Wrzesień, 01:47
Niebiosa porzygały się na świat,
Ślinią się ulice świętych miast,
Poeci wciąż dźwigają ciężar,
Swoich, połamanych krzyży.
Szczelnego nieba znów przecieka dach,
Nad lasem unosi się szydercza mgła,
W maleńkiej kropli deszczu tkwi,
Zaklęta tajemnica bytu.
Prosty znak...
Od tygodnia pada deszcz
Nie widać już słońca
We mgle...
Tak...
Oto ja...
A we mnie cały świat...
Całego świata strach (smród)
I wstyd
Odbija się od szyb.
A przecież chciałem schować przed złem,
W swoich dłoniach,
Ukryć Cię przed syfem,
Dnia...
Aaa...
Teraz bądź pewna, że...
Czuję to i wiem,
Ten październik wróci,
Z Tobą lub bez,
I będzie piękny,
Taki jak chcę,
Utopię się w nim,
Upiję się tym,
W bezkształtnej formie sam...
A w samym sobie ja,
I tamten czas...