Prelekcje paryskie - Mickiewicz- wykład 12-15, Filologia


Wykład XII - 3 marca 1843

(Mitologia słowiańska. - Kilka słów o dziejach badań mitologicznych w ogóle. - Systemat mitologiczny litewsko-słowiański uznano za najpełniejszy. - Pogląd Norka na początek Słowian. Religia ich jest może religią wisznuitów, czyli wodanów. - Źródłem wszelkich religii natchnienie; doktryna i sztuka zmierzają do ich zepsucia. - Pierwotna religia Słowian zachowuje swą wrodzoną czystość.)

3 lata wcześniej Mickiewicz wyraził pogląd, że badania nad Słowianami przyczyniły się do przekształceń wiedzy na temat mitologii. Teraz potwierdził to niemiecki uczony Hanusach. Badając wszystkie systemy mitologiczne stwierdził, że systemat litewsko-słowiański jest najobszerniejszy i najgłębszy. Następnie Mickiewicz opowiada o ogólnej historii badań mitologicznych, wg których systemat słowiański góruje nad starożytnymi. Na początku chrześcijaństwa m.in. ojcowie Kościoła uważali, że mity są tworzone przez złe duchy. W XVI i XVII mitologię uważano za zbiór baśni, zmyśleń poetów, a we Francji mitologie traktowano jak zabawkę. Mitologia była inaczej pojmowana we Francji, a inaczej w Niemczech. Niemieccy uczeni podzielili mity na: astronomiczne, historyczne, narodowe, a Francuzi próbowali przyjąć jedno kryterium tłumaczące wszystkie podania. Dopiero w 1812 r. zaczyna się nowa era dla mitologii. Zauważono, że mity ulegają przekształceniom i postanowiono je badać u źródła, czyli w miejscu, w którym powstał. Określić jego rozwój i przemiany. Ok 1810 / 1809 r. Creuzer w dziele Symbolika podał nową definicje mitologii. Uważał, że mitologia to panorama mniemań i pojęć religijnych ludzkości, musi ona tworzyć jedną organiczną całość, bo duch, który ją stworzył jest jeden. A w różnych podaniach rozpoznajemy tylko ułamki pierwotnej religii. Kilku innych filozofów przed Creuzerem wygłosiło ten pogląd, ale nie mieli oni takiego autorytetu i ich twierdzenia się nie przyjęły. Mickiewicz uważa, że mitologia słowiańska była lekceważona, ponieważ Słowianie w przeciwieństwie do Greków nie wydali żadnego dzieła, pomnika sztuki i dlatego ich mitologia nie była ciekawa artystycznie. Dopiero, gdy zaczęto wyznaczać szlaki geograficzne rozchodzenia się mitu zauważono rozległy obszar Słowiańszczyzny. Następnie Mickiewicz przechodzi to omówienia ważnego dla mitologii dzieła O bóstwach syryjskich autorstwa Feliksa Korna, pseudonim Nork - architekt. Nork za źródło wszystkich mitologii uważa Indostan. Uważał też, za słowiańskie języki to mozaika języka indyjskiego. Jako argumentu używał bogactwa tego języka. W sanskrycie dla wyrażenia 1 pojęcia istnieje wiele wyrazów odpowiadających jego odmianom i odcieniom, a w jęz. nowożytnych często 1 pojęcie oddane jest za pomocą 1 wyrazu. Nork uważa też, że pierwszym źródłem wszelkiej mądrości jest natchnienie, dlatego, że księgi święte Indów noszą piętno prawdziwego natchnienia. Na tej podstawnie uważa, że religia Indów jest najbliższa prawdzie. Innym ludom zarzuca skażenie prawdziwej religii, m. in. przez leniwych, nieposłusznych kapłanów. Nork twierdzi, że wszystkie prawdy zawarte w Wedach, liturgii indyjskiej wynikają z obcowania z Bogiem pod wpływem natchnienia. Ponadto sądzi, że cały lud braminów, czyli czystych od złych myśli i emocji, powołany był do ciągłego obcowania z Bogiem. Nork uważa, że w późniejszym okresie do tej wiedzy dołączono wyjaśniania, komentarze i to spowodowało jej upadek. Do takich upadłych i poniżonych religii zalicza wiedzę Izraelitów i innych szkół religijnych Europy. Mickiewicz twierdzi, że Nork się myli. Nork religię ludów europejskich dzieli na 2 sekty. 1 odłam osadników zaludniających Indie, Persję, Asyrię oraz kraje zachodnie - uprawiających kult ognia, czyli sekta sziwaitów i 2 odłam to sekta wodanów - czczących bóstwo w postaci wody, zasiedlających Europę Środkową. Mickiewicz uważa, że Słowianie zostali powołani do dopełnienia i wyjaśnienia innych mitologii, bo dawniejsze mitologie zostały skażone przez sztukę. Artysta, który wyrobił sobie rzemiosło nie czeka już na natchnienie, tylko tworzy automatycznie, obracając sztukę w teorię. Uważa, że Słowianie nie stworzyli arcydzieł, które byłyby pozbawione natchnienia. Również słowiańska tradycja religijna nie zawiera wcale, a jeśli już to bardzo mało elementów fałszywych. Cytuje prof. Hanusach, który mówił, że Słowianie jako jedyni nie roztrwonili swego ducha. Nie potępia sztuki. Uważa, że arcydzieła to tez rodzaj służenia religii, ale nie należy ich sprzeniewierzać. Podaj za przykład Włochy, gdzie jest dużo kościołów, świętych obrazów, ale mieszkańcy Włoch wcale nie są pobożni. Mickiewicz podsumowuje, że, aby uzyskać wyjaśnienie tradycji indyjskich i greckich należy zwrócić się do tradycji słowiańskiej.

