9. M. Bloch SPOŁECZEŃSTWO FEUDALNE, Antropologia


Marc Bloch

Społeczeństwo feudalne

Podstawowe cechy feudalizmu europejskiego

Najprościej na pewno byłoby zacząć od stwierdzenia, czym społeczeństwo feudalne

nie było. Chociaż zobowiązania zrodzone z pokrewieństw pojmowano tam bardzo

rygorystycznie, nie opierało się ono w całości na więzi rodzinnej. Mówiąc ściślej, więzy

specyficznie feudalne tylko dlatego zyskały rację bytu, że więzy krwi okazywały się

niewystarczające. Z drugiej strony, pomimo trwałości pojęcia władzy publicznej stojącej

ponad mnóstwem drobnych władz, feudalizm zbiegł się w czasie z wielkim osłabieniem

państwa, zwłaszcza w zakresie jego funkcji opiekuńczej. Ale społeczeństwo

feudalne nie tylko różniło się i od społeczeństwa opartego na pokrewieństwie, i od społeczeństwa

zdominowanego przez siłę państwa. Pojawiło się ono po tamtych typach

społeczeństw i nosiło ich piętna. Cechujące je stosunki zależności osobistej zachowywały

coś ze sztucznego pokrewieństwa, jakim pod wieloma względami była pierwotna

drużyna, a wśród praw władzy zwierzchniej, wykonywanej przez tylu drobnych

zwierzchników, poważną część stanowiły zdobycze wydarte władzom „królewskim”.

A zatem feudalizm europejski ukazuje się nam jako rezultat gwałtownego rozpadu

starszych od niego społeczeństw. Istotnie byłby on niezrozumiały bez wielkiego wstrząsu

najazdów germańskich, które — zmuszając do fuzji dwa społeczeństwa pierwotnie

znajdujące się na bardzo odmiennych etapach ewolucji zniszczyły ramy zarówno jednego

społeczeństwa, jak i drugiego i wydobyły na powierzchnię wiele poglądów

i wiele nawyków społecznych o charakterze szczególnie prymitywnym. Feudalizm

utwierdził się ostatecznie w atmosferze ostatnich najazdów barbarzyńskich. Przynosił

z sobą znaczne osłabienie stosunków między ludźmi, obieg pieniądza tak wątły, że

uniemożliwiał utworzenie systemu urzędów wynagradzanych, i mentalność zaprzątMarc

Bloch SPOŁECZEŃSTWO FEUDALNE

334

niętą tym, co oczywiste i bliskie. Kiedy te warunki zaczęły się zmieniać, i on zaczął

przemijać.

Było to społeczeństwo raczej nierówne niż zhierarchizowane, społeczeństwo raczej

zwierzchników niż szlachetnie urodzonych; niewolnych, a nie niewolników. Gdyby niewolnictwo

nie grało tam roli tak niewielkiej, nie mogłyby się wytworzyć autentycznie

feudalne formy zależności klas najniższych. W powszechnym chaosie rola

awanturnika była zbyt wielka, pamięć ludzka zbyt krótka, regularność klasyfikacji społecznej

zbyt niepewna, aby mogły powstać normalne kasty społeczne.

A przecież ustrój feudalny zakładał ścisłą zależność ekonomiczną mnóstwa skromnych

ludzi od paru możnych. Odziedziczywszy po wcześniejszych stuleciach już senioralną

„willę”1 świata rzymskiego i formy zależności właściwe wsi germańskiej, rozszerzył

on i umocnił te sposoby eksploatacji człowieka przez człowieka i, łącząc

w niemożliwy do rozwikłania sposób prawa do renty grupowej z władzą zwierzchnią,

uczynił z tego wszystkiego prawdziwą włość senioralną — na korzyść oligarchii dostojników

kościelnych i mnichów, obowiązanych jednać ludziom łaskę Nieba, na korzyść

przede wszystkim oligarchii wojowników.

Bardzo pośpieszna analiza porównawcza wystarczy, aby wykazać, że do specyficznych

cech społeczeństw feudalnych trzeba też zaliczyć niemal całkowite pokrywanie

się klasy zwierzchników z klasą zawodowych wojowników tworzących armię, która

wówczas wydawała się jedynie skuteczna, to znaczy jazdę ciężkozbrojną. [...]

