Charakterystyka jednolitego rynku europejskiego
Polska zakończyła negocjacje o przystąpienie do Unii Europejskiej. Z chwilą wejścia naszego kraju do Wspólnot, otworzą się dla naszego kraju ich rynki, uniwersytety, przedsiębiorstwa, urzędy. Polacy staną się równoprawnymi obywatelami Unii Europejskiej, uczestniczącymi w swobodnym przepływie kapitału, osób, towarów i usług. Członkostwo w Unii nie narazi od razu polskich przedsiębiorców na ostrą konkurencję ze strony firm z UE. Przystępowanie Polski do Unii jest i będzie procesem etapowym, a nie wejściem gwałtownym. Po uzyskaniu członkostwa nastąpi okres przejściowy pozwalający polskim podmiotom na pełne włączenie się w obieg Rynku Wewnętrznego Unii.
Jednolity Rynek Europejski (Rynek Wewnętrzny) jest obok:
prowadzenia wspólnej polityki w dziedzinie handlu, rolnictwa, transportu, koordynacji polityki w obszarze przemysłu środowiska naturalnego, badań
naukowych i rozwoju techniki, opieki społecznej i kształcenia zawodowego, wzmocnienia ochrony konsumentów,
koordynacji polityki gospodarczej i utworzenia unii Ekonomicznej i
Monetarnej z Europejskim bankiem centralnym ze wspólną walutą euro,
skutkiem integracji europejskiej na przykładzie Unii Europejskiej.
JEDNOLITY RYNEK EUROPEJSKI
jest to obszar w obrębie Unii Europejskiej bez granic wewnętrznych, w którego ramach zapewniono swobodny przepływ kapitału, osób, towarów i usług (Cztery Wolności Jednolitego Rynku). Program jego utworzenia został zawarty w Białej Księdze Komisji Europejskiej (1985). Najważniejszą decyzją na drodze tworzenia Rynku Wewnętrznego było przyjęcie jednolitego Aktu Europejskiego (1986) i Traktatu o Unii Europejskiej.
HISTORIA:
Jednolity rynek europejski, znany jako rynek wewnętrzny (dla odróżnienia go od handlu zewnętrznego wspólnoty Europejskiej) obejmuje całość działalności gospodarczej na obszarze państw członkowskich ze szczególnym naciskiem na handel transgraniczny. Wyrażenie „wspólny rynek” używane w traktatach oznacza zjednoczony rynek rządzony przy pomocy jednolitego pakietu praw.
W latach bezpośrednio po II wojnie światowej pogląd, że gospodarcza odbudowa Europy Zachodniej mogłaby być przyspieszona, gdyby kraje powstrzymywały się od budowy barier przeciw towarom z innych krajów, znalazła wielu zwolenników. Był to pogląd fundamentalny dla polityki amerykańskiej. Nowo powstała Organizacja Europejskiej Współpracy Gospodarczej była rozczarowaniem dla Amerykanów i tych, którzy mieli nadzieję, że może ona doprowadzić do powstania instytucji federalnych zdolnych do reorganizacji gospodarki i handlu Europy Zachodniej na skalę kontynentalną.
Na tym tle decyzja ogłaszająca Plan Schumana 9 maja 1950 roku o powstaniu jednolitego rynku węgla i stali wydawała się względnie umiarkowana. Ale przy końcu dekady Szóstka zgodziła się na sformowanie unii celnej oraz na rozpoczęcie programu „ujednolicania praw państw członkowskich w stopniu wymaganym dla właściwego funkcjonowania wspólnego rynku”. Unia celna została sfinalizowana 1 lipca 1968 roku, ale Jednolity Rynek musiał poczekać trochę dłużej. Do strumienia, którym stał się program z 1992 roku, dołączyło się wiele dopływów. Pierwszym było orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości z roku 1979, drugim była Grupa Kangoroo w Parlamencie Europejskim. Trzecim było odczucie w kręgach czołowych przemysłowców europejskich, że fregmentyzacja rynku Wspólnoty przeszkadza zdolności firm europejskich do konkurowania na rynkach międzynarodowych. I wreszcie czwartym elementem była działalność dwóch osób przewodzących dążeniom do osiągnięcia Jednolitego Rynku - Jacques Delorsa i Lorda Cockfielda. Pierwszy z nich, mianowany w 1984 roku kolejnym Przewodniczącym Komisji, wierzył, że Wspólnota bardzo potrzebuje śmiałej i działającej na wyobraźnię idei, przy realizacji której skocentrowałaby swoje siły. Ideą, która wydawała się mieć poparcie w stolicach krajów, było osiągnięcie Jednolitego Rynku. W następnym roku Biała Księga Cockfielda rozpoczęła ten proces poprzez ustalenia kroków legislacyjnych, które trzeba by następnie podjąć.
Równolegle z działaniami zmierzającymi do zakończenia Jednolitego Rynku trwały negocjacje, które doprowadziły do Jednolitego Aktu Europejskiego (JAE). Do Traktatu Rzymskiego dodano artykuł zezwalający, by procedury Jednolitego Rynku były uzgodnione za pomocą większości kwalifikowanej, z jedynym wyjątkiem dotyczącym „postanowień podatkowych, swobodnego przepływu osób oraz praw i interesów bezrobotnych”. Kolejne nowe artykuły określiły Rynek Wewnętrzny jako „obszar baz wewnętrznych granic, w którym swobodny ruch kapitału, osób, towarów i usług jest zapewniony w zgodności z postanowieniami tego Traktatu”.
Do grudnia 1992 roku zostało uzgodnionych ponad 260 pozycji z pierwotnej listy 282 kroków legislacyjnych. Istnieje pewna liczba postanowień, które nie zostały wprowadzone do praw narodowych, a poza tym wiele z nich jeszcze nie weszło w życie. Chociaż zasada wzajemnego uznawania usunęła wiele trudności handlowych wynikających z różnych standardów wyrobów, pozostaje konieczne pewne ujednolicenie na polu zdrowia społecznego, bezpieczeństwa wyrobów i ochrony konsumenta. Czysto techniczna harmonizacja jest pozostawiona odpowiednim branżom przemysłu, aby same je uporządkowały wg wytycznych nakreślonych przez władze publiczne.
