Meister Eckhart - „Kazania” (2, 12, 16b, 21, 40)
Kazania Eckharta wygłaszane były w języku narodowym (niemieckim) w bardzo różnych kręgach, przy czym ich stopień trudności jest podobny i nie był dostosowywany do stopnia wtajemniczenia filozoficznego słuchaczy. W kazaniach wyraźnie zaznaczony był środek ciężkości - nie szło w nich o to, co ludzie mają robić, ale jacy mają być.
Eckhart dokonał ponownego zwrotu ku neoplatonizmowi inspirowanemu przez Proklosa. W swoim mistycyzmie był jednak przeciwny zamykaniu się we własnych przeżyciach psychicznych. Idąc za Proklosem drogą teologii negatywnej, uznał byt za pierwszą rzecz stworzoną, a więc Boga za istniejącego ponad bytem. Zdaniem Eckharta, Tomasz, dochodząc do istoty bytu, nie dotknął wcale istoty Boga, a jedynie istoty stworzenia. Sam Bóg jest czystym, prostym intelektem, który nie zawiera bytu, gdyż sam jest jego przyczyną. Bóg, określając siebie jako „tego, który jest”, nie miał wcale twierdzić, że jego esencja równa jest egzystencji, ale udzielił po prostu odpowiedzi wymijającej, chcąc pozostać w niedookreśleniu.
Kazanie 2
Punktem wyjścia dla kazania drugiego jest swobodnie przez Eckharta przetłumaczony tekst z ewangelii Łukasza (Łk 10, 38). W dokładnym tłumaczeniu brzmi on tak: „W dalszej ich drodze [Jezus] zaszedł do pewnej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go w swoim domu.”; tymczasem Eckhart zapisał: „Pan nasz, Jezus Chrystus, wszedł do miasteczka warownego i został przyjęty przez dziewicę, która była niewiastą.”.
Większość teologów średniowiecznych, ustosunkowując się do przytaczanej w ewangeliach historii o Marii i Marcie, Marię uznawało za wzór postępowania. Eckhart, natomiast, zgodnie z neoplatońską doktryną drogi wzwyż, za wzór uznał Martę, z racji jej aktywności, którą odwdzięcza się Bogu za wszelkie dobra, jakich od Niego doznaje.
W terminologii Eckharta, „dziewica” oznacza człowieka wolnego od „wszelkich innych obrazów” - jak wtedy, gdy jeszcze nie istniał. Wolność od obrazów oznacza nieprzywiązanie do nich, oderwanie od nich ze względu na wolę Boga. Skoro bezwzględnym warunkiem zjednoczenia jest podobieństwo, człowiek, który ma przyjąć dziewiczego Jezusa, sam musi być wolny i dziewiczy. Musi się jednak przekształcić w niewiastę, gdyż płodność jest jedyną formą wdzięczności za dar Boga. Niewiasta wydaje owoce częste i wielkie, jak sam Bóg. Metafora małżonków reprezentuje ludzi, którzy wydają owoc rzadki i mały ze względu na przywiązanie do uczynku, który nie pozwala w danej chwili poddać się woli Bożej.
Eckhart wyróżnia w duszy dwie władze: umysł w najwyższych, wolnych od czasu i przestrzeni funkcjach, w którym Bóg jest wiecznym „teraz”, oraz wolę, w której Bóg „nieustannie się żarzy”.
„Warowne miasteczko” (castellum) oznacza samą istotę i głębię duszy, wolną, pozbawioną nazw (imion), doskonałą i prostą, jak Bóg sam w sobie. Żaden „sposób” nie może zajrzeć do wnętrza tej iskry - nawet umysł, nawet wola, nawet sam Bóg istniejący według „sposobu”. „Sposobu” ani właściwości nie ma jedynie Jedno - Bóg jeden i prosty, który przychodzi tu i tu zostaje. Tylko tutaj dusza jest podobna do Boga.
Kazanie 12
Punktem wyjścia dla kazania dwunastego jest tekst z Mądrości Syracha (Syr 24, 30-32). W tłumaczeniu Eckharta brzmi on tak: „Kto Mnie słucha, nie doznaje wstydu (...). Kto działa we Mnie, nie grzeszy. Kto Mnie objawia i Moje światło, będzie miał życie wieczne”. Eckhart pisze, że kto chce słuchać Mądrości Ojca, musi być wewnątrz, u siebie i jednym, musi wznieść się ponad cielesność, wielość i czas, musi zaprzeć się samego siebie. Jeśli człowiek kocha samego siebie, to kocha też wszystkich bliźnich tak, jak kocha siebie i w jednym Człowieku - Chrystusie - kocha wszystkich.
