Temat: Ewolucja poglądów na temat roli państwa w gospodarce we współczesnej myśli ekonomicznej.
Tematem mojej pracy jest rola państwa w gospodarce we współczesnej myśli ekonomicznej. Chcąc rozwinąć to zagadnienie i je omówić należało by w pierwszej kolejności przedstawić ramy czasowe jakie obejmuje współczesna myśl ekonomiczna. Umownie za początek współczesności uważa się II połowę XVIII wieku. Niektórzy ekonomiści za konkretną datę uważają, wydanie dzieła Adama Smith'a, pod tytułem Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów, (znane również jako Bogactwo narodów) czyli rok 1776. W innych źródłach za początek współczesności w myśli ekonomicznej podaje się okres w którym rozwinął się kierunek marginalistyczny czyli II połowę XIX wieku (około 1872 roku). Jak sama nazwa wskazuje, współczesność dotyczy obecnego okresu czasu, więc skoro mamy XXI wiek, za początek współczesności obejmę w swojej pracy drugą z tych dat ponieważ jest ona bliższa XXI stuleciu.
Kierunek marginalistyczny narodził się prawie równocześnie w czterech państwach i to w całkowicie niezależny od siebie sposób. Krajami tymi były Austria, Włochy, Anglia i USA. W obrębie kierunku marginalistycznego wyróżniamy aż trzy szkoły: psychologiczno-subiektywistyczną, matematyczną i neoklasyczną. Ten merytoryczny podział nakłada się podział „narodowy” i w tym sensie mówimy o szkole austriackiej, lozańskiej i angloamerykańskiej. Z tej ostatniej wyrasta szerszy kierunek zwany neoklasycyzmem.
Szkoła psychologiczno-subiektywistyczna (austriacka).
Od tego momentu w ekonomii zaczyna się prymat popytu i konsumenta. Przedstawiciele szkoły austriackiej byli zwolennikami liberalizmu gospodarczego i nie dopuszczali żadnej ingerencji państwa w gospodarkę.
Szkoła lozańska (matematyczna)
Szkoła ta w źródłach nie odnosi się do roli państwa w gospodarce. Tutaj najistotniejsza jest matematyka, która jest mechanizmem równoważenia gospodarki (z czego wynika, że ingerencja państwa potrzebna nie jest).
Szkoła angloamerykańska (neoklasyczna)
Jeśli chodzi o działalność państwa na rzecz gospodarki to w szkole neoklasycznej dzieje się najwięcej. Wybitny uczony John Bates Clark wskazuje, że państwo może okazać się destrukcyjną dla gospodarki siłą. Za siły niszczące uważa również monopol i związki zawodowe. Z krytyki monopoli płyną proste dyrektywy pod adresem rządu. Państwo powinno prowadzić politykę zmierzającą do utrzymania wolności gospodarczej i dla jej zachowania powinno ingerować w życie gospodarcze. Szczególnie potrzebna jest tu kontrola monopoli i trustów, one są głównym zagrożeniem dla wolności gospodarczej. Uważać tu należy także na związki zawodowe, jako szczególną postać monopolu.
Pod koniec XIX wieku, a częściej w pierwszych dekadach XX wieku (w latach 1907 i 1921) oraz w okresie 1930-1940, pojawiły się zjawiska określane jako paniki, kryzysy, depresje czy recesje, wraz z towarzyszącym im bezrobociem, powszechną desperacją i beznadziejnością. Na uwagę zasługuje tu John Stuart Mill. Liberalizm Milla był sceptyczny i krytyczny. Mill dopuszczał niewielką interwencję państwa w sfery społeczno-ekonomiczne. Rozwinął własną teorię utylitaryzmu, związaną z egoizmem i altruizmem jako dwoma czynnikami kierującymi ludzkim postępowaniem. Podobnie, jak u większości liberałów, tak i u Milla punktem wyjścia był indywidualizm. Mill miał świadomość podziałów współczesnego mu społeczeństwa kapitalistycznego - bogaci kontra biedni. Państwo powinno, jego zdaniem, chronić interesy jednostek - ma działać tam, gdzie dzieje się „krzywda innych” , twierdził przy tym jednak, że nadmierna pomoc socjalna sprzyja demoralizacji ludzi i większej populacji. Państwo, którego ambicją jest skutecznie chronić wolność, musi być organizacją silną i prężną, a także bardziej niż dotąd aktywną w stosunku do swych obywateli.
W pierwszych dziesięcioleciach XX wieku należy zwrócić zaś uwagę na Lenina. Teoria kapitalizmu państwowo-monopolistycznego jest chyba głównym jego osiągnięciem (Lenin nazwał ten kapitalizm imperializmem). Imperializm to odrębne i ostatnie stadium rozwoju kapitalizmu. Kapitalizm wchodzi w tym okresie w fazę upadku. I ten upadek można przyspieszyć rozrywając zmowę monopoli, czy jak kto woli imperialistów w najsłabszym ogniwie łańcucha systemu kapitalistycznego, czyli w jednym z najsłabiej rozwiniętym gospodarczo krajów kapitalistycznych. W miejsce monopoli kapitalistycznych wprowadził super monopol - monopol państwowy. Koncentracja osiągnęła taki poziom, że dla uspołecznienia efektów gospodarowania należy ją pociągnąć dalej, tj. całą władzę oddać jednej instytucji - państwu. A system monopolistycznej regulacji zastąpić planowaniem centralnym. Tą drogą zostanie zniesiony chaos i marnotrawstwo.