Ze skutkiem od 1 stycznia 1994 roku legislacja jednolitego Rynku ma w większości zastosowanie na obszarze całego Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Międzynarodowa integracja gospodarcza polega na tworzeniu jednolitego, scalonego wewnętrznie organizmu społecznego. Przyjęcie Polski do Unii Europejskiej oznaczać będzie włączenie jej do organizmu gospodarczego, określanego mianem wspólnego lub jednolitego rynku europejskiego, którego charakteryzują Cztery Wolności Jednolitego Rynku:
swobodny przepływ osób,
swobodny przepływ kapitału,
swobodny przepływ towarów,
swobodny przepływ usług.
Wymienione cztery cechy wspólnego rynku wyznaczają potencjalne obszary korzyści z integracji dla kraju przystępującego, ale jednocześnie wynikających stąd zagrożeń.
SWOBODNY PRZEPŁYW OSÓB
Zgodnie z zasadą swobodnego przepływu osób wszyscy obywatele Unii Europejskiej mają prawo do osiedlania się, podejmowania działalności gospodarczej i pracy, korzystania z wszelkich zdobyczy socjalnych zarówno miejscu pobytu (dowolnym kraju członkowskim) jak i we własnym rodzimym kraju. Każdy mieszkaniec UE ma prawo pracować i spędzać czas na emeryturze, tam gdzie zechce.
Układ Europejski (art. 37-43 oraz art. 52) stwarza pewne ograniczone możliwości dostępu polskich pracowników do rynku pracy Wspólnot.
Zgodnie z postanowieniami Układu uregulowane zostały między innymi następujące kwestie:
obywatele polscy legalnie zatrudnieni we Wspólnotach Europejskich oraz obywatele państw członkowskich Wspólnot zatrudnieni legalnie w Polsce nie będą, w porównaniu z miejscowymi obywatelami, dyskryminowani ze względu na obywatelstwo w zakresie warunków pracy, wynagrodzenia lub zwalniania. Jednak uzyskane przez obywateli polskich prawa do pracy na terenie państw członkowskich Wspólnot zależy od warunków panujących na lokalnych rynkach pracy;
najbliżsi członkowie rodzin legalnie zatrudnionych obywateli polskich mają prawo do podjęcia pracy na miejscowym rynku pracy i będą traktowani jak osoby miejscowe;
osoby mające obywatelstwo polskie, zatrudnione na terenie krajów członkowskich UE, oraz przebywający tam legalnie członkowie ich rodzin, przy uwzględnieniu warunków i sytuacji w danym kraju, mają prawo do skumulowanego zaliczenia okresów ubezpieczenia, zatrudnienia lub pobytu w różnych krajach członkowskich, gdy to będzie potrzebne do ustalenia świadczeń emerytalnych, inwalidzkich, odszkodowań na wypadek śmierci lub zagwarantowania opieki medycznej;
możliwości uzyskania przez obywateli polskich prawa do pracy na terenie państw członkowskich uzależnione będą od sytuacji na rynku pracy w poszczególnych krajach - decyzje w tym względzie będą zapadały na szczeblu narodowym, a nie wspólnotowym;
polskie przedsiębiorstwa i ich filie zakładane na obszarze UE mogą uzyskiwać zezwolenie na zatrudnienie polskich pracowników jako tzw. kluczowego personelu lub wysokiej klasy specjalistów.
Mimo iż Układ Europejski tworzy ramy formalnoprawne dostępu do rynku pracy polskich pracowników na terenie państw członkowskich UE, decyzje w tej sprawie podejmowane są indywidualnie przez rządy poszczególnych krajów. Ułatwienia w dostępie do rynku pracy stron Układu Europejskiego są bardzo skromne. W rezultacie skala rzeczywistego przepływu pracowników miedzy Polską a krajami członkowskimi UE zależy od decyzji tych krajów. Dotychczas tylko Francja, Belgia, Luksemburg i Niemcy zawarły z Polską dwustronne umowy określające warunki legalnego zatrudnienia obywateli polskich w tych krajach.
Umowy zostały zawarte jeszcze przed wynegocjowaniem Układu Europejskiego. Umowa z Francją z 20 maja 1992 r. dotyczy tylko zatrudnienia polskich pracowników sezonowych, bez określania limitu zatrudnienia. Relatywnie największe znaczenie ma umowa z Niemcami z 1990 r. Przewiduje ona limit zatrudnienia w wysokości 35 tys. osób w podziale na kontyngenty branżowe. Większość tego limitu jest przewidziana w ramach kontraktów budowlanych. W ostatnich latach obserwuje się jednak proces zawężania działalności polskich firm budowlanych na terenie Niemiec, w wyniku działań podejmowanych przez administrację niemiecką w celu ochrony swojego rynku pracy. Działania restrykcyjne, np. wymóg zrównania płac polskich robotników z niemieckimi, skutecznie zmniejszają konkurencyjność polskich firm. W efekcie nastąpiło drastyczne zmniejszenie liczby legalnie zatrudnionych polskich pracowników z 26 tys. w 1996 r. do 8 tys. jednorazowo zatrudnionych w 1998 r. Wysiłki Polski, zmierzające do zawarcia - w oparciu o zapisy Układu Europejskiego - kolejnych umów dwustronnych z takimi krajami jak: Grecja, Holandia, Hiszpania, Włochy i Dania, nie przyniosły pozytywnych efektów.
Traktat z Maastricht potwierdził, że swoboda przepływu siły roboczej to jedna z podstawowych zasad funkcjonowania UE. Jej obywatelom przysługuje nie tylko prawo do poszukiwania pracy i swobodnego zatrudnienia na takich samych warunkach jak obywatelom państwa , na terenie którego pracę podejmują, ale również korzystają oni z identycznych uprawnień na wypadek utraty pracy, a więc uczestniczą w systemie przekwalifikowania zawodowego, świadczeń socjalnych i, wynikającym z układów zbiorowych, mechanizmie zabezpieczenia finansowego w przypadku utraty pracy. Takie same prawa będą w przyszłości przysługiwać także obywatelom państw europejskich, które staną się członkami Unii, a dzisiaj do niej aplikują.
