Podstawowe pojęcia w teorii komunikowania masowego:
Nadawca - wprowadza przekazy do publicznego obiegu posługując się kodami
Odbiorca - liczna, zróżnicowana społecznie i anonimowa dla nadawcy publiczność (obywatele i konsumenci), ich zadaniem jest rozkodowanie kodu nadanego przez nadawcę
Przekaz - ma publiczny charakter, fizyczna forma zakodowanej informacji
Kod - systemy znaczeniowe wewnętrzne, wewnątrz których znajdują się usystematyzowane znaki, określają wzajemne relacje między znakami
Szum - czynnik zakłócający skuteczność kontaktu z odbiorcą; szum fizyczny (hałas), szum psychiczny (negatywne nastawienie), szum semantyczny (specjalizacyjna terminologia)
Sprzężenie zwrotne - wyrażenie reakcji na komunikat nadawcy; bezpośredni (potakiwanie głową) oraz pośredni owocujący (wzrost efektywności pracy)
Przekaźnik (medium) - instrument przenoszenia informacji w czasie i przestrzeni, środek wyrazu (ingerencja w treść), potrzebny w komunikowaniu
Klasyczne modele komunikowania:
Model lingwistyczny Jacobsona:
funkcja ekspresywna (emotywna), w której celem komunikatu jest nadawca stosunek nadawcy do obiektu referowanego w komunikacie,
funkcja impresywna (konatywna), której istotą jest wpływ na partnera; opisuje stosunki między odbiorcą a przekazem; komunikat ma wywołać określoną reakcję adresata.
funkcja przedstawieniowa (referencyjna, symboliczna), czyli reprezentacja przedmiotów i faktów;
funkcja metajęzykowa, która koncentruje się na samym kodzie (opisuje język); określenie na ile przekaz jest zrozumiały i w jakim stopniu uwzględnia kompetencje językowe odbiorcy
funkcja fatyczna, czyli nawiązanie i podtrzymywanie kontaktów w społeczeństwie;
funkcja poetycka, czyli operacje ze znakami, z formą językową tekstu, koncentracja uwagi na sposobie mówienia; analiza aspektu estetycznego lub technicznego komunikatu
Model Lasswela
Postrzegał komunikowanie jako proces linearny, jednostronny, którego struktura odpowiada na 5 pytań
5 pytań |
5 kluczowych elementów komunikowania |
1. Kto mówi? |
1. Nadawca |
2. Co mówi? |
2. Komunikat (przekaz) |
3. Jakim kanałem mówi? |
3. Kanał |
4. Do kogo mówi? |
4. Odbiorca |
5. Z jakim skutkiem mówi? |
5. Wpływ przekazu w postaci określonego efektu |
Podstawowe pojęcia semiotyki (Peirce'a i Batrhes'a): działy semiotyki, rodzaje znaków, denotacje, konotacje, mit.
Działy:
Semantyka - dział zajmujący się funkcjami semantycznymi, czyli relacjami między znakami (głównie wyrażeniami) a rzeczywistością, do której te znaki się odnoszą. Funkcje semantyczne to między innymi denotowanie i konotowanie
Syntaktyka - bada funkcje syntaktyczne - relacje, które zachodzą między wyrażeniami (znakami językowymi) wewnątrz języka i które mają charakter formalny. Podstawowe relacje syntaktyczne to np. implikacja (wynikanie) czy reprezentowanie stałych przez zmienne. Syntaktyka, jako nauka o formalnych relacjach między znakami językowymi, stanowi zbiór reguł pozwalających na składanie (formowanie) wyrażeń oraz na ich transformację. Reguły formowania wyrażeń pozwalają poprawnie łączyć wyrażenia w wyrażenia bardziej złożone.
Pragmatyka - pragmatyka traktować ma o relacji między znakiem a odbiorcą (interpretatorem). Zajmuje się z jednej strony kwestiami stosunków między znakami słownymi a interpretatorami (ludźmi je wypowiadającymi lub słuchającymi), które zachodzą w procesie komunikacji słownej, z drugiej zależnością znaczenia wyrażeń od kontekstu, w którym są użyte. Inaczej mówiąc, pragmatyka bada sposoby posługiwania się mową przez ludzi (w szczególności rozumienie i interpretowanie wypowiedzi w zależności od kontekstu), a także mechanizmy niejawnego przekazywania i uzyskiwania informacji przez wypowiedź oraz mechanizmy jej rozumienia.
Denotacja - relacja między wyrażeniem a jego denotacją - rozumianą jako zakres nazwy (zbiór jej desygnatów), klasa istniejących desygnatów nazwy lub dowolny przedmiot, do którego odnosi się dane wyrażenie (dla nazw jednostkowych indywiduum określane tą nazwą, dla predykatów klasa przedmiotów, o których można je zgodnie z prawdą orzec, dla zdań ich wartość logiczna). Dane wyrażenie denotuje swoją denotację. Szczególnie istotne jest denotowanie jako relacja między nazwą, a jej zakresem. Zachodzi następujący związek między denotowaniem a oznaczaniem: nazwa oznacza dany przedmiot wtedy i tylko wtedy, gdy przedmiot ten należy do zbioru przedmiotów denotowanych przez tę nazwę.
Konotacja - relacja między nazwą a jej konotacją, tj. taką treścią charakterystyczną tej nazwy (czyli takim zespołem cech, który przysługuje wyłącznie jej desygnatom), że każdy poinformowany, że dany przedmiot ma wszystkie zawarte w tej treści charakterystycznej cechy, może trafnie rozstrzygnąć, czy dany przedmiot jest tej nazwy desygnatem. Nazwa konotuje swoją konotację. Wg Ajdukiewicza konotowane przez nazwę N wtedy, gdy: 1) przedmioty, które określa się tą nazwą, posiadają te cechy, 2) nazwę tę stosuje się właśnie w tym celu, by to zaznaczyć.
