Temat 1: Psychologiczne aspekty komunikacji interpersonalnej
komunikacja werbalna a komunikacja niewerbalna
rodzaje komunikatów niewerbalnych
rozpoznawanie komunikatów niewerbalnych
męski i kobiecy styl porozumiewania się
kulturowe różnice w zakresie komunikacji interpersonalnej
Aronson E. (1997). Psychologia społeczna - serce i umysł. Poznań: Zysk i S-ka, rozdz. 5.
Reklamy, które odnoszą sukces, są te, które potrafią nas zaciekawić dzięki elementowi związanemu z naturą ludzką - jesteśmy ciekawi innych ludzi. Próbujemy wyjaśnić ich zachowanie, ponieważ to pomaga nam zrozumieć i przewidzieć nasze społeczne światy.
a) reklama kawy- mężczyzna i kobieta - zastanawiamy się co dalej?
b) reklama papierosów Benson&Hedges - dlaczego człowiek w piżamie stoi w drzwiach, kiedy inni się bawią?
Spostrzeżenie społeczne to badanie, w jaki sposób tworzymy wyobrażenia innych ludzi i wyciągamy wnioski ich dotyczące. Wyobrażenia tworzymy szybko i bez wysiłku. Ważnym źródłem informacji, z którego korzystamy, jest zachowanie niewerbalne, takie jak mimika i ruchy ciała.
Komunikacja niewerbalna to sposób, w jaki ludzie komunikują, intencjonalnie lub nieintencjonalnie, bez słów, wskaźniki niewerbalne obejmują mimikę, ton głosu, gesty, pozycje i ruchy ciała, dotyk i spoglądanie.
Micheal Argyle twierdzi, że zachowanie niewerbalne służy przede wszystkim:
a) wyrażaniu emocji (zwężanie oczu, opuszczanie brwi - tzn. jesteśmy źli)
b) przenoszeniu postawy (lubię cię - uśmiecham się, nasilam kontakt wzrokowy; nie lubię cię - mam oschły głos, staje tyłem, odsuwam się od ciebie)
c) informowaniu o cechach osobowości (jestem otwarty - moje gesty są szerokie, moduluje głos podczas mówienia)
d) ułatwianie komunikacji werbalnej (obniżam głos, spoglądam przed siebie, by wskazać partnerowi, że teraz on może zacząć mówić).
Paul Ekman również zauważa, że niektóre wskaźniki niewerbalne powtarzają lub uzupełniają komunikat językowy, np. „tak się cieszę, że cię widzę!' - jeżeli się uśmiechamy, to jest to „bardziej sympatyczne”.
Komunikowanie sarkazmu jest klasycznym przykładem werbalnego i niewerbalnego przeciwstawienia: „Jak się cieszę, że jestem po twojej stronie” - można wypowiedzieć na kilka sposobów, wśród których kilka może oznaczać wypowiedź ironiczną (w kulturze amerykańskiej sarkazm niewerbalnie komunikuje się również za pomocą przewracania oczami).
Mimiczne wyrazy emocji
Istotną częścią komunikacji niewerbalnej jest kanał wyrazów twarzy. Badania Darwina nad mimiką miały wpływ na rodzaj ustaleń w wielu dziedzinach. Nas interesuje jedno twierdzenie: podstawowe emocje przenoszone za pomocą wyrazu twarzy są uniwersalne - tzn., że wszyscy ludzie wszędzie wyrażają (lub kodują) te emocje w ten sam sposób i wszyscy potrafią je zinterpretować z jednakową dokładnością. Darwin uważał, że niewerbalne formy komunikowania się są „gatunkowo specyficzne”, a nie „kulturowo specyficzne”. Wyrazy twarzy były pozostałościami przydatnych w swoim czasie reakcji fizjologicznych - np. jeśli wczesne hominidy jadły coś, co im nie smakowało, wówczas marszczyły nos i wypluwały pożywienie. Darwin przypisywał więc mimice znaczenie ewolucyjne.
