koedukacja Sliwerski, st. Pedagogika wykłady


Przyjrzyjmy się temu, czym jest koedukacja w oświacie?

Jakie mamy już doświadczenia w tym zakresie?

Po tragicznych wydarzeniach w gdańskim gimnazjum w MEN pojawił się projekt, by jednym ze sposobów walki z przemocą, „uczniowską falą” było przekształcenie tych szkół w placówki jednorodne płciowo. Tym samym miałyby powstać gimnazja męskie i żeńskie jako organizacyjne, instytucjonalne rozwiązanie problemów wychowawczych z młodzieżą w wieku dojrzewania. Przyjrzyjmy się temu, czym jest koedukacja w oświacie? Jakie mamy już doświadczenia w tym zakresie?

Koedukacja (łac. co - razem, ēducō - wychowuję; ang. coeducation, fr. coéducation, niem. die Koedukation) - wspólne wychowywanie czy kształcenie dziewcząt i chłopców. Do końca XIX w. kształcenie oraz wychowywanie w szkołach i placówkach opiekuńczych dzieci i młodzieży było odrębnie konstytuowane dla każdej płci, według zróżnicowanych programów i zasad. W rodzinach wielodzietnych wychowanie ma w sposób naturalny charakter koedukacyjny, choć zarazem pojawia się w nim silna i konsekwentna tendencja do zachęcania dzieci do nacechowanych płciowo form aktywności lub podkreślania stereotypów płciowych w trakcie zabaw czy wykonywania obowiązków domowych. Idea koedukacji pojawiła się już w 1792 r. w pismach filozofa francuskiego, pisarza, matematyka i działacza politycznego oraz reformatora instytucji szkolnych w duchu edukacji świeckiej - Condorceta, który akcentował potrzebę tworzenia jednolitej szkoły, uwzględniającej różnorodność społeczną dzieci. Na ziemiach polskich edukacja łączna dla obu płci pojawiła się w szkołach elementarnych z początkiem XIX w.

Najszybciej idea koedukacji rozwijała się w publicznej edukacji Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, gdzie w poł. XIX w. doszło do zrównania praw obywatelskich i oświatowych kobiet i mężczyzn oraz w Hiszpanii, Szwajcarii, w krajach skandynawskich (od 1876 r.) i Anglii (od 1899 r.). Mimo szerokiego upowszechnienia się tego rozwiązania organizacyjnego w edukacji wraz z przełomem XIX i XX w. pod wpływem m.in. ruchów emancypacyjnych kobiet, demokratyzacji szkolnictwa oraz ruchu praw człowieka nie stało się ono po dzień dzisiejszy ani masowe, ani obowiązkowe. Przeważa wprawdzie w szkolnictwie publicznym, państwowym, ale unikane jest w elitarnych szkołach prywatnych. W świetle danych UNESCO geograficzny rozkład koedukacyjnej edukacji dzieci miał w 1969 r. miejsce w 100% - w ZSRR, w 35% - w Europie, w 28% - w Ameryce Północnej, w 33% Ameryce Południowej, w 12% w Oceanii oraz w 7% - w Afryce.

Współczesna socjologia wychowania wskazuje na to, iż efektem rozwiązań w systemie edukacyjnym jest utrwalanie się istniejącego porządku społecznego i wzorów kultury właściwych dla dominującej warstwy społecznej. Wraz zatem z rozprzestrzenianiem się idei koedukacji następowała jej transmisja do polityki oświatowej poszczególnych państw, wzmacniając wśród kolejnych pokoleń określone wartości i postawy wobec osób odmiennej płci, tworząc mechanizmy różnicowania, ale i wyrównywania szans edukacyjnych dzieci i młodzieży i legitymizując model tożsamości heteroseksualnej jako uniwersalnej w kulturze zachodniej. Zawarte w podstawach programowych dla szkół cele i treści kształcenia odnoszą się zatem do uczniów bez względu na ich płeć. Zwolennicy koedukacji w edukacji podkreślają jej walor ekonomiczny, dzięki czemu można przy mniejszych nakładach finansowych kształcić w małych miejscowościach czy na wsi dzieci w klasach mieszanych płciowo.

Szkoła koedukacyjna ma także za zadanie zapewnić uczennicom i uczniom warunki respektujące ich wspólne i odrębne potrzeby oraz zainteresowania czy aspiracje, czyli oferować takie treści, sposoby i formy zajęć, które uwzględniałyby z jednej strony specyfikę odrębności płciowej, z drugiej zaś to, co ich łączy. Promotorom koedukacji zależało bowiem na wyrównaniu szans edukacyjnych dziewcząt w stosunku do chłopców, na zwiększeniu ich dostępu do oświaty publicznej i uzyskiwaniu porównywalnie wysokich wyników, a tym samym równouprawnienie w ubieganiu się absolwentów szkół o miejsca pracy. Zróżnicowana dyspozycja rozwojowa uczniów ma stwarzać impuls do wzajemnego mobilizowania aktywności poznawczej wśród uczniów o zróżnicowanym poziomie osiągnięć oraz do ich uspołecznienia. Dzięki łącznemu kształceniu nauczyciele mogą przygotowywać uczniów do ich życia w dorosłości, przełamywać stereotypy płciowe, wdrażać do poszanowania osób o odmiennej płci, do współpracy czy rozwiązywania konfliktów w przyszłym życiu rodzinnym z uwzględnieniem specyfiki pełnionych ról męskich i żeńskich.