Kolejnym dość nieprzyjemnym etapem w ewolucji na temat roli państwa w gospodarce na pewno jest wielki kryzys gospodarczy, który trwał od 1929 do 1933 roku. Jego skutki zniwelowała właśnie interwencja państwa. W 1933r. Roosevelt zwołał doradców i wspólnie opracowano potężny program wyjścia z załamania związanego z kryzysem, znany pod nazwą New Deal. Nazwa odzwierciedlała odejście od tradycyjnej liberalnej polityki ograniczania wpływów państwa na ekonomię na rzecz przyjęcia zasady odpowiedzialności państwa za właściwe jej funkcjonowanie i dobrobyt obywateli. New Deal zakładał uzdrowienie systemu bankowego poprzez obniżenie wartości dolara i zniesienie parytetu złota (określenie wartości pieniądza wg zawartości złota). Narodziła się koncepcja państwa opiekuńczego. Wprowadzono ustawy socjalne, zasiłki zdrowotne i ubezpieczenia emerytalne. Pracownicy otrzymali prawo zawierania z pracodawcami umów zbiorowych za pośrednictwem związków zawodowych, przy czym wyznaczono płace minimalne i maksymalny czas pracy.
Na przełomie I i II połowy XX wieku na uwagę zasługuje także John Maynard Keynes. Wykazał on konieczność aktywnego uczestnictwa państwa w rozwiązywaniu problemów wywołanych słabościami rynku. Wadami systemu społeczno- gospodarczego są:
niezdolność do realizowania pełnego zatrudnienia
oraz
wolny i niesprawiedliwy podział bogactwa i dochodów.
Przyczyną niepełnego zatrudnienia jest niedostateczny popyt globalny. Państwo powinno stosować politykę względnej obfitości pieniądza i niskiej stopy procentowej, ponieważ taka polityka sprzyja inwestycjom , a inwestycje oznaczają nowe miejsca pracy. Polityka wzmożonej emisji taniego pieniądza nie musi prowadzić do inflacji, tak długo, jak długo istniej bezrobocie. Postulował również zwiększenie inwestycji publicznych, ponieważ zwiększają one popyt. Powinny być tak finansowane, aby nie hamować inwestycji prywatnych, tzn. ich źródłem finansowania powinien być przede wszystkim dług publiczny a nie zwiększone podatki. Odrzucał klasyczną politykę obniżania płac nominalnych w celu pobudzania wzrostu zatrudnienia, ponieważ obniżenie płac prowadzi do spadku popytu. Opowiadał się za polityką stosunkowo stabilnych płac nominalnych, nawet gdyby miało to oznaczać spadek płac realnych. Zalecał też politykę redystrybucji dochodów poprzez progresje podatków, ulgi dla inwestorów, zasiłki dla bezrobotnych. Według Keynesa lepsza jest nawet droga produkcja w kraju niż bezrobocie. Popierał protekcjonizm mający na celu ograniczyć import. Walka z bezrobociem jako priorytetowy cel polityki ekonomicznej.
Miedzy inflacją a bezrobociem istnieje wymienność (przynajmniej w krótkim okresie czasu). Keynesiści uznają, że wpływ na dochód i produkcję może mieć zarówno polityka monetarna jak i polityka fiskalna.
Kolejnym kierunkiem, który należało by omówić jest monetaryzm. Jako współczesna szkoła ekonomii monetaryzm narodził się na początku II połowy XX wieku, a jego głównym przedstawicielem jest następca Keynesa - Milton Friedman. Zdaniem monetarystów, jedynym celem makroekonomicznej polityki państwa jest walka z inflacją przez zmniejszenie ilości pieniądza w obiegu i utrzymywanie stałego tempa przyrostu jego podaży niezależnie od obecnej sytuacji gospodarczej. Aktywna polityka stabilizacyjna państwa powoduje rezultaty odwrotne od zamierzonych ponieważ działa na system gospodarczy destabilizująco. To destabilizujące działanie, jest wynikiem opóźnień jakie powstają między potrzebą reakcji ze strony państwa, a rzeczywistym czasem kiedy ona występuje. Wystąpienie przesunięcia w czasie jest konsekwencją procesu przygotowywania i wprowadzania w życie decyzji polityki gospodarczej. W krótkim okresie, przy pomocy aktywnej polityki fiskalnej (wypływu pieniądza) państwo może osiągnąć obniżkę stopy bezrobocia, ze względu na błędy w ocenach popełnione przez podmioty gospodarcze. Błędy te powstają dlatego, ponieważ często podmioty gospodarujące zmiany wyrażone w wielkościach nominalnych mogą traktować jako zmiany w wielkościach realnych (tzw. iluzja pieniądza). W rzeczywistości jednak polityka taka przyczynia się do nakręcania inflacji. Inflacja to przede wszystkim zjawisko pieniężne, a zwłaszcza zbyt duży w stosunku do dynamiki wzrostu gospodarki wypływ pieniądza, wobec tego walka z inflacją to walka z nadmiernym wypływem pieniądza. Proponują zatem aby, działanie państwa w tym zakresie oprzeć na odpowiedniej zasadzie regulującej tempo wpływu pieniądza. Wobec powyższego szkoła ta stwierdza, że bieżąca polityka ekonomiczna powinna charakteryzować się dążeniem do należytego zabezpieczenia koniecznego stopnia płynności w gospodarce, a w okresach średnich utrzymać wcześniej publicznie ogłoszoną dynamikę wzrostu podaży pieniądza.
