Streszczenie ŚMIERCI KOMIWOJAŻERA, Szkoła, XX- lecie międzywojenne


A.MILLER, ŚMIERĆ KOMIWOJAŻERA. NIEKTÓRE PRYWATNE ROZMOWY W DWU AKTACH I REQUIEM - STRESZCZENIE

Osoby:

Willy Loman (komiwojażer; ma ponad 60 lat)

Linda (żona Willy'ego)

Biff (syn Willy'ego; 34 lat)

Haping (lub Happy; syn Willy'ego, 32 lata)

Charley (sąsiad)

Bernard (syn Charley'a)

Wuj Ben (brat Willy'ego)

Howard Wagner (pracodawca Willy'ego)

Jenny (sekretarka)

Stanley

Panna Forsythe

Letta

Kobieta

Akcja dzieje się w mieszkaniu Willy'ego; na podwórku domu, w którym mieszka i w rozmaitych miejscach Nowego Yorku i Bostonu naszych czasów, do których Willy przyjeżdża.

Akt I

Didaskalia: Słychać melodię na flecie. Kurtyna podnosi się. Widać dom komiwojażera. Opis domu i okolicy. Gdy akcja toczy się w teraźniejszości, aktorzy respektują umowne linie zaznaczające ściany i wchodzą do domu jedynie przez drzwi z lewej; natomiast w scenach z przeszłości granice te przestają istnieć i postacie wchodzą i wychodzą „poprzez” ściany na proscenium.

Wchodzi Willy Loman; komiwojażer; ma ponad 60 lat; ubrany zwyczajnie. Dźwiga dwie duże walizki z próbkami towaru. Kiedy idzie przez scenę do drzwi domu, widać jak bardzo jest zmęczony. Wchodzi do kuchni. Linda, jego zona, poruszyła się na łóżku; wstaje, zakłada szlafrok, słucha. Najczęściej wydaje się być pogodna. Kocha i podziwia męża.

Rozmowa Willy'ego i Lindy. Linda pyta męża czy się coś stało; jak się czuje; gdzie był przez cały tydzień. Willy mówi, że nie dał rady; czuje się śmiertelnie zmęczony; nie potrafi się skoncentrować. Linda twierdzi, że nie jego umysł nadmiernie pracuje; że nie wypoczął. Willy wszystkiemu zaprzecza. Twierdzi, że czuje się świetnie i że jutro znów rusza w drogę. Jadąc tak obserwuje krajobraz; tak się nim zachwyca, że zapomina, iż prowadzi wóz; że zjeżdża z drogi. Linda nalega by pracował w miejscu, w Nowym Yorku. Nie chce by ten co tydzień wyjeżdżał. Willy jednak nie chce o tym słyszeć. Mówi, że jest człowiekiem Nowej Anglii. Pyta Lindę o chłopców - swoich synów. Ma żal do Biffa, że zajmuje się rolnictwem. Przez to między ojcem a synem dochodzi do spięć. Willy najpierw mówi, że Biff jest leniwy, a kilka minut później twierdzi, że jednak nie. Postanawia porozmawiać z synem, chce mu znaleźć pracę. Willy kłóci się z Linda o ser szwajcarski. Twierdzi, że Linda sprzeciwia mu się. Nagle pyta ją o zamknięte okna (chociaż one cały czas są otwarte). Narzeka na brak świeżego powietrza w mieście. Mówi, że winna temu kamienica śmierci, potem pyta o ser.

Biff i Happy budzą się i nasłuchują. Willy rozmawia chwilę z Lindą o Biffie; przypomina sobie swoja dawna chevroletkę. Jest przekonany, że nią dzisiaj jeździł (co jest niemożliwe). Wychodzi z sypialni.

Rozmowa Biffa i Happy'ego (w ich dawnym pokoju). Rozmawiają o ojcu; o tym, że nie może się skupić na prowadzeniu; że nie odróżnia kolorów, mimo, że jeździ bardzo dobrze i ma dobry wzrok. Wspominają dawne czasy. Biff zastanawia się, dlaczego ojciec się go czepia; dlaczego się z niego wyśmiewa. Ojciec ciągle gada do siebie, mamrocze pod nosem na temat Biffa. Biff mówi, że imał się ok. 30 różnych zajęć od czasu, gdy wyjechał z domu przed wojną. Nie może znaleźć sobie miejsca. Wraca do domu, ale czuje, że się tu marnuje. Happy czeka na śmierć swojego kierownika by zająć jego stanowisko. Czuje się samotny, mimo, że ma wszystko to, co chciał: własne mieszkanie, wóz i kobiety. Postanawiają, że w przyszłości kupią razem ranczo i będą hodować bydło. Rozmawiają o kobietach; potem o Billu Olivierze. W tym samym czasie Willy mamrocze coś do siebie. Biff i Happy słyszą to, następnie kładą się spać.

