Kawały-WOJSKO, 🎬 Video@@


WOJSKO

Zajęcia teoretyczne w jednostce wojskowej. Prowadzący sierżant wyrywa do odpowiedzi szeregowego Nowaka:

- Nowak, wyobraźcie sobie sytuację. Pełnicie służbę wartowniczą. Jest trzecia w nocy. Nagle widzicie, że w waszym kierunku pełznie jakiś człowiek. Co robicie?

Komisja poborowa. Chłopak z trudem odczytuje z tablicy największą literę. Lekarz decyduje:

- Zdolny do walki z czołgami..

Z czego składa się pies wojskowy?

Pies wojskowy składa się z:

A) Osoby wodzącej

B) Linewki łączącej

C) Psa właściwego

Kapral pyta szeregowca:

- Z czego zrobiona jest lufa karabinu?

- Ze stali.

- Dobrze. A z czego zrobiony jest zamek karabinu?

- Tez ze stali

- Źle.

- Dlaczego źle?

- Spójrzcie sami, szeregowy, co tu w książce napisali: "Zamek zrobiony jest z tego samego materiału"

Na ćwiczenia wojskowe rezerwistów powołano znanego profesora. W kancelarii sierżant pyta:

- Czy chodził pan do szkoły?

- Tak. Skończyłem podstawówkę, potem liceum, następnie dwa fakultety na studiach, potem doktorat...

- Dość! - przerywa sierżant. - Zapiszcie, kapralu, że umie czytać.

W armii rosyjskiej postanowiono wprowadzić zmiany:

- Teraz będziecie - mówi dowódca - zmieniać codziennie koszule. Tak jak w armii amerykańskiej.

- No to trzeba będzie ustalać kto z kim....

Chłopak został powołany do wojska, do jednostki lotniczej. Przy pożegnaniu matka prosi:

- Uważaj synku na siebie, lataj nisko i powoli!

Kapral wchodzi wieczorem do sypialni rekrutów i pyta:

- Który z was był w cywilu elektrykiem?

- Ja! - zgłasza się jeden z żołnierzy.

- W porządku. Jesteś odpowiedzialny za to, żeby co wieczór o dziesiątej światło w sali było zgaszone.

Pan pułkownik wykłada balistykę. Narysował armatę, cel i pocisk lecący po krzywej balistycznej. Tłumaczy, że tor pocisku dlatego się zakrzywia, ponieważ gazy prochowe wyrzucają go do góry a ziemia ściąga w dół. Na to jakiś złośliwy student zapytuje:

-Obywatelu pułkowniku, a jeżeli działo będzie na okręcie, to nie będzietam ziemi tylko woda. Jak to będzie wtedy?

Pułkownik myślał długo, w końcu zakrzyknął z oburzeniem:

- My tu jesteśmy wojska LĄDOWE!

Sierżant wypytuje szeregowego podczas szkolenia:

- Macie rozkaz pilnował składu amunicji, a tam nagle wybucha pożar.

Co robicie?

- Wylatuje w powietrze z całym składem!

- Jak nazywa się w żargonie wojskowym rzeka?

- Przeszkoda terenowa o wilgotności 100%

Szedł pijany generał z adiutantem przez las. Cos zaszeleściło w krzakach. Generał niewiele myśląc strzelił. Adiutant pobiegł zobaczyć co. Po chwili wraca:

- Melduje posłusznie, ze zastrzeliliście zwykłą krowę !

- To nie mogła być zwykła krowa - zwykłe krowy nie wałęsają się po lasach! To musiała być dzika krowa !

Idą dalej. Znowu coś zaszeleściło. Generał strzelił i adiutant poleciał sprawdzić. Wraca:

- Melduje posłusznie, ze zastrzeliliście dziką babę.

Chłopak z kompanii łączności na randce z dziewczyna poszedł do parku. Usiedli na ławce i nic do siebie nie mówią. W pewnym momencie on mówi:

- Kochanie.

- Słucham.

- Nic, sprawdzenie słyszalności.

Panie kapitanie, czy pan wie, ze szeregowy Erik skoczył bez spadochronu?

- Oszalał. To już dzisiaj trzeci raz...

Porucznik pyta szeregowca:

- Fąfara, jesteście w wojsku szczęśliwi?

- Tak jest, obywatelu poruczniku!

- A co robiliście wcześniej?

- Byłem znacznie szczęśliwszy!

