43. Aspekty - rekapitulacja i uzupełnienie
Aspekty a symetria
Aspekty mają związek z pojęciem symetrii. Znamy z geometrii figury symetryczne; są to np.: trójkąt równoboczny. Kwadrat. Pięciokąt foremny. Ośmiokąt foremny - itd., czyli w ogólności n-kąt foremny.
Figury symetryczne
Figury powyższe mają to do siebie, że jeśli obrócić je o pewne kąty, to się nie zmieniają.
Trójkąt równoboczny możemy obrócić o kąt 120 stopni w lewo lub w prawo - i dostaniemy ten sam obraz.
Kwadrat nie zmienia się przy obrocie o 90°, 180° i 270° - czyli przy obrotach o wielokrotność kąta prostego.
Dla pięciokąta foremnego takim niezmieniającym kątem jest 72° i jego wielokrotności: 144°, 216° i 288°.
Dla ośmiokąta - kąt 45° i jego wielokrotności: 90°, 135° itd.
W geometrii taką operację, w wyniku której figura się nie zmienia, nazywamy właśnie symetrią. Powyższe symetrie nazywa się fachowo symetriami obrotowymi.
W przypadku układów planet też się zdarza, choć rzadko, że planety ustawią się tak, że w kosmogramie leżą w wierzchołkach foremnego n-kąta, czyli tworzą figurę o symetrii obrotowej. Tak jest na przykład w przykładowym kosmogramie z 19 grudnia 1956 roku, gdzie Mars, Uran i Saturn tworzą - w przybliżeniu, oczywiście - trójkąt równoboczny. Taki układ planet nazywa się, jak wiadomo, wielkim trygonem. Przez astrologów uważany jest za bardzo dobrowróżbną okoliczność!
Wielki trygon w kosmogramie z 19 grudnia 1956 roku
ascendent |
Lew 9°45' |
Merkury |
Koz. 16°41' |
Saturn |
Str. 7°56' |
medium coeli |
Bar. 17°55' |
Wenus |
Sko. 29°56' |
Uran |
Lew 6°22' R |
Słońce |
Str. 27°50' |
Mars |
Bar. 6°53' |
Neptun |
Sko. 2°02' |
Księżyc |
Rak 24°54' |
Jowisz |
Waga 0°36' |
Pluton |
Pan. 0°22' R |
Gdyby zastosować do tego kosmogramu operacje symetrii, czyli gdyby przesunąć planety o kąt 120°, to Mars znalazłby się w punkcie 6°53' Lwa, Uran w 6°22' Strzelca, a Saturn w 7°56' Barana. Byłby to ten sam wielki trygon, w tych samych znakach żywiołu ognia, tyle że planety leżałyby w innych, choć spokrewnionych, znakach.
W powyższym kosmogramie istnieje wielki trygon, czyli symetryczny układ planet. To jest zjawisko rzadkie, bo dotyczy aż 3 planet, które muszą się odpowiednio ułożyć. Jeszcze rzadsze są całkowicie symetryczne układy 4 planet (tzw. wielki kwadrat), pięciu i tak dalej - im więcej planet, tym taki układ jest mniej prawdopodobny i rzadszy, podobnie jak urodzenie czworaczków jest mniej prawdopodobne od trojaczków. Zwykłe aspekty, to znaczy układy dwóch planet odległych o kąt symetrii, są dużo bardziej prawdopodobne i częstsze, i występują w każdym kosmogramie, czyli dosłownie w każdej chwili na niebie.
Zwykłe, tj. dwuplanetarne aspekty możemy uważać za fragment układów symetrycznych. Możemy je sobie wyobrażać jako jeden bok "wirtualnego" symetrycznego wielokąta. Inaczej mówiąc: aspekt dwóch planet jest to także symetryczny układ punktów-planet, ale mający niepełną, ułomną symetrię.
Aspekty a redukcja modulo
W matematyce znana jest operacja redukcja modulo. Nazywa się dziwnie i sztucznie, ale jest czymś bardzo prostym, co zrozumie każde dziecko. Nie znam obecnego programu szkolnego z matematyki, ale nie zdziwiłbym się, gdyby dzieci uczyły się o modulo. Mówiąc prościej, jest to reszta z dzielenia.
Gdy masz liczbę z ulamkiem, na przykład 1.41421, to to, co po kropce, to jest reszta z dzielenia przez jeden - tutaj równa: 0.41421.
