BPS - deprywacja społeczna a pomoc społeczna, pedagogika społeczna


.- y

do

!

,v;/,/ /-'

;;

-;' / ~/:.(e.CfCt;' t/j " ­

"..;.<.'- ~'..", , ­

(j

-'

, . I

oj .

Tomasz Kaźmierczak

DEPRYWACJA SPOŁECZNA A POMOC SPOŁECZNA

Brak dachu nad głową, niemożność podjęcia pracy, niepełnospraw­ność, niedostatek środkó\" do życia, osamotnienie, uzależnienie od alkoholu, przemoc w rodzinie, zagubienie w świecie - to zaledwie kilka przykładów pewnej klasy zjawisk, wobec której język polski nie dysponuje odpowiednim słownictwem. Niewątpliwie jednak mają one zasadniczo dużo wspólnego z takimi pojęciami, jak: bieda, ubóstwo, niedostatek, deprywacja społeczna, upośledzenie społeczne, trudne (krytyczne) sytuacje życiowe i in. Unikając zatem ryzyka uwikłania się w rozważania językowe, przyjmijmy, że pojęcia te, choć nieostre, mają charakter synonimiczny i odnoszą się do egzemplifikowanej na wstępie klasy zjawisk.

Czymże zatem jest deprywacja społeczna dla pomocy społecznej? Powodem i uzasadnieniem jej istnienia..Pomoc społeczna jest w swej

istocie niczym innym jak zinstytucjonalizowaną reakcją społeczn!} (spo­

łeczellst\Va. społeczności. grupy) na zjawiska dep1)'wacji społecznej. Trzeba jednak pamiętać, że zjawiska deprywacji społecznej mogą

ge~er?wać tak,t~?~r.ł,~~ne)akościowo reakcje. ~rzyk~ady ,,;spólc~es­

ne I hlstorY

~

ńe(Pd](az.uJ!h ze alternatywną reakcją moze byc krymma­

lizacja i pe 'l~~a~jąl.~ePf.,~\.racji.

~

r ---'" ~ w Wiejlmi!l

fJ

~ I

()

LC-.,1\ ,," ~

- JL'C,) -~ ~

,.q »( ,


Tomasz Kaźmierczak

DEPRYWACJA SPOŁECZNA A POMOC SPOŁECZNA

Brak dachu nad głową, niemożność podjęcia pracy, niepełnospraw­ność, niedostatek środkó\" do życia, osamotnienie, uzależnienie od alkoholu, przemoc w rodzinie, zagubienie w świecie - to zaledwie kilka przykładów pewnej klasy zjawisk, wobec której język polski nie dysponuje odpowiednim słownictwem. Niewątpliwie jednak mają one zasadniczo dużo wspólnego z takimi pojęciami, jak: bieda, ubóstwo, niedostatek, deprywacja społeczna, upośledzenie społeczne, trudne (krytyczne) sytuacje życiowe i in. Unikając zatem ryzyka uwikłania si~ w rozważania jc;zykowe, przyjmijmy, że poj~cia te, choć nieostre, mają charakter synonimiczny i odnoszą się do egzemplifikowanej na wst~pie klas.y zjawisk.

Czymże zatem jest deprywacja społeczna dla pomocy społecznej? Powodem i uzasadnieniem jej istnienia..pomoc społeczna jest w swej

istocie niczym innym jak zinstytucjonalizowaną reakcją społeczn9 (spo­łeczelist\Va, społeczności, grupy) na zjawiska deprywacji społecznej.

Trzeba jednak pamiętać, że zjawiska deprywacji społecznej mogą

ge~er?wać tak.t~?d,~,~~ne)akościowo reakcje. ~rzyk~ady ,,;spóle~es­

ne I hlstorY

~

ńe(PdJ(aWJ~h ze alternatywną reakcją moze bye krymma­

lizacja i pe 'l9~a~jąl.ąePb/~,Iaeji.

~

r , / ~"IV Wiejlmi!l

f!J

~ I

O

t ? \ <-" -!-':;

- Jc'c\) ..~ ~,.

'- q' ,. ( ,


20

Tomasz Kaźmierczak

pomocą których współczesny przedsiębiorca chce osiągnąć maksimum

wydajnoścy,i.e.s!_wynagrodzenie.akordowe. (...) próbowano zaintereso­

wać robotników wzrostemJvydajności przez zwiększenie stawek akor­dowych. Oznaczało to ~YSoki__zarobek..w .nadzwyczaj krótkim czasie. Ale pojawiły się~udności::'Podwyższanie stawek akordowych powo­dowało często nie zwiększaQ:e, a zmniejszanie wydajności dziennej. (...) Dodatkowy zarobek interesował go w mniejszy stopniu, aniżeli mniej pracy. Nie pytal, ile może dziennie zarobić, lecz ile mllsi się

,irapracować, -żeby zarobić d wie i pól marki, które dotąd brai, a które

zaspokajały jego tradycyjne potrzebY~ To jest właśnie przykład zacho­

wania, które należy nazwać tradycjonalizmem" I .

We współczesnym świecie mamy do czynienia z dwoma podsta­

wowymi Paradygmat~ini deprywacji społecznej. Pierwszy z nich,

w pewnym sensie trtdycyjny, t()~ub6stwn lr./asoH'§l..:które wyróżnia sic

o'" tym, iż, jego ofiarą pada nie.'r:al całe społeczeństwo z wyjątkiem nic­

wielu2.'Ten typ ubóstwa charakterystyczny jest dla tzw. k~ .J2z~.....

~a~be~.nie nabardziej dotknięte s~ ~im ręjo,ny Południowej

I "WScliOdilTe} AZJI oraz Północno- WschodnIej Afryl\~. W 1985 r. ­

według danych Banku Światowego - ponad I miliard ludzi, tj. około

1/3 ogółu populacji krajćw rozwijających się, żyło z dochodu niższego

. niż 370 USD rocznie na osobę3.

Rozmaite są sposoby wyjaśniania masowego ubóstwa; wskazuje

się zatem n(.c-Z;YJlwkLpolity-czr\c. (?:łe sposoby rządzenia, 'korupcja),

~g(jS.podarcze (zły system gospodarczy, brak kapitału na rozwój. eks­

, ploatacja surowców, brak zasobów naturalnych i dobrej ziemi, brak

. fachowych kadr~ulturowe ("lenistwo", cechy etniczne, przyrost na­

turalny}f]climatyczne ~historyczne (spuścizna kolonializmu)-Euł:opa.

I' w tym LPolskaJ_z..,zaklętego kregu,masowego ubóstwa wyrwała się

/ dzięki rozwojowi kapitalizmu, który w efekcie wytworzył drugi para­

o ! dygmat depry.wacji sp.olecznej. .Zgodnie z nim dellaTYwacia ~p()lpr:ZI1f7­

, /. je~ zjawiskiemrrti51.yktjig.cvm -fr!!Jięj~z()ś.c..i:d12..ok.cze,fstwllf'Ten paradyg­

mat będzlebiiżej opisywany w dals'zym ciągu rozważań.

, ,

I M. Weber, Etyka protestallcka a dl/ch kapitalizml/. Test, Lublin 1994,

s. 41-42. '

2 Por. J. K. Galbraith. Istota masowego ubÓstwa, PWN, Warszawa 1987.

) Povert)'. World Deve!opmellt Report. Oxford University Press, 1990.

.'