1. Konsekwencje wprowadzenia swobodnego przepływu osób
Po wejściu Polski do Unii Europejskiej każdy obywatel państwa polskiego będzie miał prawo osiedlić się na stałe w celu podjęcia pracy w dowolnie wybranym kraju członkowskim. Prawo do pobytu przysługiwać będzie również osobom biernym zawodowo, studentom i emerytom itd., które posiadają trwałe źródło utrzymania. Przy wejściu do Wspólnot Europejskich krajów słabiej rozwiniętych, np. Hiszpanii i Portugalii, obowiązywał siedmioletni okres przejściowy, poprzedzający pełną realizację tego prawa, który po ocenie sytuacji - po pięciu latach członkostwa - został skrócony o jeden rok. Polska wystąpiła o wzajemne prawo do swobody przepływu osób bez okresów przejściowych. Nakłady na integrację wiązać się będą z pracami legislacyjnymi (przed akcesją) oraz z wprowadzeniem dokumentów administracyjnych określonych w dyrektywach (po uzyskaniu członkostwa).
Skutki społeczno-ekonomiczne wiązać się będą z koniecznością udzielenia prawa pobytu w Polsce oraz podejmowania działalności zarobkowej nie tylko obywatelom UE korzystającym z dobrodziejstw prawa europejskiego, ale także członkom ich rodzin, choćby pochodzili oni z państw trzecich. Wiąże się to z możliwością osiedlenia się w Polsce i podjęcia działalności zarobkowej trudnej do oszacowania liczby osób, nie będących obywatelami UE. Należy też stwierdzić, że zagwarantowanie swobody przemieszczania się siły roboczej po poszerzeniu UE na Wschód pociągnie za sobą pewne nasilenie procesów migracyjnych, trudno wiązać jednak z tym faktem skutki negatywne. W okresie kilku lat po rozszerzeniu UE można się spodziewać kontynuacji obecnie obserwowanej tendencji wzrostu emigracji zarobkowej do Polski. Wprowadzenie swobodnego przepływu pracowników oznacza bowiem możliwość przemieszczania się w obu kierunkach, a Polska będzie stopniowo stawać się krajem coraz bardziej atrakcyjnym dla obywateli państw UE.
2. Dostęp do europejskiego rynku pracy dla polskich pracowników
Obywatele państw członkowskich UE mają prawo przemieszczania się na obszarze Unii w celu poszukiwania i podejmowania działalności zawodowej, w tym pracy najemnej. Mają oni prawo do pomocy ze strony służb zatrudnienia w kraju przyjmującym oraz do równego traktowania we wszystkich aspektach życia. Okresy zatrudnienia w różnych krajach członkowskich zlicza się. System uznawania kwalifikacji zawodowych służy zapewnieniu możliwości praktycznego korzystania z prawa swobodnego przemieszczania się pracowników. Tak zwane “dyrektywy sektorowe” (dotyczące zawodów: lekarza, dentysty, pielęgniarki, położnej, farmaceuty, weterynarza, architekta oraz prawnika) umożliwiają osobom, które nabyły uprawnienia zawodowe w państwie członkowskim UE, uzyskanie prawa do wykonywania zawodu w innych państwach członkowskich. Tak zwane “dyrektywy ogólne” zawierają szczegółowe zasady uznawania kwalifikacji w zawodach, do których wykonywania państwo członkowskie może wymagać posiadania dyplomu ukończenia co najmniej trzyletnich studiów wyższych, innego dyplomu lub świadectwa albo dokumentu potwierdzającego fakt wykonywania danego zawodu przez określony czas na obszarze innego państwa członkowskiego. System ten umożliwia pracownikom migrującym możliwość pracy we własnym zawodzie. Nakłady, które trzeba będzie ponieść w związku z systemem uznawania kwalifikacji, dotyczą prac legislacyjnych, zmian instytucjonalnych oraz szkoleń pracowników.
Obserwując zmiany, jakie zachodzą na europejskich rynkach pracy, nie sposób pominąć istotnego czynnika, który sprawia, że Polakom coraz trudniej będzie znaleźć pracę w krajach Europy Zachodniej. Mianowicie są oni wypierani przez konkurencyjną siłę roboczą. Oznacza to, że znacznie spada pewność utrzymania miejsca pracy.
3. Możliwości osiedlania na terenie Unii Europejskiej
Prawo do osiedlenia się w związku z prawem do swobodnego przemieszczania się osób wynika z Rozporządzenia 1612/68 (pracownicy migrujący) oraz z Dyrektyw: 90/365 (pracownicy i osoby pracujące na własny rachunek, które zakończyły działalność zawodową), 93/96 (studenci), 73/148 (osoby zakładające przedsiębiorstwa i świadczące usługi) oraz 90/364 (inne osoby mające wystarczające środki utrzymania, by nie obciążać systemu pomocy społecznej w państwie przyjmującym). Rozporządzenia i dyrektywy określają warunki przyznania przez państwa członkowskie prawa stałego pobytu wskazanym osobom oraz członkom ich rodzin, a także określają dokumenty stwierdzające prawo pobytu, jakie powinno wystawić państwo przyjmujące. Prawa wynikające z dyrektyw przysługiwać będą bezpośrednio wszystkim obywatelom państw członkowskich, spełniającym ustalone warunki (obecnie prawo to przysługuje - na podstawie różnych przepisów - praktycznie wszystkim obywatelom posiadającym wystarczające środki utrzymania, by nie stać się obciążeniem dla sytemu pomocy społecznej w państwie przyjmującym, przy czym stwierdzenie posiadania takich środków odbywa się w formie deklaracji składanej przez zainteresowanego) oraz członkom ich rodzin wymienionym w dyrektywach, nawet jeśli nie są oni obywatelami żadnego państwa członkowskiego. Osoby korzystające z prawa pobytu mają prawo do traktowania wolnego od dyskryminacji ze względu na narodowość. Członkowie rodzin mają również prawo do wykonywania działalności zarobkowej.
4. Świadczenie usług i zakładanie przedsiębiorstw
Według postanowień Układu Europejskiego, kraje członkowskie Wspólnot przyznają polskim firmom i obywatelom prawo zakładania przedsiębiorstw i prowadzenia działalności gospodarczej za zasadach samozatrudnienia. Samozatrudnienie oznacza prowadzenie zarejestrowanej działalności (np. specjalistycznego warsztatu, pracowni wzornictwa), lecz nie daje prawa ani możliwości poszukiwania zatrudnienia na miejscowym rynku pracy.
Kraje członkowskie zobowiązują się jednocześnie do traktowania takich przedsiębiorstw nie gorzej od własnych przedsiębiorstw i obywateli. Z tej zasady wyłączono jedynie lotnicze usługi transportowe, usługi żeglugi śródlądowej i przybrzeżnej.