Przykład z astrologii: długość ekliptyczną przedstawia się zwykle w postaci: znak zodiaku, plus reszta z dzielenia przez 30°. Na przykład długość Wenus w tamtym kosmogramie z wielkim trygonem, 233.83 przedstawimy jako 23.83 stopnia Skorpiona czyli Skorpion plus 23.83. Ta końcówka w stopniach to jest właśnie reszta z dzielenia przez 30°, czyli długość ekliptyczna modulo 30.
Kiedy długości planet (czy jakichkolwiek punktów) tworzących aspekt zredukujemy modulo kąt symetrii, otrzymamy tę samą liczbę - lub prawie podobną, to znaczy mieszczącą się w orbie dla tego aspektu.
Wróćmy znów do przykładu wielkiego trygonu z tamtego kosmogramu, 14 grudnia 1956. To, co nas interesuje, przedstawia następująca tabelka:
planeta |
długość ekl. |
po redukcji modulo 120° |
Mars |
4.27 |
4.27 |
Uran |
126.51 |
6.51 |
Saturn |
247.38 |
7.38 |
W tym przypadku jest to łatwe czyli trywialne, ponieważ reszta modulo 120° jest taka sama jak reszta w znaku, modulo 30°, więc powyższe postępowanie dla astrologów oswojonych z zodiakiem wyglądać może na wyważanie otwartych drzwi.
Teraz przypadek nietrywialny. Poniżej widzimy kosmogram urodzeniowy papieża Karola Wojtyły.
Aspekty pięciokrotne w kosmogramie urodzeniowym Karola Wojtyły
(Ur. 18 maja 1920, g. 17:30 w Wadowicach, strefa czasu UT+2h)
ascendent |
Waga 27°15' |
Merkury |
Byk 18°32' |
Saturn |
Pan. 4°55' |
medium coeli |
Lew 5°38' |
Wenus |
Byk 14°50' |
Uran |
Ryby 5°28' |
Słońce |
Byk 27°21' |
Mars |
Waga 22°26' R |
Neptun |
Lew 8°58' |
Księżyc |
Bli. 2°41' |
Jowisz |
Lew 11°00' |
Pluton |
Rak 6°18' |
Narysowałem ten kosmogram tak, żeby uwidocznione były tylko aspekty pięciokrotne. Uderzające jest, że aż 8 planet bierze udział w tych aspektach, obsadzając trzy wierzchołki jednego pięciokąta foremnego i dwa wierzchołki innego pięciokąta. Zastosujmy redukcję modulo kąt 72° (kąt symetrii pięciokąta, równy 360°/5) do pięciu planet:
planeta |
długość ekl. |
wynik redukcji modulo 72° |
Słońce |
57.36 |
57.36 |
Księżyc |
62.68 |
62.68 |
Neptun |
128.98 |
56.98 |
Jowisz |
131.01 |
58.01 |
Mars |
202.43 |
58.43 |
Widzimy, że gdyby powyższe wyniki redukcji modulo 72 potraktować jako współrzędne nowych punktów w zodiaku, to tworzyłyby one dość gęstą koniunkcję na granicy znaków Byka i Bliźniąt.
Przypadek równie nietrywialny. Kiedyś poznałem amerykańską psychoterapeutkę, nazwijmy ją Helen, w której warsztatach brałem udział. Jej horoskop jest zdumiewający przez to, że nie ma w nim aspektów! - oprócz koniunkcji. A przynajmniej tak się wydaje, kiedy brać pod uwagę tylko aspekty zodiakalne, to znaczy takie, których kąty są wielokrotnością 30 stopni.
Horoskop Helen
ascendent |
Bar. 16°16' |
Merkury |
Sko. 7°58' R |
Saturn |
Lew 22°07' |
medium coeli |
Koz. 10°23' |
Wenus |
Str. 4°05' |
Uran |
Bli. 25°33' R |
Słońce |
Sko. 16°38' |
Mars |
Lew 21°02' |
Neptun |
Waga 11°50' |
Księżyc |
Waga 10°48' |
Jowisz |
Str. 3°34' |
Pluton |
Lew 14°56' |
Na rysunku widać tylko słabą kwadraturę między Słońcem a Plutonem. Plus, oczywiście, trzy koniunkcje, z tego koniunkcja Neptuna z Księżycem leżąca na descendencie, co tłumaczy wizjonerski talent posiadaczki horoskopu i jej dar subtelnej pracy z ludźmi. Faktycznie, z powodu Księżyca na descendencie - w dodatku w Wadze! - zapamiętałem ją jako jedną z najbardziej kontaktowych osób, pod okiem których pracowałem nad swoim rozwojem.