Czy Darwin miał rację? Czy mimika wyrażająca emocje jest uniwersalna? Tak. Dla sześciu głównych emocji:
gniewu
szczęścia
zaskoczenia
strachu
smutku
niesmaku.
Doświadczenie: Przeprowadził je Paul Ekman i Walter Friesen. Miejsce: Nowa Gwinea. Badani: Fore - niepiśmienne plemię, nie mające kontaktu z zachodem. Po opowiedzeniu historii dopasowywali obrazki z mimiką twarzy, a także sami pokazywali emocje, które można pokazać twarzą w kontekście danej historii. I wyszło, że każdy mniej więcej tak samo wyrażał te 6 głównych emocji. Potem zdjęcia Fore pokazali amerykańskim współpracownikom i kazali odczytać emocje i oni też je dobrze odczytali. Dlatego Darwin poniekąd miał rację.
Reguły ujawniania - kulturowo zdeterminowane reguły określające, jakie zachowania niewerbalne nadają się ujawnienia. Czyli to kultura danego regionu wpływa na to, jakie emocje pokazujemy na twarzy, przykłady:
amerykańskie normy kulturalne zabraniają mężczyznom ujawniania takich emocji, jak smutek lub płacz, podczas gdy kobiety mogą to czynić
Japonia - kobiety nie mogą prezentować niepohamowanego śmiechu.
Trafne odkodowanie mimiki jest bardzo trudne. Często zdarza się tak, że jedna część twarzy rejestruje jakąś emocje, a druga odzwierciedla inną,np. Mieszanina gniewu (oczy, brwi) i niesmaku (usta, nos) - wtedy, kiedy ktoś powie nam coś wstrząsającego i niewłaściwego. Mieszanina emocji jest trudniejsza do rozszyfrowania niż podstawowe wyrazy twarzy. Z badań wynika, że ludzie prezentują mikrosekundowe wyrazy twarzy - gdyby emocje wyrażone były dłużej niż 2/5 sekundy, wtedy bylibyśmy wstanie je zauważyć i zinterpretować.
Inne kanały komunikacji niewerbalnej
Szczególnie mocnymi przesłankami niewerbalnymi są:
kontakt wzrokowy
spojrzenie
gesty ramion i rąk.
Emblematy - niewerbalne gesty, które w danej kulturze są dobrze zdefiniowane; mają zwykle swoje bezpośrednie słowne odpowiedniki, tak jak znak OK. Należy pamiętać, że różne gesty w różnych kulturach mogą być odbierane inaczej (np. palec pedała).
Wielokanałowa komunikacja niewerbalna
Istnieje wiele wskazówek niewerbalnych, dostępnych nam podczas rozmowy lub obserwacji innych. Jak wykorzystujemy tę informację i na ile adekwatnie to robimy?
Robert Rosenthal wraz z kolegami rozpoczął badania tych zagadnień od udoskonalenia opracowanego przez siebie tzw. profilu wrażliwości niewerbalnej (PONS: Profile of Nonverbal Sensitivity). Przygotował zestaw klipów dwu sekundowych, które przedstawiają niewerbalne zachowania kobiety, np. wyrazy twarzy. Zadaniem badanych było odpowiedzieć na pytania, co owa kobieta odczuwa lub robi. Prawidłową odpowiedź stanowi scenka odgrywana przez aktorkę na filmie. Rosenthal i jego współpracownicy pokazywali te nagrania setkom ludzi na całym świecie i swierdzili zastanawiające dużą dokładnością odpowiedzi.