Prawo zakładania przedsiębiorstw dotyczy wszelkiej stałej działalności prowadzonej przez podmioty zagraniczne, a nie tylko sektora usług. Strona polska, jako słabsza, nie mogła przyjąć tak daleko idących zobowiązań w tak krótkim terminie. Dlatego nasz kraj zobowiązał się stopniowo wdrażać w stosunku do firm i obywateli państw Wspólnot podobne rozwiązania, tzn.:
- nie wprowadzać nowych utrudnień w okresie przejściowym,
- stopniowo (według uzgodnionego harmonogramu) ułatwiać podejmowanie
działalności gospodarczej na naszym terenie firmom i obywatelom państw UE.
Ponadto Układ Europejski przewiduje możliwość zastosowania przez Polskę klauzuli ochronnej, tj. wprowadzenia czasowych ograniczeń w rozpoczynaniu działalności gospodarczej przez podmioty z krajów członkowskich. Ograniczenia mogą dotyczyć:
dziedzin podlegających restrukturyzacji,
dziedzin mających poważne trudności (w tym na tle społecznym),
nowo tworzonych gałęzi gospodarki,
sytuacji, w których istnieje realna groźba drastycznego zmniejszenia udziału polskich producentów w danym dziale gospodarki albo w dostawach na rynek.
Uzgodniono, że w firmach prowadzących działalność na terenie drugiej strony Układu będzie można zatrudniać osoby zagraniczne stanowiące tzw. kluczowy personel firmy, tj. osoby pełniące funkcje kierownicze lub posiadające wysokie kwalifikacje specjalistyczne. Wiąże się to z prawem do wizy dla tych osób, prawem stałego pobytu i prawem do pracy. Te same uprawnienia przysługują właścicielowi firmy (lub jego przedstawicielom, jeśli jest osobą prawną). Dotyczą również osób prowadzących działalność na zasadach samozatrudnienia.
Realizacja takich postanowień Układu Europejskiego w odniesieniu do przepływu pracowników napotyka na trudności w praktyce. W niektórych krajach członkowskich UE pojawił się np. problem administracyjnych przeszkód w uzyskiwaniu wizy i pozwolenia na podjęcie pracy przez członków rodzin polskiego personelu kluczowego. Kwestionowano także kwalifikacje obywateli polskich, którzy mieli być zatrudnieni na podstawie przepisów o personelu kluczowym.
Zagadnienia rynku pracy budzą jednak pewne obawy związane ze wzrostem bezrobocia w krajach „Piętnastki”. Nie jest to prognoza łatwa do przyjęcia. Czterdzieści lat funkcjonowania w Europie Zachodniej systemu integracyjnego przyzwyczaiło obywateli państw UE, że swoboda przemieszczania - oprócz obrotu towarowego i usług oraz braku ograniczeń w przepływie kapitału - to jeden z jego najistotniejszych filarów.
SWOBODNY PRZEPŁYW KAPITAŁU
Swoboda przepływu kapitału stanowi jedną z podstaw Rynku Wewnętrznego Unii Europejskiej. Oznacza to m.in. swobodny transfer zysków z kraju do kraju oraz prawo inwestowania i nabywania aktywów rzeczowych i finansowych za granicą bez żadnych przeszkód. Układ Europejski stanowi, że od momentu jego wejścia w życie obowiązuje pełna swoboda przepływu kapitału związanego z inwestycjami bezpośrednimi oraz z ich likwidacją i repatriacją. Wprowadzona także została swoboda transferu zysków. Niektóre postanowienia dotyczyły:
- niewprowadzania nowych ograniczeń dewizowych w odniesieniu do
przepływu kapitału i związanych z tym płatności bieżących,
- konsultacji w celu ułatwienia wzajemnego przepływu kapitału,
- możliwości wprowadzenia pełnej swobody przepływu kapitału i płatności
bieżących o ile pozwoli na to sytuacja gospodarcza Polski,
- możliwości stosowania przez Polskę ograniczeń w udzielaniu i zaciąganiu
kredytów krótko- i średnioterminowych.
W ramach Układu Europejskiego państwa członkowskie Wspólnot i Polska zgodziły się zapewnić swobodny przepływ kapitału związanego z bezpośrednimi w przedsiębiorstwach utworzonych zgodnie z przepisami państwa-gospodarza oraz z inwestycjami dotyczącymi tworzenia przedsiębiorstw na zasadach samozatrudnienia.
Oznacza to także zapewnienie swobodnego przepływu kapitału z tytułu likwidacji lub zmiany miejsca tych inwestycji, jak również wszelkich zysków z tego wynikających. Układ Europejski nie pozwala obu stronom na wprowadzenie nowych ograniczeń w tym zakresie ani na zaostrzanie już istniejących uregulowań. Zobowiązuje również strony do tworzenia warunków niezbędnych do stopniowego wprowadzania przepisów wspólnotowych dotyczących swobodnego przepływu kapitału.
Powyższe postanowienia Układu odnoszą się do przepływu kapitału w formie bezpośrednich inwestycji, lokowanych zarówno przez firmy wspólnotowe w Polsce, jak i firmy polskie na obszarze Unii Europejskiej. Część postanowień Układu Polska zrealizowała ze znacznym wyprzedzeniem, bo już w 1991 r. umożliwiony został transfer zysku w walutach wymienialnych osiągniętych w spółkach z udziałem kapitału zagranicznego, a od 1993 r.-zysku pochodzącego ze sprzedaży akcji i udziałów. Kolejne posunięcia liberalizujące płatności bieżące doprowadziły do uznania (od 1 czerwca 1995 r.) waluty polskiej za wymienialną w myśl art. VIII Statutu MFW. Spośród innych ważniejszych przedsięwzięć sprzyjających swobodnemu przepływowi kapitału wymienić należy:
uelastycznienie kursu złotego (od 16.05.1995 r.),
zniesienie obowiązku odsprzedaży przez osoby krajowe wpływów walutowych bankom,
zezwolenie firmom zagranicznym na emisję papierów wartościowych w Polsce (od 16.05.1996 r.)
zniesienie ograniczeń dotyczących zakupu przez podmioty polskie akcji firm zagranicznych, gdy zakup ten ma charakter inwestycji bezpośrednich (od 16.01.1996 r.).
