Normandia, DOC


KTO PODPALIŁ "NORMANDIE" ?

Późną jesienią 1941 wspaniały francuski transatlantyk "Normandie" stał zacumowany przy Nabrzeża 88 na rzece Hudson, w pobliżu ruchliwej 42 Ulicy w Nowym Yorku. "Normandie", która liczyła od dziobu do rufy 313,5 metra, a zatem ustępowała długością jedynie brytyjskiej "Queen Elizabeth" (i to zaledwie o nie cały metr), zawinęła bezpiecznie do nowojorskiego portu. Podczas atlantyckiego rejsu załogę zaskoczyła wieść, że 1 września 1939 roku runęła na Polskę machina wojenna Adolfa Hitlera.

Właściciele "Normandie" płacili tysiąc dolarów dziennie za postój statku w porcie, utrzymywali więc na pokładzie jedynie szczątkową załogę, która konserwowała silniki, chroniąc je przed uszkodzeniem. Nikt nie przejmował się specjalnie możliwością sabotażu, nie istniała też groźba pożaru. Władmir Jurkiewicz, konstruktor "Normandie", zapewniał, że żaden ze zwodowanych dotąd statków nie był tak całkowicie odporny na ogień.

W Niemczech Oberkommando der Wehrmacht od dawna miało na oku francuski transatlantyk. Dwa tygodnie po tym, jak 21 czerwca 1941 Francja skapitulowała przed Niemcami, z centrali Abwehry wysłana została instrukcja dla niemieckich szpiegów w Stanach Zjednoczonych: "Obserwować Normandie". Führer i jego dowódcy doskonale zdawali sobie sprawę, że jeśli Stany Zjednoczone przystąpią do wojny z Trzecią Rzeszą, ogromny francuski statek może zostać przejęty przez amerykańską marynarkę wojenną i szybko przekształcony w transportowiec, zdolny przewieźć do Europy prawie dwanaście tysięcy żołnierzy podczas jednego rejsu.

Nabrzeża Nowego Jorku i portowe miasta New Jersey stanowiły wylęgarnie nazistowskich intryg. W obskurnych spelunkach i domach noclegowych przyciągających marynarzy z całego świata, robiło się od niemieckich agentów i ich sympatyków. Do najbardziej znanych takich miejsc należała tawerna "Przy gościńcu" w New Jersey, a oprócz niej "Stary Hamburg" na Manhattanie i "Bar Schmida" w Bayonne, w stanie New Jersey. Barmanem u Schmidta był niemiecki agent, który regularnie częstował marynarzy na koszt firmy, a kiedy już rozwiązywały im się języki, słuchał chciwie opowieści o ich przeżyciach na morzu.

7 grudnia 1941 Japończycy zbombardowali Pearl- Harbor na Hawajach. Cztery dni później Adolf Hitler zwołał nadzwyczajne posiedzenie Reichstagu, by oficjalnie wypowiedzieć wojnę Stanom Zjednoczonym. "Zawsze będziemy uderzać jako pierwsi ! - wykrzyknął wśród owacji deputowanych. - Zawsze zadamy pierwszy cios !"

Nieco później tego samego dnia wspólnik Hitlera, pompatyczny dyktator Benito Mussolini, również przystąpił do wojny przeciwko Stanom Zjednoczonym.

Tak jak obawiał się Hitler i jego najwyżsi dowódcy, amerykańska marynarka wojenna natychmiast przejęła "Normandie", przemianowując ją na "Lafayette". Podjęto gorączkowe wysiłki, by przekształcić statek w tak potrzebny transportowiec dla wojska. Kadłub transatlantyckiego liniowca obsiadło jak chmara szarańczy tysiąc pięciuset cywilnych robotników.

Prace prowadzono w wielkim pośpiechu. Musiały zostać zakończone 28 lutego 1942, tego dnia bowiem kapitan Robert C. Comand, nowy dowódca "Normandie", miał przeprowadzić ją z Nowego Jorku do Bostonu. Tam czekały już na niego zapieczętowane rozkazy, by transportowiec, zabrawszy na pokład około dziesięciu tysięcy żołnierzy wraz z niezbędnym uzbrojeniem i ekwipunkiem, wpłynął niezwłocznie na Atlantyk- niewątpliwie do Anglii.

Niecałe trzy tygodnie przed planowanym rejsem "Normandie" do Europy, 9 lutego po południu, o godzinie 14:34, na statku zabrzmiał okrzyk: " Ogień! " Ze wszystkich stron zbiegli się ludzie, aby gasić pożar, lecz dzień był wyjątkowo wietrzny i nie udało im się zapanować nad żywiołem. Płomienie rozprzestrzeniały się błyskawicznie wzdłuż korytarzy i w ciągu godziny statek zamienił się w gorejące piekło.