Mit - Mit nie oznacza tutaj nieprawdziwej historii, tylko skomplikowane konstrukty tłumaczące i naturalizujące w danych kulturach pewne aspekty rzeczywistości np. mit kobiety- opiekunki ogniska domowego.
Ikoniczne zwane też naturalnymi - które przypominają to, co oznaczają, należą do nich np. piktogramy. Znaki ikoniczne nie muszą być obrazami, mogą też mieć formę dźwiękową, np. słowa dźwiękonaśladowcze.
Arbitralne zwane też konwencjonalnymi - które w niczym nie przypominają tego, co oznaczają, np. większość słów w języku polskim, symbole liczb w matematyce, itp. Aby wiedzieć co one znaczą trzeba znać konwencję, czyli sposób w jaki przypisuje się im znaczenie.
Ze względu na kanał informacyjny przekazu od nadawcy do odbiorcy, znaki dzielą się na:
znaki wzrokowe - nuty, znaki drogowe
znaki dotykowe - pocałunek, uścisk dłoni
znaki powonieniowe - różne zapachy
znaki smakowe - smaki potraw, win
Cechy komunikowania masowego (Dobrek-Ostrowska)
Zachodzi w określonym kontekście społecznym
Proces kreatywny
Proces dynamiczny
Proces ciągły od narodzin, symboliczny, interakcyjny, celowy i świadomy
Proces nieuchronny, złożony i nieodwracalny
Modele komunikowania masowego:
Schramm - model wspólnoty doświadczeń
Komunikowanie to dzielenie się jednostki jej doświadczeniami i uczestniczenie w pewnej wspólnocie z inną bądź innymi jednostkami.
Elementy niezbędne w procesie komunikowania:
źródło - osoba lub organizacja;
przekaz - rozpowszechniany w rozmaitych formach ekspresyjnych, pisanych bądź obrazkowych;
adresat - jednostka lub publiczność środków masowego przekazu.
Fazy procesu komunikowania: kodowanie, interpretacja, dekodowanie
Warunek skutecznego porozumiewania się jednostek i ludzi:
„zsynchronizowanie źródła z adresatem” - nadawca i odbiorca używają tego samego kodu i operują tymi samymi symbolami.
Nie jest to model linearny gdyż jednostka bądź nadawca medialny jest źródłem i adresatem jednocześnie, wysyła i odbiera przekaz, koduje, interpretuje i dekoduje.
Komunikowanie masowe: media wysyłają wiele identycznych komunikatów, odbiorca je dekoduje i interpretuje, następnie reinterpretacja przekazu w grupach i wytworzenie sprzężenia zwrotnego.
Model dwustopniowego komunikowania Lazarsfelda i Katza
Zakładał, że jednostki nie są wyizolowane w społeczeństwie (bo tworzą grupy pierwotne i wtórne), a media nie wpływają na jednostki bezpośrednio, bo stanowią część kompleksowego społeczeństwa. Efekt mediów występuje jako jeden z wielu wpływów wynikających w społecznościach relacji społecznych, innych źródeł wiedzy społecznościach idei. W społecznościach lokalnych występują jednak pewne jednostki, które korzystają z mediów w znacznie wyższym stopniu niż inne, przez co pełnią rolę liderów opinii (filtrują przekazy zanim przekażą je do członków danej społeczności). media i interpretacja
Model Lewina
Zakłada, że informacja w swojej wędrówce w kanałach masowego komunikowania napotyka wiele zapór, bram, kontrolowanych przez bramkarzy, jednostki lub instytucje (np. redaktor naczelny) odpowiedzialnych za formę i treść komunikatów medialnych. Oni to selekcjonują, obrabiają olbrzymią masę informacji napływających do mediów, a info niewykorzystane są „konserwowane” w archiwach
Cztery stadia rozwojowe komunikowania masowego (McLuhan)
Stadium elitarne
Jest z jednej strony oswajaniem się z nową techniką medialną, a z drugiej strony poszukiwaniem jej tożsamości (takiej formuły programu, która przekształciłaby nowe medium z ciekawostki technicznej w narzędzie komunikowania społecznego). Procesem krystalizowania się tożsamości nowego medium rządzi zasada zapożyczeń i modyfikacji np. kino czerpało z teatru i literatury, radio z prasy.
Stadium popularyzacji
Wejście nowego medium na drogę umasowienia następuje tym szybciej, im wyższy jest poziom edukacji i stopy życiowej ogółu społeczeństwa. Przejście do tego stadium oznacza rozszczepienie oferty programowej na przekazy adresowane do publiczności elitarnej oraz przekazy przeznaczone dla publiczności masowej.
Podział kultury:
kultura wysoka - obejmuje produkty tworzone przez elitę kulturalną
kultura masowa - obejmuje wytwarzanie produktów przeznaczonych wyłącznie na rynek masowy
Dążeniem do uatrakcyjnienia przekazów masowych rządzą dwie zasady:
- nadzwyczajności - wszystko, co burzy naturalny porządek podsyca ciekawość
- ludzkich zainteresowań - wszystko, co dotyczy osobistego, zwłaszcza intymnego życia człowieka przyciąga uwagę
3) stadium specjalizacji
Zwiększa się dystans między kulturą elitarną a masową. Między obiegiem elitarnym oraz masowym powstaje szereg obiegów tematycznych o różnej dynamice i skali masowości.