Willy stoi w nieoświetlonej kuchni. Wyjmuje mleko z lodówki. Kamienice czynszowe znikają, a cały dom i jego otoczenie pokrywa się liśćmi. Słychać muzykę.

Willy prowadzi rozmowę z nierealnym Biffem. Jest pogrążony w myślach. Uśmiecha się do krzesła, jakby tam siedział Biff. Kuchnia jest oświetlona. Willy mówi do Biffa i Happy'ego jakby stali obok niego. Monolog dotyczy czasów, gdy chłopcy byli mali. Nagle na scenie pojawiają się Biff i Happy jako młodzi chłopcy. Happy niesie szmaty i wiaderko z wodą, a Biff piłkę. Rozmawiają z Willy'm. Ojciec zdradza im, że będzie miał kiedyś własny interes i nie będzie musiał wyjeżdżać z domu. Obiecuje im podróże.

Wchodzi Bernard. Namawia Biffa do nauki matematyki. Willy mówi, że w świecie biznesu tylko człowiek, który ma postawę; który budzi osobistą sympatię; tylko taki zrobi karierę. Jeśli kogoś lubią, to niczego mu nie będzie brakowało. Z rozmowy wynika, że chłopcy bardzo kochają ojca i tęsknią za nim, gdy wyjeżdża; uwielbiają go. Wchodzi Linda; nosi we włosach wstążki. Niesie kosz z bielizną. Koledzy Biffa, z jego rozkazu, zamiatają podłogę w kotłowni oraz pomagają rozwieszać bieliznę. Biff jest przywódcą; wyszkolonym przez ojca.

Linda i Willy rozmawiają o zarobkach; o pieniądzach, które trzeba oddać za domowe sprzęty (pralkę, lodówkę, odkurzacz). Willy twierdzi, że ludzie go nie lubią. Myśli, że jest gruby i nie ubiera się dość elegancko.

Słychać śmiech kobiety. Na scenie pojawia się kobieta, która rozpoczyna rozmowę z Willy'm. prawi mu komplementy. Willy bierze ją w ramiona; później całuje. Kobieta niknie w ciemnościach. Pojawia się Linda. Willy próbuje się tłumaczyć, ale Linda nie wie, o czym on mówi.

Wbiega Bernard. Szuka Biffa. Chce by się z nim uczył, bo na egzaminie państwowym nie pomoże mu ściągać. Willy wygania go. Nie chce by jego syn był molem książkowym. Linda (niemal we łzach) wychodzi. Willy pozostaje sam w kuchni. Znikają liście. Jest z powrotem noc i widać znowu kamienice czynszowe.

Willy mówi do siebie. Pojawia się Happy. Rozmawiają. Willy mówi, że świat jest jak ostryga - nie otworzysz jej, jeśli będziesz spał.

Wchodzi Charley. Jest to duży mężczyzna i zawsze mówi ze współczuciem. Usłyszał hałas, więc przyszedł sprawdzić, co się dzieje. Happy wychodzi. Panowie rozmawiają o jedzeniu, witaminach, pracy Willy'ego i życiu Biffa, oraz o suficie.

Spoza prawego rogu domu wchodzi na proscenium wuj Ben z walizką i papierosem. Jest to flegmatyczny mężczyzna, ok. 60-tki. Willy zwraca się do Bena. Charley jest zdziwiony; pyta, dlaczego Willy nazwał go Benem.

Muzyka (motyw Bena) zaczyna grać. Ben rozgląda się dookoła. Mówi, że ma parę minut czasu. Willy i Charley grają dalej w karty. Rozmawiają o Benie, który zmarł przed paroma tygodniami. Ben stoi obok Willy'ego i wypowiada swoje kwestie; prawie niesłyszany przez obu bohaterów. Przerywa im rozmowę, a Willy czasem odpowiada mu, co dziwi Charley'a. W końcu Willy rozmawia z Benem, a wściekły Charley wychodzi.