W społeczeństwie feudalnym charakterystyczną więzią ludzką była zależność podwładnego

od bliskiego zwierzchnika. Ze szczebla na szczebel tak stworzone więzy, jak

w nieskończoność rozgałęziające się łańcuchy, łączyły najmniejszych z największymi.

Ziemia właśnie dlatego wydawała się tak cennym bogactwem, że jej posiadacze dzięki

niej mogli, za wynagrodzeniem, zapewnić sobie „ludzi”. „Chcemy ziemi”, mówią po

prostu panowie normandzcy, którzy odrzucają klejnoty, broń i konie ofiarowane im

przez ich księcia. I dodają między sobą: „będziemy wtedy mogli utrzymywać dużo

rycerzy, a książę nie będzie mógł”.

Należało jeszcze utworzyć odpowiedni system praw gruntowych, które umożliwiałyby

nagradzanie usług i których czas trwania kształtowałby się zależnie od czasu trwania

tejże więzi. Rozwiązanie, jakie feudalizm zachodni potrafił znaleźć dla tego problemu,

stało się jednym z najoryginalniejszych jego rysów. Podczas, gdy służba zgrupowana

wokoło książąt słowiańskich w dalszym ciągu otrzymywała od nich posiadłości jako

zwyczajny dar, wasal francuski, po okresie pewnych wahań, dostawał lenno

w zasadzie dożywotnio. W najwyższych warstwach bowiem, wyróżnianych zaszczytnym

obowiązkiem służby zbrojnej, stosunki zależności przybrały z początku formę dobrowolnych

umów bezpośrednio po między dwoma ludźmi, stojącymi twarzą w twarz.

Konieczność osobistego kontaktu zawsze stanowiła właśnie najcenniejszy element

moralny tych umów. Wcześnie jednak różne czynniki zmąciły czystość zobowiązania,

a mianowicie dziedziczność, naturalna w społeczeństwie, gdzie rodzina zachowała

taką moc, praktyka „osadzania”, która, narzucona przez warunki ekonomiczne, obciążyła

w końcu świadczeniami bardziej ziemię niż lennika, a wreszcie i przede

1 Willa (łac. villa) — w starożytnym Rzymie typ posiadłości wiejskiej, zarządzanej w zastęp stwie

właściciela (mieszkającego zwykle w mieście) przez włodarza (villicus), przeważnie wyzwo leńca. Siłę roboczą

stanowili niewolnicy, a później, we wczesnym średniowieczu (termin „willa” oznaczał wtedy w Europie

zachodniej wielki majątek ziemski) — chłopi pańszczyźniani (przyp. red. tomu).

Marc Bloch SPOŁECZEŃSTWO FEUDALNE

335

wszystkim mnogość hołdów. Lojalność komendowanego2 pozostawała w wielu przypadkach

wielką siłą, ale jako spoiwo społeczne w całym tego słowa znaczeniu, mające

jednoczyć od góry do dołu różne grupy, zapobiegać rozdrabnianiu i wprowadzać ład,

okazała się stanowczo nieskuteczna.

Co prawda, w ogromnym zasięgu, jaki nadano tym więziom, od początku kryła się

pewna sztuczność. Ich upowszechnienie było w czasach feudalnych spadkiem po państwie

już zamierającym — państwie Karolingów — które rozdrobnieniu społecznemu

chciało przeciwstawić jedną z instytucji zrodzonych z tego właśnie rozdrobnienia.

Samo przez się spiętrzenie zależności mogłoby bez wątpienia zapewnić państwu pewną

spoistość. Przykładem jest tutaj monarchia anglonormandzka. Ale w tym celu potrzeba

było władzy centralnej wspartej, jak w Anglii, nie tyle nawet przez sam podbój,

co przez zbieżne z nimi w czasie nowe warunki materialne i moralne.

