. D. A. Mój pies nie lubi psów
D. A. A ja nie lubię ludzi
H. e. H. Woń zadów, jazgot słów
e. H. Obu nas szczerze nudzi
c. G. Czasami ktoś się zbliży
c. G. A. Upewnić się czym pachnę
d. A. I pies mój go poliże
d. A. H. I ja ogonem machnę.
e. H. A ów w słabiznę mi
e. H. C#. Swój nos bezczelnie wtyka
f#. C#. I tylko po to, by
f#. C#. Z pogardą się odsikać.
D. A. Więc odchodzimy w dal
h. f#. Nie dbając o ogładę
D. A. Brodząc połyskiem fal
H. E. Za swoim własnym śladem.
A. D. A. Mój pies nie lubi psów ...
c. G. Czasem, jak pomylony
c. G. A. Pędzi za którąś z suczek -
d. A. Ja miałem już dwie żony
d. A. H. I starczy nam nauczek.
e. H. Więc go do wody - buch !
e. H. C#. Wrzucam wśród fal rozprysków,
f#. C#. Wprawiamy łapy w ruch
f#. C#. I radość bije z pysków.
D. A. Potem w słonecznym śnie
h. f#. Sierść nam paruje słono,
D. A. Więc otrząsamy się
H. E. Od nosów do ogonów.
A. D. A. Mój pies nie lubi psów ...
c. G. Siadamy na krawędzi
c. G. A. Wpatrzeni w morski majak,
d. A. Ja drapię się - gdzie swędzi -
d. A. H. On liże się po jajach.
e. H. Mieszamy tak dzień w dzień
e. H. C#. Te piesko - ludzkie światy,
f#. C#. Wdychamy przestrzeń lśnień
f#. C#. Rzucamy sobie patyk.
D. A. Mną szczęsny skowyt łka :
h. f#. Jak pięknie bez człowieka !
D. A. Jak pięknie jest bez psa !
H. E. Zgodnie mój pies zaszczeka.
D. A. I aż nas zmierzch ostudzi
h. f#. Siedzimy tak we dwóch -
D. A. Bo on nie lubi ludzi,
H. E. A ja ni lubię psów ...