Deprywacja społeczna a pomoc społeczna

21

,. i

2. Podstawowe modele deprywacji społecznej

Tradycyjnie wyróżnia się dwa podstawowe modele (sposoby/ozu­

mienia, definio~,ania i badania) deprywacj~ społecznej:... bjedę'-ał5@.u!:?~'~?

ną1i biedę relatywfią. "

, Dla konstrukcji modelu biedy.absoLut1'J.el zasadnicze znaczenie ma ..f) .

określenie ~rarliQr~)' ub6S1wa, tj."minimalnejl.!Q."ści .zas"a.b6w (mi- "'

nimalnego standardu) pO.z&OO~'ych na..!.!1rZ}'JIlill]ie'-'-.s.ię=PIZY-ż.yc.iuL Owo millimum_ dotyczy !1ajniższeg,o, .ni..ezbednego -pozi.omu wy_ży~­

nia, odzieży i s,chronienia wyrażon~$o w pieniądzach. ­

. Model biecy 'absolutnelstwofZ1ffiy został prawie.sto lat temu przez,.'.~. angielskiego biznesmena, ił następnie badacza Charlesa BOQtIH~,.. .

ił później rozwinięty. przez innych, przede wszystkim zaś. Seebohma Rowntree. Ich koncepcja ubóstwa, zdaniem_.R. .Holmana, daje się

scharakteryzować za pomocą trzech podstawowych w.łaściwości I: I ""l

. a) 'Granica biedy wykreślana jest na poziomie umożliwiającym"'-;,' .

fizyczną wydolność; takie kwestie, jak~dow,glenie z życia <,,7

czy rozwój intelektualn~Gh zdolności~ są tu całkowicie zignorowane.

Kwota uznana za graniczną ma pozwolić jg1x-&:..na p.rzeżyci~ ipJ;.Ze­trwanie_- ubóstwo dotyka ty.ch wszystkich-, ~óm. znajdująsię-fmniżej tej I~.

-QfKwota graniczna określana jest w sposób najbardziej skrajny.

'ej Model biedy absolutnej zupelnie nie bierze.pod uwagę kontek~tu .

spó'łec'znego i kulturowego;. biedni są tu jakby wyabstrahowani ,.N.:;: .

.spo-łeczeńslwa. "Bootil i Rowntree wyłączyli ze swych rozważań do­chody i wydatki ludzi, którzy nie należeli do klasy robotniczej. [Ich podejście nie z,awierało] porównań między ludźmi, ale porównywanie między ludźmi a tym, c~ jest postrzegane jako obiektywne kryterium.

za pomocą którego można odróżniać [poziom] przetrwania od [~ozio­

mu] niezdolności do wykonywania pracy we właściwy sposób" .

Z krytyki modelu biedy absolutnej i w opozycji do niej wyrosła

koncepcja b,iedv reLatywnej. ~W tym przypadk~biednymi nie_są~ci, :J

którzy znajdują sie poniżej poziomu prz.eJrwaoia,-.ale_cj, który~o- ":

.chody (~tandard życia) .odbiegają zbyt dah::ko o_d ~_~zt1.s~~ze6.slwa. " ~ żyją. .Deprywacja zatem zasadniczoJI1a charakter s p o ł e­.czny,.­

I R. Holmann. Poverty., ExplallClt;ollS oj Social Deprivario/l. Martin Ro.

bcrtson & Company. Oksford 1981.

2 Op. cit., s. 8.


Deprywacja spoleczna a pomoc spoleczna

23

22

Tomasz Kaźmierczak

R. Ho/man wskazuje na cztery podstawowe własności modellJ,

biedyrelatywnejI:":

j1") Dla modelu biedy relatywnej konstytutywne jest porównywanie

między jednostkami a grupami społecznymi. . p h9 Bezpośrednie środowisko społeczno-kulturowe stanowi właści­wą sferę odniesień; biednymi w sensie relatywnym są ci, którzy.fi1' . i teraz mają się gorzej niż inni - żyją poniżej dominującego w danej społeczności standardu.

. CI) Jeśli deprywacja społeczna istnieje wówczas, gdy występuje rozbieżność (luka, dystans) między tymi, którzy mają najmniej, a tymi, którzy żyją na przeciętnym lub normalnym poziomie, to oznacza, iż

modeljJiedy_r..elatywnej jest ściśle związany ze zjawiskiem nierówności

społecznych. ~a to swoje istotne konsekwencje; po pierwsze -_po­

-; prawa standardu życia całego społeczeństwa niekoniecznie musi ozna~

. ',czać redukcję ubóstwa, tzn. nie musi oznaczać zlikwidowania lub'

zmniejszenia rozbieżności między poszczególnymi segmentami społe­

/.,cznymi; po drugie - ,9ziałania na ~zecz redukowania biedy są jedno­

cześnie d_~iałaniami..które wpływają na istniejące nierówności spole­

. czne, a zatem dotykają również tych, którzy nie są biedni.

. ,.d'j'Jeśli bieda relatywna to tyTe, co pewna luka między tymi, którzy

mają najmniej, a pozostałymi; jeśJj w jej konstrukcji zasadnicze zna­czenie mają takie pojęcia, jak: aominujący, przeciętny, normalny, akceptowalny standard życia, to oczywiście pojawiają się pytania: jaka

. luka (zbyt duża? niesprawiedliwa? itp.) jest znacząca J kto o tym

decyduje? kto decyduje o standardzi,c,jaki przyjmowany jest za domi­

. nu jacy, normalny...? Pytania te pokazują, iż model biedy relatywnej

w zRacznej mierze angażuje oceny. i sądy wartościujące.

',' Przedstawione powyżej modele ubóstwa są, jak to wyraźnie widać,

,. ~ ,';ćałkowicie odmienne: o ile pierwszy zakłada, że deprywacja jest zja­

'. wiskiem obiektywnym i n;'~lmiennym, o tyle drugi pokazuje jcj zmicn­

/ , ność, zależnośĆ i subiektywizm; o ile pierwszy nadaje deprywacji cha­

. rakter bardziej.biologicz~..niż społeczny, o tyle drugi o..\yidzUąjako

/ !!'. --fenomen p~r excellence S.połeczn)'; o ile pierwszy dostrzega'możliwość

. ! zlikwidowania_ biedy (wszyscy żyją powyżej granicy przetrwania),

'-0 tyle drugi.zdaje siG zakładać, iż jest ona immanentn~ cechą społe­

czeństwu. Należy też zazn:1Czy0. że oba te me><:le\e-'mają-trad)'cyjnie­

_=Nm\~'nn~ F"\\'\~.\.ni..t h.~<;.'-~"-'~1-::!i<'_ ~\\ i_lt0F'=';l~0\\e \ Fr'0\\"ld::\ ,:..:'

odmienych roz~iązań,- przynajmniej jeśli chodzi o pomoc społeczną

--w zakresie praktyki społecznej. Model biedy absolutnej)Jaroziejje.§i'/: popularny wśród os6b o orientacji prawicowejj leży u podstaw mode­lu rezydualnej (lac. residuum - pozostałość, resZtkafpomocy -sporeci=-­nej, model biedy relatywnej silniej jest.zaś reprezentowany wśród osób ,:' .

- zorientowanych lewicowo; 'ie'ży u podstaw modelu instytucjonalnego

. pomocy społecznej. .

3. Natura deprywacji społecznej

(-".,

, (

­

.,

Zdefiniowanie deprywacji społecznej napotyka zasadnicze trudno­ści; wiadomo, że ona istnieje, i wiadomo, iż j,est złożonym, wielowy,­miarowym zjawiskiem socjokulturowym. "Można byłoby zdefiniować.ludzi jako (~biednyc~», jeśli ~pełniają określone kryterium lub zestaw

kryteriów,j jako {<niebiednych», jeśli ich, oię .spełniają. Na przykład .'V. ubóstwo jest czasami odnoszone do pewnej «granicy biedy» w taki I sposób, iż każdy, kogo dochód jest na poziomie od niej niższym, uważany jest za «biednego», a jeśli dochód ją przekracza - za «niebiedryego». Ale takie podejście prowadzi do oczywistych proble­

,mów -ponieważ są ludzie z niskim dochodem, lecz nie są~uznawani za «biednych». Można by pomyśleć, że to, co należałoby jedynie zrobić [w tej sytuacji], to dodać do dochodu dodatkowe kryteria. To oczyści­łoby definicję biedy i udoskonaliło dostępne narzędzia służące jej identyfikacji, ale nie rozwiązałoby kwestii. _Problem nie .w tym,. że ubóstwo nie. jest po prostu sprawą niskiego dochodu;, ubóstwo nie jest prostą kwestią czegokolwiek. Większość złożonych pojęć używanych w codziennym języku nie ma jednego podstawowego znaczenia, które poddaje się definicji. Mają one swoje warianty i odcienie znaczeniowe;

.im szerzej pojęcie jest używane, im szersze jest spektrum warunków, do których się ono odnosi, tym bardziej prawdopodobne. iż dana definicja włączy warunki, które nie powinny być w!<\czone, i wykluczy te, które powinny się w niej znaleźć"l.