Odbywa się musztra. Żołnierze stoją w szeregu. Kapral daje komendę:

- Prawa nogę do góóóry podnieść!

Kowalskiemu się pomyliło i podniósł do góry lewą nogę. Kapral patrzy się wzdłuż szeregu i krzyczy:

- Co za dureń podniósł obie nogi?!

Ile razy śmieje się z kawału podoficer?

- Trzy. Raz jak mu opowiedzą, drugi jak mu wytłumaczą, a trzeci jak zrozumie.

- A ile razy śmieje się oficer?

- Dwa. Jak mu opowiedzą i jak wytłumaczą

- A generał?

- Raz, bo on sobie nie da wytłumaczyć.

Okulista zasiadający w komisji wojskowej pyta poborowego:

- Czy widzicie tam jakieś litery?

- Nie widzę.

- A widzicie w ogóle tablicę?

- Nie widzę.

- I bardzo dobrze, bo tam nic nie ma! Zdolny!

Manewry USA - ZSRR. Żołnierze obu armii spotykają się przed manewrami i nawiązują znajomości. Dochodzi do wymian rożnych fantów. Misza chce amerykańską gumę do żucia, George chce w zamian kałasznikowa.

M: Przecież jutro manewry nie mogę ci oddać karabinu!

G: Przecież to tylko manewry i tak strzela się ślepakami, weźmiesz jakiś kij i będziesz krzyczał pa..pa..pa.. i wyjdzie na to samo.

M: Masz racje, zgoda.

W dniu manewrów biegnie Misza, żując gumę z kijem w dłoniach i strzela:

- Tratach... Tratach...

- Tratach... Tratach...

Patrzy a z tylu nadbiega Wania, pilot Mig-a w nowych jeansach z rękami rozłożonymi jak skrzydła i krzyczy:

- BUM!.. BUM! - jak bomby przeciw piechocie. - TRATATATACH - jak działka pokładowe Mig-a.

Żołnierz pisze z koszar list do ojca, ze dostał syfilis. Ojciec odpisuje mu:

"Ja się tam synu nie znam na tych waszych wojskowych odznaczeniach, ale noś to z honorem".

Jednym z ulubionych akcentów kapitana Stelmacha w studium wojskowym Politechniki Warszawskiej było powiedzenie: " A buty to się wam mają świecić jak psu co?" na co kompania zgodnie i z entuzjazmem odkrzykiwała "Jaja". Raz kapitan z dumą popatrzył w dół i ku ogromnej radości kompanii dodał "Albo jak moje".

Na studium wojskowym Politechniki Warszawskiej był major Aksamit. Pewnego dnia jakiś dowcipniś napisał na tablicy w czasie przerwy złotą myśl: Major Aksamit ma w dupie dynamit. Po dzwonku do sali wszedł wspomniany major, przeczytał co było napisane na tablicy, zrobił się czerwony i pobiegł po kierownika (dowódcę?) studium wojskowego. W tym czasie studenci wytarli tablice. Major przybiegł do sali, aby zaczekać na kierownika i oniemiał po raz drugi. Tablica była czysta! Niewiele myśląc wziął kredę i własnoręcznie napisał wspomniana wyżej sentencje. W chwile potem przyszedł dowódca, popatrzył na tablice i groźnie zapytał:

- Kto to napisał?!

- Pan major - odpowiedzieli studenci.

W wojsku sierżant mówi do rekruta:

- Pamiętajcie, że to jest wojsko i na każde pytanie trzeba odpowiadać "Tak jest panie sierżancie!". Zrozumiano?

- Tak jest panie sierżancie!

- No więc jak sie nazywacie? Kowalski?

- Tak jest panie sierżancie! Kowalski!

- Ile macie lat? 21?

- Tak jest panie sierżancie! 21!

- Skąd jesteście? Z Warszawy?

- Tak jest panie sierżancie! Z Krakowa!

Czemu ten pluton tak krzywo stoi?!? - pieni się kapral.

- Bo ziemia jest okrągła - mówi jeden z żołnierzy.

- Kto to powiedział?!?!

- Kopernik.

- Kopernik wystąp!

- Przecież umarł.

- Czemu nikt mi o tym nie zameldował?

Sierżant pyta się żołnierzy:

-Kto się zna na muzyce wystąp!

Występuje 2 dwóch żołnierzy. Sierżant:

-Pianino na 10 piętro biegiem wnieść!

