Powieść "Doktor Faustus" jest związana, chociaż w sposób pośredni, z Goethem i jego twórczością. Fabułę powieści stanowi fikcyjna historia życia kompozytora
Adriana Leverkuhna, który - podobnie jak Faust Goethego - zawiera pakt z diabłem i dzięki temu zapewnia sobie 20 lat twórczej pracy (inaczej jednak niż ten Faust - po upływie określonego terminu nieuchronnie skazany jest na przegraną, tak jak Faust w legendzie i literaturze przed Goethem). W tym czasie, toczony śmiertelną chorobą, która stanowi istotny element paktu, dzięki ogromnemu wewnętrznemu wysiłkowi, maksymalnej koncentracji, podporządkowaniu wymaganiom
swej pracy całego otoczenia, kosztem ogromu cierpień własnych i cierpień najbliższych, tworzy niezwykłe dzieło muzyczne, które wprawdzie w swym założeniu ideowym jest antyludzkie, poniżające człowieka, zimne i okrutne i stanowi, jak to wyraźnie i jednoznacznie formułuje Mann, świadome "przekreślenie" IX symfonii Beethovena, jednakże właśnie dzięki ładunkowi przekraczającego ludzką miarę cierpienia twórcy jest dziełem wielkim i nieśmiertelnym. Cierpienie to jest istotnym sprawdzianem zaangażowania twórcy w losy jego narodu i poprzez naród - ludzkości. Kompozytor, pod naciskiem choroby, nadludzkiego wysiłku twórczego
i - co najważniejsze - myśli ideowej swego dzieła, skierowanej przeciwko samej istocie człowieczeństwa, popada w obłąkanie i umiera. Przedstawiona w powieści historia Kaiseraschern, jego rodzinnego miasteczka, stanowi syntezę całych dziejów Niemiec. Postać Leverkuhna jest symbolem współczesnych losów narodu niemieckiego. Poszczególne etapy jego życia, opowiadanego przez przyjaciela Zeitbloma, przeplatane są nieledwie kronikarskimi fragmentami, referującymi krótko, ale niezwykle przejmująco węzłowe punkty przebiegu drugiej wojny światowej. Przedostatni akapit książki mówi o śmierci bohatera; ostatni - o zmierzającym
ku katastrofie narodzie niemieckim. Końcowe zdanie powieści identyfikuje obie warstwy utworu, łączy w jeden znak losy bohatera z tym, co on oznacza, z losami jego ojczyzny. Złożone w swej funkcji dzieje Adriana Leverkuhna stanowią zatem jeszcze jeden przykład stawiania przez Tomasza Manna problemu życia i śmierci oraz udziału sztuki w jego rozwiązaniu.