Mimo wskazanych wyżej trudności wydaje się, że odwołanie się do teorii po~rzeb może "rzucić nieco światła" na zagadnienie natury deprywacji społecznej.

Samo pojęcie potrzeby też nie jest, niestety. pojęciem jedno­znacznym.. T, Kocowski ŻU\liaŻa, że bywa ono rozumiane na trzy

-----.

\ \~iocm.

I P. Spieker, POl'erty and S(}(:ial Secllrily. Routledge, Londyn 1993. s, 7,


18

Tomasz Kaźmierczak

Deprywacja spoleczna a pomoc społeczna

19


1. Podstawowe cechy deprywacji społecznej

To. co do tej pory wiemy na temat zjawiska deprywacji społecznej,

pozwala wskazać na dwa podstawowe jej atrybuty:

. . 1. Deprywacja społeczna jest zjawiskiem uniwersalnym. Występo­

wała, występuje i będzie występować zawsze, wynika to bowiem

z naturalnych, "gatunkowych". .zróżnicowań i nierówności między

ludtmi. .

2. Deprywacja społeczna jest zjawiskiem relatywnym. tj. zmien­

nym w czasie i przestrzeni.

Każda epoka w dziejach kultury europejskiej miała swojego "włas­

nego" biednego. W okresie średniowiecza, którego porządek społecz­ny i normatywny ściśle zdeterminowany był przez chrzcścijaJlstwo,

człowiek ubogi postrzegany był jako dziecko Chrystusowe I. "Stan

ubóstwa pozwala człowiekowi uświęcać się, pod warunkiem że przyj­

muje on swe ubóstwo z pokorą i nie skarży się na swój ros. Dla bogaczy

istnienie nędzarzy jest szansą zbawienia, gdyż pozwala na dokonywa­

nie aktów miłosierdzia. W tym sensie ubóstwo wydaje się zajmować

szczególne miejsce wśr'Jd cnót chrześcijańskich, a człowiekowi ubo­

giemu przypisywana jest rola odkupiciela.: (00') [W średniowieczu]

słowo «biedak» nie miało w zasad2;ie znaczenia ekonomicznego; bied­

nlto człowiek, który cierpi. który jest dotknięty nieszczęściem, po­korny i strapiony. Aby lepiej uświadomić sobie ładunek emocjonalny

i treści zawarte w słowie «biedny», należy pamiętać, że dopóki domi­

nujacą formą organizacji społecznej były społeczności wiejskie, dopóty biedak pozostawał niemal członkiem rodziny, wszyscy go znali i wszy­

scy mu pomagali, a mimo że czasem postać biedaka budziła pogardę

i lekceważenie, poz.ost~\vał on nieodłącznym elementem życia wsi.

Dlatego też pomoc, jaką otrzymywał, bywała bardzo skuteczna; para­

fialnej solidarności i szczodrobliwości pana zawdzięczał regularne

przydziały żywności. Był w pewnym sensie gościem wsi: nieszczęśni­

kowi pomagano - lub co najmniej tolerowano go - nikt jednak go

nie odrzucał"2. .

Rozpadowi feudalizmu, procesom gospodarczym, politycznym,

społecznym i światopoglądowym, które miały w konsekwencji dopro­

wadzić do wyłonienia się nowej formacji społecznej: kapitalizmu,

towarzyszyła laicyzacja ubóstwa - ~1iejsce wiejskiego biedaka, hołu­

I P. Gn~II,!\. Wery. Względ/lOŚć pojęcia uhómva, ..Prczcntacjc"198I, nr 3. 2 Ibidcm.

bionego przez możnych i nieubogich wieśniaków, zajmuje anonimowy miejski żebrak lub włóczęga; p'iedaJ',~aje się zjawiskiem negatywnym, ,.

,niebezpiecznym, w znacznej mierze -:=kryininalnym-,~Ledn.y_t6_ć-zlO:-

wiek, " który ma tylko swoją pracę,qy _\y-yżyć~jeśli. przestanie pracO'­

'wać, będzie skazany na żebranie i włóczęgostwo. Faktycznie za bieCl~ nyclr uznaje się tych ludzi, którzy tylko mogą się stać biednymi, kandydatów na biedaków - czyli lud,. Ów-Jud, nie jest jednak trakto­

wany jako jednolita masa: .dzieli się na żebraków i włóczęgów. (00')

W rzeczywistości chodzi tutaj o trzy różne_tpetodyzmierzające do tego samego celu: zdoby,cialIodk6wutrzymaniM'W zależności od przypad­ku te środkito: zarobek, jałmużna lu!?..kradzież, Jak pozwalają siędomyślać same' określenia, środki te mają różne społeczne oceny: podczas gdy zarabianie na chleb pracą jest działaniem wysoko ocenia­nym, a żebranie jest rzecz,1 normalną, gdy ktoś szuka pracy. to wł6­częgostwo jest poważnym występkiem" I.

W miarę zmiany statusu pracy jako miernika wartości człowieka. :,'." co przyniosła .Reformacja, i jako zasobu niezbędnego dla rozwoju gospodarki, coraz bardziej uzależnionej od pracy najemnej-,-stosun,ęk. do włóczęg6w i żebrak6w.oraz działania podejmowane wobec nich

r6żnicuje jeszcze jedno kryterium: ~dolność lub niezdolność do pracy.

Generalnie jednak rzecz biorąc, w okresie przejściowym między fel!­dalizmem a kapitalizmem ubóstwo utożsamiono z "zagrożeniem spo­

~[ecznym", kt6rego.źr6dłem były kategorie społeczne funkcjonujące na marginesie społeczeństwa. Nale:ty wszakże pamiętać, iż pod względem rozmiarów owa ~arginalizacja lub zagrożenie nią dotyćzyło większo­ści społeczeństwa:'2.

W systemiLw.c.,zęSl!,ęgo kapitalizmu .synon.imem biednych st~ła się.

. "siła robocza" - klasa robotnicza. To ub6stwo jest już dostatecznie :." .

opisane i przeanalizowane; znane są związki między skrajnie złymi

wamnkami pracy i życia robotnikówi oraz ich rodzin a logiką wczes­nego kapitalizmu. Warto może jedynie przypomnieć, iż było ono także po części efektem konniktu etos6w. "Przeciwnikiem, z którym musiał

się borykać «duch k~pitaljzmu» - pisał (~ąx W~b:t, .?'.w ~ensie .

określonego, występującego w szatach pe\ueJ «etykl»cS(y~zycla, by""" "~..: ten rodzaj odczuwania i zachowania się, który można by nazwać, \ ( t r a d y ej o'n a I i z m e m . (00') .Jednym ze środków technicznych,(za'

I Ibidem.

2 Por. N. Roscnbcrg. L. E. Bird'l.cll, Jr., Historia kapitalizlllu, Signum.

Kraków 1994.


24

Tomasz Kaźmierczak

Deprywacja społeczna a pomoc społeczna

25

sposoby I. Niekiedy więc potrzeba występuje w znaczęniu procesu

.I.. motywacyjnego; jest więc synonimem takich pojęć, jak: popęd, pożą­danie, pragni.enle. Kiedy indziej przez potrzebę rozumie się pewien stan niedoboru; w tym przypadku sytuacja jest dosyć paradoksalna, albowiem trzeba by przyjąć, iż tym, czego człowiek potrzebuje, jest...

. brak czegoś. Wreszcie istnieje trzecie podejście, w rózważanym tu , kontekście najtrafniejsze, zgodnie z którym pojęcie potrzeby odnosi

się do zależności między człowiekiem a otoczeniem.