Na obszarze cywilizacji zachodniej mapa feudalizmu ukazuje parę wielkich pustych

obszarów: Półwysep Skandynawski, Fryzję, Irlandię. Może jeszcze ważniejsze jest

stwierdzenie, że Europa feudalna nie cała była sfeudalizowana w tym samym stopniu

ani w tym samym rytmie, a przede wszystkim, że nigdzie nie była sfeudalizowana do

końca. W żadnym kraju ludność wiejska nie znalazła się w całkowitej zależności

osobistej i dziedzicznej. Prawie wszędzie, chociaż w różnej liczbie w różnych regionach

— utrzymywały się alodia3 wielkie albo małe. Pojęcie państwa nigdy nie poszło

całkiem w zapomnienie i tam, gdzie zachowało najwięcej mocy, ludzie dalej uważali

się za wolnych w dawnym znaczeniu tego słowa, bo podlegali tylko głowie państwa

albo jego przedstawicielom. Grupy chłopów-wojowników utrzymały się w Normandii,

w Anglii duńskiej i w Hiszpanii. Wzajemna przysięga, przeciwieństwo przysięgi na posłuszeństwo,

utrzymała się w instytucjach broniących pokoju i zatryumfowała

w komunach. A pewno Przeznaczeniem wszystkich instytucji ludzkich jest to, że realizują

się zawsze w sposób niedoskonały. [...]

Rzut oka na historię porównawczą

Poddaństwo chłopów; zamiast wynagrodzenia, niemożliwego z przyczyn ogólnych,

szeroko stosowane nadawanie w dzierżenie ziemi obciążonej powinnościami, co

ściśle biorąc jest lennem; supremacja klasy wyspecjalizowanych wojowników; więzy

posłuszeństwa i opieki, które łączą człowieka z człowiekiem i, w tej klasie rycerskiej,

przybierają szczególnie wyraźną formę wasalstwa; rozdrobnienie władz rodzące chaos;

wśród tego wszystkiego jednakże relikty innych sposobów grupowania się, pokrewieństwo

i państwo, które w drugim okresie feudalizmu nabierze nowych sił — oto, można

by sądzić, zasadnicze cechy feudalizmu europejskiego. Jak wszystkie zjawiska wykrywane

przez tę wiedzę o wiecznej zmianie, jaką jest historia, tak charakterystyczna

2 Komendacja (łac.) — forma zależności feudalnej, występująca od potowy VIII wieku w państwie

Franków; była to umowa prywatno-prawna, zawierana przez możnowładcę i jednostkę szukającą u niego

pomocy materialnej oraz opieki. Opiekun zgadzał się na udzielenie tej pomocy w zamian za bliżej nie określoną

w umowie służbę, do której zobowiązywał się podopieczny, jeśli nie naruszała ona godności człowieka

wolnego. Por. też. Marc Bloch, Społeczeństwo feudalne, wyd. skąd niniejszy fragment, s. 258-260 (przyp. red.

tomu).

3 Alodium (łac.) — w średniowieczu ziemia stanowiąca własność wolną od zobowiązań i ciężarów

feudalnych.

Marc Bloch SPOŁECZEŃSTWO FEUDALNE

336

struktura społeczna bezsprzecznie nosiła znamię pewnej epoki i pewnego środowiska.

Podobnie jednak, jak typ rodziny matrylinearnej albo patrylinearnej czy też niektóre

formy działalności ekonomicznej odnajdujemy w postaci mniej więcej podobnej

w kulturach bardzo odmiennych, tak też nie jest rzeczą samą w sobie niemożliwą, aby

kultury różne od naszej nie mogły przechodzić przez etap w przybliżeniu analogiczny

do tego, jaki opisaliśmy. Jeżeli tak, to w tej właśnie fazie zasługują one na nazwę feudalnych.

Ale tak pojęta praca komparatystyczna przekracza w oczywisty sposób możliwości

jednego człowieka. Ograniczę się więc do wybranego przykładu, który dałby

chociaż słabe wyobrażenie, co można by osiągnąć prowadząc wprawniejszymi rękoma

tego rodzaju badania. Pracę ułatwiłyby istniejące już znakomite studia oparte na zasadach

właściwie pojętej metody komparatystycznej.