Procesy specjalizacji komunikowania masowego można porządkować wedle 2 kryteriów:
zawartość kanałów - można wyróżnić:
- specjalizację wewnętrzną - poszczególne przekazy w ramach jednego kanału poświęcone są określonej dziedzinie tematycznej
- specjalizację całościową - wszystkie przekazy w ramach danego kanału dotyczą jednej dziedziny tematycznej
składu odbiorców - można wyróżnić
- specjalizację terytorialną - cała oferta lub jej część skierowana jest do ludzi żyjących na jednym terenie i dostosowana do ich szczególnych potrzeb
- specjalizację przedmiotową - cała oferta lub jej część skoncentrowana jest na sprawach interesujących jakąś kategorię odbiorców żyjących w różnych miejscach i środowiskach społecznych
4) stadium multimedialne
fragmentaryzacja rynku mediów przy rosnących kosztach produkcji przekazów, czyli pojawienie się bariery opłacalności
w tym stadium procesy odśrodkowe mnożące media i rozdrabniające obiegi komunikacyjne ustępują procesom dośrodkowym łączącym media i scalającym obiegi komunikacyjne
multimedialność polega na koordynowaniu oferty różnych mediów oraz na integracji różnych mediów w ramach jednego kanału dystrybucji
najbardziej zaawansowaną postacią multimedialności są sieci zintegrowanych usług cyfrowych (rozbudowanych komputerowych serwerów, połączonych siecią światłowodów)
Normatywne teorie mediów - autorytarna, leninowska, liberalna, odpowiedzialności społecznej, na rzecz rozwoju, demokratycznego uczestnictwa
Doktryna liberalna - podstawowe założenia nawiązują do podstawowych założeń liberalizmu - wolność opinii, mowy, religii, zgromadzeń. Środki masowego przekazu winny być „rynkiem idei” na którym prawda i dobro zwyciężają, a kłamstwo i zło ponoszą klęskę. Wolność słowa i prasy są wg liberałów prawem człowieka i obywatela.
Prawnym wyrazem doktryny liberalnej jest likwidacja cenzury.
Zasada wolności prasy jest demokratycznie uznawaną zasadą i zapis o niej znajduje się we wszystkich demokratycznych konstytucjach.
Wg Mquaila wolność komunikowania wymaga:
braku wszelkiej instytucjonalnej cenzury,− koncesjonowania mediów oraz innej kontroli rządowej, jednocześnie braku przymusu publikowania i odbioru;
prawa do komunikowania - jednakowej prawnej− możliwości dla obywateli swobody odbioru oraz dostępu do wiadomości, opinii, kultury;
prawo do informacji - wolności mediów informacyjnych do− otrzymywania informacji;
autonomii redakcyjnej - braku ukrytego wpływu− reklamodawców i właścicieli mediów na selekcję wiadomości i opinii;
− (niekoniecznie ale jest to pożądane) prowadzenie aktywnej i krytycznej polityki redakcyjnej w przedstawianiu wiadomości i opinii, oraz twórczej polityki w sferze kultury i sztuki
Z doktryną liberalną wiążą się tradycyjne zasady profesjonalizmu mediów informacyjnych.
Obiektywizm - główne zadanie dziennikarstwa to dostarczenie obiektywnych informacji. Wiąże się z tym:
− konieczność unikania zajmowania stanowiska w prezentowanej sprawie
− neutralne relacjonowanie faktów
unikanie subiektywności−
brak− partyjności
przywiązanie do dokładnej relacji oraz innych kryteriów prawdy− (kompletność, adekwatność)
służenie odbiorcom a nie ukrytym siłom trzecim−
obiektywizm powinien też obejmować selekcję faktów−
Zasada sprawiedliwości i wielostronności przekazu, tzn doktryna równego czasu - głosi ona, że gdy sprawa jest kontrowersyjna media powinny poświęcić równy czas dla przedstawienia różnych stanowisk. Zasada równości czasu sprawia, że media traktują tak samo wszystkich kandydatów na wybieralne stanowiska.
Dwa sposoby interpretacji różnorodności:
dostęp proporcjonalny - oznacza− większy dostęp dla tych, którzy mają większe poparcie
równy dostęp− zakłada, że wszyscy ubiegający się o dostęp do mediów są jednakowo traktowani
• media powinny odzwierciedlać w swej strukturze i treściach różne nurty społeczne i ekonomiczne społeczeństwa w mniej więcej proporcjonalny sposób
• równe szanse dostępu do mediów dla mniejszości
• forum dla różnych stanowisk i opinii
• powinny przedstawiać istotne oferty treści, które odpowiadają potrzebom i zainteresowaniom różnych odbiorców
Zasada różnorodności została uznana za podstawowy standard demokratycznych mediów.
Różnorodność mediów:
ułatwia zmianę kulturową
ogranicza zamach na wolność mediów w warunkach koncentracji własności
umożliwia mniejszościom istnienie w szerszym społeczeństwie
wzbogaca bogactwo życia społecznego
Jakość informacji dziennikarskiej powinna być:
− pełna
- obiektywna (komentarz powinien być oddzielony od informacji)
− zrównoważona
- sprawiedliwa
Doktryna leninowska
Marksistowsko-leninowska doktryna prasowa postulowała organizację mediów według przyjętych wzorów własności ekonomicznej. Skoro wszystkie środki produkcji mają być własnością społeczną, czemuż wyjątkiem miałyby być środki masowej produkcji informacji?”. Trzy fundamentalne zasady doktryny
leninowskiej:
1. zasada upaństwowienia mediów - komunizm postuluje `sprawiedliwość społeczną', której fundamentem jest zniesienie prywatnej własności środków produkcji, co - także w przypadku mediów - oznacza przejęcie ich kolektywizację (własność państwowa = uspołecznienie).
