IV NIEDZIELA ADWENTU
ROK B
Wprowadzenie
Dziś na adwentowym wieńcu płoną już wszystkie świeczki. Gromadzi nas - ostatnia - czwarta niedziela Adwentu.
Dzisiejsza Liturgia Słowa ukazuje nam, że Bóg chcąc przyjść osobiście do człowieka, potrzebuje jego zgody i pomocy. Bóg chce, aby człowiek dowiedział się o Jego planach i chce, aby człowiek wyraził na to zgodę. Bóg potrzebuje mojej pomocy tak samo, jak potrzebował pomocy Dawida i Maryi. W Starym Testamencie przyszedł i zamieszkał w świątyni zbudowanej przez Dawida, a w Nowym Testamencie przyszedł i zamieszkał w łonie Maryi. Bóg potrzebuje także mnie i pyta: "czy ty zbudujesz Mi dom na mieszkanie?". Czasem czujemy się mali i bezsilni wobec planów Bożych - ale pamiętajmy, że dla Boga nie ma nic niemożliwego i wraz z Maryją powtarzajmy: niech Mi się stanie według twego słowa!
Procesja z darami
Do Stołu Pańskiego przynosimy nasze dary, a wraz z nimi samych siebie.
Niesiemy świecę - niech światło, które przynosi Chrystus, rozjaśni mrok naszych serc.
Chleb i wino, które mocą Ducha Świętego przemienią się w Chrystusa Eucharystycznego. Niech Jego obecność umocni nas i uzdolni do dobrego przeżywania czasu rekolekcji, a przez to przygotuje do radości świat Bożego Narodzenia.