Zadanie wymagające odkodowywania komunikatów niewerbalnych. Taśmy wideo składają się na tzw. zadanie interpretacji społecznej (SIT: The Social Interpretations Task) - zawierają 20 scenek pokazujących naturalnie przebiegające zachowania niewerbalne. Scenki trwają minutę i nie ma w nich aktorów, tylko ludzie, których słyszymy i widzimy w sytuacjach rzeczywistych. Widz jest pytany o rodzaj relacji, jaka łączy pojawiające się w filmie postaci. Jedna ze scenek - dwie kobiety i niemowlę - pytanie: Kto jest matką dziecka. Tę scenę prawidłowo zinterpretowało 64% badanych.
Każda sytuacja zawiera więcej niż jedną znaczącą przesłankę niewerbalną - np. ton głosu i wyraz twarzy.
Robin Akert i Abigail Panter stwierdziły, że ekstrawertycy prawdziwiej od introwertyków interpretują przesłanki niewerbalne takie jak występujące w SIT.
Czy potrafimy określić, kiedy inni nas oszukują?
Eksperyment: badanym pokazuje się nagrania wideo, w których ludzie określają, jak bardzo lubią swoich znajomych. Badanych poinformowano, że niektórzy kłamią, a inni mówią prawdę. Zadaniem jest wskazać, kto jest kim.
Czy adekwatnie potrafimy rozpoznać oszustwo? Nasza trafność jest wyższa niż losowa - czyli mamy rację częściej niż wówczas, gdybyśmy rzucili monetą, by określić, kto kłamał. Zdolność ludzi do odkrywania oszustwa nie jest wysoka. Mamy tendencję do wyjaśniania wątpliwości na korzyść innych, do zakładania, że mówią prawdę.
Nawet, gdy badani wiedzą, kto kłamie nie potrafią określić, co ta osoba naprawdę odczuwa. Mamy także skłonność do poszukiwania wskazówek w niewłaściwym miejscu. Twarz nie jest dobrym kanałem, by się na nim koncentrować. Kłamstwo najlepiej rozpoznać na podstawie kombinacji sygnałów pochodzących z ruchów ciała i zmian w głosie, przy całkowitym zignorowaniu tych, które są zawarte w kanale mimicznym.
Różnice płciowe w komunikacji niewerbalnej
Jeśli chodzi o zachowania niewerbalne, kobiety wypadają lepiej - zarówno przy czytaniu (odcyfrowywaniu komunikatów niewerbalnych), jak i przy nadawaniu (niewerbalnym zachowywaniu się w taki sposób, by inni mogli je łatwo zrozumieć). Choć kobiety przeważają nad mężczyznami w odcyfrowywaniu niewerbalnie przekazywanej informacji, gdy nadawca mówi prawdę, to tracą przewagę, gdy kłamie. Rosenthal i DePaulo stwierdzili, że kobiety są skłonne przyjąć kłamstwo za prawdę, zakładając, że jeśli Sam mówi, że lubi Jill, to z pewnością tak musi być. Mężczyźni bardziej polegali na przesłankach niewerbalnych, które sugerowały, że Sam nie lubi Jill. Dlaczego tak jest? Kobiety są uprzejmiejsze niż mężczyźni. Potrafią odczytywać wskaźniki niewerbalne, łącznie z takimi, które informują, że dana osoba kłamie. Jednak uprzejmie słuchając kłamliwego stwierdzenia, przestają korzystać z tej umiejętności i przyjmują je za prawdziwe.
Teoria różnic płciowych - (Alice Eagly) teoria mówiąca, że różnice płciowe pojawiające się w zachowaniu społecznym wynikają ze społecznego podziału pracy między płciami; podział ten prowadzi do różnic w oczekiwaniach wobec ról płciowych i umiejętności związanych z płcią, które określają różnice w społecznych zachowaniach kobiet i mężczyzn.
Ponieważ w wielu społecznościach kobiety mają mniejszą władzę i rzadziej pełnią funkcje o wyższym statusie, ważna jest dla nich umiejętność przystosowania się i bycia życzliwą. Według Eagly oczekiwania związane z rolą płciową oraz umiejętności typowe dla danej płci powodują różnice w sferze zachowań społecznych, takich jak te dotyczące zachowania niewerbalnego.