Ważnym krokiem w kierunku dalszej liberalizacji przepływów kapitału było wprowadzenie zewnętrznej wymienialności złotego. Spowodowało to szerszy dostęp inwestorów zagranicznych do różnych papierów wartościowych nominowanych w złotych. Wymienione przedsięwzięcia liberalizacyjne wraz ze stabilizacją sytuacji politycznej w Polsce oraz korzystnymi wynikami gospodarczymi sprzyjały napływowi kapitału zagranicznego do Polski.
Niemałym dylematem jest problem, w jakim stopniu polska gospodarka powinna być otwarta dla zagranicznego kapitału. Dylemat ten jest przede wszystkim natury politycznej, a nie ekonomicznej. Faktem jest, że skala zaangażowania kapitału zagranicznego w Polsce - w porównaniu z innymi krajami regionu - nie jest wysoka. Z drugiej strony, w poszczególnych sektorach przemysłu dostrzegalna jest dominacja własności zagranicznej. Zauważyć jednak należy, Ze są to jednocześnie sektory, które zostały skutecznie zrestrukturyzowane, zmodernizowane oraz poprawiły swą konkurencyjność i często oceniane są jako te, które odniosły sukces w warunkach transformacji.
1. Inwestorzy Unii Europejskiej
Z państw członkowskich UE pochodzi 63% skumulowanej wartości inwestycji zagranicznych, z USA - 2,7%, a z pozostałych kilkudziesięciu krajów ok. 10%. Wśród inwestorów UE pierwsze miejsce zajmują Niemcy (ok. 30% wszystkich inwestycji UE), drugie Holandia (ok. 26%) i trzecie Francja (ok. 9%). Inwestycje zagraniczne koncentrują się głównie w przemyśle (ok.50%) i w usługach (ok.30%). Spośród poszczególnych branż sektora przemysłowego relatywnie największymi odbiorcami były kolejno: przemysł spożywczy, tekstylny, drzewny i chemiczny, a w sektorze usług handel i usługi finansowe. Pod adresem kapitału zagranicznego formułuje się w związku z tym zarzut, że lokuje się on w dziedzinach o niskim stopniu przetwarzania, zapewniających zyski, a omija dziedziny naukochłonne warunkujące podnoszenie poziomu innowacyjności i konkurencyjności produkcji.
2. Przyciągnięcie kapitału
Zapotrzebowanie polskiej gospodarki na kapitał zagraniczny szacowane jest na poziomie ok. 20-30 mld USD rocznie. Niezwykle ważnym czynnikiem sprzyjającym przyciągnięciu strumieni kapitałowych w takiej wielkości jest perspektywa członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Do tego czasu powinny być usunięte istniejące jeszcze restrykcje w przepływie kapitałów, zwłaszcza krótkoterminowych. Konkretne przedsięwzięcia polegać muszą m.in. na:
wprowadzeniu przejrzystego prawa podatkowego dla inwestorów,
wraz z usuwaniem kontroli przepływów kapitału wprowadzenie właściwego systemu jego monitorowania,
ustanowienie skutecznego i otwartego rynku finansowego, w szczególności systemu bankowego, w celu kierowania napływających kapitałów na przedsięwzięcia produkcyjne.
Liberalizacja przepływu kapitału nie jest jedynym warunkiem jego przyciągnięcia. Muszą zostać usunięte inne niekorzystne zjawiska w gospodarce polskiej, jak np. wysoka inflacja, zbyt drogie kredyty bankowe, niedostateczny rozwój rynku wtórnego, brak ustawodawstwa regulującego obrót hipoteczny, zbyt mała liczba inwestorów instytucjonalnych, takich jak fundusze emerytalne, ubezpieczeniowe czy powiernicze. Obecnie o ruchach kapitałowych decydują takie czynniki, jak: wielkość rynku, jego odległość, kwalifikacje siły roboczej, wielkość firmy, ceny surowców, dostępność do źródeł finansowych, itp.
Jedną z korzyści wynikających ze stowarzyszenia oraz członkostwa w Unii wymienia się spodziewany wzrost zagranicznych bezpośrednich inwestycji kapitałowych w Polsce. Trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, że ZIB (zagraniczne inwestycje bezpośrednie) wywołują pozytywny efekt: transfer technologii do krajów kandydujących wspiera ich wzrost gospodarczy i wzrost wydajności pracy. Przyczynia się to do zmniejszenia różnic w dochodach w relacji „stare” i „przyszłe” kraje UE. To z kolei pozwala na większy import z krajów UE i zmniejsza prawdopodobieństwo migracji siły roboczej.
Już samo rozpoczęcie negocjacji i decyzja o członkostwie powinny zwiększyć dynamikę napływu kapitałów. Inwestowanie na rynku polskim oznacza bowiem obecność już niedługo na jednolitym rynku europejskim.
3. Usługi finansowe
Liberalizacja usług finansowych wiąże się ze swobodnym przepływem kapitału. Do trzech najważniejszych zasad integracji rynku usług finansowych w UE należą:
1) sprawowanie kontroli nad instytucjami finansowymi przez kraje macierzyste,
2) jednolita licencja, która pozwala instytucji finansowej zarejestrowanej w
jednym kraju członkowskim działać w innym państwie Unii,
3) wzajemne uznanie.
Do głównych dziedzin usług finansowych należą: bankowość i usługi parabankowe, ubezpieczenia i transakcje na rynku kapitałowym. Za zgodą uzyskaną tylko w jednym z państw członkowskich UE można założyć bank działający na całym jej obszarze. W zakresie usług ubezpieczeniowych dobrym przykładem jest wspólnotowy system jednolitej zgody zarówno na zakładanie firm ubezpieczeniowych i ich filii, jak i na świadczenie usług ubezpieczeniowych. W przypadku usług inwestycyjnych, podobnie jak w usługach bankowych i ubezpieczeniowych, wprowadzono system tzw. zgody jednolitej dla podmiotów inwestycyjnych, które działają na giełdzie.
Załącznik do Układu Europejskiego stwierdza, że nie najpóźniej niż w ciągu 10 lat od wejścia w życie Układu (tj. do roku 2004) podmioty z Unii Europejskiej uzyskają w Polsce pełne prawo świadczenia usług ubezpieczeniowych i bankowych, udziału emisji wszelkiego rodzaju papierów wartościowych, usług na rynku pieniężnym, usług w zakresie deponowania i powiernictwa oraz pośrednictwa na rynku konsultingowym.