Urodzeniowy kosmogram Helen zmienia się uderzająco, kiedy włączyć aspekty siedmiokrotne:
Aspekty siedmiokrotne w horoskopie Helen
Widzimy teraz, że trzy koniunkcje sprzęgają się w ścisły pierścień siedmiokrotny, obsadzając trzy z siedmiu wierzchołków foremnego siedmiokąta. Do tej struktury, obejmującej Marsa, Saturna, Neptuna, Księżyc, Wenus i Jowisza, luźno podczepione są jeszcze Uran i Pluton. Redukcji modulo dokonujemy przez kąt 51.43, bo tyle w zaokrągleniu równe jest 360/7.
planeta |
Długość ekl. |
wynik redukcji modulo 51.43° |
Mars |
141.05 |
38.19 |
Saturn |
142.13 |
39.27 |
Księżyc |
190.80 |
36.51 |
Neptun |
191.84 |
37.55 |
Wenus |
244.11 |
38.40 |
Jowisz |
243.59 |
37.88 |
Uran |
85.57 |
34.14 |
Pluton |
134.94 |
32.08 |
0° Raka |
90.00 |
38.57 |
Zauważmy także, że planety z tego układu leżą w pobliżu wodnych punktów siedmiokrotnych, co widać także z ostatniego wiersza tabelki - bo reszta modulo z 90 stopni (punkt kardynalny Raka) to liczba bardzo podobna do tych uzyskanych.
Aspekty a tak zwane horoskopy harmoniczne
W astrologii indyjskiej znana jest od wieków metoda rysowania horoskopów zwanych (u nas, w Europie) harmonicznymi. W Indiach nazywane są one "częściami", w sanskrycie amśa. Z nich najbardziej spopularyzowany (u nas przez Leszka Weresa) został dwunastokrotny, zwany dva-daś-amśa, czyli "dwunasta część". Ich zasadę przedstawię jednak na przykładzie "części" piątej i kilku planet w horoskopie Jana Pawła II.
planeta |
Długość ekl. |
po redukcji modulo 120 |
pomnożona przez 5 |
w znakach |
Słońce |
57.36 |
57.36 |
286.8 |
Koz 16.8 |
Księżyc |
62.68 |
62.68 |
313.4 |
Wod 13.4 |
Neptun |
128.98 |
56.98 |
284.9 |
Koz 14.9 |
Jowisz |
131.01 |
58.01 |
290.05 |
Koz 20.05 |
Mars |
202.43 |
58.43 |
292.15 |
Koz 22.15 |
Czyli jak to działa:
długości planet, czyli ich położenia w zodiaku, redukujemy modulo 72 stopnie, czyli o kąt równy 1/n (tutaj: 1/5) pełnego koła
tak uzyskane kąty rozciągamy n-krotnie (tu: pięciokrotnie) - bo tak należy geometrycznie interpretować mnożenie przez n (tu: przez 5)
wyniki interpretujemy jako nowe pozycje planet w nowym "zodiaku pięciokrotnym".
I to właśnie jest harmoniczny horoskop pięciokrotny, czy pańćamśa. W przypadku urodzenia Karola Wojtyły wymienione wyżej planety układają się w koniunkcję pod koniec Koziorożca, oprócz Księżyca, który odstaje od tej grupy, leżąc już w Wodniku. Ale tu uwaga: te "pięciokrotne" znaki zodiaku nie mają wiele wspólnego ze znakami zwykłymi.
Hindusi interpretują takie "częściowe" horoskopy na wzór domów horoskopowych o tej samej liczbie - czyli ich pańćamśa mówi (jakoby) o "dzieciach, przyjemnościach i rozrywkach", głównie zaś służy do wnioskowania o dzieciach. (Co z tego wynikało dla przyszłego papieża, nie odgadywałem.)
W metodzie astrologicznej, którą sam stosuję, horoskopów harmonicznych nie używam, chociaż kiedyś poświęciłem im wiele uwagi - i ostatecznie uznałem je za nie więcej niż ciekawostkę. Przyrównanie ich do domów horoskopowych uważam za naiwność. To, co z nich może wynikać ciekawego, da się narysować inaczej: jako aspekty n-tego rzędu (które bardzo cenię) i jako punkty n-krotne, głównie pięciokrotne i siedmiokrotne, które cenię równie wysoko.