Judith Hall sklasyfikowała 11 krajów pod względem stopnia uzależnienia kobiet, opierając się na danych statystycznych dotyczących liczby studiujących kobiet i powszechności organizacji kobiecych w danym kraju. Obserwowała skłonność kobiet w każdym z tych krajów do zachowania się według wzorca uprzejmości w trakcie odkodowywania zachowań niewerbalnych. Okazało się, że tendencja do okazywania uprzejmości była szczególnie wyraźna w tych kulturach, w których kobiety są najbardziej uciskane.
Ukryte teorie osobowości: zapełnianie luk
Gdy ludzie nie rozpoznają natury społecznego świata, wówczas wykorzystują schematy, by wypełnić luki w wiedzy. Jeśli wiemy, że ktoś jest grzeczny, to według nas musi być także miły -stosujemy ważny typ schematu, nazywany ukrytą teorią osobowości, by określić, jaka jest dan osoba.
Ukryta teoria osobowości - schematy, które ludzie stosują, by pogrupować różne rodzaje cech osobowości, np. wielu ludzi jest przekonanych, że jeżeli ktoś jest uprzejmy, to jest również hojny.
Jesteśmy oszczędni poznawczo, dlatego potrafimy ektrapolować od małej do wielkiej ilości informacji. Za punkt wyjścia wystarczy nam zaledwie kilka obserwacji odnoszących się do danej osoby, by stosując swe schematy, stworzyć znacznie bogatszy jej obraz.
W danej społeczności większość jej członków podziela pewne ukryte teorie osobowości, ponieważ stanowią one przekonania kulturowe funkcjonujące w jej obrębie.
Eksperyment (Rosenberg, Nelson i Vivekananthan):
Studenci mieli pomyśleć o kilku osobach, które znają, a które różnią się między sobą. Nastpnie poproszono ich, aby posortowali zestaw 60 cech osobowości w osobne zbiory tak, aby każdy z nich tworzył opis osobowości różnych osób. Choć wszyscy badani mieli do dyspozycji te same 60 cech, to każdy z nich miał na myśli i opisywał różnych ludzi. Eksperyment pokazał, że jeśli ktoś jest postrzegany jako uczynny, to również jest spostrzegany jako szczery. Są dwa wymiary: pozytywne/negatywne cechy społeczne oraz pozytywne/negatywne cechy intelektualne. Tak w skrócie: studenci pogrupowali cechy osobowości w podobne zespoły cech.
Różne kultury mają odmienne typy osobowości, dla określenia których istnieją proste, uzgodnione terminy językowe. Kultura zachodnia zgadza się, co do tego, że istnieją ludzie o osobowości artystycznej (twórczy, żyjący intensywnie, o dużym temperamencie i niekonwencjonalnym stylu bycia). Chińczycy nie dysponują schematem czy ukrytą teorią osobowości odnoszącą się do typu artystycznego. W języku chińskim nie ma terminów, które określałyby ludzi z tymi cechami. Natomiast w języku chińskim istnieją kategorie osobowości, które nie istnieją w kulturach zachodu, np. shi gu - osoba światowa, poświęcająca się dla rodziny, umie się odnaleźć w towarzystwie i zachowuje pewną powściągliwość.
Eksperyment (Curt Hoffman, Ivy Lau, David Johnson):
Opowiadania w języku angielskim i chińskim o bohaterach i ich cechach. Grupy badanych: ludzie, którzy mówią wyłącznie po angielsku, ludzie dwujęzyczni - dla których właściwym językiem jest angielski oraz grupa dwujęzyczna, dla których właściwym językiem jest język chiński. Badani mieli opisać wyobrażenia swoich bohaterów - badacze sprawdzali, czy badani wymienili cechy, które nie zostały użyte w opowiadaniach, lecz odpowiadały typowi osobowości artystycznej lub shi gu.
