SŁOWNIK ANTYPEDAGOGICZNY
Słowa napisane kursywą ujęte są w słowniczku oddzielnie
adultyzm: z ang. adult - dorosły, - sposób życia skoncentrowany na dorosłości - dzieci nie są uważane za równoprawne egzystencjalnie i politycznie - stosunki ucisku w odniesieniu do dzieci - ucisk praw dzieci - szowinizm dorosłych - ma pedagogika za swą mentalność - jest przezwyciężany przez antypedagogikę i Ruch Praw Dziecka.
antypedagogika: zniesienie wychowania - teoria przeciwna do pedagogiki (1975, Ekkehard von Braunmuhl) - nie jest negacją pedagogiki, lecz innym systemem bazującym na innym obrazie człowieka - egzystencjalna i psychologiczna strona politycznego Ruchu Praw Dziecka - także synonim dla praktyki i sposobu życia wolnych od wychowania.
towarzyszyć: antypedagogiczna forma odniesienia, bez pedagogicznego roszczenia “Ja wiem lepiej niż ty, co jest dla ciebie dobre” - być blisko, być obecnym, być prawdziwym - wspieranie dziecka na drodze wybranej przez nie, tak długo jak mogę i chcę.
zło: pedagogiczne pojęcie moralne, nie jest pojęciem antypedagogicznym - nie istnieje nic złego, ludzie są konstruktywni - odbieranie kogoś destruktywnie nie zmienia nic w ich konstruktywności - wiara w zło (we mnie, w świecie) wywołuje strach i odbiera społeczną potencję, jest ważna dla takich systemów silny-słaby jak pedagogika.
rodzice: lojalni i solidarni przyjaciele swoich dzieci - towarzyszą swym dzieciom i kochają je, nie ponosząc za nie odpowiedzialności - wspierają swoje dzieci zamiast je wychowywać.
dorosły: miał dzieciństwo demoralizujące, bo pedagogiczne - może odnaleźć konstruktywność dzieciństwa poprzez antypedagogikę - może nawiązać stosunki antypedagogiczne w odniesieniu do siebie, partnera, dzieci może zrezygnować z adultystycznego stanowiska klasowego, zakończyć panowanie nad dziećmi egzystencjalnie i politycznie.
wychowanie: przestarzała historycznie forma relacji - świadomie odrzucana od powstania Ruchu Praw Dziecka (1970) i Antypedagogiki (1975) - bazuje na pedagogicznym obrazie człowieka - niszczy konstruktywność dziecka i spycha je w przepaść nieufności i strachu przed sobą i innymi - powoduje nienawiść do siebie i nienawiść społeczną (gotowość do wojny).
błędy: są możliwe w naukach humanistycznych, teoriach, itp., lecz nie w stosunkach międzyludzkich - każdy czyni zawsze to, co w jego mocy - para pojęciowa “dobrze/źle” nie jest obowiązująca dla ludzkiej komunikacji - nie ma ekspertów komunikacji, lecz tylko opinii subiektywnych - są ważne dla takich systemów góra-dół jak pedagogika.
pokój: zdolność człowieka do tego, by kochać siebie i innych jest niszczona przez pedagogikę - wojna wychowawcza - psychiczna agresja pedagogiki wywołuje w dzieciach zdolnych do pokoju od samego urodzenia wzorzec nienawiści, destruktywnej przemocy, gotowości do wojny - pokój jest możliwy tylko tam, gdzie nie ma wychowania - wychowanie pokojowe jest absurdalne.
narodziny: dziecko samo określa moment przyjścia na świat (wydzielenie hormonów dziecka powoduje rozpoczęcie się akcji porodowej) - dorosły lekarz, położna, matka, ojciec wspierają, nie odbierając dziecku odpowiedzialności za udany poród - Frederick Leboyer (delikatny poród) jako antypedagog - slogan polityczny o “określaniu samego siebie od urodzenia” jest konkretny.
niebezpieczeństwo dla dzieci: nie istnieje żadne obiektywne niebezpieczeństwo (patrz też Prawda), nawet dla dzieci - tylko subiektywne stwierdzenie niebezpieczeństwa przez dorosłego - antypedagogiczni dorośli ingerują dla ich dobra (dla dobra ich subiektywnego stwierdzenia).
przemoc (fizyczna): zdolność ludzka - nie daje się usunąć - nie gwałcić do niemocy - konstruktywna, jeżeli dla mnie a nie przeciw tobie - deformacja do przemocy destruktywnej następuje poprzez agresję pedagogiki już w dzieciństwie: przemiana w nienawiść i moc zniszczenia
przemoc (agresja psychiczna): spowodowana przez pedagogiczną postawę zasadniczą ja wiem lepiej niż ty co jest dla ciebie dobre i ja mam rację, zrozum to - niszczy zaufanie do siebie i społeczne zaufanie dziecka, moralizowanie, trucizna dla stosunków wzajemnych.