Rozmowa Willy'ego i Bena. Na proscenium wchodzi Linda, jak za dawnych czasów, niesie kosz z bielizną. Willy pyta Bena o ojca. Ben zaczyna opowiadać. Wchodzą Biff i Happy jako mali chłopcy. Willy prosi Bena by opowiedział jego synom o ich dziadku. Ben boksuje się z Biffem. Ben pyta, czym zajmuje się Willy. Wysyła chłopców po piach, bo chce przebudować ganek. Wchodzi Charley. Mówi coś o kradzieży. Jeżeli dozorca się dowie, to będzie źle. Ben naśmiewa się z Charley'a (jego krótkich spodni). Wpada jego syn Bernard. Mówi, że dozorca z budowy goni Biffa. Ojciec jest zachwycony. Willy prosi Bena by został kilka dni i pomógł mu w pracy. Ben chwali kontakt Willy'ego z synami. Willy zwierza się mu, że czasem boi się czy uczy ich właściwych rzeczy. Ben znika, ale Willy wciąż do niego mówi.

Do kuchni wchodzi Linda; rozgląda się szukając Willy'ego; idzie do drzwi wejściowych; w końcu widzi go. Linda pyta czy wziął sobie sera. Willy pyta o futerał, który dostał od Bena. Willy postanawia się przejść (mimo, że jest w rannych pantoflach). Do kuchni wchodzi Biff. Pyta matkę o dziwne zachowanie ojca. Linda twierdzi, że do rana mu przejdzie. Pojawia się Happy. Dziwi się, że ojciec gada głośno do siebie. Linda mówi, że stan ojca pogarsza się, gdy Biff wraca do domu. Linda próbuje wytłumaczyć synowi, dlaczego ojciec przeżywa tak bardzo jego przyjazdy i wyjazdy. Porównuje syna do ptaka, który odlatuje i przylatuje wiosną. Próbuje mu wytłumaczyć, że czas biegnie szybko i kiedyś rodzice odejdą. Linda prosi Biffa, by szanował ojca. Biff nie robi tego; dodatkowo wypomina matce, że ojciec jej nie szanował; że nią pomiatał. Linda broni Willy'ego. Spotkało go nieszczęście; stracił równowagę; jest wyczerpany. Jeździ z towarem, ale nic nie zarabia. Biff z ojcem byli kiedyś w bardzo bliskich kontaktach; przyjaźnili się. Potem Willy wyrzucił syna z domu; ich kontakty zmieniły się; ciągle się kłócą. Linda mówi synom, że ojciec umiera. Chciał popełnić samobójstwo. Jedynie Biff może uratować ojca.

Kłótnia Biffa i Happy'ego na temat pracy. Wchodzi Willy; włącza się do rozmowy. Kłótnia. Happy wpada na pomysł sprzedawania artykułów sportowych; razem z bratem otworzą własny interes. Willy bardzo poważnie potraktował pomysł synów; daje im wskazówki i krzyczy na żonę, by się nie odzywała. Wścieka się na Biffa. Wychodzi.

Happy rozmawia z Biffem o ojcu, matce i rozmowie z Olivierem, u którego ma zacząć pracować (albo on ma pomóc w rozkręceniu interesu). Razem idą do sypialni rodziców. Powraca temat rozmowy z Olivierem. Mówią ojcu dobranoc. Wychodzą. Linda śpiewa Willy'emu kołysankę.

W tym samym czasie Biff wchodzi do ciemnej kuchni. Bierze papierosa i wychodzi. Grzejnik gazowy zaczyna się żarzyć przy schodach, przeświecając przez ściany kuchni. Niebieski płomień nad czerwonymi zwojami. Biff powraca wolno do kuchni. Zatrzymuje się, patrzy na grzejnik. Sięga po niego i wyciąga gumową rurkę. Jest przerażony. Zwraca się w kierunku pokoju Willy'ego jeszcze lekko oświetlonego, z którego dochodzi smutne i monotonne nucenie Lindy. Biff okręca sobie rurkę wkoło dłoni i szybko idzie na górę.

KURTYNA

Akt II

Didaskalia: Słychać pogodną, wesołą muzykę. Po jej ściszeniu kurtyna się podnosi. Willy w kamizelce, trzymając kapelusz na kolanach, siedzi w kuchni przy stole i pije kawę. Linda raz po raz dolewa mu do filiżanki.

Rozmowa Willy'ego i Lindy na temat synów. Willy jest bardzo miły dla żony; obiecuje jej domek na wsi. Rozmowa na temat domowych wydatków. Willy narzeka, że wszystkie sprzęty, jakie spłaci, zaraz się psują. Willy wychodzi; musi załatwić sprawę z Howardem, by ten zwolnił go z podróżowania. Jest umówiony z synami na obiad. Prosi Lindę, by nie cerowała przy nim pończoch. Wychodzi.

