ATT00014


Ludzie bowiem na ogół z natury słu­chają nakazów nie wstydu, lecz tylko strachu, a od złych po­stępków powstrzymuje ich nie to, że przynoszą one hańbę, lecz obawę kary; bo kierując się namiętnościami, gonią za tym, co im sprawia rozkosz, i za wiodącymi do niej środkami, a unikają przeciwstawiających się jej cierpień i nie mają nawet wcale po­jęcia o tym, co moralnie piękne i prawdziwie przyjemne, po­nieważ nigdy tego nie zakosztowali. Jakie więc argumenty mo­głyby wpłynąć na takich ludzi, by zmienili swe postępowanie? Nie jest przecie rzeczą możliwą, a w każdym razie jest niełatwą wyperswadować komuś to, co zakorzenione jest głęboko w jego charakterze. Należy więc może być zadowolonym, jeśli mając wszystkie po temu warunki, by stać się człowiekiem prawym, posiądziemy przynajmniej jakąś część dzielności etycznej.

Owóż niektórzy przyjmują, że etycznie dzielnymi stają się ludzie dzięki swej naturze, inni — że z przyzwyczajenia, jeszcze inni, że dzięki nauce. Co się więc tyczy wrodzonej dzielności etycznej, to jasne, że nie leży ona w naszej mocy, lecz dzięki jakimś zarządzeniom boskim przysługuje ludziom, którzy są prawdziwymi wybrańcami losu; argumenty zaś i pouczenia nie wobec wszystkich są skuteczne, lecz trzeba przedtem za pomocą przyzwyczajenia przygotować duszę ucznia do odczuwania wła­ściwej radości i nienawiści, tak jak (przygotowuje się) ziemię, w której ma zakiełkować ziarno. Bo człowiek kierujący się w ży­ciu namiętnościami nie dałby posłuchu argumentom, którymi by się starano odwieść go od tego, a nawet nie rozumiałby ich; w jaki zaś sposób można by kogoś, kto przybrał taką postawę, przekonać o jej fałszywości? W ogóle zdaje się, że namiętności nie ustępują przed argumentami, lecz tylko przed siłą. Trzeba więc, by argumenty trafiły już poniekąd na charakter pokrewny dzielności etycznej, który miłuje to, co moralnie piękne, a nie­nawidzi tego, co haniebne.

Trudno jednak już od młodości znaleźć właściwe przewodnictwo na drodze do dzielności etycznej, jeśli prawa, w myśl których otrzymało się wychowanie, nie są takie, jak trzeba; ży­cie bowiem umiarkowane i opierające się pokusom na ogół nie jest przyjemne dla ludzi, zwłaszcza dla młodych. Dlatego prawa muszą nakazywać, jakie ma być ich wychowanie i wykształce­nie; bo nie będą już przykre, jeśli wejdą w przyzwyczajenie. I nie dość może jest otrzymać w młodości właściwe wychowanie i odpowiedniej doznać opieki, lecz i w wieku dojrzałym trzeba dbać o te rzeczy i przyzwyczajać się do nich. tak że potrzebowa­libyśmy praw tyczących się również tego wieku i w ogóle całego życia; szeroki bowiem ogół ulega raczej konieczności aniżeli ar­gumentom i kieruje się względem na karę raczej aniżeli na to, co moralnie piękne.

Fragment pochodzi z:

Arystoteles

Etyka Nikomachejska

Przeł. D. Gromska

Pytania do tekstu:

  1. Dlaczego dzielności etycznej nie można wdrożyć drogą argumentacji?

  2. Zastanów się, czy z tekstu wyłania się obraz edukacji etycznej czy może raczej pewnej socjotechniki?



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ATT00008, administracja, II ROK, III Semestr, Socjo wsi
ATT00005 id 71927 Nieznany
ATT00028
ATT00005, Człowiek nie tknięty filozofią zna w pierwszym rzędzie to, co może zobaczyć, czego może do
ATT00050, Schemat:
ATT00050, Schemat:
ATT00004
ATT00014
ATT00022
ATT00036
ATT00031
ATT00011, Jestem przedmiotem fizycznym znajdującym się w świe¬cie fizycznym
ATT00049(1)
att00018 WCVTK7CUA4PAWSY6H4A2ZFH45AXVVKHUZNKY35A
ATT00011, Ratownictwo Medyczne Studia, Giełda, 1. rok, Bezpieczeńs

więcej podobnych podstron