Technomedia (techniczne media):

Techniki prowadzące nas do wyjścia poza własną obecność i pamięć,

Do odejścia od czynienia własnych pamięciowych przedstawień,

Oferująca nam gotowe, bierne, podprzedstawieniowe syntezy czasu jako czynione nam temporalne syntezy zmysłowe.

Mikrokosmos (chaosmos) to cząstki elementarne, które na zasadzie ogromnej prędkości dokonują czystej zmiany.

Przejaw czystego chaosu, czystej wirtualności. Sieć połączeń elektromagnetycznych i elektronicznych. Tę właściwość mikrokosmsmu można wykorzystywać.

Schaotyzować wirtualnością rzeczywistość.

Rzeczywistość podlega prawom grawitacji, fizyce Newtonowskiej. Dzięki technologiom sieci i programów możemy na odpowiednich powierzchniach styku dokonać zniknięć i pojawień przedmiotów, które ewoluują w powolnym tempie mikrokosmosu.

Podprzedstawieniowa bierna synteza czasu - takie zestawienie danych pamięciowych, które są pewną bazą danych, magazynem mikrofizycznych danych pamięciowych.

Że one mogą przedmioty przestrzenno-czasowe (które możemy doświadczać zmysłowo), mogą stać się przedmiotem doświadczenia, ale nie pojawiły się z praw ewolucji, ale z bazy danych pozbawionych centrum (bez pamięci czyli zdecentrowanej pamięci)

Bez pamięci nie można się odwołać do tego, co było obecne.

Jest pamięcią czystej przeszłości, przeszłości w sobie, przeszłości, która nigdy nie miała swojej teraźniejszości. Nie jest wspomnieniem jakiejś teraźniejszości.

Chaotyczne zbiorowisko danych pamięciowych to jest właśnie pamięć sama w sobie.

Tych danych pamięciowych nie obejmuje żadna składnia.

Pamięć musi być pamięcią czyjąś, musimy mieć ośrodek.

Bo my ludzie tak pojmujemy panmięc - jako własność podmiotu.

Kiedyś żyliśmy w jakiejś teraźniejszości - można ją sobie przypomnieć, była ona kiedyś obecna.

Ta baza zdecentralizowana to już nie pamięć taka jaką my pojmujemy.

Nie magazyn nieskończonej ilości danych pamięciowych, nienależących do nikogo. Brak osobowej perspektywy.

Są to złożenia danych samych w sobie = pamięć świata, ale nie czyjaś pamięć.

Nie możemy jej przypisać do punktu widzenia czy szeregu punktów widzenia przynależących temu centrum pamięciowemu.

Dlatego mówimy o czystej przeszłości, przeszłości samej w sobie,

Przeszłość-zbiór danych pamięciowych, nieprzynależących do nikogo i dających się na wszelkie sposoby zestawić.

Nie możemy dawać świadectwo temu, bo świadectwo dotyczy czasu przeszłego kiedyś obecnego (teraźniejszego).

Mnemosyne - grecka nazwa pamięci.

Aktywna synteza czasu - przedstawienie czasu, rozpoznawanie go w jego przedstawieniach (określony czas, pora dnia) - było to wtedy a wtedy, o takiej a takiej godzinei, wtedy kiedy dzwonili na nieszpory.

Zawsze są jakieś przedstawienia - w sensie kartezjańskich - pamięciowa samopewność przedstawienia tego, co było.

My jesteśmy aktywną jaźnią, która odpowiada za swoje własne przedstawienia.

Habitus-nawyk

Mnemosyne - grecka nazwa pmięci.

Aktywna synteza czasu. Musi być jedna po drugiej, bo jedna wynika z drugiej. Idea sekwencyjności czasu. Sami to czynimy w aktywnej syntezie czasu

Posługujemy się stasis czasowymi (ustaleniami) - dotyczącymi tego, co było wcześniej i tego, co jest teraz. - o 6 rano było to, a potem coś innego.

Aktywna jaźń jest zobowiązana cały czas funkcjonować. Jaźń musi przedstawić pamięć w stasis w przedstawieniach, w kategoriach, w których jest samopewność przedstawienia (podmiot pamięta przedstawienia, którym włada w danym języku).

Może przedstawić w słowie wszystkie przedmioty, które może wziąć na myśl. Jest gwarantem prawdy. Może czynić aktywne syntezy czasowe. Jest właściwym podmiotem myślącym. Łączy się to cały czas z myśleniem poprzez samodzielne przedstawienia przedmiotów, które bierze na myśl. Przedstawia je innym podmiotom.

Certitudo - samopewność przedstawienia

Cognitantum - umiejętność rozpoznawania tego, co było obecne (pamięciowe rozpoznawanie tego, co było), tego co jest obecne.