Wykład XIII - 7 marca 1843

(Mitologia słowiańska - ciąg dalszy. - Kult słońca. - Teoria Norka, wyjaśniająca powszechność tego kultu i jednakowość obrządków. - Wszystkie kulty religijne starożytności miały jeden cel. Znamiona kultu chrześcijańskiego. - Duch i tradycja. - Co należy rozumieć przez tradycję.)

Mickiewicz przytacza twierdzenie Quineta, że religia stanowi substancje ludu, czyli, że jego polityka, sztuka, nauka są jedynie przymiotami religii. Twierdzi, że nie można poznać ludu nie sięgając do jego bogów. Mickiewicz stwierdza, że mitologowie zgodnie uważają Azję za kolebkę wszystkich objawień i tradycji religijnych. Nork i Hanusach potwierdzają ten domysł. Mickiewicz uważa, że pierwszym dogmatem wszystkich objawień starożytnych jest dogmat jedności i wieczności Boga. Fakt, że wszystkie religie wychodzą od tego dogmatu jest potwierdzany przez naukę. Następnie Mickiewicz omawia różne sposoby, jakimi Bóg objawił się ludziom. Wg niektórych Bóg objawił się głosem, inni uważają, że ukazał się jako natura widoma. Sposoby są różne, jednak wszystkie łączy przekonanie, że idea Boga wyrosła z zachwytu nad nim. Bóg - powszechny i jedyny jest niedostępny dla zmysłów człowieka, a nawet dla jego rozumu. Objawiając się ludziom musi dzielić się i rozdzielać - wypełniając całe stworzenie. Boga należy rozpoznawać w najdoskonalszym z jego dzieł - w świetle, stąd u wszystkich ludów kult słońca i księżyca. Mickiewicz mówi, ze wszyscy uczeni zgadzają się co do tego, że cała mitologia słowiańska to kult słońca i księżyca. Za chwile jednak tłumaczy, że nikt nie patrzy na słońce z zachwytem, nawet orzeł, który jak twierdzą naukowcy wpatrując się w słońce szuka tam jedynie zdobyczy. Stwierdza następnie, że założyciele społeczeństw pierwotnych mieli zbyt wysokie pojęcie o Bogu i świecie, żeby móc pomieszać kult Boga z kultem słońca. Uważa, że podobieństwa obrządków i ceremonii religijnych, zbieżność okresów i dni poświęconych kultowi nie da się wytłumaczyć. Nork przyczyny powszechności kultu tłumaczy w sposób prosty i pomysłowy. Zestawia postrzeżenie, że w czasach, gdy dusza osiągnęła wyższy stopień potęgi stanowczy wpływ wywierały słońce i księżyc z tradycjami Idnów, którzy słońcu i księżycowi również przypisywali wpływ na ducha. Z tego wynika, że obrządki kultu słońca były dobrymi sposobami na pozyskanie łaski ciał niebieskich przez człowieka. Indowie dzielili się na ludzi słonecznych i ludzi księżycowych. Słonecznie nie przestają