Na falach kosmicznej energii Q, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medycyna ,no coments, naturalna


Na falach kosmicznej energii ki

Eva Orbanova

Chorzy ludzie to nasza codzienna rzeczywistość. Dlatego bycie zdrowym jest życzeniem każdego z nas. Wielokrotnie ta niewielka rzecz nabiera sensu absolutnego. Zrobimy wszystko, aby ją osiągnąć. Odwiedzimy lekarzy medycyny klasycznej i - jeśli oni będą bezradni - podążymy do uzdrowicieli medycyny alternatywnej.

Właśnie oni często dają bowiem coś bardzo szczególnego, na co zwykły lekarz allopat [1] po prostu nie ma czasu. Oni będą mieć czas na wysłuchanie pacjenta, zapytanie, jak się czuje i co mu dolega. Można nawet wspomnieć o swoich starych bolączkach, nieporozumieniach, a nawet grzechach. Może właśnie dlatego tak dobrze się powodzi na Słowacji [2] medycynie alternatywnej. O tym świadczy choćby ta rozmowa z byłym uzdrowicielem rejki, który zastrzegł sobie anonimowość. Wierzymy jednak, że pomimo tego nie straci ona na autentyczności.

Ma Pan wieloletnie doświadczenie w stosowaniu metody reiki. Mógłby nam Pan przybliżyć okoliczności, które go przywiodły ku tej formie leczenia?

Nie powiedziałbym wieloletnie, co raczej kilkuletnie doświadczenie.

Z metodą reiki zetknąłem się zupełnie przypadkowo. Jeden z moich bliskich krewnych miał poważne problemy ze zdrowiem (nowotwór szyi), w następstwie czego zmarł. Ja także miałem nowotwór, i to bezpośrednio w gardle. Byłem dwukrotnie operowany, ale choroba stale postępowała.

Lekarz prowadzący, który jest zarazem moim przyjacielem, przekonywał mnie, abym razem z nim odwiedził wróżkę. Mówiąc szczerze, nie obiecywałem sobie zbyt wiele po tym. Byłem jednak bardzo zaskoczony, kiedy ta osoba opowiedziała mi o najważniejszych zdarzeniach z mojego życia i przy tym zaznaczyła, że przeżyłem śmierć kliniczną. Dodała, iż posiadam uzdrowicielskie właściwości, które powinienem wykorzystać dla dobra wszystkich ludzi. Powiedziała też, że przyjdzie do mnie nieznajoma osoba, która mnie wtajemniczy albo będzie pośrednikiem przy wtajemniczeniu do praktyk i metod uzdrowicielskich.

Z wielką niecierpliwością oczekiwałem, kogo do mnie przyśle ta wróżka, ponieważ podejrzewałem, że jest z kimś w zmowie, by ode mnie wyciągnąć pieniądze. Upłynęło jednak wiele czasu, a nic się nie działo. Nowotwór się rozrastał, z trudnością mogłem przełykać. Pewnie zapomniałbym o odwiedzinach u wróżki, gdybym nie spotkał osoby, która była uzdrowicielką reiki, i to właśnie ona podała mi adres mistrzyni reiki.

Poszedłem do niej. Od razu po przywitaniu wyraziła ona ochotę na wtajemniczenie mnie w pierwszy, a nawet drugi stopień rejki. Według niej posiadałem duchowe właściwości niezbędne do tej metody leczenia. Wtajemniczenie jednak nie było darmowe - wymagało konkretnej finansowej zapłaty, której dokonałem z niechęcią. Jestem człowiekiem wierzącym. Moim zdaniem za tych parę minut, które mi poświęciła, cena była zbyt wygórowana. Według jej zaleceń zdobyłem potrzebną literaturę, na przykład książki: Jak widzieć i rozumieć aurę, Tęcza reiki, Praca z życiową energią.

Po parotygodniowym studium wypróbowałem metodę leczenia bezpośrednio na sobie i z wielkim zdumieniem stwierdziłem, że nowotwór gardła zniknął u mnie po paru dniach. Znowu odwiedziłem mojego przyjaciela lekarza, który badając mnie stwierdził, że po nowotworze nie ma ani śladu; znikły nawet blizny po poprzednich zabiegach chirurgicznych.

To pobudziło mnie do jeszcze wnikliwszego studiowania literatury zajmującej się uzdrowicielską metodą rejki. Później wypróbowałem tę formę leczenia na wielu ludziach, którzy mieli różne problemy ze zdrowiem, i muszę stwierdzić, że większości z nich pomogłem.

Powróćmy do Pańskich wyjątkowych zdolności. Czy one są prawdziwe?

Tak, o niektórych już wiedziałem. Przypominam sobie, że na jedną właściwość wskazywały nawet moje dzieci. Zdarzyło mi się, że oglądałem jakąś niemiecką stację telewizyjną, chociaż po niemiecku nie umiem ani słowa. Co ciekawe, pomimo tego, że nie wsłuchiwałem się w słowa, rozumiałem wszystko, jak gdyby to był film w języku słowackim.