Ludzie mówiący tylko po angielsku - zachodni typ osobowści
Grupa mówiących po chińsku i angielsku - czytają opowiadanie po angielsku - ich UTO jest bliższa osobowości zachodu, gdy czytają po chińsku - tworzą UTO bliższą kulturze wschodniej.
Argument WHORFA - język, którym ludzie mówią, wpływa na sposób, w jaki myślą o świecie. Osoby identycznie opisane będą różnie spostrzegane przez badanych dwujęzycznych, zależnie od języka, którego używają.
Jednak ukryte teorie osobowości mogą być również bardzo subiektywne - ja mogę mieć pogląd, że to co, piękne jest dobre - a więc ludzie atrakcyjni są dobrzy, ale Ty możesz mieć pogląd, że ludzie atrakcyjni są egoistyczni i niemili.
Atrybucje przyczyn: odpowiadanie na pytanie „dlaczego”?
Jednym z czynników powodujących, że zachowania niewerbalne prawdziwie informują o emocjach, jest to, że nie są one do końca kontrolowane. Nawet, gdy zachowania niewerbalne są czasem łatwe do bezpośredniego odczytania, znacznie częściej zawierają sporo niejasności, jeśli chodzi o znaczenie tego zachowania. W rzeczywistości otwarte, rozmyślne działania są często bardziej ambiwalentne w swoim znaczeniu niż zachowania niewerbalne, ponieważ dają zwykle możliwości do różnorodnej interpretacji.
Musimy wyjść poza daną informacją, chcąc wnioskować - na podstawie tego, co zaobserwowaliśmy - jacy są ludzie i co odczuwają. Postępując tak, zdajemy sobie sprawę - w sposób jawny bądź ukryty - zasadnicze pytanie: dlaczego ludzie robią to, co właśnie robią? Stawiamy sobie takie pytania, ponieważ ludzkie motywy są kluczem otwierającym drzwi do ich osobowości.
Teoria atrybucji - określenie sposobu, w jaki ludzie wyjaśniają przyczyny tak swego zachowania, jak i zachowania innych ludzi.
Istota procesu atrybucjnego
Fritz Heider uważał, że ludzie funkcjonują jak psychologowie amatorzy, którzy próbują zrozumieć zachowania innych, składają cząstki informacji tak długo, aż dotrą do sformułowania rozsądnego wyjaśnienia lub przyczyny.
Według tego badacza, gdy próbujemy określić, dlaczego ludzie zachowują się tak, a nie inaczej, możemy czynić zarówno atrybucje wewnętrzne (odwołujące się do dyspozycji), jak i atrybucje zewnętrzne (odwołujące się do sytuacji). Przyczyną obserwowanego zachowania może być osobowość, postawa lub charakter.
Jeżeli atrybucja jest wewnętrzna powstanie w nas negatywne wyobrażenie, jeżeli poczynimy atrybucje zewnętrzną, nie dowiemy się o ludziach wiele - bo ostatecznie „większość ludzi zrobiłaby to samo w podobnej sytuacji”.
Atrybucja wewnętrzna - wnioskowanie, że jakoś osoba zachowała się w określony sposób zarówno ze względu na swe właściwości, jak i postawy, charakter czy osobowość.
Atrybucja zewnętrzna - wnioskowanie, że jakaś osoba zachowała się w określony sposób ze względu na właściwości sytuacji, w której się znalazła; zakłada się tu, że w tej sytuacji większość ludzi zareagowałaby w podobny sposób.
Heider zauważył, że mamy skłonność do szukania przyczyn czyjegoś zachowania w tej właśnie osobie. Jesteśmy spostrzeżeniowo skoncentrowani na ludziach - takimi, jakimi ich postrzegamy - sytuacja zaś, która jest często trudna do zaobserwowania i trudna do określenia, może zostać niedoceniona.
