http://kefir2010.wordpress.com/2012/07/18/mam-potwierdzenie-od-znajomego-lekarza-zero-szczepionek-i-tylko-medycyna-naturalna/
Mam potwierdzenie od znajomego lekarza! Zero szczepionek i tylko medycyna naturalna!
Posted by Jarek Kefir w dniu 18 Lipiec 2012
Lekarze o szczepieniach dzieci
Swego czasu rozmawiałem ze znanym mi lekarzem, osobiście. Co się okazało:
-żadne z trzech dzieci tego lekarza nie dostało ani jednej (!) rzekomo “skutecznej i bezpiecznej” szczepionki wieku dziecięcego.
-wszystkie dzieci tego lekarza miały sfałszowane kartoteki medyczne, że niby były szczepione, jednak żądne szczepienie nie miało miejsca.
Dziś w nocy dowiedziałem się kolejnej ciekawej rzeczy. Otóż całą rodzina tego lekarza codziennie zażywa.. łyżeczkę kurkumy, takiej przyprawy. Ta rodzina kupuje ją w ilościach hurtowych. Po co? Bo kurkuma to znane ziele, stosowane od tysiącleci w medycynie naturalnej jako.. zapobieganie nowotworom!!
Tak, a niby o czym my piszemy na swoich blogach? Ja przecież też pisałem o kurkumie, wyciągu z papryczek chili i jalapeno (kapsacyina), aminokwasie lizynie, mega-dawkach witaminy C i wielu innych skutecznych, ale naturalnych metodach leczenia i profilaktyki nowotworów. I innych groźnych chorób, na które oficjalna, akademicka medycyna nie ma lekarstwa.
Ale ale! To właśnie na naszych blogach skupia się atak - że jesteśmy oszołomami, że uprawiamy szarlataństwo, ciemnotę, zabobon, że medycznie tkwimy w średniowieczu itp. To nam tzw hasbara medyczna grozi sądami, pobiciami, śmiercią za publikowanie szokujących faktów o oficjalnej medycynie akademickiej.
Niemoralna Medycyna akademicka
Jaki z tego morał? Skoro sam lekarz z wieloletnim doświadczeniem, który z niejednego pieca chleb jadł, nie szczepi ani siebie ani swoich dzieci na nic, i stosuje bardzo gorliwie i systematycznie “oszołomską medycynę naturalną” - to oznacza, że jesteśmy zdani sami na siebie. To my sami musimy zadbać o swoje zdrowie, bo na pewno nie zrobi tego skorumpowana przez wielką farmację medycyna akademicka. Ona raczej Cię zabije albo uzależni od syntetyków do końca życia, niż wyleczy.
A teraz inny temat:
czy spotykacie się z takimi opiniami?:
“Dzisiaj zadzwonili z przychodni że jak nie zaszczepię dzieci - do jutra (szczepionka na błonicę krztusiec tężec czyli DTP) to będę mieć do czynienia z inspektorem sanitarnym! nie wiem co robić, nie chcę szczepić w ogóle, nie wierzę w szczepienia w żadne tam „bezpieczne szczepionki” jestem przekonana do nowej medycyny germańskiej - co robić?”
Ano to:
i tu:
zarejestruj się na powyższych portalach, rozejrzyj, podyskutuj. pamiętaj, że takie coś to STALKING - inspektor sanitarny ani przychodnia nie ma prawa nałożyć ani egzekwować jakiejkolwiek kary! od tego jest prokurator i sąd.”
cyt. “Ja bym poszła do lekarza i poprosiła:
1. żeby wpisał do karty, że szczepienie miało miejsce (trudna sprawa) (lub poprosić znajomego lekarza o sfałszowanie dokumentacji, albo dać tzw “kopertówkę” - złamanie prawa, przyp. Jarek Kefir)
albo
2. poprosiła na piśmie o zapewnienie, że szczepionka jest bezpieczna i nie wywołuje skutków ubocznych. Oni tego na piśmie nie dadzą, co logiczne,
więc wtedy bym żądała jakiejkowiek odpowiedzi na moje pismo.
Byłaby to podsawa do odmowy szczepienia dziecka powołując się na obowiązek
rodzica wobec dziecka = ochrona, Konstytucja itd, bo kodeks karny przewiduje karę
dla rodzica za narażenie dziecka na utratę zdrowia itd.
Przy takiej dyskusji powinni dać sobie spokój w obawie przed aferą.
Gdy do mnie przyjdą wezwania tak właśnie zamierzam zrobić.
To rodzic odpowiada przed Sądem za opiekę nad dzieckiem, więc to on decyduje.
O aspektach moralnych nie wspominam, bo w praktyce to ich nie obchodzi,
ale kodeks karny to jest punkt wyjścia i zawsze odstraszyć powinno
lekarza za świadome doprowadzenie dziecka do utraty lub uszczerbku na zdrowiu.
Oni tego nie podpiszą, więc jest podstawa odmowy szczepienia.
Można przy okazji lekarzowi podać linki do materiałów nt powikłań po szczepieniach i zgonów, dobry jest filmik na YT pt dzieci nieszczepione są zdrowsze (niemiecki).”