Po krótkim zastanowieniu, ku mojemu zdumieniu stwierdziłem, że film jest naprawdę wyświetlany po niemiecku... i wtedy dopiero przestałem rozumieć występujących w nim aktorów. Przypominam sobie, że żona starała się wtedy mnie przekonać i znaleźć wytłumaczenie tego faktu w tym, iż się zdrzemnąłem, a to wszystko mi się jedynie przyśniło.

Muszę dodać, że tę właściwość definitywnie straciłem w bardzo ciekawych okolicznościach. Otóż w Wielki Piątek byłem w kościele i podczas śpiewu Pasji znalazłem się w takim stanie, jakbym był w samym środku zdarzenia. Chrystusa prowadzono na Kalwarię. Widziałem, jak niesie krzyż. Był bardzo zakrwawiony. Wokół Niego stali żołnierze i tłum ludzi, którzy tam się zbiegli. Starałem się tak ustawić, abym mógł Mu patrzeć prosto w twarz. Gdy już się zbliżał moment, iż mogłem zobaczyć Jego twarz, to niespodziewanie jakiejś dziewczynie z głośnym brzękiem spadły na posadzkę klucze. W tym momencie znalazłem się znowu w realnym świecie. Pamiętam, że od tej chwili straciłem właściwość rozumienia obcych języków.

Oficjalna literatura z zakresu rejki mówi o trzech stopniach inicjacji. Adept przechodzi poprzez nie pod kierunkiem mistrza. Z rozmowy z Panem wynika, że przyjął Pan pierwszy i drugi stopień wtajemniczenia. Jak wygląda taki obrzęd?

Nigdy nie uczestniczyłem w specjalistycznych kursach, które prowadzą mistrzowie rejki, ale - jak już wcześniej powiedziałem - mistrzyni reiki wtajemniczyła mnie w pierwszy i drugi stopień niemal od razu, po parominutowym przygotowaniu. Moje zadanie polegało na zapamiętaniu trzech rysunków (mantry), które powinienem sobie przy leczeniu wizualizować - albo na chorym człowieku, albo na swoich dłoniach.

Gdy już opanowałem w praktyce rysowanie, nastąpił obrzęd wtajemniczenia, który w praktyce wyglądał w ten sposób: Mistrz reiki i wtajemniczany znajdują się w zamkniętym pomieszczeniu. Panuje tam półmrok, są rozmieszczone symbole, wprowadzające właściwą atmosferę [3].

Wtajemniczany siedzi na krześle, ma zamknięte oczy, a nad nim stoi mistrz rejki. Wymagane jest, aby zainteresowany nie myślał wtedy o niczym. W ten sposób otworzy swój umysł na przyjęcie posłania energii kosmicznej, którą mu nie daje, lecz jedynie przekazuje jako pośrednik mistrz rejki. On jest jak gdyby przekaźnikiem uniwersalnej nieosobowej energii, która sama leczy, ale także przy pomocy której się leczy.

W następnej fazie przypieczętowaniem wtajemniczenia jest zgoda przyjmującego. Osobiście odczuwałem szczególną energię, przepływającą wokół mojego ciała. W tym momencie wtajemniczony poznaje specjalistyczne techniki, które mu umożliwiają koncentrację w sobie uzdrawiającej energii, oraz uczy się, jak jej używać. W trakcie obrzędu inicjacji otrzymuje również od mistrza rejki trzy znaki na czoło i na rękę.

Trzeciego stopnia Pan nie przyjął. Czyżby nie był potrzebny?

Moje szkolenie osiągnęło jedynie drugi stopień. Wspomniana uzdrowicielka reiki powiedziała, że trzeci stopień w tym momencie jest mi niepotrzebny i że po jakimś czasie, powiedzmy po pięciu albo sześciu miesiącach, mogę ją poprosić, jeśli jeszcze będę tym zainteresowany, o wtajemniczenie trzeciego stopnia. Ale to też kosztuje - "bagatela" 50 tys. sk. Ze względu na to, iż wspomniana mistrzyni leczyła wielu ludzi, od których pobierała wysokie sumy, chociaż bywało, że jej pacjenci po dwóch tygodniach umierali, doszedłem do wniosku, że ta metoda opiera się na mocy mrocznych sił, a nie - jak uzdrowiciele reiki starają się przekonać chorych - o łaskę Bożą i uzdrawiające siły.

Metoda reiki, którą Pan praktykował, przywróciła - według tego, co Pan twierdzi - wielu ludziom zdrowie.

Wszyscy, którzy uzdrawiają za pieniądze, żerują na nieszczęściu ludzi, by się wzbogacić. Jestem przeświadczony, że te uzdrowicielskie metody wykorzystują mroczne siły.