Dzwoni telefon. Linda idzie do kuchni. Rozmawia z Biffem o ojcu i rurce gumowej od grzejnika, którą Biff zdjął. Matka prosi syna by ten cierpliwie czekał na rozmowę z panem Olivierem i normalnie rozmawiał z ojcem.

Didaskalia: W trakcie rozmowy Lindy, Howard Wagner, 30-letni mężczyzna, wsuwa mały stolik na kółkach do maszyny. Na stoliku stoi przenośny magnetofon. Podłącza go do kontaktu. Jest po lewej stronie proscenium. W miarę jak światło padające na Lindę przygasa, rozjaśnia się na Howardzie. Howard jest bardzo przejęty magnetofonem i zaledwie przez ramie rzuca okiem na wchodzącego Willy'ego.

Rozmowa Willy'ego z Howardem. H. ekscytuje się magnetofonem, który mu dostarczono. Chwali się Willy'emu i demonstruje działanie urządzenia (nagrał członków rodziny). Reklamuje aparat Willy'emu. Willy wyjawia cel swojej wizyty - nie chce już więcej podróżować. Howard nic dla niego nie ma. Willy opowiada o swojej pracy komiwojażera. Mówi, że dziś ten zawód jest inny niż kiedyś. Nie ma szacunku, solidarności i poczucia wdzięczności. Willy próbuje namówić Howarda, żeby miał stałą pracę i zarabiał więcej. Howard urywa rozmowę, bo musi wyjść do klientów. Niechcący Willy włącza magnetofon. Przestraszony odskakuje i woła Howarda. Howard zwalnia Willy'ego ze stanowiska. Chce by odpoczął. Willy protestuje. Howard każe oddać mu próbki. Zapewnia Willy'ego, że jak poczuje się lepiej to powtórnie może przyjść na rozmowę.

Didaskalia: Howard wychodzi, odepchnąwszy stół w lewo. Willy patrzy przed siebie wyczerpany. Znowu słychać muzykę (motyw Bena); początkowo jest ona odległa, stopniowo przybliża się coraz bardziej. Gdy Willy zaczyna mówić, Ben wchodzi z prawej. Niesie walizkę i parasol.

Rozmowa Willy'ego i Bena. Ben się śpieszy; za godzinę ma statek; przyszedł się pożegnać. Chce ściągnąć Willy'ego na Alaskę, do swojego interesu. Wchodzi Linda z koszem do bielizny. Nie podoba jej się propozycja Bena. Rozmawiają, gdy nagle wchodzi Biff i Happy jako młodzi chłopcy. Willy rozwodzi się na temat tego, że trzeba mieć kontakty; ciągle się uśmiechać itp. Jest zadowolony z synów. Ben wychodzi. Wpada młody Bernard. Razem idą na mecz na stadionie Ebbets Field.

Wchodzi Charley; chce grać w karty; później żartuje sobie z Willy'ego. Pyta go, kim jest Red Grange. Willy odpowiada: „na kolana, psiakrew”.

Didaskalia: Charley śmiejąc się potrząsa głową i odchodzi w lewą stronę (za kulisy). Willy idzie za nim. Muzyka rośnie aż do szalonego napięcia, które brzmi jak drwina. Willy krzyczy na Charley'a.

Po prawej stronie proscenium zapala się światło i pada na mały stolik w poczekalni biura Charley'a. Słychać odgłosy ruchu ulicznego. Bernard, już dorosły, siedzi pogwizdując. Przy nim para rakiet tenisowych, a na podłodze mały neseser. Willy za sceną; mówi dalej do Charley'a. Bernard jest spokojnym, poważnym, ale pewnym siebie młodym człowiekiem. Głos Willy'ego dochodzi z głębi sceny po prawej. Bernard spuszcza nogi ze stołu i słucha.

Wchodzi Jenny, sekretarka jego ojca. Zapowiada przyjście Willy'ego. Rozmowa Bernarda z Willy'm; o Biffie, o swoim wyjeździe do Waszyngtonu i swoich synach. Willy pyta Bernarda o maturę; zastanawia się, dlaczego Biff jej nie zdał. Bernard wspomina dzieciństwo z Biffem. Wchodzi Charley. Wychodzi Bernard. Willy prosi Charley'a o pożyczenie pieniędzy na ratę ubezpieczeniową. Charley się denerwuje; chciał dać Willy'emu pracę, ale ten odmawia. Ma już dość pożyczania pieniędzy. Willy mówi, że został zwolniony z pracy. Charley ponownie proponuje mu pracę, ale Willy odmawia. Daje mu pieniądze na ratę. Charley wychodzi.

