Co się działo dalej?
Puszek i Łatka wrócili do siebie. Z czasem ból minął, ale nigdy nie zapomniano zmarłych członków rodziny. Mister urosła, przyzwyczaiła się do tego, co straciła, a nawet krzywa głowa już jej nie przeszkadzała. Wręcz przeciwnie, uważała że to dość ciekawe naznaczenie, nikt inny nie posiadał takiej głowy jak ona. Rodzice uważali, że to niedorzeczne, ale liczyło się tylko to że kotka jest szczęśliwa.
A w 2005 umarła także Elana, choć koty nie wiedziały o tym...
A w 2006-wiosną stało się coś ciekawego...
Puszek niecierpliwił się, Łatka była znów w ciąży. Modlił się w duchu, by poród się udał. Nie chciał stracić najważniejszej dla niego osoby, a dzieci stracić też by było niemiło...
Z radością zobaczył cztery... Kociczki wijące się po posłaniu.
Zrobił głupią minę. Czemu zawsze tylko płeć żeńska?
Ale uśmiechnął się czule do ślicznych kuleczek.
-Jakie słodziutkie! Już masz dla nich imiona?
-Tak! Meg, Kanis i...
Przypatrzyła się burej koteczce z rudą plamką na głowie przypominającą do złudzenia...
-Strzałka. Ta będzie Strzałką, czarna z rudą plamką przy oku Meg, a biało bura -Kanis. A ta podobna do Strzałki, tylko bez plamki... Dżafa!
-Znakomicie...-Uśmiechnął się kocur.
2 dni potem Puszek wyprawił się na dwór, szukając czegoś do zjedzenia. Wtem ujrzał bandę pięciu psów. Wszyscy wydawali się silni i byli płci męskiej.
-Nie mamy gdzie żyć! -Warczał jeden.
-Trzeba będzie znaleźć jakiś nowy, ładny teren...
-I zdobyć go za wszelką cenę! Tak, dobry plan. Wystarczy tylko rozejrzeć się po okolicy... Ej! Tu jest kot!
Puszek czmychnął, nim psy zdążyły lepiej zareagować. Zresztą podobne rozmowy słyszał na codzień.
Znalazł jakąś kiełbasę i zaniósł dla Łatki.
-Dzieci rosną.
Puszek popatrzył na Łatkę.
-One są nadzieją dla nas. Przecież nasz ród nie może wymrzeć! Nasza trójka to mało, a teraz na szczęście pojawiła się kolejna... I to czwórka
Przybiegła Mister i z radosnym uśmiechem powitała siostry. Wszystko zapowiadało się wspaniale...
Ale
-tylko dwie zostaną u Tokarza
-jedna nie będzie mogła mieć dzieci.
-jedna odejdzie
-jedna przepadnie bez śladu...
-i nadejdzie nowe zagrożenie, tym razem jednak nie dotyczące żadnych sprzeczek rodzinnych i zemst...