Eckhart przechodzi do analizy tekstu z Listu do Rzymian (Rz 9, 3), który tłumaczy dość swobodnie: „Chciałbym być na wieki odłączony od Boga ze względu na swojego przyjaciela i dla Boga”. Interpretuje to w taki sposób: wyrzeczenie osiąga kres i szczyt, gdy człowiek wyrzeka się Boga (w sensie darów bożych) dla niego Samego. Prowadzi to do czystego zjednoczenia iskry duszy ludzkiej z Bogiem Ojcem. W tym czystym zjednoczeniu oko człowieka jest okiem Boga, jedno jest widzenie i jedno poznanie - zgodnie z arystotelesowską koncepcją poznania. W innym kazaniu popiera to takim przykładem: jednym jest budowanie domu i jego powstawanie.
Kazanie 16b
Eckhart pisze, że kto wyrzeka się rzeczy w ich istnieniu przygodnym, ten posiada je tam, gdzie są czystym bytem i gdzie są wieczne. Porównuje świętą duszę do złotego naczynia, mocnego i trwałego. Naczynie ma dwie cechy: zawieranie i przyjmowanie. W przypadku naczynia duchowego, zawiera ono w sobie wszystko, co przyjmuje, ale i samo w tym się zawiera. Naturą Boga jest dawanie się każdej dobrej duszy, a naturą duszy - przyjmowanie Boga.
Eckhart wymienia dwie cechy pojęcia obrazu, którym często się posługuje. Pierwszą jest to, że obraz powstaje naturalnie, bez udziału woli. Prosty obraz Boga, wyciśnięty na duszy w najgłębszej warstwie natury, przyjmowany jest bezpośrednio. W istocie duszy Bóg mieści się w obrazie, a obraz w Nim - tutaj jest On nie Stwórcą, ale bytem umysłowym (Deus est intelligere). Drugą właściwością obrazu jest to, że pochodzi on w całości od tego, czego jest obrazem i do tego należy.
Dokończenie metafory z naczyniem - otwartym od góry (przyjmującym Boga) i zamkniętym od dołu (dla wszystkiego, co stworzone). Echa kontekstu powstania „Kazań” - nie należy zastanawiać się, co robić, ale jakim być.
Kazanie 21
Eckhart zwraca uwagę, że człowiek powinien stanowić w sobie samym jedno z Bogiem dzięki swojemu czystemu sercu.
O Bogu pisze, że jest „negacją negacji”; każde stworzenie jest tylko negacją [bycia czymś innym]. Bóg jest negacją podwójną.
Aby wola człowieka była wzniosła i czysta, musi „przesunąć się wyżej”, dążąc do łaski i szczęśliwości. Łaska tym jest wobec szczęśliwości, czym kwiat wobec owocu.
Kazanie 40
Mottem tego kazania jest zawołanie z ewangelii Jana (J 15, 4): „Trwajcie we Mnie” oraz zdanie: „Szczęśliwy człowiek utwierdzony w mądrości” (Syr 14, 22).
Warunki trwania w Bogu:
wyrzeczenie się siebie i rzeczy zmysłowych;
rezygnacja z kochania przygodnego dobra na rzecz tego dobra, od którego pochodzi wszelkie inne dobro; wszelka zaś rzecz godna jest pożądania w tej mierze, w jakiej jest w niej Bóg;
ujmowanie Boga w samej Jego substancji, jedności, prostocie;
Skutki trwania człowieka w Bogu:
między człowiekiem a Bogiem nie ma odrębności, lecz stanowią jedno;
człowiek widzi swoją szczęśliwość, tak, jak swoją widzi Bóg i w jakiej On sam trwa;
człowiek ma z Bogiem jedną wiedzę, działanie i poznanie;
Bóg rodzi się w człowieku nieustannie poprzez odsłanianie się w nim Jego obrazu;
człowiek nieustannie rodzi się w Bogu - gdy odsłania się w nim obraz Boga, on upodabnia się do Boga i z nim jednoczy;
HISTORIA FILOZOFII ŚREDNIOWIECZNEJ