Didaskalia: Wszystkie światła gasną. Nagle słychać wrzaskliwą muzykę i za ekranem z prawej strony zapala się czerwone światło. Wchodzi Stanley, młody kelner. Niesie stół; za nim Happy niesie dwa krzesła.

Stanley i Happy rozmawiają o obiedzie. Wchodzi młoda kobieta w futrze. Gapią się na nią. Happy zaczyna ją podrywać; pije szampana. Owa kobieta to panna Forsythe. Wchodzi Biff. Pyta o ojca. Happy namawia dziewczynę by została. Biff opowiada o spotkaniu z Olivierem. Czekał na niego 6 godzin; rozmawiał z nim minutę; nic nie załatwił i ukradł jego wieczne pióro. Kombinują jak powiedzieć o tym ojcu. Wchodzi Willy. Przekazuje synom wiadomość o utracie pracy. Dopytuje się o Oliviera. Przerywają sobie nawzajem. Biff próbuje uniknąć odpowiedzi na pytania ojca. Synowie chcą się dowiedzieć, dlaczego zwolniono ojca z pracy. Kłócą się.

Didaskalia: Rozlega się ostry głos trąbki. Oświetlone zielone liście pokrywają dom, pogrążony w nocy i sennym majaku. Wchodzi Bernard jako młody chłopiec i stuka do drzwi. Krzyczy: „Pani Loman”. Scena rozmowy ojca z synami przeplata się z rozmową Bernarda z Linda, który mówi, że Biff oblał na maturze matematykę.

Willy wygarnia Biff'owi niezdaną matematykę. Biff postanawia wyjawić prawdę. Mówi dalej, ale światło w restauracji stopniowo gaśnie. Wtedy słychać rozmowę Bernarda z Linda na temat matematyki Biffa (jego matury). Biff po oblanym egzaminie wyjeżdża. Światło, które padało na dom gaśnie. Z powrotem słychać głos Biffa; kończy opowiadanie.

Nagle słychać głos telefonistki. Synowie nie wiedzą, o co chodzi. Willy jednocześnie mówi do Biffa i odpowiada na pytania telefonistki. Willy jest zawiedziony tym, co się stało u Oliviera. Słychać głos gońca; śmiech kobiety. Kłótnia Willy'ego i Biffa. Kobieta mówi, że ktoś stoi za drzwiami. Wchodzą dwie kobiety: panna Forsythe i Letta. Rozmawiają. Willy słyszy głos kobiety; szuka drzwi do toalety. Willy wychodzi. Krótka wymiana zdań między braćmi na temat ojca; Biff znika. Happy rozmawia z kobietami. Udaje, że nie zna ojca i wychodzi z nimi. Za nimi podąża służący Stanley.

Didaskalia: Słychać pukanie za sceną, z lewej. Wchodzi kobieta. Śmieje się. Za nią Willy. Kobieta jest w czarnej bieliźnie. Willy zapina koszulę. Dialog na tle wulgarnej, zmysłowej muzyki. Są w hotelu. Willy spędził noc z kobietą. Znów słychać pukanie. Willy odsuwa się od kobiety, która znika za kulisami. Światło reflektora posuwa się wraz z Willy'm, który staje naprzeciw Biffa sprzed lat. Chłopak trzyma w ręku walizkę. Podchodzi do ojca, muzyka milknie.

Rozmowa na temat niezdanej matury z matematyki. Biff prosi ojca, by to załatwił. Słyszy śmiech kobiety; pyta czy ktoś jest w łazience. Willy próbuje go zbyć. Nagle kobieta wychodzi. Biff jest w szoku. Willy próbuje udawać, że jej nie zna; wypycha ją z pokoju. Biff nie rusza ani nie odzywa się. Rezygnuje z pomocy ojca. Płacze i wrzeszczy na ojca; następnie wychodzi. Z prawej strony wychodzi Stanley. Willy krzyczy na niego. Kelner przekazuje mu wiadomość od synów; każe mu iść do domu. Willy mówi coś o nasionach.

Didaskalia: Kelner wychodzi. Światło gaśnie. Długa przerwa. Słychać flet. Światło skierowane na pustą kuchnię. Do domu wchodzi Happy i Biff; Happy trzyma w ręku bukiet róż. Zauważają Lindę; cofają się do kuchni.