żyć w sferze życia powszechnego, mogą wznieść się do doskonałego poznania świata stworzonego. Natomiast ludzie księżycowi obcują ze sferami wyższymi tylko wtedy, gdy znajdują się w stanie zachwytu. Uważano zwrot do słońca za niezbędny dla każdego, kto chciał utrzymać się w stanie jasnowidzenia. Mickiewicz uważa, że wartość każdej religii zależy od jej skuteczności. Czyli za bliższą lub dalszą od prawdy wiekuistej. Następnie stwierdza, że dzieje narodu wybranego są po prostu ustawicznymi zmaganiami jasnowidzących, czyli proroków, objawicieli. Religią, która najbardziej ceniła dogmaty i rozszerzała obrządki było chrześcijaństwo. Chrystus powołał ludzi do najcięższej pracy - nieustannej i wzrastającej pracy duszy. Mojżesz z kolei ustanowił wyższość człowieka nad naturą. Dlatego człowiek mógł sam, dzięki pracy duchowej obcować nad duchem Wiekuistym. Mickiewicz stwierdza, że filozofowie zapomnieli o jednej ważnej rzeczy. Jezus Chrystus nie tworzył doktryny, czy prawodawstwa - dał wiernym swoją osobę. Jest tylko 1 księga praw, która ustanowił. Streszcza się ona w 3 słowach: Pójdźcie za mną! To duch, który działa przez tradycję utrzymuje życie Kościoła. Tłumaczy następnie, że pod pojęciem tradycji należy rozumieć prawdę puszczoną w obieg (tradycja pochodzi od słowa tradere, czyli podawać z rąk do rąk). Aby dobrze przekazywać tradycje należy umieć ją pielęgnować, oraz nauczyć się wywoływać te same wrażenia, które wywoływali mistrzowie przekazując prawdę. Tłumaczy, że człowiek zdolny do rozkrzewiania tradycji to człowiek, który potrafi dać rozkaz i siłę do wykonania rozkazu. Jednym słowem tradycja to prawda przekazana przez ludzi zdolnych odczuć ją i pełnić. Mickiewicz uważa, że chrześcijaństwo to jedyna religia, która jest wcielona. Jezus zostawił nam sakramenty, ciało i krew, aby wesprzeć nas w każdej chwili. Stwierdza jednak, że jest to tajemnica trudna i wręcz niepojęta dla ludzkiego rozumu. Ludzie, którzy ubóstwiali słońce, księżyc, siły przyrody doszli do tego, że religia i teologia to jedno. Jedynie chrześcijaństwo głosi prawdę, bo nie jest skażone doktrynami.

Wykład XIV - 14 marca 1843

(Mitologia słowiańska, ciąg dalszy. - Systematy Hanusach i Dankowskiego. - Słowiańskie nazwy bóstw greckich. - Uczucie religijne Słowian realizowało się w ich życiu domowym i gminnym. - Przeznaczeniem ich jest przywrócić szacunek dla życia rolniczego. - Słowa Emmersona o życiu rolniczym. - Lud słowiański przechowuje ideę powinności).