uczenie się: wewnętrzny proces człowieka (dziecka), nie wymagający sterownia z zewnątrz - nie można nie uczyć się - problemem nie jest, czy człowiek się uczy, lecz czego się uczy: obowiązuje tutaj prawo do autonomicznego uczenia się (wolność myśli) - zdolność do uczenia się nie jest rozwinięta w dzisiejszej szkole z powodu jej przymusowego charakteru.
miłość: może rozwinąć swą potencję tylko wtedy, gdy partnerzy nie czują się za siebie odpowiedzialni i pozostawiają sobie swą odpowiedzialność za (dotyczy to też relacji dorośli-dzieci) destruktywne doświadczenie dziecka poprzez powiązanie miłości i odpowiedzialności - antypedagogika uwalnia zdolność do miłości z pęt moralizującego myślenia pedagogicznego - wymaganie dziecka “kochaj mnie, ale mnie nie wychowuj”.
obraz człowieka: podstawowe założenie nt. Człowieka - antropologiczna przesłanka - nie można go udowodnić - podstawa dla działań, uczuć, teorii, nauk itd. - często uważany za całkowicie niezrozumiały i za “tabu” - przemiany w biegu historii.
obraz człowieka (antypedagogiczny): człowiek nie potrzebuje wychowania, nie jest homo-educandus - ludzie mogą bardzo dobrze od samego urodzenia wyczuwać, co dla nich najlepsze - ludzie są odpowiedzialni za siebie od urodzenia - jest esencją antypedagogiki i można go znaleźć w każdym człowieku antypedagogicznym.
obraz człowieka (pedagogiczny): człowiek potrzebuje wychowania, jest homo-educandus - ludzie nie potrafią od urodzenia wyczuwać, co jest dla nich najlepsze - z tego powodu dzieci potrzebują dorosłych, którzy są za nie odpowiedzialni - jest esencją pedagogiki i można go znaleźć w każdym człowieku pedagogicznym i w każdym kierunku pedagogicznym.
moralność: poprawna tylko subiektywnie - antypedagogiczna moralność różni się od moralności pedagogicznej - antypedagogiczna moralność zasadza się w konstruktywności człowieka - pedagogiczna moralność jest pełna braku zaufania do człowieka i infiltruje jego konstruktywność.
pedagodzy i ludzie czynni w zawodach pedagogicznych: gwarantują pedagogiczną tożsamość - przekazują pedagogiczną ideologię społeczeństwu mogą także mieć postawę antypedagogiczną mimo oznaczenia zawodowego - szczególnie trudno jest im zrozumieć antypedagogikę z powodu ich pedagogicznego wykształcenia i zakorzenienia pedagogicznego myślenia i pedagogicznego obrazu człowieka w myśleniu i czuciach.
pedagogika: jest niebezpieczną, powodująca nienawiść do siebie i społeczeństwa chorobą psychiczną i ideologiczną podporą dla wszelkiego rodzaju struktur góra-dół (dyktatur, religii, patriarchatu itd.) - jest stosowana jako synonim dla wyobrażeń, uczuć, działań, koncepcji, teorii, nauki i innych bazujących na pedagogicznym obrazie człowieka (zastosowanie staje się wyraźnie w kontekście) - zostaje opuszczona przez ludzi antypedagogicznych, następuje kulturowe wyjście - jest sposobem widzenia świata.
pedagogika (nauka): bazuje na nierealnej przesłance wyobrażenia homo-educandus - jest ideologicznym dostarczycielem i gwarantem dla ucisku młodego człowieka w jego kontaktach z innymi i jego prawach politycznych - reaguje nie elastycznie i zirytowanie na wypowiedzi antypedagogiczne - społeczny czynnik władzy.
partnerstwo: nieograniczona odpowiedzialność za siebie, obu partnerów, nie jest odpowiedzialnością za drugiego - “twoje uczucia nie zobowiązują mnie, ale mnie dotykają” - mają jednakowe dzieciństwo pedagogiczne - z trudem możliwe jest między ludźmi antypedagogicznymi i pedagogicznymi - miłość bez okradania z odpowiedzialności.
agresja psychiczna: patrz przemoc.
prawa dziecka: prawa polityczne w odróżnieniu od praw charytatywno-pedagogicznych (np. prawa do posiadania dobrego domu) - prawa człowieka, obywatela - żądanie Ruchu Praw Dziecka - likwidacja dyskryminacji dzieci jako klasy uciśnionej - prawa: do pracy, do swobody, do autonomicznego uczenia się, do udziału w życiu prywatnym i w biznesie, do politycznego współdecydowania, do posiadania prawa wyborczego itd., przytoczone w niemieckim manifeście dziecięcym.