Dają jej kwiaty; ona nimi rzuca. Pyta synów, gdzie jest Willy. Linda jest wściekła; wygania ich, bo wrócili bez ojca. Linda broni męża. Biff szuka ojca.

Biff idzie na podwórko, Linda za nim. Światło przesuwa się na środek proscenium. Willy w nocy uprawia ogródek. Pojawia się Ben. Ma jakąś propozycję. Willy mówi, że jego żona cierpi. Rozmowa schodzi na temat synów. Ben znika, wchodzi Biff. Chce pożegnać się z ojcem. Biff mówi rodzicom, że wyjeżdża i nie wróci; nie będzie też pisał. Willy jest obrażony na syna. Nie chce się z nim pożegnać. Kłótnia z ojcem. Biff wyjmuje gumową rurkę. Żąda prawdy. Biff przyznaje się, że kradł. Wini za to ojca. Wg niego to on nauczył go nie przestrzegania zasad i nakazów. Mówi, żeby ojciec przestał oczekiwać od niego wspaniałych rzeczy. Po tym wszystkim Willy dochodzi do wniosku, że Biff jednak go lubi. Nadal pokłada w nim nadzieję.

Słychać muzyczny motyw Bena, ale jakby zmieniony (z lirycznego stał się groźny).

Linda rozmawia z Happy'm; Willy nasłuchuje, co mówi Ben. Zbywa Lindę. Rozmawia z Benem. Ten pogania Willy'ego. Statek czeka. Ben znika; Willy mówi do siebie. Nagle ciche, wysokie nuty zatrzymują go. Muzyka narasta, dochodzi niemal do nieznośnego wrzasku. Willy biegnie naokoło domu. Linda woła Willy'ego. Słychać odgłos odjeżdżającego samochodu. Samochód pędzi coraz szybciej; muzyka grzmi .

Muzyka przeradza się w marsz pogrzebowy. Cała scena pokrywa się liśćmi . Bohaterowie są w żałobie: Linda, Biff, Happy, Charley, Bernard. Wszyscy patrzą na grób.

REQUIEM

Wszyscy wspominają Willy'ego. Biff nie wiedział, kim on tak naprawdę był. A był komiwojażerem - człowiekiem, który wisi w powietrzu. Jedzie przez życie na uśmiechu i fantazji. Koniec uśmiechu - wszystko się wali. Linda zapłaciła ostatnią ratę za dom; są wolni. Wszyscy wychodzą.

Nad mroczną sceną, ponad domem, rysują się ostro przytłaczające kontury kamienic czynszowych. Muzyka trwa .

KURTYNA OPADA

Wcześniej tą rurkę włożył Willy; Linda zabierała ją, jak go nie było w domu; jak wracał to odkładała ją na dawne miejsce.

Muzyka jest tu ważnym elementem. Oddaje emocje i przeżycia, ból; podkreśla nastrój.

Muzyka adekwatna do tego, co się zaraz stanie.

Jesień życia; jego schyłek - śmierć.

Muzyka pełni tu rolę klamry kompozycyjnej.

Justyna Sobczak

- 9 -



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ŚMIERĆ KOMIWOJAŻERA - o utworze, Szkoła, XX- lecie międzywojenne
Streszczenie CZEKAJĄC NA GODOTA, Szkoła, XX- lecie międzywojenne
Czekając na Godota -o utworze, Szkoła, XX- lecie międzywojenne
13. J. Iwaszkiewicz - Panny z Wilka i Brzezina - streszczenie(2), Filologia polska UWM, XX-lecie mię
blaszany bębenek, Szkoła, XX- lecie międzywojenne
BLASZANY, Szkoła, XX- lecie międzywojenne
Dwudziestolecie Międzywojenne, SZKOŁA, język polski, XX-lecie międzywojenne
XX lecie miedzywojenne, szkoła, j polski pomoce
12. Ferdydurke - streszczenie v1, Filologia polska UWM, XX-lecie międzywojenne, opracowania
Streszczenie i opracowanie- Chłopi, FILOLOGIA POLSKA, Młoda Polska - XX-lecie międzywojenne
12. Ferdydurke - streszczenie szczegółowe, Filologia polska UWM, XX-lecie międzywojenne, opracowania
Język polski XX lecie międzywojenne
XX Lecie Międzywojenne, NAUKA
XX lecie międzywojenne
XX LECIE MIĘDZYWOJENNE
XX-LECIE MIĘDZYWOJENNE, P-Ż

więcej podobnych podstron