Teoria wnioskowania z czynników towarzyszących: od działań do dyspozycji
Edward Jones i Keith Davis sformułowali teorię wnioskowania z czynników towarzyszących, by określić proces, w trakcie którego dochodzimy do atrybucji wewnętrznej.
Przykład: Karen zaakceptowała pracę w agencji reklamowej w NY. Dlaczego? Teoria wnioskowania z czynników towarzyszących interesuje się, w jaki sposób zawężam te możliwości, dochodząc do wyjaśnienia, dlaczego Karen zrobiła, to co zrobiła.
Teoria wnioskowania z czynników towarzyszących - teoria,w myśl której dokonujemy wewnętrznych atrybucji dotyczących jakiejś osoby, gdy:
a) istnieje niewiele nietożsamych konsekwencji jej zachowania,
b) zachowanie jest nieoczekiwane.
Rezultaty nietożsame - konsekwencje określonego przebiegu działania, które nie mogłyby wystąpić przy alternatywnym działaniu.
Według Jonesa występuje również inny rodzaj informacji, który ludzie biorą pod uwagę, dokonując atrybucji. Przebieg działania może nie zawierać informacji nawet wówczas, gdy obejmuje tylko nieliczne nietożsame rezultaty, ponieważ każdy zrobiłby to samo.
Oczekiwania oparte na kategorii - oczekiwania dotyczące ludzi, bazujące na cechach grupy, do której te osoby przynależą, np. oczekiwanie, że ktoś kocha chodzić na przyjęcia, bo należy do towarzystwa miłośników przyjęć.
Oczekiwania oparte na obiekcie - oczekiwania wobec jakiejś osoby, bazujące na jej wcześniejszych działaniach, np. ktoś w czasie wakacji pójdzie na plażę, ponieważ zwykle chodził na plażę w czasie wakacji w przeszłości.
Model współzmienności: atrybucje wewnętrzne przeciw atrybucjom zewnętrznym
Teorię wnioskowania z czynników towarzyszących stosuje się do pojedynczej obserwacji zachowania, o tyle model współzmienności stosuje się do wielokrotnych przejawów zachowania, które powtarzają się w czasie i w różnych sytuacjach.
Model współzmienności - koncepcja, według której dokonujemy atrybucji przyczynowych dotyczących zachowania jakiejś osoby na podstawie obserwacji faktów, które zmieniają się wraz z jej zachowaniem, np. jak dalece czyjś taniec staje się niezdarny, tylko wówczas, gdy tańczy z tym, a nie innym partnerem.
Kelley zakłada, że tworząc atrybucje, zbieramy informację, która pomoże nam wzbogacić osąd. Dane, które uzyskujemy, dotyczą tego, w jaki sposób czyjeś zachowanie współzmienia się wraz ze zmianami czasu, miejsca, osób, które działają i różnych obiektów działania.
Jaki rodzaj informacji badamy podczas formułowania atrybucji, by stwierdzić, czy występuje współzmienność? Kelley twierdzi, że dotyczy to 3 istotnych aspektów:
1. Zgodność informacji - informacja dotycząca tego, w jakim stopniu inni ludzie zachowują się wobec tych samych bodźców tak samo, jak to czyni aktor (osoba, której zachowanie próbujemy „rozgryźć”).
2. Wybiórczość informacji - informacja mówiąca o tym, do jakiego stopnia dany aktor zachowuje się w ten sam sposób wobec różnych bodźców.
3. Spójność informacji - informacja mówiąca stopniu, w jakim zachowanie jakiegoś aktora wobec określonego bodźca jest takie samo mimo upływu czasu i innych okoliczności.
Stosowanie skrótów poznawczych podczas dokonywania atrybucji
Stosowanie schematów i teorii
Zasada, iż robimy to co robimy, ponieważ takimi właśnie jesteśmy, a nie dlatego, że do takiego zachowania zmusza nas sytuacja, w jakiej się znajdujemy. Nazwano to podstawowym błędem atrybucji.
