Postawy społeczne w krajach komunistycznych po II wojnie światowej
Komunizm (łac. communis - wspólny, powszechny) - system społeczno-polityczny stworzony w myśl zasad ideologii komunistycznej
Komunizm jako ustrój charakteryzowały wahania, oscylacje, w których cechy charakterystyczne ustroju nasilały się lub słabły. Przeplatały się okresy względnej - jak na komunizm - łagodności, liberalizacji, i odchodzenia od łagodności: odwrotu od liberalizacji, "przykręcania śruby". Rządzący niekiedy bardziej uwzględniali rzeczywistość, pragnienia i cele ludzi, kiedy indziej troszczyli się bardziej o cele ideologiczne. Jak twierdzili, dążyli do "świetlanej przyszłości" - za cenę ofiar i zniszczeń. W okresach liberalizacji pojawiały się zaczątki wolności, wywalczonej, darowanej, tolerowanej. Część tej wolności władze pozostawiały, część odbierały, gdy wycofywały się z liberalizacji. Komunistycznym organizatorom łatwiej było przezwyciężać opór społeczeństwa, kiedy zdecydowani byli stosować środki zróżnicowane, obejmujące prześladowania opozycji i terror. Niekiedy, w okresach złagodzenia polityki, władze ograniczały repertuar stosowanych środków, zmniejszały zakres przymusu i tym samym utrudniały sobie działania.
Poszczególni ludzie i zakorzenienie ustroju
W krajach komunistycznych społeczeństwo, dzieliło się na 3 grupy: Ci, którzy byli „za” ustrojem komunistycznym-czyli Ci co sprawowali władzę, przeciwnicy, oraz ludzie, którzy byli podporządkowani, nieobstawiający żadnej ze stron(tych było najwięcej). Warto pamiętać o dysponowaniu dobrami przez rządzących i o rozległych możliwościach stosowania przez nich kar za niepodporządkowanie i nagród za posłuszeństwo. Były to sposoby uzyskiwania, co najmniej bierności, a w korzystnym dla władzy przypadku - zaangażowania w instytucjach podtrzymujących ustrój. Oddziaływaniu przez karanie i nagradzanie towarzyszyło oddziaływanie propagandowe, którego celem było przede wszystkim wywołanie i umocnienie poczucia bezalternatywności systemu. Propaganda dawała do zrozumienia, a niekiedy wprost głosiła, że ludzie są skazani na władzę komunistów i jakikolwiek inne urządzenie życia społecznego jest z różnych powodów niemożliwe lub byłoby jeszcze gorsze. Poczucie bezalternatywności wywołuje apatię i ułatwia rządzenie. Ale w Polsce powstanie "Solidarności" pokazywało, że nie udało się władzom upowszechnić poczucia bezalternatywności w stopniu z ich punktu widzenia wystarczającym. Jeśli funkcjonariusze aparatu partyjnego, policji politycznej i propagandy mieli chronić i podtrzymywać system władzy, przede wszystkim oni powinni otrzymywać odpowiednie korzyści. Członkowie partii za posłuszeństwo uzyskiwali ochronę i byli wspierani w karierze. Ale mimo korzyści, jakie członkowie PZPR otrzymywali, na początku lat osiemdziesiątych ubyło około miliona członków tej organizacji. Podstawowym zakorzenieniem ustroju były jego instytucje, zwłaszcza - o czym można było przekonać się w Polce w stanie wojennym - służby siłowe: policja polityczna i wojsko. Póki władze były gotowe odpowiednio wynagradzać funkcjonariuszy służb siłowych i póki były gotowe do użycia tych służb, póty nienaruszony był podstawowy filar ustroju. Mniej ważne było to, w jakiej proporcji ludzie byli bierni i apatyczni, a w jakiej w ukryciu lub otwarcie odmawiali władzom prawomocności. Z punktu widzenia władz najkorzystniejsze było poparcie ze strony funkcjonariuszy i aparatczyków, następnie - bierność rządzonych, najmniej korzystne było otwarte kwestionowanie prawomocności władz. Aby uzyskać sprzyjające postawy społeczne, władze stosowały socjotechnikę atomizowania społeczeństwa i krzewienia podejrzliwości. Aparat władzy starał się zapobiegać powstawaniu niezależnych organizacji, a gdy istniały organizacje do pewnego stopnia niezależne, jak Kościoły i organizacje wyznaniowe, władze starały się je rozbić i skorumpować.