W dawnych dziejach Japonii dostrzegamy społeczeństwo złożone z grup spokrewnionych

ze strony ojca albo za takie uchodzących. Później, pod koniec wieku VII naszej

ery, wprowadzony zostaje pod wpływem Chin ustrój państwowy, który, podobnie

jak nasi Karolingowie, usiłuje sprawować pewnego rodzaju patronat moralny nad

poddanymi. Wreszcie — mniej więcej od wieku XI — zaczyna się okres, który przyzwyczajono

się nazywać feudalnym i którego wytworzenie się, zgodnie ze znanym

nam schematem, zbiegło się prawdopodobnie z pewnym zwolnieniem temapa wymian

ekonomicznych. Tutaj więc, podobnie jak w Europie, „feudalizm” poprzedziły dwie

struktury społeczne bardzo różne. Również tak jak u nas, feudalizm japoński zachował

głębokie ślady ich obu. Monarchia [...] bardziej niż w Europie obca strukturze we właściwym

tego słowa znaczeniu feudalnej — bo ciągi hołdów zatrzymywały się, zanim

dotarły do cesarza— przetrwała w zasadzie jako teoretyczne źródło wszelkiej władzy;

i tutaj również rozdrobnienie władzy zwierzchniej, wypływające z bardzo starych obyczajów,

oficjalnie przybrało formę całej serii wtargnięć na teren państwa.

Ponad chłopstwo wybiła się klasa wojowników zawodowych. W tym właśnie środowisku,

według wzoru, jakiego dostarczał stosunek zbrojnych towarzyszy do

zwierzchnika, rozwinęły się związki zależności osobistych, jak się wydaje, od początku

noszących znacznie silniejszy charakter klasowy niż europejska komendacja. Zależności

te były, takie jak w Europie, zhierarchizowane. Ale w Japonii wejście w zależność

feudalną było znacznie bardziej niż u nas aktem podporządkowania się, a znacznie

mniej umową. Feudalizm japoński był też bardziej rygorystyczny, bo nie pozwalał mieć

więcej niż jednego seniora. Ponieważ trzeba było wojowników utrzymywać, nadawano

im lenna bardzo podobne do francuskich lenn. Czasem nawet, na wzór tak zwanych

lenno de reprise4 nadanie, całkowicie fikcyjne, w rzeczywistości dotyczyło ziem, które

pierwotnie należały do ojcowizny rzekomego obdarowanego. Ci żołnierze oczywiście

coraz niechętniej godzili się uprawiać ziemię, ale z pewnymi wyjątkami. W Japonii

bowiem także aż do końca występowało dziwaczne zjawisko: chłopscy wasale wasali.

Wasale żyli więc przede wszystkim z rent płaconych przez ich własnych chłopów. Było

ich jednak zbyt dużo — przypuszczalnie znacznie więcej niż w Europie — aby

mogli na swoją korzyść tworzyć prawdziwe włości feudalne, połączone z silną władzą

zwierzchnią nad poddanymi. Włości takie znalazły się tylko w rękach baronów i świątyń,

a ponieważ były dość rozproszone i pozbawione rezerw, eksploatowanych

bezpośrednio przez panów, przypominały raczej embrionalne włości w Anglii anglo-

4 Lenno de reprise — lenno powtórnie objęte, dawne alodium, porzucone, a następnie, na mocy nadania

senioralnego, feudalnie objęte na nowo przez pierwotnego posiadacza (przyp. red. tomu).

Marc Bloch SPOŁECZEŃSTWO FEUDALNE

337

w Anglii anglosaskiej niż w naprawdę zsenioryzowanych regionach Zachodu. Poza tym

na tej ziemi, gdzie nawadniane pola ryżowe stanowią uprawę dominującą, warunki

techniczne były zbyt odmienne od technik europejskich, aby poddaństwo chłopskie

nie przybrało również swoich form.

Na pewno zbyt pobieżny, i nie dość zróżnicowany w ocenie kontrastów pomiędzy

dwoma społeczeństwami, szkic ten pozwala jednak, jak sądzimy, wysnuć dość jasną

konkluzję. Feudalizm nie był „przypadkiem, który raz wydarzył się na świecie”. Jak

Europa — oczywiście z nieuniknionymi i głębokimi różnicami — tak i Japonia przebyła

tę fazę. [...]

Co przetrwało z feudalizmu europejskiego?

