Po przeprowadzeniu tych dość skomplikowanych czynności przy normalnym oświetleniu i temperaturze, trzeba było praktycznie stwierdzić zachowywanie się .średniego punktu trafienia w różnych warunkach atmosferycznych.
Po -ustaleniu doborów punktów celowania przy jednym celowniku (bo na jego zmianę nie ma. czasu) nawet w najgorszych warunkach atmosferycznych, do każdego celu na różne odległości, przystępowałem do wypracowywania na czas poszczególnych elementów technicznych, łącząc je potem w całość.
. Kilkanaście minut przed strzelaniem, po dokładnym przeczyszczeniu
lufy starałem się oddać 2—3 strzały do kulochwytu. Robiłem to po to, aby spalić resztki oleju, zawsze pozostającego po wyczyszczeniu i rozgrzać lufę.
Pozostałą, odpowiednią ilość uprzednio przekalibrowanej i przeważonej amunicji (o spłonkach niewklęśniętych do dna łusek) odliczałem, naoliwiałem i układałem do „łódek”.
Ostatnie czynności przed strzelaniem to analizowanie istniejących warunków atmosferycznych i ich wpływu na średnie punkty trafienia (uprzednio dokładnie określone podczas treningów) — i odpowiednio do tego — decydowanie o ewentualnych poprawkach w doborze punktów celowania.
W trakcie strzelania zwracałem dużą uwagę na odchylanie górnej części policzka od kolby na taką tylko odległość, na jaką pozwalał cofający się podczas przeładowywania broni zamek, zachowując niezmiennie tę samą postawę strzelecką i nie odrywając od kolby prawej strony brody.
Strzelania szybkie z długiej broni wojskowej wykonywałem z postawy leżącej z podpórką lub stojącej, przy czym kolbę trzymałem lewą ręką, między palcem wielkim a wskazującym.
A oto przykład z osobistych doświadczeń. Pewnego razu zostałem wyznaczony do przeprowadzenia na poligonie pokazu szybkiego strzelania do figur bojowych. Czas na przygotowanie się do pokazu wynosił zaledwie trzy doby, co powodowało ogromne napięcie, nerwowe i złe samopoczucie. Byłem młody, ambitny i obawiałem się kompromitacji.
Założenie pokazu było następujące. Niezniszczalne moje stanowisko ogniowe, Cztery karabiny wojskowe do dyspozycji (na moje żądanie ze względu na przewidywane' rozgrzanie się luf i ewentualne zmiany balistyczne). Jeden kb — przestrzelany na odległość 700—1000 m, drugi od 500 do 700 m, trzeci od 300 do 500 m i czwarty — do 300 metrów. Ilość amunicji — nielimitowana. Nieprzyjaciel w sile kompanii piechoty liczącej 100 ludzi naciera z odległości 1000 metrów — skokami (zmianami stanowisk ogniowych). Każdy nieprzyjacielski żołnierz wykonuje następujące działania: wybór następnego stanowiska ogniowego, drogę dojścia do niego, podział tej drogi na poszczególne odcinki i sposób ich pokonania, A więc cele ukazują się na określony czas. Szerokość nacierającej kompanii npl — około 500 m, lecz „kształt” natarcia bardzo korzystny. Był to