Głównym przenosicielem, lub raczej przenieścą, bo dzieła dokonał!, koncepcji harmonicznych horoskopów na grunt zachodni, był zmarły w 1982 roku brytyjski astrolog John Addey. Jego książka Harmonics in Astrology (wyd. 1976) w swoim czasie zdobyła spory rozgłos, widziałem ją nawet przetłumaczoną na tak niszowy język jak norweski. Addeya można uważać za jednego z dwóch lub trzech wśród wielkich 20-wiecznych reformatorów astrologii - wespół z małżeństwem Gauquelinów i (należącym już raczej do XIX wieku) Patrice Guinardem. (Na marginesie: dwadasiamsię jako metodę uważam za bezwartościową. Addey też jej nie cenił.)
Znaczenia aspektów - rekapitulacja
Powtórzę hasłowe znaczenia aspektów. Były omawiane w rozdziale 9., ale zawsze warto coś dodać.
numer |
kąt |
nazwa |
znaczenie |
1 |
0 |
koniunkcja |
synteza cech dwóch lub więcej planet |
2 |
180 |
opozycja |
uporczywe kłopoty lub sprzeczności, mające charakter danych planet |
3 |
120 |
trygon |
korzystne, łatwe, ułatwiające życie cechy syntezy danych planet |
4 |
90 |
kwadratura |
trudne lecz energetyzujące cechy danych planet - wyzwania |
5 |
72, 144 |
(bi-) kwintyl |
energia, entuzjazm, charyzma |
6 |
60 |
sekstyl |
korzystne cechy, zwłaszcza takie, które przejawiają się w praktycznym życiu, w materialnych, życiowych konkretach |
7 |
51.43, 102.86, 154.29 |
(bi-, try-) septyl |
inspiracja, twórczość, intuicyjny wgląd w sprawy niewidoczne dla większości |
8 |
45, 135 |
oktyl, półkwadrat(ura), półtorakwadrat(ura) |
zmysł praktyczny w trudnych sprawach; zmysł konstruktorski |
9 |
40, 80, 160 |
(bi-, kwadru-) nowil |
dążenie do doskonałości i do ideałów |
10 |
36, 108 |
(try-) decyl |
twórcze relacje z ludźmi, inspirowanie innych |
11 |
32.73 i t.d. |
- |
prawdopodobnie złoczynny, jeśli w ogóle działa |
12 |
30, 150 |
półsekstyl, kwinkunks |
bez wyraźnego charakteru |
13 |
27.69 i t.d. |
- |
prawdopodobnie złoczynny, jeśli w ogóle działa |
14 |
25.71 i t.d. |
- |
nie rozpoznany, zapewne podobny do septyli |
Powyższe aspekty (jako ogólne klasy, nie jako szczegółowe przypadki w horoskopach) układają się w serie:
Serię tworzą: 2-opozycja, 4-kwadratura i 8-oktyle. Wspólna jest im jakość: niewygody, trudności, kłopoty. Planety zaangażowane w te aspekty pokazują trudną, oporną stronę swojej znaczeniowej syntezy. Kwadratura ma odcień znaczeniowy: ruch, przeszkody do pokonania, walka, wyzwanie. Oktyle (półkwadratura i półtorakwadratura) mają odcień znaczeniowy praktyczny, konstruktorski i w tym sensie intelektualny.
Serię tworzą 3-trygon, 6-sekstyl i 9-nowile. Wspólna jest im jakość: łatwość, pomyślność, dochodzenie do celu. Trygon ma tu sens ogólny, sekstyl podkreśla praktyczną stronę i materialne zastosowania odpowiednich talentów; nowile mówią raczej o intelektualnej stronie przedsięwzięć.
Dalsze serie tworzą: 5-kwintyl i 10-decyl - entuzjazm, charyzma.
Oraz 7-septyl i (zapewne) mało rozpoznane aspekty 14-krotne. Wspólne znaczenie: wrażliwość duchowa, intuicja, inspiracja, twórczość.
Charakter aspektów a charakter planet
Jak widać, aspekty mają swój charakter jako aspekty - oprócz tego, że biorą swoje znaczenie, czy też specyficzną energię od zaangażowanych w nie planet. Ten własny charakter aspektów można porównać do charakteru planet, a także żywiołów.