Relikty i instytucje wskrzeszone

Od połowy wieku XIII społeczeństwa europejskie definitywnie oddalały się systemu

feudalnego. Jednakże ustrój społeczny, zwyczajny etap stałej ewolucji w łonie

grup obdarzonych pamięcią, nie może od razu wszystek umrzeć. Feudalizm miał swoje

dalsze ciągi.

Ustrój senioralny, który feudalizm naznaczył swoim piętnem, znacznie go przeżył,

zresztą wśród zmiennych kolei losu, które tutaj nas nie interesują. Trudno jednak nie

stwierdzić, że nie włączony już w całą sieć ośrodków władzy zwierzchniej, blisko

z nim spokrewnionych, musiał on wydawać się podlegającej mu ludności coraz bardziej

niezrozumiały i tym samym bardziej nienawistny. Ze wszystkich form zależności

w obrębie włości senioralnej formą najbardziej autentycznie feudalną było poddaństwo.

Głęboko przetworzone, bardziej związane z ziemią niż z człowiekiem, przetrwało

ono jednak we Francji niemal do rewolucji. Któż wtedy pamiętał, że wśród

podlegających prawu martwej ręki byli na pewno i tacy, których przodkowie sami

komendowali się swemu obrońcy? I czy ta daleka przeszłość, gdyby ją pamiętali, uczyniłaby

lżejszą ich anachroniczną egzystencję?

Z wyjątkiem Anglii, gdzie pierwsza rewolucja w wieku XVII zniosła wszelkie różnice

między lennem rycerskim a innymi lennami, zobowiązania wasalne i feudalne,

wpisane w ziemię, trwały, bądź jak we Francji, tak długo, jak ustrój senioralny, bądź

niewiele krócej, jak w Prusach, które w wieku XVIII przystąpiły do ogólnej „allodyzacji”

lenn. Państwa, jedynie odtąd zdolne do posługiwania się hierarchią zależności,

bardzo powoli wyrzekały się korzystania z narzędzia rnilitarnego, jakie ta hierarchia

rzekomo oddawała im do dyspozycji. Jeszcze Ludwik XIV wielokrotnie zwoływał

wasalne pospolite ruszenie. Ale było to już tylko ze strony rządów potrzebujących wojska

przedsięwzięcie desperackie, a nawet — poprzez manipulację grzywnami i zwolnieniami

od podatków — zwyczajny fortel fiskalny. Od końca wieków średnich

spośród cech lenna tylko zobowiązania pieniężne, które na nim ciążyły, oraz specyficzne

reguły dziedziczenia go zachowały wartość praktyczną. Ponieważ nie było już

wasali domowych, hołd był odtąd nieodmiennie związany z posiadaniem ziemi. Jego

strona ceremonialna, chociaż mogła się wydawać tak „czcza” prawnikom wykarmionym

na racjonalizmie czasów nowożytnych, nie była obojętna klasie szlacheckiej,

Marc Bloch SPOŁECZEŃSTWO FEUDALNE

338

z natury dbałej o etykietę. Jednakże sam rytuał, niegdyś pełen tak głębokiej ludzkiej

treści, był już tylko — poza pobieraniem opłat, do których nieraz dawał okazję —

stwierdzeniem zależności lennej ziemi stanowiącej źródło dochodów, które zależnie

od zwyczaju były mniej lub bardziej lukratywne. Sprawy dotyczące „materii feudalnej”,

z natury swojej sporne, często zaprzątały uwagę znawców prawa. Bogatej twórczości

teoretyków i praktyków zapewniały wdzięczne tematy do rozpraw. O tym, że

jednak budowla była bardzo zmurszała, a korzyści, jakich od niej oczekiwali jej beneficjenci,

w sumie okazywały się niewielkie, o tym najlepiej świadczy, we Francji, jej

łatwe zawalenie się. Zanik ustroju senioralnego dokonał się przy wielu oporach i za

cenę poważnych zmian w repartycji majątków. Zniknięcie lenna i wasalstwa wydało się

nieuniknionym i niemal pozbawionym znaczenia kresem długiej agonii.

Jednakże w społeczeństwie nękanym wieloma zamieszkami potrzeby, które powołały

do życia starą praktykę drużyny, a potem wasalstwa, pozostały nie zaspokojone.

