7x03 (88) Rozkochaj Endemita !, Książka pisana przez Asię (14 lat)


Endemitek należał do słodkich, delikatnych kocurków o dobrym czystym sercu i lekko dziecinnym zachowaniu. To właśnie urzekło Karinę w tym czarnym kociątku. Sama miała bardzo podobny charakter. W porównaniu do mocnej, upartej siostry Alfy, a Endemit do troskliwej ale zdecydowanej Delty stanowili dużą różnicę i byli jakby w cieniu starszego rodzeństwa.

Ten dzień zaczął się od burzy. Wszyscy siedzieli na stryszku, albo pod nim, byle tylko było ciepło i nie lało na głowy. Dobudóweczka została zburzona przedwczoraj, przy okazji wzięto graty z podstrysza, tam gdzie zabił się psi przywódca rok temu.

Alfa z Deltą byli na górze, pozostali na dole. Alfa patrzyła na Karinę znacząco, a Karina robiła żałośnie bezradną minę.

Stała w pobliżu Endemita. Zyzio był trochę dalej, przy ścianie na końcu podstrysza.

Wtem niebo przecięła piękna błyskawica. Po chwili usłyszeli donośny grzmot, tak głośny że wszyscy zadrżeli.

-Oj! -Jęknęła Karina ze strachu i zaczęła drżeć. Endemit zauważył jej lęk i podreptał do niej.

Hm, pomyślała Alfa. W zasadzie to ona powinna w przerażeniu wpaść na niego, jak było w planie, ale tak też jest dobrze...

-Boisz się burzy? -Spytał kociak.

-No -odparła Karina, wciąż drżąc ze strachu. Endemit przytulił się do niej i orzekł:

-Będzie nam raźniej. Ja też nie lubię tych grzmotów...

Potem zaczęli ze sobą jeszcze rozmawiać na temat burzy. Ojej, myślała Alfa. Układa się nieźle, dobrze że się buja w Endemicie a nie np. Zyziu, bo z nim mogłoby być gorzej...

Gdy burza się skończyła, kotki wyszły na zewnątrz. Słońce już świeciło, a na niebie rozpościerała się...

-Tęcza! -Pisnęła Karinka wesoło. -Jak romantycznie!

Wszyscy zaczęli gapić się w tęczę. Oprócz Zyzia, który spochmurniał i zaczął myśleć...

Endemit spojrzał na Karinę miło.

-Ładna tęcza-powiedział.

-Nooo! -Karina była w nią zapatrzona jak w obrazek.-Fantastyczna!

Gdy zachwyty nad tęczą skończyły się, Alfa i Karina rozmawiały na osobności.

-To było fajne! -Cieszyła się Alfa. -Ale trzeba działać dalej! Misja musi się skończyć powodzeniem!

Po krótkiej naradzie Karina znów poszukała Endemita. Siedział w miejscu dobudówki, z smutną minka.

-Co jest? -Zagadnęła koteczka, a on odrzekł:

-Kleszcze mnie pogryzły.

-Nie przejmuj się... To normalne o tej porze roku... Może porozmawiamy?

-No, chętnie-uśmiechnął się Endi, a Karina zaczęła gadać, tak jak Alfa nakazała: Najpierw o swoich doskonałych relacjach z siostrą, potem o przyjaźni, a na końcu przeszła na temat miłości.

-To piękne uczucie-powiedziała uroczyście. -Potrafi ranić, ale i daje dużo radości.

Endemit słuchał jej.

-Wiesz, lubię z tobą rozmawiać. Mówisz zawsze tak mądrze...

Karinie spodobał się komplement z ust ukochanego. Roześmiała się.

-Gadać każdy może.

-Ale nie tak samo. Niektórzy mówią tylko "Hejka, Co tam" i rozmowa się kończy. A jak ty rozmawiasz, to na różne ciekawe tematy, mądrze, rozwijasz temat jak możesz. Uwielbiam to.