My spotykamy się z czymś niezapamietanym dla nas, jeżli chodzi o media techniczne.

Media techniczne dają nam syntezy podprzedstawieniowe czasu, my jako odbiorcy (doznajemy zmysłowo=spotykamy) coś różnego, nie coś co możemy sobie przypomnieć i rozpoznać tego tożsamość.

Zupełnie nowa sytuacja.

Praca tej pamięci cały czas styka nas z nowymi, nie..

Z punktu widzenia z pracy nowych przedstawień, z naszej jaźni, to coś dziwnego, niepamiętnego, bo nie jest z naszej pamięci.

Jest nieograniczonym zbiorem danych pamięciowych, nieskończenie ze sobą powiazanych.

Pamięć nie odwołuje się do tego co rzeczywiście miało miejsce. Bo to jest chaotyczny zbiór danych pamięciowych. Zdecentralizowany. Uszeregowany w szeregach rozbieżnych ze sobą.

Podobne gdy w sytuacji gdy śniący śni - jeszcze może przysnić się to co utknęło mu w pamięci. On czerpie z biernej jaźni podprzedstawieniowej, która nie robi biernej syntezy czasu.

BEZ:

Habitus - nawyk czuwania - aktywnej jaźni by odbijała to, co jest teraz obecne.

Nawyk czuwania świadomości. Żeby nie było tylko czystej przeszłości.

Pamięć nie funkcjonuje jako pamięć, ale funkcjonuje w korelacji z habitusem.

Jaźń aktywna musi odróżnić to, co jest aktualną teraźniejszością, to co wobec nas jest całkowicie obecne. Sięgając po to, co jest stale obecne.

My musimy zachować obecność, by zachować to, co jest obecne.

Jeżeli nei mamy habitusu jesteśmy w stanie biernej jaźni, czyli jaźni czysto percepcyjnej (dostrzega to, co jej się napatoczy tylko)

Zdaje się na to co nie jest odbijane przez jej własny wysiłek świadomowościowy.

Bierna popdprzedstawieniowa synteza- nowa , paradoksalna sytuacja. Wspomnirnrim jest aktualizowane czystej przeszłości: gdy my je szeregujemy i w kolejnych rozbieżnych ze sobą szeregach układy w ten sposób, by jawiły nam, wspominały, uobecniały jakiś przedmiot z tej czystej przeszłości (przeszłości samej w sobie). By się zjawił przedmiot chwytliwy dla na naszych zmysłów.

I TU NAGRANIE: 8.10

Przy identyfikacji (o! teraz zobaczyłem tego człowieka na tym filmie)

Musi być czas trwania, który odpowiada prędkości dziłania naszych zmysłów.

Może musi dokonać odpowiedniej analizy form, które zmysły dostrzegają.

NIE musi to być ciągłość i sekwencyjnośc czasu, … które należą do jednego centrum widzenia i wspominania(?) - dlatego mówim o wirtualnych przedmiotach..

I my wytwarzamy się jako wirtualny przedmiot(czy podmiot?) jakie nam media narzuciły. W ten tylko sposób możemy dostrzec ten przedmiot.

Inaczej on by się pojawił. Zależy tylko od odebranej przez nas perspektywy. Stąd podprzedstawieniowa synteza - akt wspominania czystej przeszłości.

Od czwartej od wykrzyknika:

Podprzedestawieniowa synteza - akt wspomnienia czystej przeszłości

Z niej wyrywamy? Tylko pewne przedmioty wirtualne, których żywot jest tak krótki jak punkt odniesienia, słyszenia jaki otrzymaliśmy od tego medium.

Żywot tego przedmiotu jest krótki i zależy od utrzymywania wirtualności przez media.

Mieszają się różne punkty widzenia - dlatego przedmioty wirtualne możemy odbierać we śnie. Ale tylko do momentu, w którym ten punkt widzenia się utrzymuje.

Gdy się zmieni, my już nie będziemy tego widzieć.

Wykorzystywane przez media techniczne

Bierna synteza czasu podprzedstawieniowa

To nic innego jak funkcjonowanie pamięci dotyczące czystej przeszłości

BIERNA: Związek Erosa i pamięci a nie habitusu i pamięci. Pamięc - Mnemosyne

Eros- przedmioty, które szukamy w przeszłości, eros-poszukwacz wspomniń, przedmiotów z przeszłości. Potrzebne są by jego popęd seksualny (nie doprowadzający do aktów seksualnych)

Ten popęd wywołują w nas wirtualne przedmioty, które należą do nieświadmowościowej pamięci. Pamięć bez centrum.