Podstawowy błąd atrybucji: ludzie jako psychologowie osobowości
Podstawowy błąd atrybucji - tendencja do przeceniania czynników wewnętrznych przynależnych do dyspozycji, a niedoceniania roli sytuacji.
Istnieje aż nadto dowodów, że sytuacje społeczne mogą mieć znaczny wpływ na zachowanie, a w rzeczy samej podstawowa wiedza, jaką przynosi psychologia społeczna, mówi, że wpływ ten jest niezwykle silny. Istotą podstawowego błędu atrybucji jest skłonność do niedoceniania jego siły podczas wyjaśniania zachowania innych. Nawet gdy jego obecność jest oczywista.
Rola wyrazistości spostrzeżeniowej - dlaczego popełniamy podstawowy błąd atrybucji? Jeden z powodów - wyjaśniając czyjeś zachowanie, zwykle koncentrujemy naszą uwagę na osobie, a nie na sytuacji, atrybucje zaś podążają śladem uwagi. Ludzie są wyraziści spostrzeżeniowo - są czymś, co nasze oczy i uszy zauważają. To, co zauważamy, wydaje się rozsądną i logiczną przyczyną.
Eksperyment:
Dwóch studentów rozmawia (prowadzą dialog, który został wcześniej ustalony). Badanych posadzono tak, aby część widziała tylko tył głowy studenta A i twarz studenta B, oraz tak, aby druga część widziała tył głowy studenta B i twarz studenta A. Badanych zapytano, kto prowadził dyskusję i wybrał temat - ci co widzieli tył studenta A - twierdzili, że to student B prowadził rozmowę, a ci, co widzieli tył studenta B twierdzili, że student A prowadził rozmowę.
Wyrazistość spostrzeżeniowa - informacja, która skupia naszą uwagę; ludzie są skłonni przeceniać przyczynową rolę informacji, która jest wyrazista spostrzeżeniowo.
Tworząc atrybucje czynimy to w 2 etapach. Rozpoczynamy od wewnętrznej atrybucji zakładając, iż czyjeś zachowanie zostało określone tym, co tkwi w samym człowieku. Następnie usiłujemy zmodyfikować tę atrybucję, uwzględniając sytuację, w jakiej znajdowała się dana osoba. Podczas wyjaśniania czyjegoś zachowania, gdy uwaga jest rozproszona, może nie dojść do tego drugiego etapu. Dlaczego? Ponieważ ten wstępny krok pojawia się szybko i spontanicznie, podczas gdy krok drugi wymaga większego wysiłku i świadomej uwagi.
Drugą przyczyną pojawiania się podstawowego błędu atrybucji jest, to, że zachodnia kultura uczy nas preferowania wyjaśnień odwołujących się do dyspozycji, a nie sytuacji - czyli upatrujmy przyczyn czyjegoś zachowania w jego charakterze, a nie sytuacji, w jakiej się znalazł.
Różnica między aktorem a obserwatorem
Podczas gdy częściej spostrzegamy zachowania innych jako skutek dyspozycji, to gdy wyjaśniamy nasze własne zachowanie, czynimy to rzadziej. Nazwano to różnicą między aktorem a obserwatorem. W wielu badaniach stwierdzono, że obserwatorzy (ludzie wyjaśniający czyjeś zachowanie) stawali się teoretykami osobowości, spostrzegając zachowanie innych jako wywodzące się z ich cech i postaw. Natomiast aktorzy (ci, którzy wyjaśniają swoje własne zachowania), mimo że nadal preferują wyjaśnienia wewnętrzne, dostrzegają również, że na ich własne zachowania wpływały także czynniki zewnętrzne.
Różnica między aktorem a obserwatorem - tendencja do spostrzegania zachowań innych ludzi jako następstwa ich dyspozycji, podczas gdy swoje własne zachowania tłumaczy się wpływem czynników sytuacyjnych.