2. zasada klasowości i partyjności mediów - klasa robotnicza pod przywództwem ideologicznym i politycznym partii komunistycznej (awangarda klasy robotniczej), monopolistyczna kontrola partii nad państwem, a więc także nad mediami, rozległy aparat kontroli (cenzura prewencyjna),
* dziennikarze traktowani jako aktyw partyjny, a mówiąc bardziej obrazowo, jako pas transmisyjny partii do mas (Stalin). [komuniści chińscy tę rolę ujęli jeszcze bardziej obrazowo, porównując dziennikarzy do oczu, uszu i ust partii].
3. zasada instrumentalnego traktowania mediów - Pojęcie ideowości obejmuje funkcje tak propagandysty, jak i agitatora i organizatora. Media i zatrudnione w nich zespoły redakcyjne mają
użyć partii komunistycznej jako „kolektywny organizator, agitator i propagandysta”.
Funkcje mediów w świetle amerykańskiego funkcjonalizmu (wg Mertona, Lasswella, Wrighta, McQuaila, Lazarsfelda)
Merton:
Jawne - zamierzone i dostrzegalne
Ukryte - cele niezamierzone i niedostrzegalne
McQuail: (1972)
Informacyjna - zaspokojenie ciekawości oraz uczenie się
Identyfikacja personalna - wzory zachowań, identyfikacja z wartościami innych
Integracyjna (komunikowanie społeczne) - podstawa konwersacji społecznych, pomoc w wykonywaniu ról społecznych
Rozrywkowa - emocjonalne odprężenie, przyjemność
Lazarsfeld:
Wraz z Mertonem sprawdzili pojęcie „dysfunkcji narkotyzującej”, polegającej na tym, że media tworzą stan społecznej apatii.
Laswell: 3 cele, do jakich służą media
Obserwowanie środowiska - gromadzenie i rozpowszechnianie informacji o bieżących wydarzeniach nadzorowanie otoczenia
Podtrzymywanie relacji między grupami społecznymi w danym środowisku korelowanie reakcji grup w ramach społeczeństwo na jego otoczenie
Przekaz norm i wartości w ramach socjalizacji transmisja dziedzictwa kulturowego
Wright: (1960)
Uzupełnił tę listę o 4 funkcję:
- rozrywkowa - dostarcza jednostkom nagród, odprężenia oraz redukcji napięcia
Teoria agenda-setting McCombsa i Shawa
Media nie mają wpływu na to, co myślą ludzie
Mają wpływ na to, o czym myślą ludzie
Kreowanie świadomości i zainteresowania najważniejszymi zagadnieniami
Media nie odzwierciedlają rzeczywistości, media dokonują selekcji i kształtowania rzeczywistości
Koncentracja mediów na zagadnieniach sprawia, że dla odbiorców są one najważniejsze
Istotna korelacja pomiędzy obrazem najważniejszych problemów w opinii publicznej a problemami przedstawianymi w mediach
Uważamy, że istotne jest to, co media uznają/podają za istotne
Media jako mediator pomiędzy zewnętrznym światem a obrazem rzeczywistości w świadomości ludzi
Mniejsze znaczenie wśród osób zdecydowanych lub niezainteresowanych
Determinizm technologiczny McLuhana. Przekaźnik jest przekazem i etapy przemian mediów. Globalna wioska.
Oryginalna koncepcja nie należąca ani do nurtu empirycznego, ani do krytycznego. Związana z kanadyjską szkołą badawczą - Harold Innis, Marshall McLuhan, Derrick de Kerckhove. Opiera się na założeniu, że wszelkie zjawiska społeczne, w tym komunikowanie warunkują czynniki technologiczne. Przypisywano znaczącą rolę mediom masowym i organizacji społeczeństwa. Uważano, że z rozwojem mediów elektronicznych, a przede wszystkim telewizji świat stanie się globalną wioską, przesiąknięty tymi samymi wartościami, treściami, gdzie ludzie powielają te same wzorce kulturowe.
Według koncepcji McLuhana treścią każdego środka przekazu jest zawsze inny środek przekazu. Na przykład pismo jest treścią druku, treść pisma stanowi mowa, a treścią mowy jest niewerbalny proces myślowy[2]. W pracy Zrozumieć media McLuhan omawia funkcjonowanie medium na przykładzie światła elektrycznego. Stanowi ono jego zdaniem przykład czystej informacji, dopóki nie zostanie wykorzystane w konkretnej sytuacji (np. do oświetlenia meczu albo przy operacji chirurgicznej). Sytuacje te stają się wówczas swego rodzaju "treścią" światła, jako że bez sztucznego oświetlenia nie mogłyby one mieć miejsca. W ten sposób światło jako medium kształtuję formę podejmowanych przez ludzi działań i interakcji[3].
W sensie praktycznym i funkcjonalnym środek sam jest więc przekazem a każda nowowynaleziona technologia dodaje siebie do tego, czym już jesteśmy[4]. Medium stanowi zatem przedłużenie stosującego go człowieka, chociaż on sam nie uświadamia sobie zwykle charakteru zmiany, która zachodzi wraz z nowym przełomem technologicznym. Zdaniem McLuhana dzieje się tak, ponieważ Oddziaływanie techniki nie ujawnia się na poziomie opinii lub koncepcji, ale trwale, nie napotykając na żaden opór, zmienia proporcje zmysłów lub wzorce percepcji[5].. Dlatego skala zmian, które zachodzą w społeczeństwie po wprowadzeniu nowego medium nie zależą nigdy od tego, czy społeczeństwo je zaakceptuje.