Upadek komunizmu a zakorzenienie tego ustroju
Pierwsza sprawa, rozważanie przyczyn upadku komunizmu, wymaga przypomnienia długoletniej ewolucji-rewolucji, rozpoczętej po śmierci Stalina. Wspomnienia i przemówienia przywódców komunistycznych w ZSRR, zwłaszcza Nikity Chruszczowa, pierwszego sekretarza partii komunistycznej po Stalinie, świadczą o tym, że po śmierci Stalina współpracownicy dyktatora chcieli uwolnić się od strachu i zyskać bezpieczeństwo osobiste. Przywódcy KPZR mówili wtedy o potrzebie "praworządności" i sprawowania przez partię "kierowniczej roli" wobec policji politycznej. Po śmierci Stalina ograniczono terror. Strach funkcjonariuszy z najwyższych szczebli aparatu władzy przyczynił się do zmian w ZSRR i następnie w innych krajach "obozu radzieckiego". Okazało się, że potrzeby zwiększenia wolności i bezpieczeństwa są silne i rozpowszechnione i że trudno było wprowadzić w krajach komunistycznych kastowe regulacje prawne, oddzielić najwyższą kategorię sprawujących władzę i tylko im udzielić ochrony przed terrorem. Aparat władzy był zhierarchizowany, wielostopniowy, sytuacja najniższych rangą funkcjonariuszy (na przykład strażników więziennych) niewiele różniła się od sytuacji zwykłych ludzi. Trudno było wyodrębnić funkcjonariuszy, którzy byliby chronieni przed bezprawiem, od tych, którym taka ochrona zupełnie by nie przysługiwała.
W połowie lat pięćdziesiątych, za czasów władzy Chruszczowa, przedstawiciele aparatu rządzącego uzyskali względne bezpieczeństwo, wolność od bezzasadnego aresztowania. Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, przy kolejnej liberalizacji, aparat rządzący uzyskiwał nowe wolności: posiadania i gospodarowania. Własność grupową można było przypisywać w komunizmie aparatowi władzy jako całości. Członkowie aparatu władzy w ZSRR i w krajach "obozu radzieckiego" za czasów Gorbaczowa na znaczną skalę uzyskiwali własność i możliwości gospodarowania już nie jako zbiorowość, nie kolektywnie, lecz indywidualnie.
W latach pięćdziesiątych na zmniejszeniu strachu aparatu władzy zyskali zwykli ludzie. Gdy wprowadzano elementy "praworządności", zmniejszył się w społeczeństwie strach przed bezzasadnym aresztowaniem. Podobnie było w latach osiemdziesiątych, gdy można było korzystać ze zmian prawnych polegających na umożliwieniu i ułatwianiu działalności gospodarczej. Jak ustalili socjologowie, około 50 procent elity gospodarczej w Polsce w roku 1993 stanowili członkowie elity gospodarczej z roku 1988, czyli z końcowego okresu komunizmu. W innych krajach kontynuacja elit komunistycznych w postkomunizmie była jeszcze wyraźniejsza niż w Polsce. Dążenia rządzących do uzyskania dla siebie praw okazały się korzystne ogólnospołecznie, bo nie tylko oni mogli z przyznawanych praw korzystać. Zjawisko upowszechniania korzyści i uprawnień, znane z połowy lat pięćdziesiątych, wystąpiło także na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, kiedy powstawały nie tylko spółki "nomenklaturowe", nie tylko tworzone przez osoby związane z poprzednim aparatem władzy. Ewolucja komunizmu pokazuje, że dążenia do emancypacji (zwiększenia wolności i bezpieczeństwa) warstw kierowniczych w tym ustroju, choć były korzystne społecznie, przyczyniały się do osłabienia mechanizmów dotychczas podtrzymujących ustrój. Przez ograniczenie strachu, (bo nie wyeliminowano go całkowicie), ułatwiono działania, które mogły podważyć istotne właściwości ustroju.