Warunkiem sprostania konkurencji na rynku usług finansowych jest radykalna poprawa efektywności i wzmocnienie kapitałowe polskich instytucji bankowych.
SWOBODNY PRZEPŁYW TOWARÓW
Na całym obszarze Unii towary mogą się przemieszczać bez żadnych utrudnień. Towar wprowadzany do handlu w jednym państwie Unii musi być dopuszczony do sprzedaży w pozostałych państwach członkowskich. Zasady importu z krajów spoza Unii są takie same na całym jej obszarze.
Umowa o stowarzyszeniu Polski ze Wspólnotami Europejskimi (zwana Układem Europejskim) i ich państwami członkowskimi stworzyła możliwości długofalowej współpracy ekonomicznej. Podstawą realizacji Wspólnej Polityki Handlowej Unii Europejskiej jest wspólna taryfa celna. Polityka handlowa Unii opiera się na ujednoliconych zasadach dotyczących zwłaszcza zmian stawek celnych, zawierania umów celnych i handlowych, działań liberalizacyjnych i środków chroniących rynek Wspólnot Europejskich, a także polityki eksportowej.
1. Polityka handlowa UE wobec Polski
Umowa o stowarzyszeniu Polski ze Wspólnotami oraz ich państwami członkowskimi zakłada stopniowe - przez maksimum 10 lat - wprowadzanie strefy wolnego handlu na towary przemysłowe. Liberalizacja obrotów handlowych między Wspólnotami a Polską rozpoczęła się w 1992 roku. Zgodnie z zasadą asymetrii przyjętą w Układzie Europejskim, już w momencie wejścia w życie Umowy Przejściowej Wspólnoty zniosła cła na ok. 46% wartości eksportu polskich wyrobów przemysłowych do UE. Strona polska
zniosła cła na ok. 29% wartości importu przemysłowego z Unii. 1 stycznia 1997 roku Wspólnoty zniosły ostatnie (obejmujące tekstylia i odzież) cła w imporcie z Polski. Ograniczenia ilościowe (kontyngenty importowe) dla tych towarów zniesione zostały na początku 1998 roku. Swoboda eksportu z UE do Polski wszystkich wyrobów przemysłowych (poza samochodami) została wprowadzona na początku 1999 roku. Handel produktami rolnymi nie został objęty strefą wolnego handlu, jednak Układ Europejski reguluje zasady handlu i tymi towarami, wprowadzając selektywną i ograniczoną liberalizację tych zasad.
Wynikającego ze stopniowej liberalizacji efektu kreacji handlu upatrywać można w wysokiej dynamice wzajemnych obrotów i we wzroście udziału UE w obrotach zagranicznych Polski.
Bezcłowy dostęp do rynku UE przynosi również wymierne korzyści polskim przedsiębiorstwom w postaci wzrostu skali produkcji i co z tym związane obniżki kosztów produkcji, bardziej racjonalnego wykorzystania zasobów, pogłębienia specjalizacji i w efekcie wzrostu dochodów.
Obecnie obroty handlowe z krajami UE stanowią 64,0% całej wymiany handlowej z zagranicą. W 1998 roku kierowaliśmy do krajów UE ok.. 68,3% naszego eksportu. Udział Unii w polskim imporcie wyniósł 63,8%. Spośród 10 największych partnerów handlowych Polski aż 7 pochodzi z Unii Europejskiej.
W eksporcie do krajów UE głównymi grupami towarowymi są:
a) maszyny i urządzenia mechaniczne - 16,63%;
b) materiały i wyroby włókiennicze - 14,32%;
c) pojazdy, jednostki pływające - 14,30%;
d) metale nieszlachetne - 13,14%;
e) wyroby różne - 8,65%;
f) produkty mineralne - 6,3%.
Liczby te wskazują, jak ważnym partnerem handlowym w wielu sektorach polskiej gospodarki są kraje Unii Europejskiej.
Import z krajów UE to głównie:
a) towary przemysłu elektromaszynowego (maszyny i urządzenia mechaniczne i
elektryczne, samochody oraz części samochodowe, przyrządy, aparatura
medyczna i optyczna);
b) wyroby przemysłu chemicznego (tworzywa sztuczne, farmaceutyki, barwniki,
farby, lakiery);
c) materiały i wyroby włókiennicze (włókna i tkaniny);
d) metale nieszlachetne (wyroby hutnictwa żelaza i stali, blachy, stal
szlachetna);
e) artykuły rolno - spożywcze (zboża, pasze)
Obroty towarowe Polski z krajami UE
Eksport Import
Niemcy |
40,10% |
||
Włochy |
14,19% |
||
Holandia |
5,77% |
||
Francja |
9,78% |
||
Wielka Brytania |
7,43% |
||
Dania |
2,91% |
||
Belgia |
4,26% |
||
Szwecja |
4,38% |
||
Austria |
2,91% |
||
Hiszpania |
3,87% |
||
Finlandia |
2,55% |
||
Grecja |
0,32% |
||
Irlandia |
0,80% |
||
Portugalia |
0,39% |
||
Lluksemburg |
0,30% |
||
Niemcy |
53,11% |
||
Włochy |
5,59% |
||
Holandia |
7,02% |
||
Francja |
6,88% |
||
Wielka Brytania |
5,70% |
||
Dania |
4,02% |
||
Belgia |
3,60% |
||
Szwecja |
3,50% |
||
Austria |
2,87% |
||
Hiszpania |
2,03% |
||
Finlandia |
1,32% |
||
Grecja |
0,67% |
||
Irlandia |
0,38% |
||
Portugalia |
0,20% |
||
Luksemburg |
0,11% |
W przypadku importu inwestycyjnego Polski - choć jego dynamika jest nieco wyższa niż importu pozostałych dóbr - stanowi on zaledwie 14% ogólnego importu (w 1996r.). Świadczy to o tym, że rosnący deficyt handlowy nie jest w pełni uzasadniony unowocześnieniem potencjału produkcyjnego.