Wśród przyczyn, które doprowadziły do utworzenia w wieku XIV i XV tak licznych

zakonów rycerskich, wymienić trzeba dążenia władców do związania z sobą w sposób

szczególnie ścisły grupy wysoko postawionych wasali. Zakon Świętego Michała, zgodnie

ze statutem nadanym mu przez Ludwika XI, przyrzekał królowi „dobrą i prawdziwą

miłość” oraz lojalną służbę w jego sprawiedliwych wojnach. Próba to była zresztą

niefortunna, jak niegdyś usiłowania Karolingów: na najstarszej liście osób zaszczyconych

nadaniem słynnego łańcucha na trzecim miejscu figuruje konetabl de Saint-

Pol, który miał podle zdradzić swego pana.

Skuteczniejsze — ale i niebezpieczniejsze — było wskrzeszenie podczas zamieszek

kończącego się średniowiecza oddziałów żołnierzy prywatnych, bardzo bliskich wasalom

„satelitom”, których rozboje piętnowali już autorzy epoki merowińskiej. Zależność

ich często wyrażała się w tym, że nosili ubiór w barwach swojego dowódcy albo

z jego godłami. Potępiony we Flandrii przez Filipa Śmiałego, obyczaj ten szczególnie

rozpowszechnił się w Anglii za ostatnich Plantagenetów, Lancastrów i Yorków,

a zgrupowane w ten sposób wokoło wielkich baronów oddziały nazwano „liberiami”.

Podobnie jak wśród dawnych nie osiedlonych wasali, i tutaj znajdowali się nie tylko

awanturnicy niskiego urodzenia. Największych kontyngentów dostarczała tam niewątpliwie

gentry5. Kiedy któryś z tych ludzi miał proces, lord chronił go swoim autorytetem

w sądzie. Ta praktyka maintenance, czyli popierania w procesach, nielegalna,

ale szczególnie trwała, jak świadczą zakazy, powtarzane przez parlamenty, była odtworzeniem,

niemal rys po rysie, starożytnego mithium, jakie w Galii frankijskiej „możny”

roztaczał nad swoim wasalem. A ponieważ władcy również czerpali korzyści z tej odnowionej

więzi osobistej, Ryszard II starał się wprowadzić w królestwie, na wzór vassi

dominie6, swoich rycerzy, których rozpoznawano po „białym sercu”, jakie nosili na

odzieniu. Czyż w samej Francji, od pierwszych Burbonów, szlachcic, który chcąc zdobyć

sobie pozycję zostawał sługą możnowładcy, nie znajdował się w sytuacji szczególnie

przypominającej pierwotne wasalstwo? Z dosadnością godną starego języka feu-

5 Gentry (ang.) — w średniowiecznej Anglii grupa społeczna składająca się z niższej szlachty (baronet,

knight). Gentry, w przeciwieństwie do baronów i lordów (nobility), nie posiadała przywilejów stanowych,

wchodziła do izby niższej parlamentu, spośród niej rekrutowała się większość rycerstwa (przyp. red. tomu).

6 6 Vassus dominicus (łac.) — wasal królewski, w monarchii Karolingów grupa społeczna „wasali Pana”

(czyli króla). Korzystając ze szczególnej opieki panującego „wasale królewscy” byli obowiązani dostarczyć mu

znacznej części jego wojska, mieli ponadto tworzyć w prowincjach jak gdyby węzły wielkiej sieci lojalności.

Bloch, wyd. cyt., s. 270 (przyp. red. tomu).

Marc Bloch SPOŁECZEŃSTWO FEUDALNE

339

dalnego, mówiono, że ten czy ów należy do Księcia Pana albo Kardynała. Co prawda

nie odprawiano już rytuału, ale często zastępowano go zobowiązaniem pisemnym. Od

końca średnich wieków bowiem „obietnica przyjaźni” zajęła miejsce zanikającego hołdu.

Warto przeczytać „bilet”, jaki dnia 2 czerwca 1658 roku podpisał na rzecz Fouqueta

niejaki kapitan Deslandes. „Przyrzekam i daję parol Jaśnie Panu Prokuratorowi Generalnemu

[...] nie należeć nigdy do żadnej innej osoby, tylko do niego, któremu odtąd

oddaję się i z którym związuję się największym afektem, na jaki mogę się zdobyć;

i obiecuję mu służyć w każdej potrzebie przeciwko każdej osobie bez wyjątku i tylko

jego słuchać oraz nie utrzymywać żadnych stosunków z tymi, z którymi on mi zabroni.

