OZNACZENIE TOWARÓW, WPROWADZAJĄCE KLIENTÓW W BŁĄD, CO DO JAKOŚCI
Wśród licznych towarów oferowanych przez producentów i sprzedawców na polskim rynku można zauważyć, że na niektórych towarach są zamieszczone następujące napisy: „wyrób delikatesowy", „wyrób najwyższej klasy".
W odniesieniu do wyrobów standardowych, jeżeli napis „woda źródlana" zastosowany był do wody z kranu, sztucznie mineralizowanej, gdy na wyrobie umieszczono napis "prawdziwy" lub "oryginalny", choć wiadomo, że wszystkie wyroby na rynku mają takie same cechy, a napis "nieprzemakalny" na zakupionym obuwiu dotyczył tylko podeszwy, a nie skóry na wierzchu buta, gdy umieszczone na opakowaniu dane o wydajności urządzenia lub towaru, uzyskane w warunkach laboratoryjnych, nie sprawdzają się w praktyce, gdy zawarto na wyrobie informacje o naturalnych metodach wytwarzania, a wyrób zawiera sztuczne składniki, gdy użyto opakowanie w rozmiarach sugerujących większą zawartość, niż to w rzeczywistości ma miejsce (częste w odniesieniu do środków piorących i kosmetyków ) lub innego tego typu nieprawdziwe informacje, oznacza to, ze mamy do czynienia z czynem nieuczciwej konkurencji.
Bowiem czynem nieuczciwej konkurencji jest takie oznaczenie towarów lub usług albo jego brak, które mogą wprowadzić konsumenta w błąd co do pochodzenia, ilości, jakości, składników, sposobu wykonania, przydatności, możliwości zastosowania, naprawy, konserwacji lub innych istotnych cech towarów albo usług, a także zatajenie ryzyka, jakie wiąże się z korzystaniem z nich o czym traktuje art. 10.1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
Na temat wyżej wymienionych praktyk wypowiedział się Sąd Okręgowy w wyroku wydanym 14 lipca 2000 r. w sprawie z powództwa Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeciwko Spółce „X” o zaniechanie czynów nieuczciwej konkurencji w zakresie oznakowania i reklamy towarów. Podstawę orzeczenia stanowi art. 18 ust. 1 pkt 1 i 3 w zw. z art. 19 ust. 1 pkt 3 i art. 10 ust. 1 i art. 16 ust. 1 pkt 2 i ust. 2 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
Sąd zobowiązał pozwaną Spółkę X do zaniechania niedozwolonych działań polegających na:
oznaczaniu sprzedawanego obuwia pełnowartościowego lub w gatunku I i II jako obuwia niepełnowartościowego, w którym możliwe są różne wady podawane w ilości, nie mającej żadnego związku z oferowanymi do sprzedaży niektórymi partiami obuwia. Wady podawano w sposób abstrakcyjny, co mogło wprowadzać klientów w błąd co do jakości tego obuwia, co stanowi czyn nieuczciwej konkurencji, o którym mowa w art. 10 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, a także na wyłączeniu odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady fizyczne sprzecznie z art. 558 § 1 k.c., co stanowi czyn nieuczciwej konkurencji o którym mowa w art. 3 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Również zaniechania stosowania reklamy wprowadzającej klienta w błąd przez podanie nieprawdziwej informacji o obniżce ceny oferowanego obuwia powodującej u potencjalnego nabywcy, przekonanie o możliwości zaoszczędzenia określonej sumy pieniędzy i przez to wpływającej na jego decyzję co do nabycia obuwia, co stanowi czyn nieuczciwej konkurencji, o którym mowa w art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Sąd ponadto zobowiązał pozwaną Spółkę X do złożenia w ogłoszeniu zamieszczonym w lokalnej gazecie oświadczenia woli następującej treści:
„Oświadczamy, że nie wszystkie obuwie kupowane w sklepach Spółki „X” było obuwiem niepełnowartościowym a w związku z tym to obuwie, które było pełnowartościowe podlegało reklamacji i wymianie na ogólnych zasadach, za co przepraszamy klientów za wprowadzenie ich w błąd”.
Przedmiotem tego postępowania nie była ochrona pojedynczego konsumenta z pojedynczej umowy sprzedaży, lecz ocena całokształtu funkcjonowania sklepów pozwanego i zasad sprzedaży obowiązujących w nich. Do tego nie stosuje się Kodeksu cywilnego, lecz właśnie po to powołano ustawę z dnia 16.04.1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz. U. 47 poz. 211 z późn. zm.) stwarzającą reguły działania podmiotów gospodarczych. Poza tym do zasad dotyczących sprzedaży różnych towarów od lat 80-tych w Polsce stosuje się także przepisy szczególne, jakimi są, np. obecnie rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 30.05.1995 r. w sprawie szczegółowych warunków zawierania i wykonywania umów sprzedaży rzeczy ruchomych z udziałem konsumentów. Przepisy tego rozporządzenia a także ww. ustawy nakładają na osoby prowadzące handel szereg ograniczeń i obowiązków, które muszą respektować, a zasada konstytucyjnej swobody działalności gospodarczej nie jest tym samym ograniczona. (...)