-Dzięki. -Cieszyła się Karina. -A jakie jest twoje ulubione powiedzenie... ? Bo moje "nadzieja umiera ostatnia"

-Tak-przytaknął czarny kocurek. -Jest świetne. Bo nie tyczy się tylko śmierci, ale i miłości!

-Tak... Nadzieja umiera wtedy, gdy już się jest pewnym nieodwzajemnionej miłości, końca jej... Ja ciągle jestem uczepiona nadziei...

-Co? -Zdziwił się Endemit. -Jak..

Karina zesztywniała, a po chwili uciekła.

Przystanęła na stryszku.

-Jaka gafa, jaka gafa... Ojejjjj..

Alfa tymczasem rozmawiała z Deltą. Zyzio był na polowaniu.

Gdy Alfa wróciła, Karina o wszystkim jej opowiedziała. Alfa była jednak zadowolona.

-Po twoim zachowaniu teraz, i ucieczce po słowach że trzymasz się tej nadziei, on coś musi zrozumieć!

-Och nieee... -Jęczała Karinka, ale Alfa orzekła:

-Teraz albo nigdy. Karino, idę z nim pogadać. Powiem o twoim uczuciu...

-NIE! Krzyknęła Karina, ale Alfa popatrzyła na nią.

-Czy ja cię kiedykolwiek zawiodłam? Nie bój się, zrobię to delikatnie..

Gdy zniknęła, Karina miała w duchu nadzieję, że się powiedzie... I będzie razem z nim...

Uśmiechnęła się na myśl o byciu z Endemitem parą... Ciekawe jak będzie wyglądał gdy dorośnie? Przystojny czarny kocur o dobrym sercu...

A u jego boku taka bura Karina! To by było słodkie...

Ale jestem podobna do Alfy... Schodzę na inny temat, ale... Ona ma śliczną białą końcówkę ogonka... A ja nie. Szkoda...

Przypatrzyła się swojemu ogonowi. Alfa coś nie przychodzi... A może pójść tam! Posłuchać, o czym gadają?

Po tej myśli kicia zeszła ze strychu i poszła ich szukać.

Wyszła zza ściany i zobaczyła Alfę! Ale... Płacze?

Wtedy to zobaczyła!

Endemit leżał na ziemi, nie ruszał się, a oczy miał zamknięte.

Był martwy.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
1x28, Książka pisana przez Asię (14 lat)
3x18 (55) Puszek odwiedzil rodzinne strony, Książka pisana przez Asię (14 lat)
13x04 (139) Sledztwo, Książka pisana przez Asię (14 lat)
1x26, Książka pisana przez Asię (14 lat)
6x06 (84) Inne spojrzenie na Lare, Książka pisana przez Asię (14 lat)
5x02 (70) Pierwszy atak psow, Książka pisana przez Asię (14 lat)
6x03 (81) Apacz w sidlach, Książka pisana przez Asię (14 lat)
1x29, Książka pisana przez Asię (14 lat)
3x07 (44) Wyprawa, Książka pisana przez Asię (14 lat)
1x11, Książka pisana przez Asię (14 lat)
10x08 (105) Kociaki W Bój!, Książka pisana przez Asię (14 lat)
3x19 (56) Trudna decyzja, Książka pisana przez Asię (14 lat)
3x02 (39) I znow niedobrze, Książka pisana przez Asię (14 lat)
12x12 (134) Gotowa Na Wszystko, Książka pisana przez Asię (14 lat)
4x10 (67) Slowa gorsze niz czyny, Książka pisana przez Asię (14 lat)
12x09 (131) Epitafium, Książka pisana przez Asię (14 lat)
6x01 (79) Poczatek Dzialu szostego, Książka pisana przez Asię (14 lat)
5x10 (78) Psy Szczury cz.1, Książka pisana przez Asię (14 lat)
2x07 (37) To juz jest koniec, Książka pisana przez Asię (14 lat)

więcej podobnych podstron