Mickiewicz uważa, że wszystkie kulty mają na celu znalezienie najwłaściwszych środków pozwalających dotrzeć do jedynego Boga. Bóg jest zawsze niewidoczny, niezgłębiony, niedostępny, ale ujawnia się człowiekowi, np. w przestworzach, pierwiastkach. Mickiewicz takiego Boga nazywa ATMAPARABRAHM, czyli Bóg nad bogi. Ma on dwoisty byt. Ujawnia się pod postacią męską i żeńską, siłą dodatnią i siłą ujemną. Następnie stwierdza, że mitologie np. indyjska i grecka stają się zrozumiałe i przystępne dopiero wtedy, gdy się je przełoży na mowę słowińską. Mickiewicz uważa, że badania słowiańskie maja istotne znaczenie dla etymologii, a ta z kolei porównana jest do chemii. Istnieją jednak dwie chemie. Pierwsza - analizuje ciała martwe, naturę nieorganiczną. Druga chemia poddaje rośliny analizie, wydziela pewne pierwiastki - jest to chemia organiczna. Etymologia jest chemią organiczną, badania posuwamy dotąd, aż będzie mogli wyniki ocenić zmysłami. Następnie Mickiewicz wyjaśnia, w jaki sposób profesorowie Hanusch i Dankowski znajdują podobieństwo między mitologią słowiańską, a mitologią Indów. Dwoistość Boga, który u Słowian wyobrażony jest słowami krąg i około, u Greków objawia się jako Kronos i Okeanos, czyli również koło i około. Natomiast Bóg, odpowiednik Brahmy, wyodrębniony jako świałto u Słowian nazywany jest Dzień, u Greków Dzen (Grecy wymawiają to jako Jowisz). Dankowski dowodzi, że Dzień i Jowisz to jest to samo. Na tej samej zasadzie Dankowski wyjaśnia podobieństwo i zbieżność innych bogów. Niektórych imion nie umiał wyjaśnić np. Apollon, Hefajstos, Zeus, Helios dlatego uważa je za słowiańskie. Następnie Mickiewicz kontrastuje mitologię indyjską z mitologią ludu zend, czyli Persów. U Indów bóg wciela się we wszystkie żywioły, jest widomy, a u Persów bóg jest niewidomy i wciela się tylko w dwóch przeciwnych pierwiastkach, w świetle lub ciemności, w zimnie lub cieple. Hanusach uważa, ze obie mitologie są zespolone natomiast Mickiewicz wyznacza między nimi granicę. Następnie Mickiewicz po raz kolejny podkreśla, że religia słowian w przeciwieństwie do innych nie została skażona poezją czy sztuką. Chrześcijaństwo niesie najczystszą prawdę o Bogu. Mickiewicz podsumowuje, że religia wszystkich ludów pogański jest tylko mrzonką, przeczuciem, a nie rzeczywistością. Porównuje ją do poety, który przeczuwa wojnę, tworzy ideały bohaterów, czyli przeczuwa przyszłość, ale jej nie tworzy. Mickiewicz uważa, że mitologie, które poprzedzały epokę Abrahama, nie można nawet nazwać mitologią, to tylko przeczucia, powieści gminne. Dlatego też, wg Mickiewicza Słowianie nie mają właściwej mitologii, mają tylko szczątki religii patriarchalnej. Po czym po raz kolejnych podkreśla wyższość Słowian. Na zakończenie Mickiewicz przytacza słowa amerykańskiego filozofa Emmersona, który mówi o oderwaniu się od świata, odrzuceniu dóbr ziemskich, nieustannej pracy i stwierdza, że nikt nie wypełnia słów filozofa lepiej niż polski czy rosyjski wieśniak.

Wykład XV - 24 marca 1843

(Mitologia litewska. Rzut oka na dzieje Litwinów. - Lud ten jest odłamem ludu indyjskiego. - Jego oddziaływanie na Północ. - Przyczyna jego teraźniejszej bezczynności).