Lew przybiega przestraszony do tygrysa bo dostał wezwanie do wojska:

-Słuchaj słyszałem że w wojsku obcinają włosy!!

-Nie panikuj lew dowiemy się od kogoś czy to prawda.

-A jak mi obetną moją piękną grzywę??

Po paru dniach lew spotyka żołnierza:

-Ej mysz czy w wojsku obcinają na łyso??

-Nie jestem mysz tylko jeż.

Co to jest: zielone, ogolone i skacze?

- żołnierz na dyskotece

Generał wizytuje dywizje Czerwonych Beretów. Przechadza się przed najlepszym batalionem, wymachując szpicruta. Widząc u jednego z żołnierzy niedopięty guzik, uderza go w brzuch i pyta:

- Bolało?

- Nie.

- Dlaczego?

- Dlaczego?

- Bo jestem komandosem!

Zadowolony z odpowiedzi generał daje żołnierzowi tydzień urlopu. Idąc dalej zauważa żołnierza z rozwiązanym butem. Uderza go w brzuch i pyta:

- Bolało?

- Nie.

- Dlaczego?

- Bo jestem komandosem!

- Dąć mu odznakę wzorowego żołnierza! - rozkazuje generał.

Dochodząc do końca szeregu generał spostrzega w rozporku żołnierza wystającego ch..a. Uderza w niego szpicruta i pyta:

- Bolało?

- Nie.

- Dlaczego?

- Bo to nie mój, tylko kolegi z drugiego szeregu!

Chłopak zaciągnął się do komandosów. Po przeszkoleniu, razem z innymi rekrutami zabrany został na pierwszy skok ze spadochronem. Następnego dnia dostał przepustkę do domu. Wita się z ojcem, a ten pyta:

- Jak było?

- Gdy samolot osiągnął odpowiednią wysokość, sierżant otworzył drzwi i spytał, kto skoczy na ochotnika. Skoczyła połowa z nas.

- I ty synu? - Jeszcze nie. Wtedy sierżant zaczął nas po kolei wyrzucać. - I skoczyłeś, synu?

- Jeszcze nie. Zostałem sam. Sierżant próbował mnie wyrzucić, ale ja uczepiłem się drzwi i nie puszczałem. Wtedy on, a facet ma 2 metry wzrostu i waży 120 kilogramów, wyjął kij bejsbolowy i wrzasnął: "Albo skoczysz, albo wsadzę ci to w tyłek!".

- I wtedy skoczyłeś?

- No, troszkę? Na początku...

Szeregowemu Kowalskiemu zmarła matka. Kapitan zleca kapralowi, by w jakiś delikatny sposób przekazał smutną wieść żołnierzowi. Kapral robi zbiórkę plutonu.

- - Szeregowi, którym zmarła matka... trzy kroki wystąp!

Wystąpiło kilku.

- Szeregowy Kowalski, dwa dni paki za niewykonanie rozkazu!

Generał odwiedził stacjonującą na skraju pustyni jednostkę wojskową. Szczegółowo wypytywał żołnierzy jak radzą sobie w takich bardzo niegościnnych okolicach. W końcu zagadnął ich też jak rozwiązują problem braku kobiet. Żołnierze trochę się zmieszali, po czym jeden powiedział:

- Panie generale, mamy tu jedną taką starą wielbłądzicę.

- I co?

- No, - żołnierz był coraz bardziej zmieszany. - I ona pomaga nam rozwiązać problem braku kobiet...

- A gdzie ją macie, tę wielbłądzicę?

- O tu - w tym namiocie - żołnierz pokazał gdzie.

Generał wszedł do namiotu. Nie wychodził jakiś czas, w końcu się pojawił i poprawiając spodnie powiedział:.

- No, rzeczywiście niezła ta wasza wielbłądzica.

- Prawda? - powiedział jeden z żołnierzy - codziennie jeździmy na niej do pobliskiego miasteczka, gdzie jest pełno świetnych i tanich dziewczyn...

Rozmawia rosyjski żołnierz z amerykańskim. Amerykanin chwali się jak to u nich jest dobrze w armii, że mają dobry sprzęt , że dobrze ich szkolą itp. Aż doszło do tematu "wyżywienie". Amerykanin mówi , że oni dostają dziennie równowartość 8 tys. kalorii. Na to Rosjanin:

- Kłamiesz! Żaden człowiek nie zje dziennie 30 kilogramów ziemniaków!