Jeszcze większy niepokój budzi struktura eksportu do UE. Na rynki te kierujemy głównie surowce, materiały oraz wyroby pracochłonne i energochłonne. W 1996 r. cztery grupy produktów tj. tekstylia i odzież, wyroby stalowe, produkty mineralne i artykuły rolne stanowiły aż 46% wywozu do UE. Łącznie około 70% wywozu stanowią wyroby nie zawierające wysoko kwalifikowanej pracy ludzkiej, a więc nie przynoszące tzw. rentowności. Eksport takich wyrobów spotyka się na rynkach UE z silną konkurencją ze strony innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Jest on traktowany w Europie Zachodniej jako import wrażliwy dla gospodarki, który w przypadku osłabienia koniunktury jest ograniczany w pierwszej kolejności. Ponadto eksport ten jest możliwy dzięki ich konkurencyjności cenowej.
Wymiana handlowa Polska - UE |
|
Kraje „Piętnastki” są naszym głównym partnerem handlowym |
|
Polski eksport do krajów UE (1999) |
prawie 22 mld EUR |
Polski import z krajów UE (1999) |
prawie 33 mld EUR |
Ogólna suma inwestycji firm krajów UE w Polsce |
prawie 25,5 mld EUR |
2. Polityka konkurencji
Zrealizowanie celów określonych w Układzie Europejskim nie oznacza likwidacji wszystkich barier w handlu między Polską a UE. Pozostają bariery wynikające z istnienia granicy w ruch towarowym, które związane są z odprawą towarów i ustalaniem ich wartości celnej, z różnic w stawkach podatkowych, z różnic w standardach, zasadach certyfikacji wyrobów itp. Bariery te zwiększają koszty produkcji jak i koszty transakcyjne. Ich zniesienie jest możliwe dopiero w ramach wspólnego rynku. Wynikłe stąd oszczędności w nakładach sprzyjałyby poprawie konkurencyjności polskich wyrobów. Należy jednak mieć świadomość, że oznaczać to będzie przyjęcie zasad wspólnej polityki handlowej UE. W efekcie nastąpi utrata przez Polskę kompetencji w zakresie własnej polityki handlowej, a więc m.in. brak możliwości samodzielnego zawierania umów handlowych z krajami trzecimi, przejęcie wspólnotowej taryfy celnej i w efekcie obniżenie poziomu ceł wobec krajów trzecich, a także obowiązek stosowania preferencji handlowych wobec 70 krajów Afryki, Karaibów i Pacyfiku, 15 państw śródziemnomorskich i 145 państw słabo rozwiniętych w ramach Powszechnego Systemu Preferencji.
W efekcie nasili się presja konkurencyjna nie tylko ze strony państw UE, ale i większości krajów spoza tego ugrupowania. Obrona przed narastającą konkurencją zewnętrzną może polegać w warunkach wspólnego rynku jedynie na podnoszeniu konkurencyjności własnych wyrobów. Zdolność kraju o sprostania presji konkurencyjności i siłom rynkowym wewnątrz Unii jest zresztą
jednym z kryteriów członkostwa w UE. Spełnienie tego kryterium nie będzie
możliwe bez modernizacji gospodarki i zmiany jej struktury wytwarzania i eksportu. Zmiana ta winna iść w kierunku wzrostu stopnia przetwarzania wyrobów i poprawy ich jakości w każdej grupie towarowej i w efekcie zwiększania udziału w wywozie wyrobów technologicznie intensywnych. Procesy te nie mogą nastąpić szybko i wymagają zarówno wzrostu nakładów inwestycyjnych jak i radykalnej zmiany kierunków inwestowania. Dotychczas inwestowano bowiem w przemysły surowcowe i produkty nisko przetworzone zaniedbując naukochłonne dziedziny wytwarzania, warunkujące podniesienie poziomy innowacyjności i konkurencyjności produkcji. Poważnym przedsięwzięciem modernizującym gospodarkę polską będzie restrukturyzacja górnictwa węglowego i przemysłu stalowego. Duże szanse na unowocześnienie gospodarki związane są także z napływem kapitału zagranicznego.
Zgodnie z przepisami Traktatu o Wspólnocie Europejskiej zakazane są takie porozumienia, decyzje i praktyki między przedsiębiorstwami, które mogłyby doprowadzić do ograniczenia lub naruszenia konkurencji w obrębie Rynku Wewnętrznego UE. Chodzi tu m.in. o nadużywanie przez przedsiębiorstwa pozycji dominującej, skalę i formy pomocy udzielanej przedsiębiorstwom przez rządy, a także dyskryminacyjne zasady realizacji zamówień publicznych.
W Układzie Europejskim za działania mogące mieć negatywny wpływ na handel między Polską a Wspólnotą uznano:
wszelkie porozumienia między przedsiębiorstwami, decyzje zrzeszeń przedsiębiorstw oraz uzgodnione praktyki między przedsiębiorstwami, których celem lub skutkiem jest zapobieganie, ograniczanie lub zniekształcanie konkurencji,
nadużywanie przez jedno lub więcej przedsiębiorstw dominującej pozycji na terytoriach Polski lub Wspólnot jako całości lub na ich znacznej części,
wszelką pomoc publiczną, która zniekształca konkurencję lub grozi jej zniekształceniem przez faworyzowanie niektórych przedsiębiorstw lub produkcji niektórych towarów.
SWOBODNY PRZEPŁYW USŁUG
Każda osoba fizyczna lub prawna, która prowadzi działalność produkcyjną musi ulokować się na stałe w tym państwie, w którym tworzy bazę swojego działania, czyli mieć w nim siedzibę lub biuro, albo też być trwale związana z gospodarką tego państwa. Natomiast osoba, lub firma świadcząca usługi może działać na terenie jednego państwa, a stałą siedzibę mieć na terenie innego. Swobodny przepływ usług m.in. otwiera rynek usług transportowych i telekomunikacyjnych, a także przyczynia się do ujednolicenia metody kontroli banków i ubezpieczeń.
Zawarte w Układzie Europejskim postanowienia poruszające problem dostępności do rynku usług postanowienia dotyczą:
możliwości rozpoczynania i prowadzenia stałej działalności gospodarczej na terenie drugiej strony, czyli prawa do zakładania przedsiębiorstw,
świadczenia usług bezpośrednio z terytorium jednego partnera na terytorium drugiego partnera.
Zasadnicze znacznie dla sektora usług ma pierwsza grupa postanowień, co wynika z faktu, że wiele usług nie można świadczyć bez stałej obecności na danym rynku. Podstawowym instrumentem służącym usuwaniu ograniczeń dla prowadzenia stałej działalności gospodarczej przez podmioty zagraniczne jest zasada traktowania narodowego zwana również „klauzulą narodową”.