epoka plemienna - brak alfabetu, komunikowanie na niskim poziomie (gesty, mimika, ewentualnie pismo obrazkowe), zmysły zharmonizowane (brak nacisku na wizualność), kategoria plemiennej wioski - podstawowa jednostka, większy ładunek emocjonalny - słowo jest bardziej emocjonalne, większa spontaniczność - gdy mówimy mamy mniej czasu do namysłu
wiek pisma - wynaleziono alfabet fonetyczny, ludzie wymienili ucho na oko, prymat wizualności, rozwój nauk ścisłych i filozofii, alfabet fonetyczny to pierwszy wynalazek, który wyrywa ludzi ze stosunków plemiennych i wprowadza porządek linearny
wiek druku - wynalazek prasy drukarskiej, powielanie takich samych egzemplarzy, przyczynek do rewolucji przemysłowej (taśmowość dzięki czcionce), ostateczna dominacja wzroku, triumf indywidualizmu - my decydujemy do czego chcemy dotrzeć, ale brak poczucia wspólnoty (coś za coś), czytanie to czynność odbywająca się w samotności
wiek elektroniczny - globalna wioska, media elektroniczne dają możliwość nawiązywania kontaktu z każdym i wszędzie, binarność (?), częściowy powrót do wszystkich zmysłów - powrót do plemienności, ale takiej, która dotyka całego globu [epoka nie linearna, a hipertekstualna]
przejścia z epoki do epoki to proces rewolucyjny, a nie ewolucyjny
wykorzystujemy nikły procent możliwości - nigdy nie jesteśmy w stanie nadążyć i nigdy nie jesteśmy przygotowania na nowości, gonimy własny ogon
10. Media zimne i gorące
Zgodnie z koncepcją McLuhana środek gorący (np. radio lub film) to taki, który przedłuża pojedynczy zmysł odbiorcy z wysoką rozdzielczością, czyli wytwarza u niego stan silnego nasycenia danymi. Medium zimne (np. mowa, telefon lub telewizja) charakteryzuje się natomiast niską rozdzielczością przekazu, który odbiorca musi aktywnie uzupełnić o to, czego w nim brakuje. Media gorące nie pozostawiają odbiorcy wiele do uzupełnienia, nie wymagając tym samym większego zaangażowania w proces komunikacji
Media zimne |
Media gorące |
|
|
Krytyka telewizji Postmana
Zagrożenie w TV, jak we wszystkich innych mediach, chociaż stosunek korzyści do strat może być różny - wynalezienie druku również ma swoje plusy i minusy:
rozwój indywidualizmu vs niszczenie poczucia wspólnoty
rozwój prozy vs słabnięcie poezji
rozwój nauki vs słabnięcie poczucia bezpieczeństwa, jakie dawała religia
stworzenie państwa narodowego vs pejoratywne postrzeganie patriotyzmu
Problem: nie, że TV przedstawia nam rozrywkową tematykę, ale że wszelką tematykę przedstawia nam jako tematykę rozrywkową rozrywka jest nadideologią
Następuje zacieranie się linii demarkacyjnej między show-biznesem, a tym, co show-biznesem nie jest (choćby msza św.)
Widowisko informacyjne jest koncepcją antykomunikowania się, nie dba o logikę, rozsądek, kolejność zdarzeń (w estetyce jest to dadaizm, filozofii - nihilizm, psychiatrii - schizofrenia, teatrze - wodewil)
„bycie poinformowanym” oznacza dezinformację (dezinformacja rozumiana nie jako fałszywe informacje, tylko jako informacje wprowadzające w błąd, podawane w nieodpowiednim kontekście - jak dezinformacje szpiegowskie)
Dezinformacja nie jest głównym celem mediów, lecz skutkiem formy rozrywkowej
13. Główne inspiracje, założenia i cele studiów kulturowych. - moje notatki
14. Studia kulturowe o komunikowaniu medialnym i kulturze popularnej.
15. Pojęcie kultury popularnej - wartościujące i postmodernistyczne.
a. krytyka arystokratyczna
Zainteresowanie kulturą masową wzrosło w latach 50-tych głównie na gruncie amerykańskim, choć proces narastania zjawiska został dostrzeżony w Polsce już w 20-leciu. Refleksje Bystronia czy Chałasińskiego były jednak raczej hipotezami i przewidywaniami niż naukowymi stwierdzeniami. Dwight Macdonald (Teoria kultury masowej) w 1953 roku przeciwstawił kulturę masową „hurtem rzucaną na rynek” tradycyjnej „wyższej kulturze”[4]. Kultura masowa jest „artykułem masowego spożycia, jak guma do żucia”. Autor zwraca także uwagę na przyczyny narodzin kultury masowej po 1800 roku, kiedy to demokracja polityczna i powszechna oświata złamały monopol dawnej klasy wyższej na uczestnictwo w kulturze. Postęp techniczny umożliwił tanią produkcję gazet i książek, zaspokajających potrzeby świeżo przebudzonych mas. Kultura masowa powstała „jako pasożytnicza narośl na wyższej kulturze.” W pewnym stopniu jest ona także kontynuacją sztuki ludowej. Z tą różnicą, że jest ona narzucana odgórnie, jest fabrykowana przez techników. Producenci, czyli „władcy kiczu” eksploatują kulturalne potrzeby mas dla zysku.