religia: podstawowe religijne uczucie człowieka (czuć się niesionym przez Boga/sens/życie/mądrość) jest antypedagogiczne - hierarchiczne myślenie przekształciło je w wiarę ściśle związaną ze strukturami góra-dół - Jezus jako antypedagog - Biblię należy odczytywać poprawioną w sposób antypedagogiczny (podobnie jak przy korekcie przez teologię feministyczną) - człowiek jest odbiciem Boga i jest konstruktywny, wypowiedzi destruktywne (wina, zło, diabeł, istota nie odpowiedzialna za siebie, istota nie społeczna itd.) niszczą religijność człowieka.
poczucie winy: nie istnieje dla człowieka antypedagogicznego - jest instrumentem władzy systemów góra-dół - każdy zawsze czyni, co w jego mocy - zarzuty są uzasadnione tylko subiektywnie, moralizowanie jest uzasadnione - ten, kto jest odpowiedzialny za siebie, nie przypisuje winy innym i nie doświadcza w sobie żadnego poczucia winy.
przypisywać winę: charakteryzuje stosunek pedagogiczny - demoralizuje, zatruwa relacje - jest subtelną emocją destruktywna, wyczuwalną częsta dopiero później - moralizowanie podkopuje poczucie własnej wartości - dzieciństwo jest pełne tej agresji psychicznej - relacja antypedagogiczna nie posługuje się przypisywaniem winy.
szkoła: upośledza zdolność do uczenia się człowieka - bastion adultystycznego ucisku - znieważanie wolności myśli, prawa autonomicznej nauki, prawa do swobody - więzienie czasowe - zadaniem rodziców jest ograniczać szkody spowodowane przez szkołę, wykazywać lojalność w stosunku do swoich dzieci a nie do szkoły - należy ja przekształcić w szkołę ofert [Angebotsschule] z prawem uczęszczania do szkoły zamiast obowiązku (koncepcja centrum uczenia się z 1979 roku).
ochrona dziecka: ochrona jako zabezpieczenie praw dziecka, ustawy ochronne winny być skierowane nie przeciw dzieciom, (dla twojego dobra obcinam twoje prawa), lecz przeciw dorosłym lekceważącym te prawa i wykorzystującym dzieci - antypedagogiczna idea ochrony jest politycznie-prawna i zastępuje charytatywną ideę pedagogiki - Ruch Prawa Dziecka zwiększa ochronę dziecka.
samoodpowiedzialność: patrz: odpowiedzialność za siebie (mnie).
seksualność: pedagogiczne roszczenie okresu dojrzewania “powiemy ci co masz z tym zrobić” jest szczytem agresji psychicznej pedagogiki i przypieczętowuje niepewność i demoralizację dziecka - każdy - również dziecko - jest sam panem swojej seksualności - prawo do seksualnego samostanowienia.
dobro: pedagogiczne pojecie moralne - używane jest antypedagogicznie bez podtekstu, iż dobro jest lepsze niż zło (ponieważ zło nie istnieje), w sensie konstruktywnym.
dziecko: może samo wyczuwać, co dla niego jest dobre - jest odpowiedzialne za siebie od urodzenia - nie jest żadnym homo-educandus - jest istotą społeczną od urodzenia - jest konstruktywne od urodzenia - odpowiednią formą relacji z nim jest wspieranie zamiast wychowania - musi ono otrzymać pełne prawa obywatelskie - ma potencjał terapeutyczny dla dorosłego, by mógł on wyzdrowieć z choroby pedagogicznej.
dzieci: mają między sobą komunikację antypedagogiczną, stopniowo spadają w pedagogiczną - miedzy sobą bezproblemowo obchodzą się z przemocą (rozwiązania faktyczne, brak demoralizacji) - mogą szybko restymulować antypedagogiczną komunikację między sobą.
Manifest Dziecięcy: Niemiecki Manifest Dziecięcy proklamowany w roku 1980 (HvS) - zestawienie fundamentalnych, społecznych i jednostkowych praw dziecka w preambule i 22 artykułach - prawzorce w USA (Holt, Farson) - realizacja ww. możliwa jest w społeczeństwie antypedagogicznym, w zakresie prywatnym możliwa już dzisiaj.
