R.W.Greene,J.S.Ablon (2008)Terapia dzieci impulsywnych. Model rozwiązywania problemów przez współdziałanie. Tłumaczenie: Marta Stasińska Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Kraków s.5-10
Wyróżnia się trzy konceptualne modele rozumienia osiągnięć rozwojowych dziecka.
Pierwszy: model jednokierunkowy (= model najważniejszego wpływu). Zakłada on, że osiągnięcia rozwojowe dziecka są wynikiem albo jego właściwości, albo właściwości dorosłych opiekunów dziecka. Np. impulsywne zachowania dziecka są wynikiem jego właściwości :”jest impulsywny bo cierpi na ADHD” lub też: „Jest impulsywny, ponieważ rodzice są nieporadni wychowawczo.” (impulsywne zachowania dziecka są wynikiem błędów wychowawczych rodziców). Taki sposób myślenia daje małe możliwości interwencji. Sprowadzają się one do dwóch: „rozwiązać problem dziecka” lub „rozwiązać problem dorosłego”. Trudno też pozyskać rodziców do współpracy, bo czują się obciążeni winą i skupiają się na obronie siebie a nie na współdziałaniu w przezwyciężeniu problemu.
Drugi model jest dwukierunkowy (=model interakcyjny). Zakłada, że osiągnięcia rozwojowe dziecka są wynikiem kombinacji jego właściwości i właściwości dorosłego. Jest to model lepszy od poprzedniego, daje więcej możliwości interwencji, bo uwzględnia wzajemne wpływy dorosłego i dziecka pozostających w interakcji. Jego wadą jest to, że osiągnięcia rozwojowe traktuje „...jak zależność matematyczną, zgodnie z którą kombinacja „dobrych” właściwości dziecka i dorosłego daje „dobre” rezultaty, kombinacja „złych” cech z obu stron daje „złe” rezultaty, połączenie zaś „dobrych” i „złych” właściwości skutkuje wynikami „średnimi”. Ta matematyczna zależność nie bierze oczywiście pod uwagę takiej sytuacji, w której kombinacja „dobrych” cech dorosłego i „dobrych” właściwości dziecka skutkuje „złymi” rezultatami, czy scenariusza, w którym połączenie „złych” cech dorosłego i „złych” dziecka daje „dobre” osiągnięcia.”(s.5). Model nie uwzględnia czynnika dopasowania właściwości dorosłego i dziecka i to jest jego wadą.
Trzeci: model transakcyjny (=model wzajemności). Zakłada, że „osiągnięcia w rozwoju dziecka są funkcją stopnia dopasowania właściwości dziecka i właściwości jego dorosłych opiekunów.” (s.5). Optymalne osiągnięcia rozwojowe to skutek dobrego dopasowania, znaczny stopień niedopasowania pociąga gorsze osiągnięcia rozwojowe. Zgodnie z tym modelem myślenia impulsywne zachowania dziecka to „jedna z wielu możliwych manifestacji niedopasowania na linii dziecko - dorosły.” (s.6) Inne możliwe manifestacje tego niedopasowania to np. depresyjny nastrój (u dziecka lub dorosłego), społeczne wycofanie (u dziecka lub u dorosłego), nadużywanie substancji psychoaktywnych (u dorosłego lub dziecka). Niedopasowanie właściwości jednego partnera interakcji do właściwości drugiego partnera prowadzi do niekorzystnego zachowania obu partnerów i po upływie czasu do bardziej trwałych wzorców niedopasowania (nieadaptatywnych zachowań). W tym modelu żadna ze stron nie jest obciążana winą, za zaistniały stan rzeczy. Zachowania impulsywne dziecka (wybuchowość i nieposłuszeństwo) są wynikiem niezliczonych przejawów niedopasowania w diadzie rodzic - dziecko.
Celem interwencji nie jest „naprawa” dorosłego lub dziecka lecz wzrost dopasowania między dzieckiem i jego dorosłym opiekunem. Leczenie wymaga zrozumienia właściwości i zachowań obydwu stron oraz ich wspólnego zaangażowania w proces leczenia. Stosując ten model staramy się „wyjaśnić jak dziecko i dorosły w połączeniu z czynnikami środowiskowymi, wpływają na siebie i wyznaczają sobie nawzajem kierunek rozwoju.”(s.6) Przyjęcie tego modelu powoduje to, że trzeba zrezygnować z takiego myślenia o powstawaniu zaburzeń, które zakłada, że „identyczne patogeniczne mechanizmy tworzą trudności u dzieci z tym samym zaburzeniem.”. Nie jest tak, że do danego rodzaju zaburzenia dochodzą dzieci w ten sam sposób, trzeba badać indywidualne wzorce niedopasowania w relacjach dorosły - dziecko. Mówiąc inaczej: różne są drogi dojścia do zaburzeń manifestujących się w podobny sposób.
Warunkiem skutecznej interwencji jest określenie obszaru deficytów, tj. opóźnionych umiejętności poznawczych, które należy ćwiczyć. Sama diagnoza nozologiczna nie daje podstaw skutecznej interwencji. Autorzy piszą tak: „Wiedza o tym, że dziecko cierpi na ADHD, chorobę afektywną dwubiegunową, reaktywne zaburzenia więzi czy jakieś inne zaburzenia, nie zapewnia informacji o poznawczych umiejętnościach, które powinny być trenowane. Wiedza o tym, że dziecko urodziło się z uzależnieniem od narkotyków (leków) lub z płodowym zespołem alkoholowym - choć użyteczna jako kontekst obecnych trudności dziecka - nie dostarcza informacji o umiejętnościach poznawczych, które teraz trzeba ćwiczyć. (...) identyfikacja tych opóźnionych umiejętności jest tym, co rzeczywiście może dokładnie określić cele interwencji.”(s.10)