Mimo to rozdział płciowy utrzymuje się w szkołach w ramach niektórych zajęć, jak np. wychowanie fizyczne, w kształceniu do niektórych zawodów (np. górników), w zakładach wychowawczych i resocjalizacyjnych, w internatach, w zakładach leczniczych oraz w kształceniu duchownych i formacji zakonnic oraz zakonników. Badania naukowe wskazują na pewien paradoks, polegający na przewadze w tempie rozwoju psychofizycznego, w tym w dojrzewaniu płciowym dziewcząt w wieku od niemowlęctwa aż do dorosłości, a więc i lepsze warunki na starcie, ale za to uzyskiwanie przez nie gorszych wyników nauczania w porównaniu z chłopcami w porównywalnych grupach wiekowych.

Krytycy koedukacji wskazują na to, iż szczególnie w okresie dojrzewania płciowego wzajemna obecność w klasie chłopców i dziewcząt obniża dyscyplinę i komfort uczenia się, dekoncentruje uczniów na tle wzmacnianej stymulacji popędu seksualnego, sprzyja rywalizacji antagonistycznej między przedstawicielami płci, eliminuje specyficzny dla nich klimat emocjonalny, tłumi otwartość i zaangażowanie, a nade wszystko sprzyja ujednolicaniu czy uśrednianiu osiągnięć szkolnych, osłabiając szczególnie u dziewcząt ambicje do intensywniejszej nauki i maksymalizowania ich osiągnięć oraz tendencje do samorealizacji. Badania typu gender prowadzone w klasach szkolnych wykazują, że nauczyciele poświęcają o jedną trzecią więcej uwagi i czasu chłopcom niż dziewczętom, chłopcy są w czasie zajęć bardziej aktywni i częściej aktywizowani przez pedagogów, ale także są znacznie częściej dyscyplinowani ze względu na swoje zachowanie w toku zajęć niż dziewczęta. W większości szkół elitarnych w krajach wysoko rozwiniętych, które zarazem uzyskują najwyższe pozycje na listach rankingowych, zaś ich uczniowie otrzymują w ramach swoich klas jednopłciowych generalnie lepsze wyniki szkolne, edukacja ma charakter monopłciowy (single sex).

Coraz częściej pojawiają się w debatach na temat reform szkolnych postulaty powrotu do edukacji monogamicznej płciowo. Czy szkoła powszechna i obowiązkowa w naszym kraju, gdzie nie ma mowy o jej elitarnym charakterze, ma szanse wygrać z przemocą dzięki przekształceniu - często liczących po kilkuset uczniów - dotychczasowych gimnazjów w szkoły monogamiczne płciowo? Czy nie pojawią się inne problemy wychowawcze i socjalizacyjne z młodzieżą, które mają miejsce w instytucjach zamkniętych, a zarazem jednorodnych płciowo? Czy warto prowadzić eksperymenty społeczne sięgając jedynie po skrajne rozwiązania?

Prof. zw. dr hab. Bogusław Śliwerski
Rektor WSP w Łodzi



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
O edukacji zróżnicowanej w Polsce, st. Pedagogika wykłady
stand ksztalcenia nauczycieli20070301, st. Pedagogika wykłady
2009-11-05, pedagogium, wykłady, Teoria edukacji obronnej i bezpieczeństwa publicznego
zasady badań pedagogicznych Wyklady Bauman, pliki zamawiane, edukacja
I Frejman, Metodologia badań pedagogicznych - wykład - prof. dr hab. S. Frejman
andragogika skrypt, pedagogika wykłady
Diagnostyka pedagogiczna wykłady
Pedagogika wykłady 1
Współczesne kierunki pedagogiki - 2 wykład, UKW, pedagogika
II Frejman, Metodologia badań pedagogicznych - wykład - prof. dr hab. S. Frejman
Pedagogika jako nauka o wychowaniu, st. Pedagogika ćwiczenia
pedagogika wśród innych nauk, st. Pedagogika ćwiczenia, pedagogika U P tematy do egzaminów 46 temat
Wprowadzenie do Pedagogiki 02.12.2010, RESOCJALIZACJA, wprow. do pedagogiki wykłady
Pedagogika wykłady 2
Pedagogika wykład 3
metody?dan pedagogicznych wykłady

więcej podobnych podstron