Ruch Praw Dziecka: Children`s Rights Movement - wyrosły z tradycji mieszczańskiej (prawa czarnych, Ruch Feministyczny) - dzieci jako klasa uciśniona - likwidacja adultyzmu -solidarność z dziećmi jako polityczne zadanie dorosłych - to nie jest żadna organizacja, to Movement - równouprawnienie dziecka poprzez koniec dyskryminacji wiekowej.
konflikt: każdy partner zajmuje pozycje równą pod względem wartości - zwycięstwo i porażka, przy których jeden z uczestników nie ma więcej/mniej praw, bez poniżenia i nienawiści - konstruktywne rozwiązania dzięki postawie antypedagogicznej, gdyż obaj partnerzy czują że są akceptowani - przemoc fizyczna jako środek rozwiązywania konfliktu, redukowana jest poprzez luźny stosunek do przemocy - stosunek antypedagogiczny cechuje szybkie rozwiązywanie konfliktów bez przemocy psychicznej.
konstruktywność: człowiek jest od urodzenia istotą konstruktywna w stosunku do siebie i innych (społecznie konstruktywny) - psychiczna agresja pedagogiki niszczy tę cechę i powoduje destruktywność.
nauczyciel: agent adultyzmu - przeciwnik klasowy dziecka - powoduje szkody mimo zaangażowania i najlepszych zamiarów: lekceważenie praw dziecka do wolności myśli, swobody działania, zaburza zaufanie poprzez nieuporządkowane, ale skuteczne sądy (oceny) -antypedagogiczny nauczyciel jest dla dzieci gwarantem tego, że człowieczeństwo możliwe jest także w systemach przymusu.
przeszłość: uważana jest za byłą teraźniejszość - brak wyrzutów - nowe informacje nic nie zmienią w tym, że wtedy postępowano sensownie - zmiany teraz bez narzucania sensu z góry - antypedagogiczny stosunek do czasu: każde Teraz jest sensowne, a zatem także, i przeszłe Teraz jako przeszłość.
prawda: jest możliwa tylko subiektywnie - w naukach przyrodniczych “prawda na (pewien) czas” jest tyle realności, ile ludzi - również i antypedagogika jest prawdą subiektywną, tak samo jak i pedagogika.
przyszłość: odnosi się do teraźniejszości, nie stoi jednak ponad nią - istnieje tylko teraźniejszość: przyszłość stanie się wtedy, jeżeli jest realnością, teraźniejszością - czynić teraz to, co ma sens, nie ulepszać przyszłości.
istota społeczna: człowiek jest istotą społeczna od urodzenia nie musi być w nią dopiero przekształcany - człowiek jest konstruktywny społecznie - inni ludzie są częścią własnego Ja, własnego świata - miłość własna rozciąga się także i na tę społeczną część: miłość bliźniego - pedagogiczny brak zaufania do konstruktywności drugiego człowieka przeszkadza w rozwijaniu zdolności do pokoju.
śmierć: sensowna część świata żywego - poczucie bezpieczeństwa w śmierci poprzez wiedzę o konstruktywności i sensie (religijne uczucie podstawowe) - poprzez takie nastawienie ogólne mniej jest obaw w życiu
wspieranie: jest antypedagogiczna formą relacji - samoodpowiedzialność dziecka należy zaakceptować jako fakt i na tej bazie realizować pełne miłości, wolne od wychowania stosunki (i to już dosyć wspierania).
odpowiedzialność: antypedagogika uwalnia zdolność odpowiedzialności człowieka (odpowiadać za to, co się uczyni; opiekować się innymi bez narzucania im obowiązywania, bez wymogu obiektywności, bez kurateli) od jej pedagogicznej deformacji - odpowiedzialność z tej pozycji subiektywnej za siebie i innych jest wyrazem konstruktywności i aspektu społecznego człowieka - pojecie odpowiedzialności jest obsadzone pedagogicznie (roszczenie obiektywności, kuratela) i dlatego też unika się go w świecie antypedagogicznym.
odpowiedzialność za ciebie: jest nie do zniesienia za swym obiektywnym roszczeniem i kuratelą - jest kradzieżą odpowiedzialności odnośnie do samoodpowiedzialności innego człowieka - jest agresją psychiczną - powoduje zanikanie konstruktywności drugiego człowieka (dziecka, partnera) - poprawna tylko jako czysto subiektywne wrażenie.
odpowiedzialność za siebie (samoodpowiedzialność): jest istotą antypedagogiki - istnieje od urodzenia - “ja umiem sam wyczuwać, co jest dla mnie dobre” - jest zastępowana przez pedagogikę - można w nią wierzyć ale nie da się z niej naprawdę zrezygnować - może być odzyskana poprzez odwrót od pedagogiki.
odpowiedzialność przed sobą: stanąć przed innymi i udzielić im informacji, ale nie jest to obowiązek.
Słownik ten został napisany w oparciu o książkę: “Antypedagogika w dialogu: wprowadzenie w rozmyślanie antypedagogiczne”, Hubertusa von Schoenebecka