Swój wykład Mickiewicz rozpoczyna od zarysu dziejów Litwy. Wspomina, że język litewski jest najstarszym językiem europejskim. Stwierdza, że u Litwinów odnajdujemy początek wszelkiej tradycji, duszę, myśl pierwotną, ale do jej rozumienia dochodzimy za pomocą języka słowiańskiego. Następnie opowiada o badaniach Dankowskiego, który stwierdził, że greckie Słowo Zeus, wymawiane przez greków Dzejs, znajduje swój pierwiastek w polskich słowach dobrodziej, kołodziej. Mickiewicz uważa, że w języku słowiańskim nazwy bóstw pochodzą od ich działań czy przymiotów, ale tylko u Litwinów odnajdziemy ich historię, czyny czy pokrewieństwo. Wg starodawnej religii litewskiej dusz ludzka po śmierci może przybierać różne kształty, ale najdoskonalsza dusza idzie po Drodze Mlecznej do nieba. Gdy rodzi się nowy człowiek na niebie pojawia się nowa gwiazda. Wtedy Parki przędą jego nić. Kiedy zbliża się chwila śmierci Parki zatrzymują swoją pracę, a trzecia z nich przecina nić życia. Gdy ludzie umierają nagle i gwałtownie ich gwiazdy spadają, stąd zjawisko spadających gwiazd. Następnie Mickiewicz przypomina historię Litwy. Opowiada, że dzieje Litwy zaczynają się od Brutenesa - wielkiego kapłana i Wejdawutisa, który jednoczy lud i zakłada królestwo. Opowiada o stosunkach Litwy z sąsiadami, o jej historii skażonej zdradami i morderstwami, o tradycji. Później przechodzi do polityki Jagiellonów. Opowiada o życiu domowym Litwinów, ich obrzędach, postawie, charakterystycznym wyglądzie. Litwin jest niższy od Słowianina, ma mniejsze czoło i oczy, łagodniejszy i bardziej skupiony wyraz twarzy, a cerę bledszą. Mickiewicz mówi, że w języku litewskim nie ma określeń skrośnych czy plugawych. Język ten jest niemal kapłański. Następnie Mickiewicz dowodzi, że lud Litwy jest odłamem ludu indyjskiego. Argumentuje, że u Litwinów odnajdujemy cały odłam Indów, wraz z kapłanami, wojownikami i gminem. Mickiewicz uważa, że lud Litewski posiada klucz do wszystkich zagadnień słowiańskich, w Litwa spojona jest wewnętrznie z Polska przez jakąś wielką tajemnicę. Przypomina sojusze polsko-litewskie. Następnie Mickiewicz porównuje ludy słowiański i litewski. Słowianie mają czystą religię, pozbawieni są kast, natomiast u Litwinów istniały różne kasty, a ich religia przeszła także w życie polityczne. Na koniec podsumowuje, że lud litewski zawsze okazywał życzliwość dla ludu polskiego. A przyczyną jego obecnej bezczynności jest to, że nie przywiązuje on wagi do idei obrony jakichkolwiek form rządu, gdyż słowa takie jak monarchia czy republika nie istnieją nawet w języku litewskim i nie można ich za to winić.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Prelekcje Paryskie - Mickiewicz - wykład 8-11, Filologia
lit. romantyzmu, Prelekcje paryskie, Prelekcje paryskie - cykl wykładów Adama Mickiewicza na temat l
wyklad 12 15.05.2008 i 13 29.05.2008, Administracja UŁ, Administracja I rok, Ustrój organów ochron
WYKŁAD 12 15[1] 04 05
wykład (12) 15, Niezbędnik leśnika, WYDZIAŁ LEŚNY, Urządzanie, Wykłady, pojedyncze
Napedy plynowe WYKLAD 12 z 15
IS 2011 12 wyklad 11 15 12 2011 MDW
Zarządzanie w sytuacjach kryzysowych - wykłady z 02.10.- 17.12. - 15.01, Sudia - Bezpieczeństwo Wewn
Mickiewicz Prelekcje paryskie, Polonistyka
wyklad estetyka 15.12, fwdestetyka
piątek wykład nr2 15.03.12, Bezpieczeństwo wewnętrzne
BOTANIKA - wyklad 11 - 15.12.2009, OGRODNICTWO UP LUBLIN, BOTANIKA, wykłady
LOGISTYKA W10, LOGISTYKA Wykład 11 15-12-2000
wyklady, 12,13,14,15.sekwencyjne ukł. logiczne, Wykłady
12 12 15 Historia starożytna (wykład)

więcej podobnych podstron