Do jednostki ma przyjechać Generał. Więc Sierżant mówi do szeregowych słuchajcie debile musze was coś nauczyć bo jutro przyjeżdża Generał, podchodzi do pierwszego i mówi:

- do ciebie podejdzie i zapyta ile masz lat to powiesz 18,

- do ciebie podejdzie i zapyta ile służysz w wojsku powiesz 1 rok,

- do ciebie podejdzie i zapyta masz siostrę odpowiesz Zośkę i Maryśkę,

- do ciebie podejdzie i zapyta jaką mamy broń powiesz ciężką i lekką,

- a do ciebie podejdzie i zapyta skąd bierzecie całą amunicję odp. prosto z magazynu panie Generale.

Przyjeżdża Generał czołem żołnierze czołem panie generale podchodzi do pierwszego i pyta:

- Ile służysz w wojsku?

Ten odpowiada 18 lat. Do drugiego ile masz lat:

- 1 rok panie Generale.

Do następnego i pyta:

- Jaką macie broń a ten mówi?

- Zośkę i Maryśkę,

- Do następnego macie siostrę?

A ten odpowiada:

- Ciężką i lekką,

Już taki wkurzony Generał pyta ostatniego:

- Skąd wzięliście tych debili?

A ten

- Prosto z magazynu panie Generale!

- Szeregowy Ciaptak! Już po raz trzeci w tym miesiącu prosicie o przepustkę z powodu nagłej choroby dziadka.

- Tak jest, panie sierżancie. Sam już się nawet zastanawiałem, czy dziadek nie symuluje.

Na którymś wykładzie na środku sali , w sposób tajemniczy i niewyjaśniony, znalazł się pet. Do sali wchodzi pan major , zauważa peta i się pyta:

- Czyj to pet?!

Odpowiada mu grobowa cisza , wiec pyta się znowu :

- Czyj to pet?!!

Znowu odpowiada mu grobowa cisza , pan major nie daje za wygrana i pyta się po raz trzeci:

- Po raz ostatni pytam się, czyj to pet?!!!

Tym razem otrzymuje odpowiedz :

- Niczyj , można wziąć!

Wraca żołnierz z wojska. Zachodzi do domu, a tam na łóżku pod ścianą siedzi trójka dzieci.

- Czyje to dzieci? - pyta żonę.

- Wszystkie nasze. Pamiętasz, jak cię brali do wojska? Ja wtedy brzemienna byłam, tak i Kola się urodził. A potem pamiętasz, jak cię odwiedzałam? Tak i Wania przyszedł na świat.

- A trzeci?! - pyta zdenerwowany mąż.

- A coś ty się tak tego trzeciego uczepił? Siedzi sobie, to niech siedzi...

Przychodzi młody chłopaczek do lekarza i mówi:

- Panie doktorze, ja nie mogę iść do wojska.

- Dlaczego?

- Widzi pan tego pająka?

- No widzę.

- No widzi pan, a ja go nie widzę.

Lekarz-psycholog, bada w wojsku żołnierza.

-Co to jest? - pyta rysując kółko.

-Goła baba

-A to? - rysuje kwadrat

-Goła baba

- -A to? - rysuje trójkąt

-Goła baba

-Szeregowy, wy jesteście zboczeni!

-Ja!? A kto mi te gołe baby rysował?

Co w wojsku jest niemożliwe?

- W wojsku niemożliwe są tylko dwie rzeczy: okopać się w wodzie i przewrócić hełm na lewą stronę.

Co ma żołnierz w spodniach?

- Żołnierz w spodniach ma chodzić długo i oszczędnie.

Ile żołnierz ma par butów i z czego?

- Żołnierz ma dwie pary butów, z czego jedną w magazynie.

Dowódca postanowił dowiedzieć się jak się układa życie seksualne jego żołnierzy. Zarządził zbiórkę i pyta pierwszego żołnierza:

- Z kim miałeś ostatnio stosunek?

- Melduję posłusznie, że z wiewiórą.

- Zboczeniec! A ty z kim miałeś? - pyta następnego.

- Z wiewiórą.

- A ty?

- Też z wiewiórą.

- Zboczeńcy! Jak tak można męczyć zwierzęta! Jak wam nie wstyd?... Ty pewnie też miałeś ostatnio stosunek z wiewiórą? - dowódca pyta stojącego na końcu szeregu żołnierza.

- Melduję, że nie.

