Izolda Jasnowłosa, Głowna bohaterka romansu rycerskiego pt. „Dzieje Tristana i Izoldy” to irlandzka księżniczka, córka króla Aguisha i królowej Izoldy Starszej. Jej wujkiem był mężny Morhołt, którego uznawano za niepokonanego rycerza. Matka nauczyła dziewczynę, jak opatrywać rany i przyrządzać leki z ziół. Dzięki temu poznała Tristana. W ten sposób dwukrotnie uratowała mu życie, nie wiedząc, że to on.
Izolda o Jasnych Włosach była gwałtowna. Często zmieniała uczucia i poglądy, kierowała się emocjami. Dzięki inteligencji i sprytowi unikała podejrzeń i zuchwałych wyroków.
Po wypiciu napoju miłosnego bez wahania zdradzała swojego męża - króla Marka - i spotykała się potajemnie z Tristanem. To właśnie on był dla niej najważniejszy i poświęcała się dla niego. Izolda chciała spędzić całe życie z Tristanem, chociaż była żoną króla.
Przyłapana na zdradzie królowa została skazana na śmierć, jednak wychodzi z tego cało.
Wraz ze swym kochankiem ukrywają się w lesie Moreńskim, gdzie spotykają pustelnika - Ogryna. Niestety, nawet on nie potrafi przekonać jej, że robi źle. Izolda była pewna, że Bóg chce jej szczęścia. Do końca swojego życia kierowała się miłością, wskazują na swoją czystość, uczciwość i wierność.
Izolda Jasnowłosa, jak nazwa wskazuje była długowłosą blondynką. Była to przecudnej urody księżniczka, której urokowi nie mógł oprzeć się żaden rycerz, ani baron. Jej nieprzeciętna uroda była godna królowej.
Myślę, że Izolda Złotowłosa jest prawdziwym uosobieniem kobiecego piękna, a jej uczucie do Tristana i zdolność uchowania tego w najskrytszej tajemnicy, świadczy o sile miłości i przebiegłości, sprytowi oraz inteligencji, jaka cechuje kobietę.
Mimo to Izolda jest postacią niepozorną, przez co również interesującą, godną uwagi. Nie każda kobieta jest tak piękna i przebiegła, jak Izolda o Jasnych Włosach. Na pozór piękno nie wiąże się z inteligencją lub umiejętnością torowania sobie drogi bez zbędnych przeszkód. Niewątpliwie pomagał jej w tym urok osobisty.
Lubiana przez lud królowa zyskiwała przewagę. Raczej nikt z nas nie podejrzewałby, że kobieta, którą zdobią lśniące złotem włosy mogłaby dopuścić się tak okrutnej zdrady i ukrywać ja tak szczelnie.
Izolda Jasnowłosa umarła przy boku swego kochanka. I pewnie Nadie doszłoby do t tragedii, gdyby nie sporządzony przez matkę dziewczyny eliksir miłosny i mściwość Izoldy o Białych Dłoniach..
Uważam, że Izolda jest przykładem dziewczyny godnej naśladowania, przynajmniej w niektórych kwestiach. Przykładem jej godności jest śmierć przy ukochanym. Zmarła przy nim, choć zasługiwała na dalsze życie…
®boska_bestia