„O smoku, który zmienił jadłospis”
Inspiracją do napisania scenariusza, była bajka W Chotomskiej: „Smok zza Smoczej Jamy”. W prawdzie nie ma w niej dziarskiego szewca, który rozprawił się z potworem, ale w zamian znajdziemy tam mądrą i utalentowaną dworską kucharkę, która w myśl przysłowia: „Przez żołądek do serca”- ujarzmiła smoczysko. Łatwa, radosna, bardzo przyjemna w realizacji inscenizacja.
Występujące dzieci schowane są za parawanem (materiałem), na którym przedstawione jest zamczysko. Dzieci wychodzą lub tylko wychylają się zza parawanu - w zależności od inwencji reżysera. Zalecam podkład muzyczny - dworska muzyka i fragmenty grozy.
Narratorzy - dworzanie:
Dziecko I
W dawnych czasach, w dawnych wiekach, przywędrował smok z daleka.
Nad Wisłą (niekoniecznie), upatrzył zamczysko, i tam znalazł legowisko.
Dziecko II
Na śniadanie zjadał z rana, piękne dziewczę i młodziana.
Potem ostrzył kły o kamień i zasypiał w smoczej jamie.
Dziecko III
- Całe miasto strach ogarnął!
- Ratuj królu! - wołał lud - Przyszłość się przedstawia czarno, ten gad pożre cały gród!
Dziecko I
Dnia pewnego, o zachodzie, gwar i szum powstały w grodzie!
Uciekały z krzykiem damy, bo smok straszny wyjrzał z jamy.
Smok
Jestem smok straszliwy, smok ze smoczej jamy, który młode damy je na kilogramy.
Jak głosi legenda - zjadłem kilka setek, szatynek, blondynek, rudych i brunetek.
Jadłem bez wyboru, wszystkie jak popadło! Jadłem, jadłem, jadłem - aż mi się przejadło!
Więcej dam jeść nie chcę, nawet mi się nie śni. Nie będę i koniec! Kropka - Koniec pieśni!
Dworzanie ze zdziwieniem
Żadne blondynki, żadne szatynki -…. Zmienia jadłospis!
Smok
Chcę jeść jarzynki!
Marchewkę z groszkiem, szpinak, buraczki, kaszę perłową i jarskie flaczki!
Dworzanie
Lecz w smoczej jamie brakuje jarzyn, nie ma kucharek ani kucharzy…
Kto mu przyrządzać będzie te dania?! Kto mu podawać będzie śniadania?!
Smok
Kto? Moja żona Kasia czy Hanna!
Mądra, rozsądna, przepiękna panna.
Wśród kandydatek przyjmuję panie,
Co wiedzą, czym dobre jest odżywianie.
Już mi się marzy z jarzyn bukiecik.
Marchewka z groszkiem, z groszkiem omlecik,
Zupa szczawiowa i ogórkowa,
Raki, buraki, pomidorowa.
Więc idźcie, głoście, na żonę niech się szykuje,
Taka, co zdrowo, dobrze gotuje.
Cały dwór trzęsie się ze strachu (razem z parawanem)
Narratorzy
Co się działo, co się działo - Każdy się ze strachu trząsł.
A niektórym z tej trzęsionki, to odpadał nawet wąs.
Białogłowy darły szaty, starcy rwali włosy z bród, a król tak się strasznie martwił,
że po prostu w oczach chudł! Berło trzęsło mu się w ręku, a pod królem trząsł się tron
i nic, tylko babski lament słyszał król ze wszystkich stron.
Król
Na mą głowę, na koronę, jaką pannę dać za żonę!
Ten smoczy ciężar zrzucę na barki, mej mądrej, dobrej kucharki.
Hanno droga - o laboga, prosi ciebie król i lud.
Będziesz żoną ty dla smoka, by nie gnębił już mój gród?
Hanka
Gdybym męża królu miała, to bym go dobrze odżywiała.
Może być smok, mi wszystko jedno. Przecież w jedzeniu jest sprawy sedno.
Dworzanie, król
- O jaka dobra ta nasza Hania, będzie smokowi robić śniadania.
- Dobry z niej kucharz, pewnie da rady robić dla smoka pyszne obiady.
- Znam kunszt jej dobrze, więc bądźmy szczerzy, zazdrościć można smokowi wieczerzy.
Hania
Smok zmienia życie, kto chce niech wierzy, jemu na zdrowiu bardzo zależy.
Będzie jadł zdrowo, i witaminy. Przestanie straszyć, naprawi czyny…
Smok
Przyjmij, o Hanno, serce w ofierze!...
Hania
Już biegnę, drogi mój kawalerze! Będziemy odżywiać się racjonalnie,
i jeść posiłki - cztery przynajmniej. Pierwsze i drugie - oba śniadania
i na obiadek zawsze dwa dania, lekka kolacja - czy tego chcesz?
Smok z Hanką
O tak najdroższa, co zechcesz rób! - Zgadzasz się? - Zgadzam. - Więc dzisiaj ślub!
Opracowała: Honorata Klimczak