W 1958 roku ukazał się zbiór tekstów dotyczących kultury masowej: „Mass culture” Bernarda Rosenberga i Dawida M. White'a. Teksty te były wyrazem tzw. arystokratycznej krytyki kultury masowej, traktującej ją jako uproszczoną imitację kultury wyższej i ludowej, poddanej prawom rynku i wymagającej reklamy. Podkreślano wagę biernego uczestnictwa, zamiany dzieła w towar, jakości na ilość oraz wulgaryzacji.
b. krytyka rozumiejąca
Według Marshalla MacLuhana kultura masowa jest kulturą środków masowego przekazu. Jego słynne hasło: medium is a message (przekaźnik jest przekazem) przeistacza się czasem w zwrot: medium is a massage (przekaźnik jest masażem), co ma oznaczać, że człowiek, poddany działaniu określonego środka przekazu jest przez niego „masowany”, a więc atakowanym w sposób nie tylko intelektualny, ale wręcz fizyczny, zmysłowy.[5] Co więcej: przekaźniki stają się przedłużeniami możliwości zmysłowych odbiorcy. Dzięki mediom człowiek może znaleźć się w dowolnym miejscu na świecie, nie opuszczając swojego fotela. Prowadzi to do powstania swoistej globalnej wioski. Środki masowego przekazu nie umniejszają, ale przeciwnie - potęgują sferę ludzkich doznań, przedłużając system nerwowy.
W latach 70-tych pojęcie kultury masowej zostało częściowo wyparte przez termin „kultura popularna”. W badaniu zjawiska przyjęto postawę hermeneutyczną i rozumiejącą (Morin) oraz neutralną perspektywę badawczą (Kłoskowska).
16. Kultura obnażania - przyczyny i konsekwencje (B. McNair).
Pojawienie się struktury obnażania zakłada, że istnieje publiczność, której członkowie to w pewnym stopniu podglądacze, dla których pozycja widza cudzych zwierzeń jest wygodna. Istnieje także podgrupa widów, która jest gotowa zrobić krok dalej- zaspokoić potrzebę masowego podglądactwa za pomocą wyznań i czynów. Trzeci warunkiem niezbędnym do zaistnienia kultury obnażania są mechanizmy kontroli oraz poczucie smaku nastawione przychylnie do spektaklu polegającego na fizycznym czy emocjonalnym obnażaniu się zwykłych ludzi.
17. Koncepcja symulacji i symulakrów J. Baudrillarda.
W swojej najważniejszej książce Symulakry i symulacja wprowadził tezę, iż nie żyjemy już w rzeczywistości, a w hiperrzeczywistości. Według tej tezy znaki ewoluują, a przejście od znaków, które coś skrywają, do znaków które skrywają, że nic nie istnieje, stanowi decydujący zwrot w jego myśli. Na przestrzeni dziejów przechodzi ona przez kolejne stadia, w których stopniowo znaki tracą więź z rzeczywistością. Owe fazy emancypacyjne, określa Baudrillard mianem symulakrów, które w fazie ostatecznej dochodzą do całkowitego wyzwolenia z referencji względem głębokiej rzeczywistości - to jest symulacji.
Odnosi się do kluczowej dla filozofii Baudrillarda koncepcji ewolucji znaków, tzw. teorii symulacji. Według autora wraz z rozwojem systemów znakowych granica między światem rzeczywistym a jego przedstawieniami stopniowo zacierała się, prowadząc do wzrastającego uniezależnienia znaku. Poszczególne fazy emancypacyjne tego procesu nazywa symulakrami. Główną tendencją towarzyszącą symulacji jest odejście od referencyjnego charakteru znaku - zamiast skrywać za sobą rzeczywistość, skrywają, że rzeczywistość nie istnieje.
Pojęcie pojawiło się po raz pierwszy w programowym dziele Baudrillarda, Symulakry i symulacja. Nazwa symulakru, a także całego procesu symulacji odnosi się do niejednoznacznego ontologicznie statusu znaków objętych procesem uniezależniania się - z jednej strony nie istnieją materialnie w czasoprzestrzeni, z drugiej nie funkcjonują one jako abstrakcyjne elementy systemu znaczeniowego. Zamiast tego według słów autora symulują one rzeczywiste istnienie, podobnie jak chory symuluje chorobę, tzn. wywołują realne symptomy przynależne zjawiskom rzeczywistym, wchodzą ze światem w interakcję. Pozorne istnienie prowadzi do symulakrów swoistego podwojenia rzeczywistości[1], a w konsekwencji niemożliwości odgraniczenia zjawisk porządku ontologicznego i znakowego. Stanowi to podstawę dla Baudrillardowskiego pojęcia hiperrzeczywistości.
18. Rzeczywistość nie istnieje - koncepcja hiperrzeczywistości J. Baudrillarda (przykłady).
Pierwsze z nich to simulacrum, czyli obraz, który nie ma jakiegokolwiek związku z rzeczywistością. Baudrillard twierdzi, że żyjemy w epoce simulacrum, w której rzeczywistość została wchłonięta przez jej własne przedstawienie. W epoce, w której prawda, referencja albo przyczyna obiektywna przestały istnieć. Według filozofa nie postrzegamy już rzeczywistości, tylko symulację, która nie poprzedza już, jak kiedyś działania, lecz to działanie po prostu zastępuje. Baudrillard w następujący sposób widzi kolejne fazy rozwoju obrazu:
obraz jest odbiciem głębszej rzeczywistości
przesłania i wynaturza głębszą rzeczywistość
przesłania brak głębszej rzeczywistości
nie ma związku z jakąkolwiek rzeczywistością: jest swoim własnym simulacrum
Simulacrum stało się więc w opinii Baudrillarda jedną z najważniejszych kategorii naszej kultury. Media prowadzą do unieważnienia realności i do przyspieszenia obiegu informacji. Każde zdarzenie ulega rozdrobnieniu, co według autora Simulacra and Simulation prowadzi do utraty poczucia całości i następstwa zdarzeń. Podobnie wypowiadał się brytyjski teoretyk telewizji John Ellis. Stwierdził on, że telewizja (można tę hipotezę rozszerzyć również na inne media audiowizualne) stawia odbiorcę w pozycji świadka. Możemy obserwować rzeczywistość, nawet tę bardzo odległą, ale nie mamy na nią wpływu. Co więcej, ten zapośredniczony przez telewizję lub Internet obraz jest naszym głównym doświadczeniem, z którym się stykamy i na podstawie, którego wydajemy sądy o rzeczywistości.