Kocowski proponuje przyjąć, że potrzeba jest pojęciem relacyj­nym, określającym związek między jakimś podmiotem, celem a wa­runkami lub środkami niezbędnymi do realizacji tego celu. "W ode­rwaniu od podmiotu i jego celu potrzeba nie oznacza nic konkretnego

i pojęcie to traci jakikolwiek sens. (...) Zawsze coś jest potrzebne komuś w jakimś celu"2. Przyjmując, iż człowiek jest z natury swej istotą biologiczno-kulturową, Kocowski uważa, że fakt ten ściśle de­

terminuje cele,. o które tu chodzi. Jest ich pięć:

. ]. cei egzystencjalny .- utrzymanie życia i maksymalizacja szans

dalszego przetrwania;

. 2. cel prokreacyjny - uzyskanie potomstwa i zapewnienie mu

warunków wszechstronnego rozwoju;

3. cel koegzystencjalny - osiągnięcie pozycji społecznej zapew­

niającej możliwie wszechstronny dostęp do okazji, czyli alternatyw­

nych sposobów realizacji ~otrzeb wytwarzanych w danej grupie lub systemie społecznym;

4. cel funkcjonalny -.osiągnięcie możliwie wysokiej efektywności

w realizacji założonych celów w warunkach określonych przez społe­czny podział ról;

5. cel szczęścia - maksymalizacja satysfakcji i minimalizacja

braku satysfakcji w kierunku trwałego zadowolenia z całości życia.

Schemat kategoryzacji systemu potrzeb człowieka według T. Ko­

cowskiego.

Cel szczęścia - potrzeby psychiczne:

subiektywne potrzeby egzystencji

subiektywne potrzeby prokreacji subiektywne potrzeby rozwoju subiektywne potrzeby funkcjonalne subiektywne potrzeby społeczne . psychoorganizac ji

erotyczne

recepcji kultury

estetyczne

aktywnej rekreacji

ludyczne

Cel egzystencjalny

- potrzeby egzystencji:

pokarmowe ekologiczne rekreacyjne zdrowotne

bezpieczeństwa mieszkaniowe odzieżowe

Cel koegzystencjalny - potrzeby społeczne:

przynależności łączności

organizacji

więzi emocjonalnej konformizmu uspołecznienia społecznej użyteczności społecznej gratyfikacji współuczestnictwa

.!~/ Należy dodać, że, zdaniem Kocowskiego, każdy z tych celów musi

l być przynajmniej w minimalnym stopniu zrealizowany (poziom pro­

gowy), co oznacza również, że dla każdego z nich istnieją poziomy

rozwoJowe.

I T. Kocowski. l'nlr~('łn' c:!(>wić'ka. KC)1lCrpcja sySlć'I1I(lII'a. Oss01in~t1m.

Warszawa 1982.

~ lt-id~m

Cel prokreacyjny

- potrzeby prokreacji i rozwoju:

reprodukcji

opieki

dydaktyczne

wychowawcze

rodzinne

samorealizacji

(

Cel funkcjonalny

- potrzeby funkcjonalne:

informacyjne sprawnościowe instrumantalne lokomocyjne

swobody

. ..

InnowacjI

napędowe akceptacji

ochrony i autonomii jednostki


26

Tomasz Kaźmierczak

Deprywacja spoleczna a pomoc społeczna

27

Tradycyjnie i potocznie deprywacja społeczna przede wszystkim wiązana jest z grupą potrzeb egzystencjalnych. Wypada zgodzić się z Kocowskim, który zauważa, że ,każdy z naturalnych celów człowieka nie jest czymś autonomi'i;znym, ale Jworzą one system oparty na

wzajemnych współzależnościach. Blokada któregoś' z nich automat y- !

cznie rzutuje na poziom realizacji pozostałych; przy czym pozycj,j potrzeb egzystencjalnych jest o tyle wyjątkowa, że warunkują one inne grupy potrzeb w sposób bezpośredni, podczas gdy pozostałe zależności mają charakter pośredni - realizacja jednego celu stwarza warunki zaspokojenia specyficznych potrzeb związanych z innym celem. Inny­mi słowy, zawsze, co wynika niejako z natury rzeczy, niezaspokojenie

jednej kategorii potrzeb r.'łasi odbić się negatywnie na stopniu zaspo­kojenia pozostałych. Deprywacja społeczna, zatem, zarówno wtedy, gdy rozumiana jest zgodnie z modelem biedy absolutnej (tzn. jest zredukowana do kwestii przetrwania - a więc progowego poziomu zaspokojenia potrzeb egzystencjalnych), jak i wtedy - co już niemal oczywiste - gdy przyjmuje się ją w wersji zgodnej z modelem rela­tywnym, obejmuje całokształt życia człowieka. Szanując tradycjęakcentowania niskiego dochodu (braku lub niedostatku zasobów ma­terialnych) w definiowaniu deprywacji społecznej można by powie­dzieć, że na ogói.jest to pewien stan sytuacji życiowej skorelowany

'. ' z niskim dochodem. '

Spostrzeżenie to jest o tyle niezadowalające, że w żaden sposób

nie porządkuje form (typów), jakie przybierać może deprywacja spo­

leczna. Interesująca w tym względzie jest niewątpliwie klasycz,na t y­

'~ polagia S. M. ,Millera, powstała w wyniku skrzyżowania kryteriów

ekonomicznych (niski' dochód: pewnylniepewny) oraz kulturowych

(styl życia: stabilnylnicstabilny) I:

+ biedni stabilni (fhe slabIe poor) to ci, których sytuacja rodzinna jest ustabilizowana, między rodzicami nic ma specjalnych kOIl­fliktów, a dzieci nie są zaniedbane; głównym problemem sązbyt niskie dochody;

- borykajqcy się z życiem (the copers) mają również stabilną sytuację rodzinną, nie mniej ze względu na niepewny dochód piętrzą się trudności życiowe;

...:.. żyjący w napięciu (the strained) mają stabilną sytuację mate­rialną, ale ich sytuacja rodzinna wykazuje wysoki stopień dez­organizacji, np. na skutek alkoholizmu któregoś z członków

, rodziny;

- biedni niestabilni (the unstab/e poor) stanowią najbardziej zróż­

nicowany i złożony typ: prowadzą wysoce niestabilny styl życia

przy niepewnych źródłach dochodu.

Niewątpliwą .&,aletą typolgii Millera jest celność, zastosowanych ,I

kryteriów, dzięki czemu w stosunkowo prosty sposób uzyskuje się

'złożoną i "trafiającą do wyobraźni" mapę deprywacji społecznej. Ma

jednak ona swoje ograniczenia związane z nieuwzględnieniem tych typów deprywacji, w których kwestia dochod'u nie odgrywa, jeił-i nie żadnej, to przynajmniej zasadniczej roli. Chodzi tu np. o takie typy trudnej sytuacji życiowej, jak 0amotność czy niepełnosprawność/, w których deprywacja społeczna jest korelatem niezaspokojenia po­trzeb społecznych lub funkcjonalnych.