Linkujcie ten artykuł na portalach społecznościowych, klikając poniższe ikonki - wtedy prawdę pozna więcej osób!
Ten wpis został dodany w 18 Lipiec 2012 @ 14:25 i znajduje się w kategorii Apele: zmieńmy świat!, Bronimy się czyli sposoby czynnej walki z systemem!, Medycyna akademicka czyli oficjalna, Medycyna naturalna i holistyczna a także homeopatia, Szczepienia: cała prawda. Otagowane: bezpieczne szczepionki, czy szczepionki są bezpieczne, lekarze o szczepieniach, lekarze się nie szczepią, nie szczepię, skuteczne szczepionki, szczepienia obowiązkowe, szczepienia ochronne, szczepienia profilaktyczne, szczepionki szkodliwe. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0 kanał. możesz napisz odpowiedź, lub trackback z Twojej własnej witryny.
“Pogromcy mitów medycznych” - edukacja czy kryminalny lobbing?
Cytuję z pogromcy mitow medycznych.pl.
“Z jakich powodów czasami sami robimy coś innego niż zalecamy innym?
Od dawna nurtuje mnie, jako lekarza, pytanie, z jakiego powodu istnieje czasem rozdwojenie między tym, co robimy sami, a tym, co zalecamy swoim pacjentom? Wiecie, co mam na myśli? Lekarz zalecający pacjentowi rzucenie palenia i jednocześnie proszący pacjenta o ogień, czy medyk ze znaczną nadwagą, przekonujący pacjenta do diety i zdrowego trybu życia. Spotkałem się nawet z dowcipnym stwierdzeniem, że nikt jeszcze nie widział, by drogowskaz sam podążał w kierunku, który wskazuje. Dokładnie taka sama sytuacja występuje czasem w przypadku szczepień przeciwko grypie. Szczepienia są, jak dotąd najlepszą metodą zmniejszenia ogromnej chorobowości i śmiertelności związanej z grypą, co zapewniają, przy minimalnym odsetku działań niepożądanych. Zostało to dobrze udokumentowane licznymi badaniami naukowymi. (Łgarstwo korporacji farmaceutycznych, o tym poniżej - przyp. Jarek Kefir).
Jak to możliwe, że lekarz, który zwykle zna powyższe dane, mimo to sam się nie szczepi? Czytałem, że lekarze pytani, dlaczego nie zaszczepili się przeciwko grypie, często cytują te same błędne informacje i mity, co pacjenci niemający nic wspólnego z medycyną. Nie chcą sami się szczepić, bo albo „nie chorują na grypę” albo „grypa to dla nich banalna infekcja” albo mówią, że ”szczepionki grypowe są niebezpieczne”, czy obawiają się „nieznanych, odległych skutków ubocznych”. Uważają, że grypa nie jest poważnym problemem zdrowotnym. Zwykle są przekonani, że sami nie zachorują na grypę, bo przecież „przy tym pracują” i podświadomie czują się z racji zawodu uprzywilejowani. Choroby, w tym grypa, nowotwory, bakterie nie są im straszne, bo dużo wiedzą na ich temat. Wiedza zmniejsza lęk towarzyszący niewiadomej, ale czy zmniejsza ryzyko zakażenia i choroby? Czy przykładowo wirusy grypy na pewno wiedzą, że mają lekarzy traktować z szacunkiem i omijać z daleka?
W praktyce spora część lekarzy, dobrych fachowców i inteligentnych ludzi wynajduje różnorodne usprawiedliwienia, że nie potrzebują szczepień, np.: „stale mam kontakt z wirusami, w ten sposób zyskuję naturalną, dobrą odporność na zachorowanie na grypę” albo to, co słyszałem ostatnio od znajomej specjalistki chorób zakaźnych „szczepionka zbytnio wzmocni mi wyrzut cytokin”. (..)” koniec cytatu.
Źródło: pogromcymitówmedycznych.pl, autor: Ernest Piotr Kuchar
Komentarz Jarek Kefir:
Zwróćcie uwagę na powyższe zielone wpisy z tekstu “pogromcy mitów medycznych” - o tym piszemy cały czas na naszych stronach, i że jest to zgodne z rzetelną wiedzą naukową - nie poddaną cenzurze ani fałszerstwom mafii farmaceutycznej!
—-
Komentarz Jarek Kefir: Oto naukowe obalenie lansowanej przez mafię farmaceutyczno-medyczną, pseudo-naukowej teorii spiskowej, jakoby szczepionki na grypę pomagały komukolwiek i na cokolwiek. Szczepienia na grypę są de facto mniej skuteczne niż placebo (!) no i są obdarzone dużym ryzykiem działań niepożądanych - tych ujawniających się od razu czy np za 40 lat. Tych znanych zarówno korporacyjnej jak i rzetelnej nauce, jak i zupełnie nieznanych:
Czy szczepić się na grypę?
Cyt. “Może nie słyszeliście wybuchu, ale się wydarzył.
