Eugen Sänger (1905-1964) był niemieckim konstruktorem, który całą swoją wiedze przekładał na chęć skonstruowania pojazdu zdolnego przemierzać przestrzeń kosmiczną. Pracował nad nowymi prototypami starając się osiągnąć swój cel. Początkowo pracował nad projektem rakietoplanu, który z ponad trzy kilometrowej wyrzutni wzbiłby się do granic ziemskiej atmosfery. W 1933 roku stanął na czele Instytutu badawczego Lotu Rakietowego, w ramach którego rozpoczęto prace nad szybowcem stratosferycznym. Już w połowie czerwca 1939 roku były gotowe pierwsze modele, które rozpoczęły testy w tunelu aerodynamicznym. Ponieważ w tym samym roku wybuchła wojna, cały przemysł rozpoczął pracę na potrzeby wojska. Sanger miał więc zamienić swój projekt z myślą o stworzeniu bombowca stratosferycznego. Projektowi nadano nazwę „Młot Thora”. Gdyby Konstruktor połączył wszystkie swoje wcześniejsze koncepcje opracowując prototypy, spełniające wskazania nazistowskiego rządu. Projekt opierał się na jednostopniowym silniku rakietowym, który miał wynieść pojazd na wysokość 145 kilometrów. Następnie lotem ślizgowym samolot taki mógłby docierać praktycznie do każdego miejsca na kuli ziemskiej. W projekcie zastosowano wszystkie najnowocześniejsze zdobycze niemieckiej nauki i techniki. Ładunek bojowy przenoszony przez pojazd miałby bowiem posiadać nadajnik radiowy oraz kamerę telewizyjną, dzięki której bomba kierowana byłaby na cel. Dla ówczesnej techniki cel był jednak nieosiągalny. Chciano bowiem osiągnąć zbyt wiele. Sanger planował by pojazd osiągał prędkość maksymalną ponad 18 Machów co jest wynikiem nierealnym nawet we współczesnych warunkach. Prac na prototypem Sangera zaprzestano praktycznie w 1942 roku, ale jego idea i pomysł znalazł wielu kontynuatorów w późniejszym okresie. Sanger pracował m.in. przy budowie innej niesamowitej na owe czasy maszynie - Lippisch DM1 i Lippisch Lp13a. Po wojnie kontynuowaniem prac Sangera zainteresowały się Stany Zjednoczone.