Inny sposób wyjaśniania natury deprywacji społecznej przyjęli

M. S. Baratz i W. G. Grigsbyl, którzy zidentyfikowali szeroki zastaw

,qc-zyriników "blisko stowarzyszonych" z biedą. Czynniki te nie tyle definiują ludzi jako biednych, ile z, dużym prawdopodobieństwem

występują wówczas, gdy ludzie doświadczają stanu deprywacji. Są to:

.-'",głęboki niedostatek fizycznego komfortu....­

- schronienie nie dające odpowiedniej ochrony przed żywiołami;

źle oświetlone lub przęwietrzane, zbyt zagęszczone lub brudne;

- głód;

:... wysoce nieatrakcyjne środowisko zamieszkania (nadmierny ha­

łas, śmieci, ruch etc.);

:.- wysoce nicprzyjemne środowisko pracy (ekstremalna tempera­

tura i odór, ograniczona przestrzel) pracy etc.);

- odzież nie daj'lca odpowiedniej ochrony przed żywiołami;

, ,

.' 'poważny niedostatek zdrowia -­

l... wysokie prawdopodobieństwo krótkiego życia;

- częste zachorowania;

- choroby chroniczne;

- stała niesprawność fizyczna lub psychiczna;

I [Za:] S. M. Miller, M. Rein, Povcrry. IneqL/aLiry and Polic)', [w:] Howard S. Becker (red.): SlIcial Proh/em.r: A Modem Approach. John Wiley & Sons. Nowy Jork-Londyn-Sydney 1967.

l [Za:] P. Spieker, op. ciL


28

Tomasz Kaźmierczak

Deprywacja społeczna a pomoc społeczna

29

głęboki niedostatek bezpieczeństwa ­

-:... niebezpieczne mieszkanie;

- niebezpieczne sąsiedztwo;

- brak ochrony przed znaczną utratą własności;

- niebezpieczne środowisko pracy;

- skażone powietrze i woda;

- brak ochrony przed większ<1 obniżką realnego dochodu;

bów - pochodzą ze wszystkich wyróżnionych przez niego kategorii potrzeb rozumianych jako warunki realizacji podstawowych celów człowieka.. Można by było zatem sądzić, że deprywacja społeczna polega, ogólnie rzecz biorąc, na braku lub poważnym niedostatku zasobów warunkujących maksymalizację szans przetrwania, zapewnie­nia potomstwu możliwości wszechstronnego rozwoju, osiągnięcia od­powiedniej pozycji społecznej i efektywności w realizowaniu założo­

nych celów oraz satysfakcji z życia. . . -.

i I.'

1)

;;.'"

głęboki niedostatek wartości dobrobytu ­

- osobiście nieakceptowana proporcja zarobków w stosunku do

ogólnego dochodu;

- osobiście stygmatyzujace fonny finansowej zależności;

- niemożność wykonywania społecznie wartościowych funkcji

(np. płatna praca);

- brak dobrego jakościowo wykształcenia;

- nieposiadanie symboli średniego lub wysokiego statusu społe­

cznego;

- wysoce niekorzystny obraz samego siebie;

- niskie aspiracje lub brak nadziei na potencjalny socjoekono­

miczny awans społeczny;

- głęboka niestabilność rodziny (np. "rozbity dom");

..,.;

4. Deprywacja społeczna jako ekskluzja

. J, głęboki niedostatek wartości poważania (szacunku) ~

~ powaine ograniczenia szans i aktywności społecznych i ekono­

micznych (szczególnie dyskryminacja);

- wyłączenie z uczestnictwa w procesach politycznych (sprawo­

wania władzy);

- ofiary niesprawiedliwości w procesie wykonywania prawa; - nicposiadanie społecznic wartościowych umiejętności;

- brak dobrego jakościowo wykształcenia;

- społecznie stygmatyzujące formy finansowej zależności;

- nieposiadanie symboli średniego lub wysokiego statusu.

Współcześnie w zjawisku .deprywacji społecznej w sposób szczc­gólny akcentuje się jej wymiar społeczno-strukturalny, tj.. łączy ją że

zjawiskamLspołecznej marginalizacji i jej skrajnej postaci Jl ekskluzji t~

-C"'L't.lączenia):JChodzi tu, najogólniej, o sytuację ,,(...) wycofywania się czy też wytrącania ludzi z rozmaitych.wymiarów porządku społeczne­go (...)"I.~S1aI1-..ten, _polegający .na braku lub niepełnej partycypacji

,'w życiu społecznym,. stoi w sprzeczności. z modelem społeczeństwa obywatelskiego, którego jednym z zasadniczych założeń jest po­wszechne uczestnictwo. Pojęcie uczestnictwa w życiu społecznym nie

jest łatwe do zoperacjonalizowania;lm.ożna przyją,Ś;i iż .dotyczy ono

takich kwestii, jak: pełnienie podstawowych ról społecznych, powią­

zania z instytucjami społecznymi, korzystanie i wywiązywanie się,

z przynależnych praw i obowiązków. Czasem używa się, publicysty-<.-, . cznego w gruncie rzeczy, pojęcia "główny nurt życia społecznego'~Ja określenia miejsca.w społeczeństwie, wobec którego pewne jednostki lub kategorie są (z)marginalizowane lub z którego są wyłączone.

Zdaniem.A. Karisto istnieją cztery podstawowe wymiary margina­

I

", ,

t

lizacjj2: . 'I;,.

-+ wyłączenie z aktywności zawodowej - bezrobocie; ,u:t:.,,: ::." .

t wyłączenie z konsumpcji - niedostatek, ubóstwo;

:- wyłączenie ze społeczności "normalnych" - samotność;

Baratz i Grigsby rozumieją biedę jako głęboki niedostatek fizycz­nego i menta.1nego dobrostanu; blisko związany z nieadekwatnymi zasobami ekonomicznymi i (malą) konsumpcją. Niewątpliwym wala­

J rem ich propozycji jest wh,nenie bardzo szerokiego spektrum wymia­

-/.. rów ludzkiego iycia także w jego społe,;:znym kontekście. Prlek,ład:lją.::

j~ nJ. ~z~'k \C'n e~ji K('o :'w'Sk..~~ ~t'.:,;<.:: ~~~_ :e :.:de..ł1~ t1k:~W'l­

- -~.. _.~.

~ ~:: ~~.l . '_~~' ~: =--:--:::3: - :-r1:..C :-:-~~: ::'?l :::!S:­

I K. Frieske. J. Sikorska, Marginalizacja-partycypacja: pobocza ofic.jal. nego porzqdkll społecznego. [w:] K. Frieske, W. Morawski (red.), W biegli czy w zawieszeniII. Ludzie i instytucje w procesie zmian, 15 UW, Warszawa 1994.

1 A. Karisto. Some marginalization processes. (w:] D. Gordon, O. Riihi­

nen: E.Tlusion i,I ciries in Britain and Finland, University of Helsinki, Helsinki 1990.


30

Tomasz Kaźmierczak

Deprywacja społeczna a pomoc społeczna

31


~ wyłączenie z mechanizmów wpływu i władzy - marginaliza­

cja kulturowa.

Dla jednostki marginalizacja oznacza brak zasobów ekonomicz­nych, społecznych i kulturowych. Ze względu na wzajemne powiązania i sprzężenia poszczególnych atrybutów jednostki (lub ich braku), czę­sto działające na zasadzie błędnego koła, marginalizacja w jednej sferze prowadzi do marginalizacji w innych; np. brak pieniędzy spycha na margines kulturowy i polityczny; przynależność do grup zmargina­lizowanych kulturowo z kolei blokuje dostęp do pieniędzy i zdobycia silnej pozycji na rynku pracy, có wzmacnia marginalizację ekonomi­czną, kulturową i polityczną.

Ważnym aspektem procesów marginalizacji, o których tu mowa, w odróżnieniu od świadomego porzucenia dominującego (konsum­pcyjnegotstylu życia, jcstJakl, iż poddają się im ludzie niedobrowolllic

- wbrew lub poza własl1a wolą lub świadomością. "Prawdziwie zmarginalizowani są.ci, którzy dołączyliby do społeczellslwa konsum­

. pcyjnego w okamgnieniu, jeśliby dostali choćby cień szansy"l.

5. Deprywacja społeczna - wersje problemu

społecznego

S. M...Milleri M..Rein2 zauważają, że istnieją lrzy podstawowe

. sposoby postrzegania biedy jako problemu społecznego.

Biedni jakq:ą,soby nje' zaśługujące:1).a~}Vsparc.ie(undeserving poor).

Ten punkt widzenia wprowadza podział biednych na dwie zasadnicze

kategorie. Z jednej strony zatem, zakłada się, są biedni, którzy do­

. świadczają zasadniczych trudności życiowych, ale nie jesl to przez nich

z-awinione, wręcz, przeciwnie -. popadli w tarapaty wbrew swoim

. wysiłkom, staraniom i woli, na skutek niezależnego od nich układu

okol iczności zewnętrznych. -Takimi, "porządnYI1)j" biednym) należy

, ' oczywiście_ się zająć i iCh wspierać. Z drugiej strony jednak są leż (? . biedni nie zasługujący na wsparcie: pasożytują na zdrowym społeczerl­

,stwie, są oporni na pracę, a tycie w brudzie i nędzy ich satysfakcjo­nuje. Zasadniczym powodem śytuacji życiowej, w której się znaleźli, S'l ich ułomności i zepsucie moralne. Jako że są winni sami, nic

zasługują na troskę społeczellstwa. '

I A. Karislo, op. t:il.. s. 27.

l S. M. Miller. M, Rcin. op. t:il.