W uzasadnieniu Sąd Okręgowy stwierdził, że oferowany przez pozwanego towar nie był oznaczony zgodnie z wymogami wyżej cytowanego rozporządzenia tj. § 3 pkt 3 - za towar niepełnowartościowy uznaje towar nadający się do użytkowania w ograniczonym zakresie, oznaczony w sposób widoczny jako niepełnowartościowy. Ponadto towar poza oznaczeniami, o których mowa w ust. 1 powinien być zaopatrzony w dodatkową informację wymieniającą cechy decydujące o obniżeniu jego jakości (wartości użytkowej), które stanowią podstawę obniżenia ceny. Ponadto obok ceny obniżonej, na towarze niepełnowartościowym powinna być uwidoczniona wyraźnie przekreślona znakiem „x” cena dotycząca takiego samego towaru pełnowartościowego. Również § 7 ust. 1 nakazuje, by na towarze była uwidoczniona jego nazwa, cena detaliczna, nazwa producenta oraz inne dane określone w odrębnych przepisach.
Pozwany całkowicie naruszał te zasady. Przy żadnej z oferowanych par butów do sprzedaży nie podawano indywidualnej przyczyny obniżenia ceny. Stosowano wyłącznie abstrakcyjne zasady, że obniżono cenę obuwia z uwagi nie na istnienie określonej wady indywidualnej, ale możliwość w ogóle wystąpienia siedmiu różnych wad obuwia nie mających nic wspólnego z oferowanymi indywidualnie do sprzedaży butami. Pozwany nie respektował oznaczeń producentów, co do gatunku, nie stosował indywidualnych przecen obuwia, a stosowane ceny były całkowicie oderwane od ich faktycznej jakości. Pozwany decydował o cenie każdej pary obuwia oferowanej na terenie licznych sklepów w kraju. Stosowana przez niego cena wyższa, jako rzekomo cena towaru pełnowartościowego, nigdy w sklepie nie funkcjonowała. Jako towar obniżonej wartości pozwany sprzedawał nawet towar zaopatrzony w certyfikaty jakości producenta. Pozwany wszędzie wywieszał informacje o wyłączeniu rękojmi sprzedawanych rzeczy w sposób abstrakcyjny (z góry), co do każdego obuwia. Dla sądu nie ulega wątpliwości, że cena wyższa była ustalona wg widzimisię pozwanego.
O tym, czy towar jest towarem pełnowartościowym czy nie, nie decyduje jego właściciel, jak by to chcieli pozwani, ale jego rzeczywiste cechy użytkowe. Fakt kupienia towaru po obniżonych cenach lub z wyprzedaży hurtowej nie oznacza wcale, że jest to towar niepełnowartościowy. Pozwany posługuje się chwytem psychologicznym dopuszczalnym np. w niektórych stanach USA, gdzie podaje się, że ma miejsce obniżka cen towarów, podczas gdy tak nie jest. Tam jest to dozwolona praktyka. W państwach EWG jest to praktyka zakazana, ponieważ jest nieuczciwa. Polska zdecydowała się od 1994 roku na stosowanie norm prawnych i zasad obowiązujących w Unii Europejskiej. Stąd kolejne ustawy reglamentujące zasady konkurencji handlowej, dostosowane do dyrektyw Unii oraz do orzecznictwa Trybunału w Strasburgu. Stąd zapis w Konstytucji o pierwszeństwie norm międzynarodowych nad prawem wewnętrznym, o ile są one ze sobą sprzeczne i to, że normy prawa międzynarodowego obowiązują wprost w prawie wewnętrznym z pierwszeństwem przed normami wewnętrznymi. Ten trend wynika ze wszystkich nowych norm dotyczących sprzedaży towarów z udziałem konsumentów, którzy są pod ochroną prawa unijnego i wewnętrznego. Mówiąc wprost, za prawdziwe rzetelnie wydane pieniądze konsument ma otrzymać odpowiedniej jakości towar. Ograniczenia odpowiedzialności sprzedawcy z rękojmi są możliwe wyjątkowo a nie jako zasada. Sprzedawca, który rzekomo handluje tylko niepełnowartościowym towarem stosuje nieuczciwą konkurencję wg norm unijnych. Otóż te zasady przyjęto za własne jeszcze w 1997 roku w ramach Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego w projekcie wreszcie wydanej ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów.
Reasumując, w stosunkach indywidualnych sprzedawca - konsument ma zastosowanie Kodeks cywilny i cytowane powyżej rozporządzenie Rady Ministrów. W stosunku jednak do oceny zasad funkcjonowania firmy a nie zawartej umowy stosuje się przepisy ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, ponieważ po to ona powstała.
Stowarzyszenie Konsumentów Polskich - Biuletyn, Warszawa nr 2/2001
Wyrok Sądu Okręgowego z dnia 14 lipca 2000r. sygn. akt IC 185/98
Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 maja 1995 r., Dz. U. NR 64, poz. 328
P.K. Rosiak, Kwartalnik Prawa Publicznego, nr 4/2002
1