Symulacja w prostej linii prowadzi do wytworzenia hiperrzeczywistości, czyli do rzeczywistości bardziej rzeczywistej niż sama rzeczywistość. Media oferują nam piękno piękniejsze od piękna oraz prawdę prawdziwszą od prawdy. Baudrillard twierdzi, że nie ma rzeczywistości, ale nie ma tu na myśli tego, że żyjemy wyłącznie w świecie fantazji. Twierdzi tylko, że nie sposób już dotrzeć do rzeczywistości niezapośredniczonej. Baudrillard mówi, że to nie rzeczywistość znikła, to znikła różnica między tym co rzeczywiste a tym co symulowane. Nasze zmysły nie są już w stanie odróżnić wyobrażenia (czy przedstawienia) od rzeczy samej w sobie, obrazu od simulacrum.
W hiperrzeczywistości odbiorca nie funkcjonuje już jako całość. Skoro przekaz jest poszatkowany, rozdrobniony i przyspieszony, również odbiorca musi ulec fragmentaryzacji. Ludzka podmiotowość w świecie hiperrzeczywistości zyskuje wymiar fraktalny.
19. Pojęcie społeczeństwa sieci wg M. Castellsa. Nowe typy interakcji.
Powstały wkrótce nowe sieci, które były jakby „konkurencją” dla tych już ustabilizowanych. Youichi Ito stwierdził, że mamy do czynienia z przejściem od społeczeństwa masowego do społeczeństwa segmentowanego, tzn. że publiczność coraz bardziej segmentuje się przez ideologię, wartości, gusty i style życia.
Krytycy społeczni krytykują relacje społeczne wywołane przez komputery, ponieważ życie on-line może doprowadzić do ucieczki od realnego życia. Badania akademickie pokazują, iż w pewnych warunkach korzystanie z Internetu podnosi ryzyko osamotnienia, poczucia wyobcowania czy depresji.
Zaletą sieci jest to że umożliwia ona nawiązywanie słabych więzi z obcymi. Te słabe więzi ułatwiają łączenie ludzi o odmiennych społecznych cechach. W rzeczywistości komunikacja on-line daje możliwość swobodnej, szczerej dyskusji. Wadą natomiast jest wysoka „stopa śmiertelności” przyjaźni on-line. Powstaje pytanie: Czy wspólnoty wirtualne są rzeczywistymi wspólnotami? Odpowiedź brzmi tak i nie, ponieważ są one wspólnotami, ale nie fizycznymi i nie podlegają wzorom komunikacji i interakcji, co wspólnoty fizyczne. Po prostu funkcjonują na innym poziomie rzeczywistości.
20. Nowe media dla społeczeństwa obywatelskiego - hakerstwo społeczne.
Rola obywateli w fińskim państwie dobrobytu jest porównywalna z tą, jaką odgrywają oni w fińskim systemie innowacji; żaden z tych wymiarów nie składa się jedynie z sektorów publicznego i prywatnego. „Hakerstwo społeczne” można opisać jako wyrażanie się państwa dobrobytu przez społeczeństwo obywatelskie i zastosowanie hakerskiego modelu wymiany zasobów do określonych celów społecznych zamiast tworzenia oprogramowania. W Finlandii hakerstwo społeczne miało ogromną rolę do odegrania wszędzie tam, gdzie strategie rządowe okazały się mało twórcze bądź były realizowane zbyt wolno i gdzie jednocześnie brakowało zainteresowania komercyjnego. Na trzech przykładach wyjaśnijmy, co mamy na myśli, mówiąc o społecznym hakerstwie.
Dzielenie się czasem
Dobrym przykładem zastosowania hakerskiego modelu wymiany jest nauka poruszania się w sieci. Z oczywistych powodów największy problem z tym mają dorośli, a nie dzieci. Aby rozwiązać tę kwestię, stworzono projekt o nazwie „Dowiedz się o przyszłości swoich dzieci” [2]. Głównym autorem tego pomysłu był Veli-antti Savolainen, ojciec dwójki dzieci i wielki entuzjasta współpracy na linii dom - szkoła, który zaproponował, aby to dzieci działały na rzecz powszechnego zwiększenia umiejętności poruszania się w sieci. Zorganizował grupę nauczycieli ochotników sprawnie poruszających się w Internecie, którzy dali swym 11-letnim uczniom zaproszenia dla rodziców (czasem także dla sąsiadów i dziadków), aby przyszli do szkoły poznać kilka umiejętności związanych z życiem w społeczeństwie sieciowym. Wiadomość w listach, które dzieci przyniosły do domu, brzmiała: „Czy chcesz przyjść i dowiedzieć się czegoś o mojej przyszłości?”. Nie było zaskoczeniem, że tylko bardzo niewielu rodziców odpowiedziało: „Nie, nie obchodzi mnie Twoja przyszłość”. Savolainenowi udało się uzyskać wsparcie Ministerstwa Edukacji dla swojego projektu, szczególnie na wydanie podręcznika do nauki poruszania się w sieci. Całe przedsięwzięcie wspomogły także Stowarzyszenie Władz Lokalnych i Rregionalnych (Kuntaliitto), Zzawodowe Stowarzyszenie Nauczycieli (OAJ) i kilka uniwersytetów. Państwowa Kompania Nadawcza wzięła z kolei udział w akcji, nadając w telewizji kurs treningowy (rozprowadzany do uczących się grup także na kasetach wideo) - cały projekt został jednak wprowadzony w życie w większości bez publicznego wsparcia, SITRAra na przykład nie był zainteresowany jego finansowaniem.