,"

Taka definicja problemu służy na ogół redukowaniu wydatków na rzecz ubogich, a ponadto kryje się za nią tendencja do izolowania biednych (także w sensie fizycznym, np. przez zamykanie w obozach pracy, więzieniach) lub pozostawiania ich na łasce losu.

Biedni jako'--Gsoby.'nieporadne. (self-defea~ing poor). Zakłada się,

że podobnie jakw--poprzedninf'>priyp~'dhi>;'~zr6dro deprywacji tkwi

w samym człowieku; nie jest to ,jednak zło moralne, ale zasaqnicza

nieporadnoś~ -. nieumiejętność radzenia sobie z problemami i trud-.

. nościami, które niesie życie. Biedni to tyle. co ludzie życiowo niekom­petentni z powodu posiadania "nieadekwatnej" osobowości; przy czym owa nieadekwatność może mieć charakter kulturowy, społeczny albo psychologiczny. Istotne jest, że niekompetencja życiowa jest dziedzi­czona -przekazywana w procesie socjalizacji z pokolenia na poko­

-lenie. W efekcie powstaje zamknięty cykl (błędne koło) deprywacji spol'ecznej; dzieci biednych rodziców stają się, gdy dorosną, rodzicami biednych dzieci.

Jeśli nieadekwatna osobowość jest powodem ubóstwa, to jej ura­biane i przekształcanie musi, logicznie rzecz biorąc, stać się głównym wyznacznikiem strategii działań zorientowan'ych na pokonywanie bie­

dy. Przykładami takich strategii jest psychoterapia, resocjalizacja czy /," . praca socjalna (przede wszystkim prówadzona metodą indywidualnego". :,:- .

- przypadku oraz metodą grupową). Celem tego typu oddziaływań jest (~(. .

Jeintegracja pechowców-outsiderów ze. społeczeństwem, umożliwienie

im pełnego uczestnictwa w życiu społecznym. Niemniej jednak fakt,

'iż działania te z natury rzeczy naznaczają poddane im jednostki i ro­

dziny, powoduje, że ich skuteczność ze względu na założony cel może

.. być tylko ograniczona.

.;" ) Biedni jako::ofiary~(victimized poor). Tym razem zakłada się, że

. , żródłem deprywacji społeczneL są pewne cechy i mechanizmy o cha­

-raklerze makrostrukturalnym. Powiada się więc, że _biedni to ci,.~~órzy

-opłacają koszty zmian i rozwoju gospodarczego, podczas gdy pozosta­

Je klasy i warstwy społeczne, jakol;beneficjencr;p~nującego porządku

spolecznego, pomnażają swój dobrobyt. Dystrybucja dóbr w społe­czeństwie ddbywa się zgodnie z zasadą sprawiedliwości proporcjonal­

nej: ci, co mają więcej, dostają wiecej; ci, co mają mniej, dostają mniej ł..-.....

lub' nic nie dostają. Zwraca się tu uwagę na dł.ugotrwałą politykę

. nieinwestowania w pewne grupy społeczne, czego rezultatem s{nie­równości społeczne i niedorozwój instytucji orąz usług społecznych

obsługujących potrzeby i interesy ludzi biednyc~\


Deprywacja spoleczna a pomoc spoleczna

33

32

Tomasz Kaźmierczak

J

I

Zwolennicy tego punkt widzenia, nie negując znaczenia takich form, jak praca socjalna,. uważają, że integracja społeczna może się dokonać drogą zmiany ~ocjopolitycznego status quo.

',-'-, O iIe~w pierwszym ujęciu problem deprywacji społecznej ma na­

. turę moralną, o tyle w drugim, na co zwraca uwagę B. Jordani, i techniczną, w trzecim zaś - polityczną. 'przyjęcie koncepcji "nieade­

1_, Kwatnej osobowości" sprowadza kwestię pokonywania biedy i poma­

gania ludziom biednym do pytań o to, jak w generalnie dobrze urzą­dzonym społeczeństwie uzupełniać istniejące luki instytucjonalne, jak doskonalić funkcjonowanie istniejących instytucji i usług społecznych,

jakie nowe ich formy Hruchomiać, jak kształcić profesjonalistów itp. Gdy natomiast przyjmie się polityczną wersję problemu deprywacji

społecznej, istota sprawy sprowadzać się będzie do kwestii obecności i aktywności biednych jako odrębnej grupy interesu na scenie polity­cznej. Bez tego społeczno-polityczny status quo, który jest głównąprzyczyną ich trudności życiowych, nie ulegnie zmianie, albowiem nikt inny, poza biednymi, nie jest tym zainteresowany.

6. Deprywacja społeczna - wyjaśnienia zjawiska

nia genetyczne, przesądza to o pojawianiu się nowych przypadków i trwaniu zjawiska deprywacji społecznej.

it '. _Nielzdękwatność "rynkowa~:. Rynek stanowi podstawowy me­chanizm regulacji gospodarki i dystrybucji dóbr w społeczeństwie. Do podstawowych zasad, którym on podlega, należą:

.' . I) konkurencja stymulująca wzrost specjalizacji w produkcji i dys­-trybucji dóbr slużący zwiększeniu wydajności;

2) stosunki pieniężne pośredniczące w relacjach pomiędzy uczest­nikami rynku, co oznacza, iż o uzyskaniu danego dobra decyduje nie potrzeba, ale cena;

3) prawo podaży i popytu determinujące nie tylko ceny dóbr, ale

także cenę pracy, kapitału, gruntów.

.Rynek gratyfikuje finansowo tych, którzy mają talent, są pracowici i. przedsiębiorczy. Popadający w biedę rynkowi nieudacznicy mogą natomiast mieć pretensje tylko do siebie: \vłasnych kwalifikacji moral­nych i lenistwa, albowiem w warunkach rynkowych każdy jest w pełni

odpowiedzialny za swój los.\,Ubóstwo jr.-t po prostu kalą wymierzoną

niezapobiegliwym za brak pracowitości i wydajności. (00') ubóstwo jest oczywistą konsekwencją gnuśności i grzechu"l.

.' .. Nieadekwatność psychologiczna.\Problemy życiowe, podobnie jak dobra rynkowe, nie są fl<?kowane r6wnomięrnie;(6iedni to mniej­szość, która doświadcza większości problemó~~ Chodzi tu w szcze­gólności o tzw. ,rodziny wieloproblemowe, tj. rodziny, Y:I których ku­muluje się wiele negatywi:)";h czynników: zły stan zdrowia, złe wa­'runki mieszkaniowe (substandardowe i zaniedbane), niski dochód, przemoc i zaniedbywanie dzieci, nadużywanie alkoholu, przestępczość lub balansowanie na jej pograniczu, ograniczone możliwości poznaw­cze. Źródla tych problemów leżą w zaburznej osobowości rodziców

w rodzinach wieloprobJemowych, ich niedojrzalości, "słabości" emo­

. cjonalnej i społecznej. Te z kolei są konsekwencją doświadczeń wczes­

nodziecięcych i dziecięcycH, a...?właszcza deprywacji potrzeb bezpie­

czeństwa i miłości. . 0 o 000 00

oj ., Nieadekwatność kulturoo~/a:;Y{edług O. Lewisa, twórcy konce­pcji kultury biedy, powstalej w wyniku prowadzenia długoletnich ob­

serwacji uczestniczącej rodzin meksykańskich i portorykańskich, bied­

r . -.-­

_ ni wytworzyli swoją własną, odn~bną od innych. kulturę s,Pecyficzne

Ogólnie rzecz biorąc, pr6by wyjaśnienia fenomenu deprywacji społecznej szły w dwóch kierunkach. Jedni autorzy poszukiwali źródeł i istoty biedy wc ,właściwościach i cccłlach .tych,. którzy tej biedy

