5 kadencja, 16 posiedzenie, 3 dzień (27.04.2006)
14 punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Piotr Rozwadowski:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym powiedzieć, że projekt ustawy dotyczącej gruntów warszawskich - tak powszechnie nazywanej - jest jednym z trzech elementów rekompensacyjnych, odszkodowawczych, które ogólnie są planowane. Pierwsza ustawa, ustawa tzw. zabużańska, jest już uchwalona, w tej chwili rozpoczęło się jej realizowanie. Druga z ustaw to ustawa reprywatyzacyjna, która to ustawa została w grudniu przesłana przez rząd do Sejmu i czeka na państwa rozstrzygnięcia. Trzecia jest w tej chwili rzeczywiście objęta pracami Ministerstwa Skarbu Państwa.
Dlaczego te prace się przedłużają? Rzeczywiście ten projekt jest gotowy, ale ten projekt wymaga bardzo bliskiej i ścisłej współpracy z władzami miasta Warszawy. Mianowicie tenże projekt będzie skutkował, znaczy, przyszła ustawa, o ile projekt zaowocuje ustawą, koniecznością wypłat odszkodowań i rekompensat, których łączna wartość przewidywana jest na około 12 mld zł. Skąd mają być wzięte te pieniądze? Te pieniądze mają być zgromadzone w Funduszu Reprywatyzacyjnym, który to fundusz będzie obsługiwał obydwie ustawy, zarówno ustawę reprywatyzacyjną, jak i ustawę warszawską. Wszystkie te wpływy planowanego Funduszu Reprywatyzacyjnego, to znaczy sprzedaż 5-procentowej rezerwy reprywatyzacyjnej w odniesieniu do prywatyzowanych przedsiębiorstw, sprzedaż nieruchomości rolnych Skarbu Państwa w ilości 500 tys. ha, jak również 5-procentowe wpływy, wpłacane przez jednostki samorządu terytorialnego, z gospodarowania nieruchomościami przekazanymi przez Skarb Państwa, zaowocują prawdopodobnie łączną kwotą, jeżeli wszystko udałoby się zrealizować, właśnie 12 mld zł. Tymczasem realizacja obydwu planowanych ustaw będzie kosztować około 23-24 mld zł, a zatem trzeba znacznie więcej pieniędzy. Nie ma sensu wprowadzanie pod obrady ustawy, która nie będzie miała dobrze zorganizowanej tej strony finansowej. I tutaj zostały rozpoczęte rozmowy z władzami miasta, ostatnio pan prezydent miasta zadeklarował kwotę około 500 mln zł rocznie, co w okresie pięcioletnim - bo przewiduje się, że od momentu uruchomienia ustawy w okresie mniej więcej pięcioletnim byłyby te odszkodowania i rekompensaty wypłacone - dałoby kwotę 2,5 mld zł. A zatem 12 mld plus 2,5 to w sumie 14,5, a potrzebujemy 24 mld. Tak więc dalej muszą trwać prace i uzgodnienia - one w tej chwili są coraz bardziej intensywne - pomiędzy Skarbem Państwa a urzędem miejskim w Warszawie co do tego, w jaki sposób zaspokoić roszczenia osób poszkodowanych wymienionym dekretem.
Chciałbym jeszcze powiedzieć, bo to jest być może interesujące, jakie są założenia, w jaki sposób ta ustawa ma funkcjonować. W odniesieniu do osób, które w myśl postanowień dekretu złożyły wnioski o zwrot nieruchomości, te nieruchomości, o ile to tylko możliwe, będą wydawane w naturze. Tam, gdzie absolutnie nie jest to z jakichś względów możliwe, a wnioski takie były w terminie składane, będą wypłacane odszkodowania. Natomiast osobom, które utraciły swoje mienie, ale nie złożyły w stosownym czasie wniosków, czyli dzisiaj de facto nie mają żadnej prawnej podstawy dochodzenia swojej własności, byłyby wypłacane rekompensaty na poziomie 15%. Taki też 15-procentowy próg jest planowany w ustawie reprywatyzacyjnej dotyczącej innego mienia rozłożonego na terenie całej Polski. Dziękuję uprzejmie.