- Oto wzorowy żołnierz, wzór dla was! Powiedzcie szeregowy, jak się nazywacie?

- Wiewióra.

Wojsko. Do uszu generała doszło, że żołnierze robią sobie nocne wypady do wsi na dziewczynki. Postanowił sprawdzić to. Nocą poszedł do baraków, a tam faktycznie ani jednego wojaka nie ma. Postanowił czekać. Po jakimś czasie pojawia się jeden żołnierz, zziajany i widząc generała zaczyna się tłumaczyć:

- Bardzo przepraszam, ale wszystko wyjaśnię. Miałem randkę z dziewczyną i tak jakoś czas zleciał. Pobiegłem na autobus, ale ten mi uciekł. Poszedłem na taxi, ale taxi zepsuło się. Znalazłem farmę, kupiłem konia, ale ten mi padł po drodze. Tak więc biegłem ile sił w nogach no i jestem.

Generał nie wierzył w jego wyjaśnienia, ale że rozumie młodych facetów i ich potrzeby w stosunku do kobiet, pozwolił mu odejść bez żadnej kary.

Po kilku minutach ośmiu innych żołnierzy przybiegło zziajanych. Widząc generała, każdy z nich zaczyna się identycznie tłumaczyć:

- Bardzo przepraszam, ale wszystko wyjaśnię. Miałem randkę z dziewczyną i tak jakoś czas zleciał. Pobiegłem na autobus, ale ten mi uciekł. Poszedłem na taxi, ale taxi zepsuło się. Znalazłem farmę, kupiłem konia, ale ten mi padł po drodze. Tak więc biegłem ile sił w nogach no i jestem.

Generał popatrzył na nich groźnym okiem, ale że dopiero co puścił pierwszego bez kary, to i im pozwolił odejść.

Po chwili przybiega kolejny zziajany żołnierz i widząc generała zaczyna się tłumaczyć:

- Bardzo przepraszam, ale wszystko wyjaśnię. Miałem randkę z dziewczyną i tak jakoś czas zleciał. Pobiegłem na autobus, ale ten mi uciekł. Poszedłem na taxi, ale...

- Zepsuło się, tak?

- Nie. Na drodze leżało tyle koni, że nie sposób było to wszystko objechać!

Podoficer do rekrutów:

- Musicie zawsze patrzeć wrogowi prosto w oczy. Kowalski! Co się tak na mnie gapisz!?

Z czego składa się but wojskowy?

a) ze sznurówki,

b) z połysku,

c) z buta właściwego.

- Co to jest kałuża wg wojskowego punku widzenia?

- Kałuża, wg wojskowego punktu widzenia, jest to niewielki akwen wodny o nieregularnej linii brzegowej bez większego znaczenia strategicznego.

Badania wykazały, że 80% mężczyzn miało pierwszy kontakt seksualny pod prysznicem. Pozostałych 20% w wojsku nie służyło.

Z listu żołnierza do dziewczyny: "W jednej ręce trzymam Twoją fotografię, a drugą myślę o Tobie..."

Rozpoczyna się poranna kontrola:

- Kowalski?!

- Jestem!

- Nowak?!

- Jestem!

- Piotrowski?! ...a chuj co będę sprawdzał, przecież jesteśmy na łodzi podwodnej.

Spotyka się dwóch kolegów:

- Gdzie pracujesz?

- W odlewni.

- Co tam robisz?

- Tajemnica wojskowa.

- A ile ci płacą?

- Dziesięć złotych od bomby, dwa od granatu.

Dzwoni gość do jednostki wojskowej i pyta:

- Pułkownik Kwiatkowski?

- Tak.

- Ty ch...!!

- A kto mówi??

- Wszyscy tak mówią!

Ten sam chiński sztab generalny planuje inny scenariusz inwazji. Głównodowodzący przedstawia założenia:

- Atakujemy małymi grupami. Od południa pójdą miliony żołnierzy, od północy ruszą miliony, a środkiem pójdą czołgi.

Na to wstaje głównodowodzący wojsk pancernych i pyta:

- Oba?

II Wojna Światowa. Do wioski wchodzą Niemcy i zaczynają szukać partyzantów. Przeszukali wszystkie chałupy, stodoły, kurniki. Została tylko studnia na środku wsi. Podchodzą i zaglądają do niej.

- Pewnie się ukryli w lesie.

Echo ze studni odpowiada:

- ... w lesie... w lesie... w lesie...