Różnica między aktorem a obserwatorem ma również inne źródła. Aktorzy mają o sobie więcej informacji niż mogą zdobyć obserwatorzy. Wraz z upływem czasu i zmieniającymi się sytuacjami są znacznie bardziej niż obserwatorzy świadomi zarówno podobieństw, jak i różnic w swych zachowaniach. Aktorzy dysponują znacznie bardziej spójną i zróżnicowaną informacją o sobie niż ta, którą zbierają obserwatorzy..
Atrybucje w służbie ego
Ludzie chętnie przypisują sobie zasługę za swe sukcesy, niepowodzenia zaś tłumaczą zdarzeniami zewnętrznymi, które znajdowały się poza ich kontrolą. Gdy zagrożona jest ocena ludzie często dokonują atrybucji w służbie ego.
Atrybucje w służbie ego - wyjaśnienia, które przypisują sukcesy czynnikom wewnętrznym zależnym od dyspozycji, za niepowodzenia zaś obwiniają czynniki zewnętrzne należące do sytuacji.
Ludzie usiłują podtrzymać swoją samoocenę wszędzie, gdzie tylko to możliwe, nawet jeśli oznacza to zmianę rzeczywistości.
Ludzie często formułują odmienne atrybucje, ponieważ dysponują różną informacją i stąd wprowadzają niejednakowe wnioski o przyczynach danego zachowania. Tak więc atrybucje podtrzymujące samoocenę mogą mieć źródło w jednym z dwóch procesów:
a) w różnicach w dostępnej informacji
b) w realizacji potrzeby swej samooceny.
Zmieniamy również swoje atrybucje, by poradzić sobie z innymi rodzajami zagrożeń samooceny. Jedną z najtrudniejszych o zrozumienia spraw jest obecność tragicznych wydarzeń, takich jak gwałt, śmiertelna choroba czy śmiertelny wypadek. Podejmujemy jednak działania, by zaprzeczyć temu faktowi. Jednym ze sposobów jest tworzenie atrybucji ochronnych.
Atrybucje ochronne - wyjaśnienia zachowania, które pozwalają tłumić świadomość tego, że się jest śmiertelnym i podatnym na zranienia.
Formą atrybucji ochronnej jest nierealistyczny optymizm w odniesieniu do przyszłości. Jest to metoda, jaką ludzie usiłują się bronić przed nieprzyjemną świadomością bycia śmiertelnym.
Nierealistyczny optymizm - forma obronnej atrybucji polegająca na przeświadczeniu ludzi, że rzeczy dobre przydarzą się raczej im niż ich partnerom, a złe spotkają raczej innych niż ich samych.
Często staramy się przekonać samych siebie, że zło nigdy nie mogłoby przydarzyć się właśnie nam. Czynimy tak wierząc, że zło przytrafia się tylko złym ludziom. Melvin Lerner nazwał to wiarą w sprawiedliwy świat.
Wiara w sprawiedliwy świat - forma obronnej atrybucji, gdzie zakłada się, że zło dotyka złych ludzi, natomiast dobro spotyka dobrych.
Badania Elaine Walster z zakresu „obwiniania ofiary”. W wielu eksperymentach stwierdzono, że ofiary zbrodni lub wypadków są często postrzegane jako sprawcy swego losu. Potwierdza to częsta tendencja do przypuszczeń, że to ofiary gwałtu są temu winne i że maltretowane żony są także odpowiedzialne za niewłaściwe zachowanie swoich mężów.
Istnieje także istotna prawidłowość: jeżeli coś niedobrego zdarza się Sue, która jest bardzo do mnie podobna, to obwinianie jej za nieszczęście jest tym bardziej niebezpieczne dla mnie. Jeśli Sue mogło się to przytrafić, to może również i mnie. W takiej sytuacji ludzie są skłonni sądzić, iż to nie ofiara była odpowiedzialna, i przypisać to czynnikom losu.