Przegląd wiadomości ze świata naukowego, The Cochrane Collaboration, powszechnie szanowany zespół badawczy przebrnął przez wszelkie zebrane w sprawie materiały dowodowo-badawcze i doszedł do wniosku:
1. U zdrowych osób dorosłych żadna szczepionka przeciw grypie nie daje ochrony przed grypą.
2. Szczepionka na grypę nie chroni przed przenoszeniem wirusów grypy na inne osoby.
Zatem cała ta promocja i rajfurzenie teoriami, a także taktyka wzbudzania paniki oraz wszelakie „opinie ekspertów medycznych” i towarzyszące im medialne przekazy są bezwartościowe… bezużyteczne… i z zagadnieniem w ogólne nie związane.
Miliardy dolarów poszły na sfinansowanie kłamstw na temat szczepionek na grypę i w końcu okazały się tym, czym są: kłamstwami.
Jest jeszcze gorzej, bowiem cała teoria o tym, jak i dlaczego szczepienia działają zasadza się na założeniu, które się chwieje i gotowe jest spaść w przepaść zdyskredytowanych bajeczek.
Mówiono nam, że szczepienia stymulują system odpornościowy z użyciem „próby generalnej” czegoś, co może się zdarzyć, gdy prawdziwa choroba zaatakuje nasz organizm. Gdy choroba się objawi, system odpornościowy będzie gotowy zniszczyć atakujące zarazki.
Lecz gdy szczepionki na grypę nie chronią przeciw grypie czy nawet nie powstrzymują przed roznoszeniem jej z jednej osoby na drugą, to tzw. „przygotowania do próby generalnej” systemu immunologicznego są zwyczajną bajeczką dla dzieci. Legendą i mitem., Medyczną teorią spiskową.
Odporność zbiorowa: mit
Możecie również dać sobie spokój z inną szeroko rozpropagowaną opowieścią o grupowej odporności. W jaki sposób może zostać uodporniona grupa, gdy szczepionki mają się nijak do swobodnego przenoszenia zarazków z jednej osoby na drugą?
Jak zwykle, The Cochrane Collaboration dokonał wyczerpującego przeglądu wszystkich poprzednich badań na temat szczepionek, jakie mógł zebrać do swego podsumowania. Zespół zanegował badania, jakie miały błędnie przyjętą metodologię. W niektórych wypadkach, aby poszerzyć dostęp do zebranych danych, nawiązywał kontakt z badaczami, którzy wykonali określone badania.
Dlatego odkrycia Cochrane reprezentują najlepszą część tego, co zostało opublikowane na temat szczepionek na grypę. Jednak z tego względu, że zespół badawczy Cochrane nie ma związków z mafią farmaceutyczną, zajęli się oni analizą z trzeźwym okiem i chłodną głową.
Do tego jest ciekawy komentarz zawarty w treści analizy: „Przegląd wskazuje, że wiarygodny dowód na skuteczność szczepień przeciwgrypowych jest wątły, lecz istnieje w analizowanych, materiałach korporacji farmaceutycznych dowód na rozpowszechnioną manipulację wnioskami…”
No więc kto do cholery odnosi korzyści z takiej manipulacji?
No tak, jeszcze jedna rzecz.
Analiza Cochrane'a została opublikowana przez wydawnictwo John Wiley and Sons, ukazała się ona 07 lipca 2010 r.
Ponad dwa lata temu.
Musieliśmy chyba przeoczyć relację na ten temat z mainstream media. Może wtedy byliśmy na rybach przez cały dzień, a może kupowaliśmy opony do samochodu, a może wypoczywaliśmy na jachcie na Morzu Śródziemnym. No tak..
Co takiego? Nie było o tym nic w oficjalnych relacjach medialnych? No Niemożliwe.. “
Źródło: The Cochrane Collaboration, szanowany zespół rzetelnych i nieskorumpowanych naukowców z ponad 100 krajów świata
Źródło angielskie: http://www.naturalnews.com/037471_vaccines_mythology_fairy_tale.html#ixzz28mzaoD00
Usunięcie zbyt wielu odstępów, frazy pozycjonujące dużą czcionką - Jarek Kefir
Cyt. “W pierwszych trzech dobach życia organizm noworodka nie posiada jeszcze własnego systemu odpornościowego i musi korzystać z przeciwciał przekazywanych mu w siarze matki. Czy w tym okresie życia brutalne wprowadzenie do organizmu porcji żywych bakterii, czym w istocie jest szczepionka BCG, może być obojętne dla zdrowia?”
—————————————————————————————————————————————————-
„Skutek uboczny: śmierć” to wciągająca i interesująca książka, którą czyta się lekko, ale która daje do myślenia. Życiorys Johna Virapena oraz opis spisków i wszelkich intryg mają charakter sensacyjny i absorbujący. Jest to niezwykle ciekawa książka, która pokazuje, do czego są i będą w przyszłości zdolne firmy farmaceutyczne, by stworzyć nowe rynki dla swoich leków. Warto dowiedzieć się paru rzeczy, których nigdy nie mieliśmy poznać. Ciekawa pozycja:
1