Skoro Bóg istnieje konieczni, to nie można nawet pomyśleć, że go nie ma
Anzelm z Canterbury - dowód ontologiczny - skoro mogę w ogóle pomyśleć o Bogu, to on musi istnieć; idea doskonalego bytu gwarantuje jego istnienie
Rudolf Carnap - w danym ukladzie pojęciowym nie można pytać o wartości spoza tego ukladu (np. w uladzie fizyki pytać o muzykę); jednak w przypadku wszystkich systemów stwierdzenie, że któryś z elementów dziedziny nie istnieje, to nie sprawia to, że caly ten uklad pojęciowy nie ma sensu; z religią jest inaczej: jeżeli Boga nie ma, to cala aparatura pojęciowa języka religijnego jest bez sensu
Istota Boga jest nam nieznana (nieskończoność jest nie do ogarnięcia), ale jeśli istota czegoś jest nieokreślona to i istnienie tego czegoś jest nieokreślone
Szukając czegoś musimy wiedzieć czeg szukamy; aby znać tego znaczenie, musimy znać i istotę
Św. Tomasz mówi, że ze skutów dzialania bożego możemy poznać Boga (ale ostatecznie jest to poznanie ignotum per ignotum - dlatego bezpieczniej jest swierdzić, że o istnieniu Boga świadczy istnieni świata)
To istota czegos wyznacza procedury sprawdzające; u Boga ich nie ma, bo nie znamy jego istoty; pytanie o Boga jest równocześnie pytaniem o świat
Drogi św. Tomasza:
Z ruchu (z wszelkiej zmiany): możność to zdolność - nie znam japońskiego w akcie, ale znam go w możności; aby do poznać „naprawdę” muszę przejść z możności do aktu: zaktualizować swoją wiedzę; św. Tomasz mówi, że sami nie możemy aktualizować, a więc zawsze musi być coś, co powoduj wszelką zmianę - musi być jakiś Pierwszy Poruszyciel
Z przyczynowości sprawczej: znów nieskończoność jest niemożliwe; musi istnieć jakaś Pierwsza Przyczyna będą sama swoją przyczyną
Z przygodności bytów: nic nie istnieje od zawsze, a więc nie ma istnienia samow s obie, a więc wszelkie istnienie musi od kogoś pochodzić; z drugiej strony przyczyna np. ostrości nie musi być ostra (np. ostry miecz wykuty tępym mlotem); zalożenie, że nie można iść w nieskończoność bierze się tylko stąd, że w procesie wyjaśniania nie da się iść w nieskończoność (ponieważ wtedy wyjaśnienie przestaje być wyjaśnieniem); przyczyny same w sobie również nie muszą być oczywiste (np. ktoś powie, że przyczyną pożaru jest to, że ktoś rzucil zapalkę zapaloną, a ktoś inny, że pożar powstal, bo w powietrzu jest tlen)
Z uporządkowania (faktu, że istnieje dobro): skoro rzeczy są dobre to musi istnieć absolutny wzorzec dobroci (jeśli Boga by nie było to okazaloby się, że pojęcie dobra nie istnieje, a więc ludziom wszystko wolno; L. Kolakowski: jeśli się nie przyjmie jakiegoś fundamentu wartości to wszystkie one [wartości] wiszą w próżni)
Z celowości: twórca musial być doskonaly skoro wszystko sluży swojemu celowi (np. oko - patrzeniu); z tej drogi krytycy wysunęli najwięcej argumentów o zlośliwym demiurgu
Droga 1, 2 i 3 to drogi antropologiczne
Kolejny dowód to zaklad Pascala, który odwoluje się do racjonalnej teorii decyzji: maksymalizacja zysków, minimalizacja strat; zaklad powstal w obliczu konfliktu z racjonalistami, którzy wyśmiewali glupotę (nieracjonalność) chrześcijan
William James „The will to belive” - religijność może rozwijać (pragmatyzm) i tylko wtedy rozumnie jest ją praktykować; z drugiej strony można się zastanawiać czy myślenie chrześcijan nie jest myśleniem życzeniowym: może racjonalniej byloby przyjąć gorszą koncepcję świata by się nie rozczarować; sceptyk powie: gdy nie jesteś na 100% pewien, to nie ma sensu iść tą ścieżką; pragmatyk powie: lepiej zaryzykować bląd, aby dotrzeć do prawdy (tylko gdy podejmiemy decyzję twierdzącą możemy się czegoś dowiedzieć: np. aby panna moda mogla się przekoanć czy jej mąż ją kocha musi najpraw za niego wyjść); rozumnie jest zaryzykować