Gdy próby zduszenia ognia zawiodły, cywilni robotnicy, członkowie załogi, personel z marynarki wojennej i straży przybrzeżnej- łącznie około trzech tysięcy ludzi- zaczęli wspinać się na burty "Normandie" i schodzić na brzeg po liniach lub zbiegać po trapach. Nowojorscy strażacy przysięgali, że nigdy wcześniej nie mieli do czynienia z tak ogromnym pożarem.

Około trzydziestu tysięcy nowojorczyków zapełniło Dwunastą Aleję, by przyglądać się niezwykłemu widowisku. Był wśród nich drobny, siwowłosy mężczyzna o twarzy ściągniętej bólem- Władmir Jurkiewicz, który projektował "Normandie". Oficerowie policji nie przepuścili konstruktora przez kordon, ponieważ jego silny akcent wydał się im podejrzany. Jurkiewicz nie mógł jednak nic zrobić dla uratowania swojego dzieła. O 2:32 w nocy skazany na zagładę statek, obciążony tonami wody, wlanej do wnętrza kadłuba przez strażaków, przewrócił się na burtę niczym wyrzucony na brzeg wieloryb, spoczął w szarych wodach oblodzonej rzeki Hudson.

W czasie, gdy liczył się każdy okręt, Stany Zjednoczone straciły swój największy transportowiec. Zginął jeden człowiek. Dwustu pięćdziesięciu innych zostało rannych, potłuczonych, poparzonych, bądź na wpół uduszonych dymem.

Kilka grup dochodzeniowych próbowało odnaleźć winnego tej straszliwej katastrofy. Agenci FBI oraz prokurator Frank S, Hogan przesłuchali ponad stu świadków, a marynarka wojenna powołała komisję śledczą pod przewodnictwem kontradmirała (w stanie spoczynku) Lamara R. Leahy'ego. Dwa miesiące później podkomisja Kongresu do spraw marynarki wojennej, powołana w celu zbadania sprawy "Normandie", orzekła iż "przyczyny i skutki pożaru wynikały bezpośrednio z zaniedbania (pracowników cywilnych) i braku nadzoru ".

Miliony Amerykanów nie uwierzyły jednak w oficjalną wersję rządową. Jak na wielkim oceanicznym liniowcu, zaprojektowanym tak, by był niemal całkowicie odporny na ogień, mógł wybuchnąć na tyle gwałtowny pożar, że w ciągu zaledwie kilku godzin statek zamienił się w wypalony wrak ? Czy hitlerowscy specjaliści sabotażu, przerzuceni specjalnie w tym celu do Stanów Zjednoczonych, dostali się w jakiś sposób na pokład strzeżonej "Normandie" ? Jeżeli tak, to dlaczego półtora tysiąca robotników, którzy wypełniali wszystkie zakamarki statku, nie zauważyło podkładających ogień sabotażystów ? A może kilku członków załogi lub pracowników cywilnych, skrywających prohitlerowskie sympatie uknuło spisek, by wywołać katastrofalny w skutkach pożar ?

Podejrzewano o ten niecny czyn nazistów, ale zniszczenie "Normandie" może na zawsze pozostać tajemnicą.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Inwazja w Normandii, DOC
europejski system energetyczny doc
KLASA 1 POZIOM ROZSZERZONY doc Nieznany
13 A X XI wiek sztuka romańska, Ruś, Bizancjum, Normanowieid 14428
5 M1 OsowskiM BalaR ZAD5 doc
Opis zawodu Hostessa, Opis-stanowiska-pracy-DOC
Messerschmitt Me-262, DOC
Opis zawodu Robotnik gospodarczy, Opis-stanowiska-pracy-DOC
Opis zawodu Położna, Opis-stanowiska-pracy-DOC
Opis zawodu Przetwórca ryb, Opis-stanowiska-pracy-DOC
Blessing in disguise(1), Fanfiction, Blessing in disguise zawieszony na czas nie określony, Doc
Opis zawodu Politolog, Opis-stanowiska-pracy-DOC
Protokół wprowadzenia na roboty, Pliki DOC PPT
Połączenie komputerów w sieć, DOC
Opis zawodu Technik informatyk, Opis-stanowiska-pracy-DOC
ŁACINECZKA ZBIOREK DOC, ►Filozofia

więcej podobnych podstron