Friedman uważał, że istnieją tylko dwie metody koordynacji działań ludzkich - albo totalitarna kontrola albo wolny rynek (jako że był liberalistą opowiadał się za wolnym rynkiem). Przeciwstawiał się on kontroli państwa, uważając, że wszelkie kryzysy są skutkiem błędów doradców i ekonomistów państwowych, podkreślał, że bez pełnej wolności ekonomicznej nie ma wolności politycznej ani wolności indywidualnej. Friedman krytykował nieograniczoną demokrację, stwierdzając, że nie wszystkie materie można by pozostawić woli większości, gdyż mogłoby to zagrozić wolności.
W latach 70. XX wieku Robert Lucas propagował teorię racjonalnych oczekiwań. Rozwijała ona koncepcje monetarystów oraz kwestionowała sens prowadzenia aktywnej polityki gospodarczej, poza działaniami rządu i banku centralnego w zakresie polityki fiskalnej (ograniczanie wydatków) i monetarnej (kontrola rozmiaru emisji pieniądza). Teoria ta zakłada również, że prowadzona przez państwo polityka makroekonomiczna, mająca sprzyjać redukcji bezrobocia, w rzeczywistości prowadzi jedynie do podniesienia poziomu inflacji, zaś zachowania gospodarcze ludzi zmieniają się wraz ze zmianami polityki gospodarczej. W polityce gospodarczej państwo powinno skupiać się na rozwiązaniach nie naruszających mechanizmu rynkowego, sprzyjających utrzymaniu stabilności cen i wzrostu podaży. Kwestionuje ona wszelki sens prowadzenia polityki ekonomicznej poza stabilizacyjnymi działaniami rządu i Banku Centralnego na rzecz minimalizacji zmian wydatków publicznych, rozmiarów emisji pieniądza i podatków. Teoria ta była początkiem nurtu nazywanego neoliberalizmem
Koniec wieku XX przyniósł teorię ekonomi podaży, w której, przyjmuje się ograniczenie ingerencji państwa w gospodarkę. Działaniami pożądanymi są za to zwiększenie wydajności oszczędzania i inwestowania, zwiększenia podaży przez skłanianie przedsiębiorców do wzrostu produkcji i inwestycji, pobudzenie oszczędności, powiększenie zasobów kapitału i ułatwienie dostępu do nich ludziom interesu. Istotne znaczenie ma tu racjonalna polityka fiskalna. Wysokie podatki wpływają hamująco na poziom aktywności gospodarczej, wzrost zatrudnienia, na proces akumulacji kapitału.
Ostatnim zagadnieniem jakim się zajmę będzie neokeynesizm. Neokeynesiści uważają, że w krótkim okresie ceny (także płace) są względnie sztywne, czyli reagują na zmiany popytu wolniej niż wielkości realne (poziom zatrudnienia, produkcja). W krótkim okresie spadek popytu globalnego musi spowodować recesję. Rząd powinien więc prowadzić politykę stabilizacyjną. Polityka stabilizacyjna powinna opierać się przede wszystkim na instrumentach polityki fiskalnej. Wpływają one bezpośrednio na wielkość popytu, powodując większą skuteczność polityki stabilizacyjnej. W przypadku polityki pieniężnej droga ta jest dłuższa i mniej pewna. Stosując instrumenty polityki pieniężnej można wpływać na wysokość stopy procentowej, za jej pośrednictwem na popyt. W długim okresie gospodarka wraca do stanu równowagi przy pełnym wykorzystaniu potencjału produkcyjnego. Rośnie rola polityki podażowej skierowanej na podniesienie poziomu produkcji potencjalnej. Nastąpiło połączenie wiary w samoczynne mechanizmy przywracające równowagę gospodarcza z przekonaniem o konieczności aktywnej polityki ekonomicznej, która ma niwelować skutki niedoskonałości mechanizmu rynkowego. Interwencja państwa wpływa na tempo dochodzenia gospodarki do równowagi jak również jej przywrócenia.