[...] Obiecuję mu poświęcić życie w walce z tymi, których wskaże [...] nie czyniąc

ani jednego wyjątku w całym świecie [...]”. Czy nie brzmi to jak dochodzące nas poprzez

wieki echa najpełniejszej z formuł komendacji: „twoi przyjaciele będą moimi

przyjaciółmi, twoi wrogowie moimi wrogami”? Nawet bez zastrzeżenia na rzecz króla!

Jednym słowem, chociaż autentyczne wasalstwo utrzymywało się już tylko jako zespół

czczych gestów ceremonialnych i na zawsze obumarłych instytucji prawnych, jednak

duch, który je ożywiał, odradzał się nieustannie z popiołów. I na pewno nie byłoby

trudno znaleźć w społeczeństwach jeszcze bliższych nam w czasie prawie takie

same tendencje i potrzeby. Ale byłyby to już tylko zjawiska sporadyczne, związane

z pewnymi środowiskami, potępiane zresztą przez państwo, gdy tylko zdawały się mu

zagrażać__________, a w sumie niezdolne połączyć się w tak zwarty system, aby narzucić swoją

tonację całej strukturze społecznej.

Idea wojny i idea umowy

Społeczeństwom, które pojawiły się po nim, feudalizm przekazał rycerstwo skrystalizowane

w szlachtę. Klasa panująca odziedziczyła po rycerstwie dumę ze swojego

zawodu wojskowego, którego wyrazem było prawo noszenia miecza. Trzymała się

tego zawodu ze szczególną siłą tam, gdzie, jak we Francji, znajdowała w nim uzasadnienie

cennych korzyści podatkowych. Szlachta nie płaci podatku, oświadczają około

roku 1380 dwaj giermkowie z Varennesen-Argonne, ponieważ „z przyczyny szlachectwa

szlachta zmuszona jest narażać swoje ciało i mienie na wojnie”. Za ancien régime'u

rodowa szlachta, w przeciwieństwie do szlachty urzędniczej, uparcie nazywała

siebie szlachtą „miecza” (d'épée). Nawet w naszych społeczeństwach, gdzie śmierć za

ojczyznę przestała być monopolem1 jednej klasy czy jednego zawodu, utrzymuje się

uparta opinia o pewnego rodzaju wyższości moralnej cechującej funkcję zawodowego

wojownika; pogląd ten, zupełnie obcy innym cywilizacjom, jak na przykład chińskiej,

jest reliktem podziału dokonanego w początkach epoki feudalnej, podziału na chłopów

i rycerzy.

Hołd wasalny był prawdziwą umową, i to dwustronną. Senior, jeżeli nie dotrzymał

zobowiązania, tracił swoje prawa. Idea ta — przeniesiona, co było rzeczą nieuniknioną,

w dziedzinę polityczną, ponieważ najważniejsi poddani króla byli jednocześnie jego

wasalami, łącząca się ponadto na tym terenie z bardzo starymi wyobrażeniami, według

których zwierzchnik ludu był mistycznie odpowiedzialny za pomyślność poddanych

i winien był ponieść karę, gdy spadło na nich nieszczęście — musiała wywierać

Marc Bloch SPOŁECZEŃSTWO FEUDALNE

340

głęboki wpływ. W dodatku te stare poglądy połączyły się tutaj z innym prądem myśli,

zrodzonym w Kościele z gregoriańskiego protestu przeciwko mitowi nadnaturalnej

i świętej władzy królewskiej. Pisarze tej grupy, zasadniczo religijnej, pierwsi sformułowali

z siłą, której długo nikt nie dorównywał, pojęcie umowy łączącej władcę z jego

ludem, „niby świniopasa z panem, który go zatrudnia” — pisał około roku 1080 pewien

mnich alzacki. Sens tego zdania występuje z jeszcze większą wyrazistością, gdy

zestawimy go z okrzykiem oburzonego, chociaż raczej umiarkowanego zwolennika

monarchii; „pomazaniec Boga nie może jednak zostać odwołany niby mer w miasteczku”.