Oznacza ona zobowiązanie stron do nie gorszego traktowania produktów zagranicznych niż podmiotów krajowych prowadzących działalność w tej samej dziedzinie.
Polska natomiast jako partner słabszy zobowiązała się do stopniowego wprowadzania w życie podobnych rozwiązań w stosunku do firm i obywateli UE, tak aby do końca pierwszego etapu (tj. do końca stycznia 1999r.) stworzona została możliwość podejmowania przez nich działalności we wszystkich formach prawnych dozwolonych dla podmiotów krajowych. Z chwilą wejścia w życie Układu Polska przyznała klauzulę narodowa jedynie zakładaniu firm w sferze przemysłu i budownictwa. Do końca pierwszego etapu stowarzyszenia takie traktowanie zostanie przyznane większości usług, z wyjątkiem usług finansowych, które przywilej ten uzyskają dopiero w 2004 r. W Układzie przyznano Polsce prawo do wprowadzenia przejściowych ograniczeń w podejmowaniu działalności gospodarczej na terenie naszego kraju przez podmioty z krajów członkowskich UE. Dotyczy to zwłaszcza branż nowo tworzonych, podlegających restrukturyzacji lub przeżywających poważne trudności.
Znaczne skromniejsze są postanowienia dotyczące świadczenia usług bezpośrednio z kraju partnera. Strony zobowiązały się tylko do podjęcia kroków na rzecz stopniowego zwiększania swobody świadczenia tego rodzaju usług. Na dalszą przyszłość odsunięto również przyjęcie rozwiązań umożliwiających czasowy przepływ osób fizycznych w celu świadczenia usług podmiotom drugiej strony. Wyjątek uczyniono jedynie dla transportu morskiego.
Te skromne w sumie wzajemne ułatwienia nie wpłynęły w zasadzie na zwiększenie obrotów usługami. Sytuacja ta może ulec radykalnej zmianie z chwilą przystąpienia Polski do UE. Oznaczać to będzie bowiem przyjęcie przez Polskę wszystkich regulacji liberalizujących przepływ usług, które zostały wypracowane i wdrożone przez państwa członkowskie w procesie budowy jednolitego rynku europejskiego. Tymczasem w poziomie rozwoju i znaczeniu sektora usług istnieją ogromne różnice między Polską a Unią Europejska, na niekorzyść Polski. Dla naszego kraju otwarcie rynku Unii może być szansą dla zwiększenia eksportu usług tradycyjnych takich jak usługi transportowe, budowlane i techniczne, bo są one stosunkowo najlepiej rozwinięte. Nie będziemy prawdopodobnie w stanie konkurować w zakresie świadczenia usług finansowych tj. usług bankowych, ubezpieczeń i usług transakcji na rynkach papierów wartościowych. Stosunkowo długi okres ochronny wynikający z niestosowania klauzuli narodowej wobec zagranicznych przedsiębiorstw świadczących usługi finansowe powinien być, w związku z tym, wykorzystany dla szybkiej restrukturyzacji i umacniania tej ważnej dla rozwoju całej gospodarki dziedziny.
CZY UCZESTNICTWO W JEDNOLITYM RYNKU EUROPEJSKIM ZAGROZI POLSKIEJ GOSPODARCE?
Teza ta sprzeczna jest z doświadczeniem państw przystępujących dotychczas do Unii Europejskiej. Przystępowały już do niej bowiem kraje, w których PKB był niższy od średniego w UE, np. Portugalia czy Hiszpania, a które dzięki Unii odniosły poważne korzyści gospodarcze poprzez większy strumień inwestycji zagranicznych, silniejszą dyscyplinę monetarną, pomoc w modernizacji infrastruktury i dostęp do rynku Unii.
Osiągnięcie przez Polskę członkostwa w Unii Europejskiej z ekonomicznego punktu widzenia wymaga kontynuacji podjętych reform gospodarczych, jak również uporządkowania prawa gospodarczego oraz przekształceń organizacyjnych, własnościowych i restrukturyzacyjnych po to, by stworzyć potencjał mogący sprostać konkurencji i siłom rynkowym w Unii Europejskiej.
Głównym celem integracji gospodarczej jest bowiem stała poprawa warunków życia i pracy obywateli. Można ja osiągnąć dzięki:
▫ likwidacji istniejących dysproporcji i barier rozwoju gospodarczego,
▫ rozwijaniu powiązań przynoszącym państwom członkowskim konkretne
korzyści gospodarcze,
▫ wzmocnieniu spójności społecznej i solidarności ekonomicznej.
Jak widać wymierna korzyści płyną z włączenia Polski do obszaru swobodnego przepływu osób, kapitału, towarów i usług. Rozszerzy się rynek zbytu dla polskich produktów - rynek rozszerzonej Unii Europejskiej to ok. 450 mln konsumentów!
Dzięki członkostwu polskie przedsiębiorstwa staną się pełnoprawnymi podmiotami Jednolitego Rynku, który tym samym zostanie największym wielonarodowym zintegrowanym rynkiem świata.
Członkostwo w Unii nie narazi od razu polskich przedsiębiorstw na ostrą konkurencję ze strony firm z UE. Przystępowanie Polski do Unii jest i będzie
procesem etapowym, a nie wejściem jednorazowym, gwałtownym. Po uzyskaniu członkostwa nastąpi okres przejściowy pozwalający polskim podmiotom na pełne włączenie się w obieg Rynku Wewnętrznego Unii.
Integracja europejska nie jest procesem, w którym jedna strona musi stracić, by druga mogła zyskać. Przygotowanie do akcesji to nie tylko zadanie rządu, ale wyzwanie dla każdego z nas. Aby temu sprostać, potrzebna jest świadomość, co tak naprawdę oznacza wejście Polski do struktur Wspólnot, a co za tym idzie uczestnictwo w Jednolitym Rynku Europejskim.
BIBLIOGRAFIA:
1. Partnerstwo dla członkostwa - nowa koncepcja wsparcia Polski na drodze do
Unii Europejskiej. „Wspólnoty Europejskie” Biuletyn Europejski. ;
2. „Jaka Europa” materiały z konferencji naukowej Wrocław 6-8 V 1998;
3. „Rozszerzenie UE na wschód - konsekwencje dla dobrobytu i zatrudnienia w
Europie” praca pod red. Naukową prof. dr A. Stępniaka;
4. Opracowania Centrum Informacji Europejskiej - informatory.