1-koniunkcja |
nie ma własnego charakteru |
2-opozycja |
jak Saturn |
3-trygon |
jak Jowisz |
4-kwadratura |
Mars |
5-kwintyl |
Jowisz, Mars, Słońce; żywioł ognia |
6-sekstyl |
Jowisz, Wenus, Księżyc; żywioł ziemi |
7-septyl |
Merkury, Neptun, (Wenus, Uran?); żywioł powietrza |
8-oktyl |
Saturn+Merkury; żywioł ziemi |
9-nowil |
Merkury, Wenus |
Układy aspektów
Aspekty w kosmogramach łączą planety w pary; takie pary powiązanych planet znowu łączą się w dłuższe pierścienie i łańcuchy. Najczęstsze i najważniejsze wśród takich układów aspektów są trzy przypadki:
A) Koniunkcja dwóch planet aspektowana przez trzecią. Gdy odczytujesz taki układ, zaczynasz od koniunkcji. To znaczy, starasz się odgadnąć, co znaczy ta koniunkcja. Np. koniunkcję Wenus i Merkurego odczytujemy następująco:
artystyczna wrażliwość, łatwość wyrażania swoich myśli i uczuć, łatwość wysławiania się, pewna akceptująca łagodność i wyrozumiałość w nastawieniu do ludzi, pomyślne wskazania dla pracy w zespole, towarzyski, zainteresowania artystyczne i zapewne talenty artystyczne, przede wszystkim literackie...
Kiedy to wiesz, starasz się dociec, co tu może dawać dołożenie trzeciej planety - tej która aspektuje tę koniunkcję. Powiedzmy, że jest to Uran. Nie jest to planeta łatwa ani łagodna, ale raczej tych cech, które wyciągnęliśmy z tamtej koniunkcji, nie zburzy. Uran jako dodatek do tego, co wynika z koniunkcji Wenus i Merkurego działać będzie jako inspirująca iskra, jako taka właściwość charakteru, która drażni i prowokuje, i nie pozwala innym tego człowieka ominąć, a przeciwnie, powoduje, że chcą czy nie chcą, skupiają na nim uwagę. To uraniczne sianie niepokoju przejawi się zależnie od innych wskaźników - warto w tym momencie wziąć pod uwagę dominanty horoskopu: dominujące planety i znaki. Ale także dalsze nasze odgadywanie zależeć będzie od numeru (czyli: rodzaju) aspektu. Powiedzmy, że jest to 5-kwintyl. To co pochodzi od charakteru kwintyla sprawnie nakłada się na to, co pochodzi o Urana (bo Uran nieco przypomina charakterem 5-kwintyl). Wynik:
człowiek o łagodnym wprawdzie i artystycznym charakterze, ale taki, że jego inspiracje potrafią wstrząsnąć innymi!
(Taki aspekt widzimy w horoskopie Karola Wojtyły.)
B) Most czyli planeta, która z boku aspektuje dwie inne pozostające w aspekcie. Możemy obrazowo powiedzieć, że taka planeta tworzy most ponad aspektem dwóch innych planet.
Taki układ planet jest ważny zwłaszcza wtedy, kiedy z aspektu dwóch podstawowych planet wynika jakaś sprzeczność, może nawet bolesna sprzeczność. Wtedy ta trzecia planeta, tworząca most, pokazuje drogę rozwiązania tej sprzeczności.
C) Palce boże. Tradycyjnie palcem bożym nazywany jest układ dwóch planet w sekstylu, przy czym do obu trzecia planeta tworzy kwinkunksy. Na rysunku wygląda to jak grot strzały. Układ taki jest uważany za wzmocnienie tej trzeciej planety (tej leżącej jakby na szpicu, na ostrzu) energią tamtych dwóch. Razem wyraża się jako siła przebicia, sprawność działania i poczucie misji, wyrażone w tej dziedzinie życia, na którą wskazuje tamta szpicowa planeta.
Gdy poszerzamy arsenał aspektów o pięciokrotne, siedmiokrotne i dziewięciokrotne, dochodzą jeszcze trzy konfiguracje powyższego typu:
dwie planety w kwintylu, obie aspektowane przez trzecią bikwintylami;
dwie planety w septylu, obie aspektowane przez trzecią tryseptylami
dwie planety w nowilu (40 stopni), obie aspektowane przez trzecią kwadrunowilami (po 160 stopni).
Powyższe układy planet czekają na zbadanie; być może wyżej wspomniane właściwości palca bożego sekstylowo-kwinkunksowego stosują się również do nich.
Wojciech Jóźwiak
wykłady z lat 2004-2007, w Tarace od 21 maja 2010
3