- Tu ich nie ma.

- ...ich nie ma ... ich nie ma... ich nie ma...

- Ale dla pewności rzućmy do studni granat.

- ...są w lesie ...są w lesie ...są w lesie...

Żołnierz przerażony nocnym atakiem nieprzyjaciela, ucieka na tyły. Nagle wpada na oficera. Stanął więc, wyprężył się, chcąc zameldować, ale w ciemności nie mógł rozpoznać jego stopnia.

- Panie poruczniku! - rozpoczął na chybił trafił - melduję...

- Nie jestem porucznikiem!

- Panie kapitanie...!

- Nie jestem kapitanem!

- Panie pułkowniku...!

- Nie jestem pułkownikiem! Jestem generałem!

- Do diabła, to aż tak daleko uciekłem?

Na zbiórce sierżant sprawdza dwuszereg żołnierzy. W pewnym momencie pyta oficera dyżurnego:

- Czyj to nos, który wystaje z pierwszego szeregu?

- To nos jednego z rekrutów, którego natura obdarzyła tak dużym organem węchu.

- Niech więc stanie w drugim szeregu!

- Melduję, że już tam stoi...

- Szeregowy macie dzisiaj dyżur w kuchni!

- Nie mogę obywatelu kapralu... Jestem roznosicielem zarazków.

- Co to za głupie dyskusje z przełożonym?! Marsz do kuchni, zarazki będzie roznosił kto inny...

Leci dwudziestu partyzantów przez wieś, uciekają, mało w portki nie narobią. Obserwuje to staruszka, i woła za nimi:

- Hej chłopy dlaczego tak uciekacie?

- Gonią nas Niemcy.

- Ilu?

- Jeden, ale jaki wkurwiony!!!

Kapitan wypytuje żołnierza:

- Ile razy skakaliście ze spadochronem?

- Raz.

- To dlaczego w waszych papierach napisano, że razy?

- Dwadzieścia razy wypychał mnie sierżant.

Podczas szkolenia zrzucono z samolotu grupę spadochroniarzy. W pewnej chwili jeden z nich krzyczy:

- Pomóżcie! Mój spadochron się nie otwiera!

- Czego wrzeszczysz? Przecież to tylko szkolenie!

Jednostka wojskowa niecierpliwie oczekuje tajnej i niespodziewanej kontroli ze strony garnizonu. Nerwowy oficer dyżurny parę razy, pytając wartownika czy już jedzie kontrol. W końcu pod bramą jednostki podjeżdża pojazd z generałem w środku. Wartownik sprawdza przepustki i mówi:

- A to wy jesteście ta kontroli?

- Tak!

- No to macie przej..ane, oficer dyżurny już o was sześć razy pytał.

Jednostka wojskowa ma być wizytowana przez generała, wszystko jest więc czyszczone na wysoki połysk, liście zstrząsane z drzew, trawa malowana na zielono - słowem standard garnizonowy. Niestety w zamieszaniu nikt nie zauważył, że na wyrzutni rakiet przeciwlotniczych jest nasadzone wiadro. Wypatrzył je generał i pyta wściekle:

- Co to jest?!!

Sytuację próbuje ratować młody kapitan:

- To panie generale jest najnowsza głowica BTX - V przeznaczona do...

- Widzę że głowica!! - przerywa mu generał - Ale dlaczego nie jest regulaminowo pomalowana?!!

- W czasie wojny rosyjski żołnierz melduje przełożonemu:

- Panie generale, pańska córka kocha się z Niemcami!

- Wiem. To nasza najlepsza broń bakteriologiczna!

Lekarz wojskowy robi obchód w szpitalu polowym.

- I co nowego siostro?

- Właściwie nic tylko ten symulant…

- No i co z nim znowu?

- Wczoraj umarł…

Wyskoczył spadochroniarz z samolotu i z wrażenia zapomniał, jak uruchomić spadochron. Szarpie się przez chwilę, ale widzi, że nic z tego. Nagle widzi żołnierza, który przelatuje obok niego w przeciwnym kierunku.

- Hej bracie! Jak otworzyć ten cholerny spadochron?

- Sorry, ja jestem z saperów...

Kapral mówi do szeregowca:

- Masz żetony telefoniczne?

- Jasne, stary!

- Masz mówić: Tak jest panie kapralu! A więc masz żetony telefoniczne?

- Nie panie kapralu!

Dwóch komandosów tuż przed akcją:

- Ok. Zsynchronizujmy zegarki!