Ale nawet ci doktrynerzy kleru, wyliczając racje upoważniające do obalenia złego

księcia, powoływali się na powszechnie uznane prawo wasala do opuszczenia złego

seniora.

Do działania przeszli przede wszystkim wasale, a to pod wpływem instytucji, które

ukształtowały ich mentalność. W tym sensie, we wszystkich rewoltach, które na

pierwszy rzut oka wydają się chaotyczne, dostrzegamy płodną zasadę: „Człowiek może

stawiać opór swojemu królowi i swojemu sędziemu, jeśli ów działa wbrew prawu,

a nawet pomagać tym, co z nim prowadzą wojnę (...), w ten sposób nie sprzeniewierza

się on obowiązkowi wierności”. Tak czytamy w Zwierciadle saskim. To słynne „prawo

oporu”, w zarodku tkwiące w przysięgach sztrasburskich z roku 843 i w układzie zawartym

przez Karola Łysego z jego możnymi, w wieku XIII i XIV głośnym echem rozbrzmiało

na całym Zachodzie w mnóstwie tekstów, które co prawda zrodziły się

przeważnie z buntu szlachty albo z egoizmu mieszczaństwa, ale miały przed sobą

piękną przyszłość; były to: Wielka Karta angielska z roku 1215; węgierska Złota Bulla

z roku 1222; prawo zwyczajowe Królestwa Jerozolimskiego; przywilej szlachty brandenburskiej;

aragoński akt jedności z roku 1287, karta brabancka z Cortenberg; statut

delfinacki z roku 1341; deklaracja komun langwedockich z roku 1356. Na pewno nie

było rzeczą przypadku ani to, że system przedstawicielski w bardzo arystokratycznej

formie parlamentu angielskiego, stanów francuskich, niemieckich Stande

i hiszpańskich kortezów narodził się w państwach, które dopiero co wyzwoliły się

z ustroju feudalnego i nosiły jeszcze jego znamiona, ani to, że w Japonii gdzie

zależność wasalna była znacznie bardziej jednostronna i gdzie pozostawiała ona

boską władzę cesarza poza hierarchią hołdów, nic podobnego nie wyłoniło się

z ustroju pod tyloma względami bliskiego naszemu feudalizmowi. Ten właśnie

akcent położony na ideę umowy stanowi odrębność naszego feudalizmu. Dzięki

niej ustrój ten, chociaż tak bezwzględny wobec maluczkich, naprawdę przekazał

naszym cywilizacjom coś, co chcielibyśmy utrzymać przy życiu.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Antropologia społeczno, I semestr, Antropologia kulturowa i etnografia
Benedict to nauka o ludziach żyjących w społeczeństwie, Pedagogika, Antropologia Kulturowa
wykład 10 hierarchie społeczne, socjologia, antropologia
Kontekst ekokulturowy a poznawcza i społeczna zależność, Antropologia kulturowa
Firth spolecznosci ludzkie, Antropologia
stany w spoleczenstwie feudalnym, studia
XIII wiek Grupy społeczne w społeczeństwie feudalnym, H I S T O R I A-OK. 350 ciekawych plików z pr
tezy, Studia - polonistyka, Społeczeństwo - kultura - antropologia
Agaciński&Showalter, Studia - polonistyka, Społeczeństwo - kultura - antropologia, antropologia
ELIADE Święty obszar, Studia - polonistyka, Społeczeństwo - kultura - antropologia, antropologia
Bachtin koncepcja karnawału, Studia - polonistyka, Społeczeństwo - kultura - antropologia, antropolo
wykład 3 struktura i organizacja społeczna, socjologia, antropologia
!! Wypracowania !!, 81, KSZTAŁTOWANIE SIĘ SPOŁECZEŃSTWA FEUDALNEGO W EUROPIE ZACHODNIEJ
Kształtowanie się społeczeństwa feudalnego w średniowiecznej 2
spoleczenstwo feudalne
Spoleczenstwo feudalne pelnego sredniowiecza
Wychowanie w społeczeństwie feudalnym

więcej podobnych podstron