Powiedział Pan wcześniej, że powodzenie uzdrowienia zalety od tego, czy pacjent uwierzy w jej uzdrawiającą moc albo też w cudowne możliwości uzdrowiciela. Nie chodzi tu czasem o efekt placebo?

Najpierw muszę powiedzieć, że nikogo nie można leczyć wbrew jego woli. Co więcej, nie jest możliwa pomoc, jeśli pacjent ma wrogie nastawienie wobec stosowanej metody uzdrawiania. Musi się on zgadzać ze sposobem terapii, chociaż jej istoty nie rozumie. Nie musi on posiadać żadnych stopni wtajemniczenia, ale ważne jest, aby na tę metodę był otwarty.

Jeśli chodzi o drugą część pytania, to powiem tylko tyle, że o efekcie placebo nie można się jednoznacznie wypowiedzieć, gdyż reiki można użyć także w stosunku do zwierząt, które nie potrafią tego efektu w sobie wywołać.

Na podstawie czego Pan stwierdził, że metoda reiki nie jest duchowo neutralna?

Po kilkuletnim praktykowaniu metody i po wielu uzdrowicielskich powodzeniach zacząłem odczuwać ogromne problemy z modlitwą Ojcze nasz. Również moja osobista modlitwa stała się niemożliwa. Modląc się, bardzo często traciłem przytomność. Zdarzenia te powtarzały się. Doszedłem do wniosku, że ta metoda uzdrawiania nie jest zgodna z Bożą wolą. Także w literaturze odkryłem, że prowadzi ona do bałwochwalstwa.

Jako przykład podaję mantrę z książki Waltera Lubecka: Praca z życiową energią - Aham Brahmasmi, co w tłumaczeniu znaczy: Ja jestem Bogiem. Taką mantrę powinien według autora uzdrowiciel powtarzać co najmniej 108 razy przez dziewięć kolejnych dni. Podobnie ta sprawa wygląda w innych książkach, co jednoznacznie potwierdza niebezpieczeństwo tego typu literatury.

Na zakończenie naszej rozmowy pragnę życzyć wszystkim ludziom mocnego zdrowia, harmonii w życiu, spokoju w duszy i silnej wspólnoty z naszym Boskim Zbawicielem Jezusem Chrystusem.

Dziękuję za rozmowę.

tłum. ks. Henryk Sitek

Wybrane fragmenty obszernego wywiadu pochodzą ze słowackiego kwartalnika Rozmer, nr 1/2003.

PRZYPISY:

1. Współczesna medycyna allopatyczna (tradycyjna) ma tendencję do ograniczania się tylko do leczenia poszczególnych odosobnionych dolegliwości, nie potrafi natomiast spojrzeć szerzej na zdrowie człowieka, co powoduje wzrost niezadowolenia u pacjentów i zainteresowanie z ich strony terapiami alternatywnymi (red.).

2. Oczywiście w Polsce jest pod tym względem podobnie. Również i u nas medycyna alternatywna cieszy się ogromną popularnością (red.).

3. Mantry - reiki uważa je za uzdrawiające formy dźwiękowe (od autorki).



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Czy choroby ujawniają się na oku, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medycyna ,no coments, naturalna
MEDYCYNA NATURALNA I HOL ISTYCZ NA UZDRAWIANIE CAŁEGO CZŁOWIEKA, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medycyna ,no
Deszcz niebianskiej energii, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medycyna ,no coments, naturalna
Techniki relaksacyjne, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medycyna ,no coments, naturalna
Homeopatia ponad prawem, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medycyna ,no coments, naturalna
Uzdrowiciele czy szarlatani, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medycyna ,no coments, naturalna
Targowisko hipochondryków, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medycyna ,no coments, naturalna
Niewiedza i homeopatyczne stereotypy, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medycyna ,no coments, naturalna
Medycyna niekonwencjonalna, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medycyna ,no coments, naturalna
Medycyna naturalna i holistyczna, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medycyna ,no coments, naturalna
Prawdziwa nauka i medycyna o skuteczności homeopatii, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medycyna ,no coments, n
Rebirthing, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medycyna ,no coments, naturalna
Bioenergoterapia i inne metody zniewalania, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medycyna ,no coments, naturalna
Pseudoterapia rebirthingu, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medycyna ,no coments, naturalna
Stanowisko Polskiego Towarzystwa Alergologicznego odnośnie biorezonansu, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medy
Mandala jako symbol psychologicznej, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medycyna ,no coments, naturalna
Akupunktura Miękki New Age, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medycyna ,no coments, naturalna
Cudotwórcy z bagien, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medycyna ,no coments, naturalna
Filipińscy cudotwórcy kontra lasery, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, Medycyna ,no coments, naturalna

więcej podobnych podstron