- Ja mam za dwie .

- No dobra... Poczekamy te dwie minuty...

Mąż po dwóch latach wraca z wojska:

- Chodź, Hanuś, pokochamy się.

- Nie mogę, mam okres...

- To od tyłu!

- Mam hemoroidy...

- Tak?! To może powiesz jeszcze, że cię zęby bolą?

Generałowi urodził się wnuk, więc postanowił wysłać swego adiutanta do szpitala, aby się dowiedział czegoś więcej. Po powrocie generał pyta:

- I jak wygląda?!

Na to adiutant:

- Jest bardzo ładny... Podobny do Pana generała.

- A podaj więcej szczegółów!

- Niski, łysy i bez przerwy drze mordę.

- Poruczniku! Dowiedziałem się wczoraj, że wróciliście do obozu pijani i na dodatek pchając taczkę!

- Tak jest, panie majorze.

- Ja was zdegraduję! Zamknę w areszcie! I długo nie wydam żadnej przepustki!

- Tak jest, panie majorze.

- I nic nie macie na swoje usprawiedliwienie?

- W tej taczce był pan, panie majorze...

Sierżant uczy żołnierzy młodego rocznika topografii:

- Rozróżniamy cztery części świata: wschód, zachód, północ i południe.

- To nie części a strony! - protestuje jeden z żołnierzy.

- Głupstwa gadacie! Strony są w gitarze!

Generał na apelu mówi do żołnierzy:

- Żołnierze - wódka zabija!

A oni mu na to:

- My się śmierci nie boimy!

Generał wizytuje szpital wojskowy. Zwraca się do leżącego w łóżku żołnierza:

- Jaka choroba?

- Hemoroidy, panie generale.

- Jakie leczenie?

- Pędzlowanie, panie generale.

- Prośby są?

- Nie ma!

Zwraca się więc do kolejnego chorego. Historia się powtarza. Okazuje się, że wszyscy na tej sali chorują na hemoroidy, wszystkim zastosowano pędzlowanie... Wreszcie podchodzi do ostatniego łóżka i pyta:

- Jaka choroba?

- Gardło, panie generale.

- Jakie leczenie?

- Pędzlowanie, panie generale.

- Prośby są?

- Tak. Proszę, żeby ode mnie zaczęli pędzlować.

Czas wojny. Do ostatniego oddziału na polu walki przedziera się żołnierz z radiostacją i pyta się:

- Wodę macie?

- Mamy, tu jest studnia.

- A naboje?

- Na jeden dzień nam tylko starczy?

- A żarcia to my już od trzech dni nie widzieliśmy.

Żołnierz nadał wszystko i tak już prywatnie pyta:

- A jak z seksem? Brakuje wam trochę, co?

- Co ty, my mamy Nataszę.

- Co to? jaką Nataszę?

- No, koleżankę z oddziału?

- I co, ją tak wszyscy pakujecie?

- No a co?

- A do buzi też bierze?

- Nie, bo jej pięć dni temu łeb urwało.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kawały-O BLONDYNKACH, 🎬 Video@@
Kawały-JAS, 🎬 Video@@
Przebieg porodu z video
Pojęcie i istota rozpoznania wojskowego
Rozpoznanie wojskowe w systemie walki zbrojnej T 1
Służba Kontrwywiadu Wojskowego
li ask zz ge3 5E2JZTQ5PYH7Q3CI6HVII64U3BJBL6JHS7BPSTA
1933 02 13 Konwencja Polska Niemcy Transport wojskowy

Dowody na to, Kawały
Stare piosenki- video, Fakty opinie o ludziach z naszej Władzy
KOBIECY REWANŻ ZA WSZYSTKIE SZOWINISTYCZNE KAWAŁY O BLONDYNKACH, !!!Na Wesoło-HUMOR-DOWCIPY-ŚMIESZNE
Geografia morza-sciaga, Akademia Morska Szczecin, Wojsko
Techniki negocjacji 10 zz 2, ● STUDIA EKONOMICZNO-MENEDŻERSKIE (SGH i UW), negocjacje
Artyleria morska II kolokwium, Akademia Morska Szczecin, Wojsko
Służba wojskowa jako element dobra wspólnego, Konspekty, KO-Ksztalcenie Obywatelskie
maska OP-1M pakiety 18.04.2007 r, wojskowe, Chemiczne

więcej podobnych podstron