Nie związek habitusu (nawyk czuwania) i Mnemosyne (aktywnej pamięci)

Ale Eros i pamięć. Eros- wyrywa z czystej przeszłości wirtualne przedmioty i spwawia, że nimi żyjemy. I mamy wrażenie rzeczywistości, nie zdajemy sobie sprawy, że mogą zniknąć.

(tak jak we śnie: Czasem jak się obudzimy w trkacie snu, to mamy wrażenie, że sen jest rzeczywistością - jesteśmy wystraszeni, spoceni czasem seksualnie podnieceni)

Eksploracja czystej przeszłości jest erotyczna

Aktualność jakiś fragmentów z baz danych tak, że powstaje jej jakiś fragment, który został zaktualizowany, to znaczy, że uzyskał swoją pierwszą teraźniejszość.

Jest to wieczna i jedyna teraźniejszość:

Erotyczna synteza czasu. Czas, który nie łączy się z żadną mentalnością, żadną treścią materialną, którą możnaby wskazać.

Pusta, czysta postać czasu.

Wypełniona przedmiotami wirtualnymi, które są niczym innym jak bierną ? formułą czasu (czyli temporalną syntezą zmysłowości)

Zmysłowego funkcjonowania SENTIENDUM (spotykane z tym, co różne i nigdy nie pojęte).

Dotyczy to samej zmysłowości nie materialności obiektów

Nie dotyczy to ich obecności - nie ma mocy!

Jest tylko temporalna synteza nowej zmysłowości. Dlatego czysta i pusta synteza czasu.

Deleuze - czas

Róznie podzielone i naprzemiennie, przełączalne ze sobą odcinki czasu są zestawiane i przestrzawiane ze sobą. Stąd czas uzyskany, odzyskany a nie czas następowościowy

To wirtualna koegzystencja momentów.

Dlatego nie ma możliwych przedstawień.

Każda techniczna eksplozja i jednocześnie aktualnym tej czystej przeszłości. Jest jedyną i wieczną teraźniejszością. Bo nie było w przeszłości teraźniejszości i nie będzie jej w przyszłości. Nie ma ustnej syntezy obecności. Nie ma też odbic bo nie ma habitusu (czuwającej jaźni)

Dlatego czas aktualizacji jest nieskończenie podzielny i nieskończenie przełączlny.

Dlatego jest czasem syntetycznym z wielu czasowości. Takiego czasu nigdzie nie ma, nie należy do naturalnej ewolucji rzeczy to jest czas czystej syntezy czasu. Czas czystych dostawiennictw jakiś czasowości składających się na wieczną aktualność tego czasu.

To jest funkcjonowanie pamięci technicznej. Wchodz ona na miejsce rzeczywistych podmiotów pamięci.

PODSUMOWANIE

Użytkownik mediów egzystuje jako bierna jaźń. Jaźń czysto odbiorcza. Wszystko, co wdzi nie jest w jego naoczności (bo wszystko musiałoby być w zasięgu jego wzroku)

Idea pamięci i obecności tradycyjnie rozumiana jest całkowicie zanegowane. Są tylko symulakry. Teleobecność, a nie rzeczywista obecność. To samo dotyczy pamięci, to nie nasza pamięć przywołuje to, co jest przez nas doznawane. To medium ma możliwość …. (dokonania?) - biernych synteza czasu, - temporalnych syntez zmysłowości (czasowych syntez(doznawania)/. Zamiast tego mamy.

Deleuze:……………………………………….. (zdanie o różnych), wg schematu różnica odnosząca różne do różnego. Eksploracja przeszłości, która nigdy nie była teraźniejszością. To czysty chaos.

Deleuze:

Czas w stanie czystym to erotycznym synteza czasu. Mamy tu prostu erotyczny dryg istnienia czystej przeszłości wszystkich przedmiotów wirtualnych.

U Lacana to fallus. Subsumcja - ….. wszystkich możliwych przedmiotów wirtualnych.

To eros aktywny jako poszukiwacz wspomnień w trybie erotycznym

Bo wszystkie przedmioty mogą się zjawć. On nie szuka rzeczywistych przedmiotów. Idea erosa z pregenitalnej seksualności. Sytuacja dotycząca samego procesu myślowego niezachodzącego w centrum pamięciowym, w centrum obecności.

Pamięć- korelacja habitusu i Mnemosyne

Habitus-odbija w refleksji teraźniejszość obecną

Mnemosyne- odtwarza dawną teraźniejszość

Eros nie potrzebuje obecności, cały czas zwraca się ku przedmiotom wirtualnym.

Aktywna synteza czasu

Własna pamięć, własne centrum. Mają tylko 1 centrum, 1 perspektywę. A nie wieloznaczność, zdeterminowana (to już bierna synteza czasu).

Jest pozbawiona naturalne ewoluowanej treści.

1

---