.A.' dośwjadczali (orientacja idywidualistyczna), inni -.W cechach i wla­J; . ściwościa struktury społecznej (orientacja strukturalna)2.

lA~ Wspólnym rysem nurtów występujących w ramach orientacji A.., indywidualistycznej jest identyfikowanie zasadniczych nieadekwatno­~, . ści lub niekompetencji, odpowiedzialnych za sytuację życiową ludzi

biednych, stanowiących ich atrybuty;

.~_Niead.ekwatl1ość biologicz@! Ludzie mogą stać się biednymi w konsekwencji ograniczonego stop~ia własnych zdolności, sprawno­ści i złego stanu zdrowia,. np. choroby psychicznej, upośledzenia umy­słowego, fizycznej niepełnosprawności. Ponieważ niektóre choroby i zaburzenia (a w efekcie: słabości i ograniczenia) mają uwarunkowa­

t B, JClro:m. F'c!.t!.~r:<. /":~ .\(.:ł.:~g t'! ~~ .\'~ C!~~:.'!g Cless. R('utl~ge

o~ Ką.L."1 hut Looc~":1 i~-~o

: P. Spl;:i;.~. c-p. cil.: B, rb\mL'\. CIp. cit.

,

! R. B~mner. Shipng :\tri:!ldes. (\"':1 P. Weir:berger (red.). Perspectives on social Welfare. Collier-~1acmil1an. 1974: cyt. za R. H01man, op. cit.. s. 70.


34

Tomasz Kaźmierczak

Deprywacja społeczna a pomoc społeczna

35


uniwersum norm, wzorów, wartości, przekonań i obyczajów, którego zasadniczą własnością jest. jego immobilizujący i zniewalający chara­kter -'- kultura biedy uniemożliwia wyjście poza obszar jej dominacji, albowiem ni~ wyposaża ludzi jej poddanych w niezbędne dla tego celu

. instrumenty.

Cechy podkultury biedy według O. Lewisa.

Cechy uniwersalne:

,- relatywnie wysoki współczynnik umieralności;

<'.. - niewielkie nadzieje życiowe;

- wyższe proporcje jednostek w młodszych grupach wiekowych; - prowincjonalnie i lokalnie zorientowana kultura;

- tylko częściowe zintegrowanie z instytucjami ogólnospołecznymi; - ludzie marginalni nawet w sercu wielkiego miasta;

- niski poziom wykształcenia i analfabetyzm;

- brak przynależności do związków zawodowych i partii polity­

cznych;

- niekorzystanie z opieki zdrowotnej i świadczeń macierzyń­

skich;

- w małym stopniu korzystanie z banków, szpitali, muzeów, ga­

lerii, portów lotniczych.

Cechy ekonomiczne:

- trwała walka o przeżycie;

- bezrobocie i niepełne zatrudnienie;

- niskie płace;

- zbieranina niewykwalifikowanych zawodów;

- brak oszczędności;

- chroniczny brak gotówki;

- brak zapasów żywności w domu;

- wzór kupowania nie:wielkich ilości żywości;

- oddawanie w zastaw;

- pożyczanie od lichwiarzy;

- korzystanie z używanych rzeczy (ubrania, meble);

- niefom1alne urządzenia kredytowe organizowane w ramach są­

siedztwa.

Cechy psychospołeczne:

- mic.sLk~ni~ w ,;,,:::~h;dni0nych dz.ł~\n}c.::,h:

- brak prywatności:

- stadność:

- wysok.i poziom alk.oholizmu;

- częste uż-y\\':mie pn.emocy w lokalnych kłótniach;

- częste używanie przemocy w wychowaniu dzieci;

- bicie żon;

- wczesna inicjacja seksualna;

- wolne związki i konkubinaty;

- relatywnie częste porzucanie matek i dzieci;

- tendencja do rodzin matkocentrycznych;

- większa znajomość rodziny po stronie matek;

- przewaga rodzin nuklearnych;

- silna predyspozycja do autorytaryzmu;

- silna presja na solidamość rodzinną - rzadko jednak osiąganą. Inne cechy:

- silna orientacja na teraźniejszość;

- mała zdolność do przesuwania nagród i planowania na przy­

szłość; .

- poczucie rezygnacji i fatalizmu, wyrastające na gruncie realnie

trudnej sytuacji życiowej;

- przekonanie o męskiej supremacji;

- kompleks martyrologiczny wśród kobiet;

- wysoka tolerancja na patologie psychiczne wszelkiego rodzaju. Lokalne rozwiązywanie problemów:

- niekorzystanie z kredytów bankowych, kredytowanie niefor­

malne;

- niekorzystanie z usług lekarzy i szpitali; stosowanie ziół i do­

mowych środków, korzystanie z usług uzdrowicieli i akusze­

rek;

- krytyczny stosunek do księży; rzadkie chodzenie na mszę i do

spowiedzi; modlitwy przed domowymi ołtarzykami; pielgrzym­

ki do popularnych miejsc kultu.

Stosunek do kraju:

- krytyczny stosunek do wartości i instytucji klas dominujących; - nienawiść do policji;

- nieufność do rZ'ldu i osób zajmuj'lcych wysokie pozycje;

- cynizm, obejmujący także kościół.

Oraz:

- silne poczucie marginalności, pozbawienia pomocy, zależności,

nieprzynależności i alienacji;

- przekonanie, że istniejące instytucje nie obsługują ich potrzeb

i interesów;

- poczucie pozbawienia władzy, osobistej bezwartościowości

i niższości;


36

Tomasz Kaźmierczak

Deprywacja społeczna a pomoc społeczna

37


II'

- małe poczucie historii;

- znajomość tylko lokalnych warunków, sąsiadów, własnego sty­

lu życia;

- brak wiedzy, wizji i ideologii umożliwiającej spostrzeżenie po­

dobieństwa do innych biednych na świecie; - brak świadomości klasowej; - wrażliwość na wyróżniki statusu.

Wśród wymienionych wyżej cech kultury biedy kluczowe znacze­nie dlajej immobilizujacego charateru ma orientacja na teraźniejszość, nieumiejętność planowania i przesuwania gratyfikacji na przyszłość.

Zdaniem Lewisa, kultura biedy stanowi punkt zerowy na linii kontinuum, które przez klasę robotniczą, a potem klasę średnią prowa­dzi do klasy wyższej, z klasą średnią jako swoistą normą, Kultura ta ma charakter uniwersalny''': tym sensie, iż występuje ona mimo różnic rasowych, regionalnych i narodowych jako produkt ustroju kapitaIi­stycznegd.

.. . Cykle deprywacji. 'Własności kultury biedy przekazywne są z po­kolenia na pokolenie w procesie socjalizacji. Oczywiście ten sposób dziedziczenia ubóstwa występuje w wielu innych przypadkach, np.: niedojrzałości i niezaradności życiowej, pijaństwa i alkoholizmu, nie­stabilnego stylu życia, w szczególności życia rodzinnego, niskiej sprawności intelektualnej 'i poznawczej etc. W sposób uproszczony istotę cyklu deprywacji można przedstawić w sposób następujący:

~ rodzice doświadczający deprywacji przekazują swoim dzieciom w procesie socjalizacji zasoby, wzory i wartości, które dopro­wadziły ich do biedy lub utrzymują w biedzie;

- dzieci doświadczają deprywacji społecznej, emocjonalnej, inte­

lektualnej i ekonomicznej; - dzieci spotykają niepowodzenia szkolne; - dorósłszy, dzieci mają niskie wykształcenie, niskokwalifikowa­

ne zawody Ueśli w ogóle je mają), a więc za mało wiedzy,

umiejętności i pieniędzy, by wyrwać się z kręgu, w którym do

tej pory wyrastaly - na ogół ludzi podobnych do siebie;

- prowadzą, jako dorośli, niestabiłny styl życia, żyją w niesatysfa­

kcjonujących malżeństwach;

- doświadczają deprywacji i przekazują swoim dzieciom w pro­

cesie socjalizacji zasoby, wzory i wartości, które doprowadziły

ich do biedy lub utrzymują w biedzie...

l ~ ~I

,Centralnym punktem w koncepcji cyklu deprywacji jest stwierdze­

,nie, iż rodzice nie są w stanie wychowywać i socjalizować swoich

, dzieci inaczej, niż sami byli wychowywani i socjalizowani, co dopro­

wadziło ich do życia w biedzie. Cykl deprywacji oznacza zatem między­

generacyjną transmisję deprywacji.

(B.i Odmiennie niż to jest w przypadku powyższych sposobów

wyjaśniania deprywacji społecznej, .,orientacjastruktllralna' kładzie

, nacisk na czynniki i mechanizTTlY leżące poza bezpośrednim wpływem

i kontrolą jednostki; źródła deprywacji nie przynależą do sfery jej

" '.

właściwości i atrybutów, alełdo sfery właściwości i atrybutów struktu­

ry i infrastruktury społeczneJ::'" deprywacja, jej zakres i charakter, jest

konsekwencją istniejącej organizacji społeczeństwa.

Jeśli tak jest, to pytanie: jak to się dzieje, że jedni cierpią niedo­

statek, a inni nie? - przestaje mieć swój wąski, "wycinkowy" wymiar, jest bowiem pytaniem o powody i zasady organizacji społeczeństwa, jego klasowy lub stratyfikacyjny charakter, zasady, rozkład i insty­tucjonalizację nierówności społecznych, źródła ładu i zmiany społecz­nej - by wymienić kilka podstawowych. Takie ujęcie deprywcji społecznej wychodzi daleko poza granice niniejszych rozważań, dla­tego też zwróci się tu uwagę tylko na niektóre ,wątki, występujące

w ramach orientacji strukturalnej: - ,

. Pierwsza kwestia to zwjązki między _cl.~P_ry_\y_acją a stosunkami wła-_

.' dzy w społeczeństwie~-Grupy, klasy, warstwy dominujące dysponują władzą w sposób odpowiadający ich interesom, tj. ugruntowujący istniejący podział dóbr i usług, czyli dystrybucję nierówności. Po­legać to może bądź na wymuszaniu akceptacji i przestrzegania zasad

'ładu społecznego przez tych, którzy w efekcie funkcjonowania owych zasad zostali zepchnięci na na,iniższe poziomy struktury społecznej, bądź na sterowaniu pojawianiem si<; kwestii społecznych i kontrolowaniu wynikających stąd procesów (np. legislacji), bądź też na umacnianiu i rozszerzaniu wpływów właściwych grupom

, dominujących wartości, wzorów zachowań i stylów życia. ilstotne

jest to szczególnie wtedy, gdy na wartościach tych opiera się fun­

kcjonowanie instytucji, (np. oświaty) istotnych dla pojawienia sięi "wielkości" szans życiowych..Biedni, których wyposażenie kultu­

rowe jest często odmienne, a zasoby społeczne i ekonomiczne ­mniejsze, są w tej sytuacji w znacznej mierze skazani od razu, jeśli

nie, na porażkę, to .na brak sukcesu.

l'"


38

. Tomasz Kaźmierczak

Deprywacja spoleczna a pomoc spoleczna

39


Powyższy przykład kieruje uwagę na inny wątek rozwijany w ra­mach orientacji struktura!ij~j, zgodnie z którym, deprywacja społe­

czna jest skutkiem .fo\ieefektywności usług i służb społecznych:.

oświaty, ochrony zdrowia, pomocy społecznej, służb działających na rzecz rynku pracy - w szczególności w odniesieniu do osób i rodzin doświadczających stanu deprywacji społecznej. Przyczyny tej nieefektywności, wyrażaj'lcej sic w.niedocieraniu do nich z usłu­gą pełnowartościową i skuteczną lub niedocieraniu z nią w ogóle, mogą być różnorodne. Wiązać się na przykład mogą z techniczną niekompetencją organizacji odpowiedzialnych za świadczenie usłu­gi. Może wynikać to z natui'alnych ograniczeń organizacji biurokta­tycznej lub też być konsekwencją podporządkowania organizacji

- interesom grupy zawodowej lub klasy (warstwy) społecznejo-Brak koordynacji, niezharmonizowane działanie poszczególnych służb ­

to jeszcze inne źródło nieefektywności. ......

Ci, którym bliskie jest postrzeganie rzeczywistości społecznej w ka­tegoriach właściwych funkcjonalistom, zauważają, iż bieda i ludzie

."biedpi istnieją w społeczeństwie, dlatego że sąspołeczeI1stwu, jako całości"potrzebni. - bieda jest funkcjonalna, 'przynosi mu więcej

pożytków niż szkód;,biedni stanowią negatywną grupę odniesienia,

potwiedzają, że bez przestrzegania pewnych zasad, norm i wartości nie można osiągnąć sukcesu, powodują, że "brudne", ale niezbędne prace są wykonywane (np. sprzątanie) - to tylko kilka przykładów pozytywnych funkcji biedyl.

Dla innych badaczy, którym bliskie są zjawiska marginalizacji i eks­luzji społecznej, dotykające m.in. ludzi żyjących w mniejszościach kulturowych, ludzi trwale odrzuconych przez rynek pracy ("nieza­trudnialni") lub zajmujących na nim peryferyczne pozycje, ludzi obciążonych piętnem. kluczowym pojęciem jest_pojęcie undercluJ's

(podklasy) jako nowej kategorii struktury społecznej. UlIderclass składa się z tych.jednostek, rodzin i grup. które funkcjonują poza granicami społeczeństwa, "na samym dnie" i kumulują różne wy­miary deprywacji społecznef.

Deprywacja społeczna jest więc zjawiskiem przyjmującym różne

formy, wielowymiarowym. interpretowanym i wyjaśnianym na wiele -.

I . sposobów. Podejmowane środki zaradcze zależą, co oczywiste.. od'­

;< przyjętej natury deprywacji. Wśród możliwych instrumentów reduko­

wania lub pokonywania biedy znajduje się też (pomoc społecznd; czasem jako jedyny stosowany środek, czasem.:w.espół z innymi. Czy i jak zróżnicowania te wpływały i nadal wpływają na pomoc społecz­ną, czym w istocie ona jest? - te i inne pytania stanowić będą sedno rozważań prowadzonych w następnych częściach książki.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
iSTYTUCJE CAŁODOBOWE W POMOCY SPOŁECZNEJ - POMOC, Studia Pedagogika, Mgr. Pedagogika
pomoc psychologiczno pedagogiczna ściągawka
0 Powolanie zespolu planujÄ…cego i koordynujÄ…cego - przyklad 1[1], pomoc psychologiczno-pedagogiczn
Karta Indywidualnych Potrzeb Ucznia, Pomoc psychologiczno-pedagogiczna
Indywidualny program Edukacyjno (wzór IPET), pomoc psychologiczno-pedagogiczna w przedszkolu
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ1, pomoc psychologiczno-pedagogiczna
PDW dla ucz ze specyf trud, Pomoc psychologiczno-pedagogiczna
POMOC PSYCHOLOGICZNO PEDAGOGICZNA UCZNIOM ZE SPECJALNYMI POTRZEBAMI?UKACYJNYMI
Pomoc psychologiczno-pedagogiczna w pigułce
0 Protokol z posiedzenia zespolu[1], pomoc psychologiczno-pedagogiczna
dostosowanie wymaga+ä standardy, Pomoc psychologiczno - pedagogogiczna
Kopia analiza wynik+-w diagnozyP, Pomoc psychologiczno - pedagogogiczna
Karta Indywidualnych Potrzeb Ucznia - przykładowy wzór, Pomoc psychologiczno-pedagogiczna
KIPU wzor, Pomoc psychologiczno-pedagogiczna
1 - WZÓR KIPU, pomoc psychologiczno-pedagogiczna
Wolontariat pomoc, studia Pedagogika Resocjalizacja lic, Działalność pożytku publicznego

więcej podobnych podstron