Pierwszym krokiem, by ściągnąć dorosłych do szkół, była seria imprez zorganizowanych dla nauczycieli w całej Finlandii - ich głównym celem było zachęcenie do przyłączenia się do tej idei. Wszystko opierało się na zasadzie dobrowolności. Najbardziej zaangażowani nauczyciele zainicjowali w swych szkołach grupy uczniowskie. Czasami jakiś rodzic, jeśli sam był znawcą tematu, pomagał nauczycielom uczyć innych, wiele razy też sami uczniowie w klasach uczyli swoich rodziców bądź rodziców swoich kolegów. To był właśnie przykład wymiany zasobów poprzez użyczanie czasu. Kursy nie dotyczyły jedynie technicznych umiejętności, ale podejmowały także temat wyzwań, jakie czekają nas w związku z rozwojem gospodarki informacyjnej, i tego, co one dla nas wszystkich oznaczają. Omawiano społeczny wymiar społeczeństwa informacyjnego - a zatem działanie to wywierało określone społeczne skutki. W rzeczywistości nawiązywanie kontaktów między rodzicami a szkołą oraz między samymi rodzicami było co najmniej równie ważne jak zdobyte umiejętności poruszania się w sieci. Warto przy tym zaznaczyć, że owe kontakty wspomagane były właśnie przez środowisko oparte na sieci (system publikowania i uczenia się, włącznie z nadaniem wszystkim adresów e-mailowych), które umożliwiło później ich kontynuację. Wielu rodziców było też odpowiedzialnych za podejmowanie decyzji w przedsiębiorstwach lub sektorze publicznym - kiedy zrozumieli realia działania technologii informacyjnych w szkołach, często udzielali tym szkołom pomocy w dokonaniu unowocześnień.
Po zakończeniu pierwszej fazy w projekt zaczęli się angażować instruktorzy z innych organizacji. Udało się także stworzyć kilka bardziej skonkretyzowanych podprojektów, jak nauka poruszania się w sieci w sposób systematyczny w samorządach (ze wsparciem ze strony władz lokalnych, na przykład w Lempäälä) bądź w danej grupie zawodowej (przy wsparciu pracowniczych związków zawodowych, jak w przypadku Tehy - Unii Pracowników Ochrony Zdrowia i Opieki Społecznej). W sumie w kursach uczestniczyły dziesiątki tysięcy dorosłych, co pozwoliło rozkwitnąć nowym ideom „społecznego hakerstwa”: część rodziców zdecydowała się na przykład założyć działające w sieci sąsiedzkie koła wymiany opieki dziennej, w których ludzie mieszkający blisko siebie użyczają sobie nawzajem czasu do (wcale nie wirtualnej!) opieki nad dziećmi. Inną ważną koncepcją związaną z dzieleniem się czasem było społeczne hakerstwo w ruchu pracowniczym: ponieważ system nadaje wszystkim członkom związku adres mailowy, dzięki któremu każdy z nich jest natychmiast dostępny, powstał pomysł, by sieć stała się potężnym instrumentem mobilizacji strajków „informacyjnej siły roboczej”. Wystarczy powiadomić wszystkich, co, gdzie i kiedy się dzieje, i już możemy mieć „demonstrację na kliknięcie”.
Dzielenie się nauką
Kolejne przykłady zastosowania hakerskiego modelu wymiany do celów społecznych to środowiska open source służące do nauki, stworzone przez jednostki sfrustrowane zbyt, ich zdaniem, wolnym rozwojem oficjalnego uniwersytetu wirtualnego. Jednym z takich programów jest na przykład FLE, sukcesywnie dopracowywany dzięki otwartej wymianie kodu, podobnie jak to się dzieje w ruchu linuksowym. Istnieje również większy projekt o nazwie Aacademeia, którego celem jest rozszerzenie „podejścia hakerskiego” z narzędzi uczenia się na same treści i proces uczenia [3].
Z tego właśnie projektu wypływa ważny „uboczny” wniosek: tym, co odróżnia 12-letniego hakera, który potrafi się uczyć skrajnie skomplikowanych rzeczy, od innych dzieci, uczących się wolniej, nie jest fakt, że jest on o wiele mądrzejszy od swych rówieśników. Źródłem różnicy są trzy elementy w samym podejściu do procesu uczenia się. Po pierwsze, hakerzy komputerowi to pasjonaci programowania. Są niesłychanie ciekawi wszystkiego, co łączy się ze światem programowania komputerowego, i chcą coraz więcej zrozumieć. Po drugie, z powodu swej pasji hakerzy przyjmują postawę aktywną: stawiają własne pytania i problemy, a także tworzą własne rozwiązania dzięki użyciu i krytycznej ocenie rozmaitych źródeł wiedzy, od książek po Internet. Po trzecie zaś - nie są wyizolowani, tylko dzielą się procesem uczenia: należą do wspólnoty komputerowych hakerów, w której znajdują się zarówno nowicjusze, jak i bardziej zaawansowani adepci, w kontaktach z którymi mogą sobie nawzajem pomagać. Poza tym „materiały szkoleniowe” są przez uczniów składane w całość - kiedy haker coś odkryje albo czegoś się nauczy, często pisze o tym, aby i inni mogli skorzystać. Kolejni uczniowie korzystają z tej wiedzy, poprawiają błędy i dalej ją rozwijają. Tym samym sposób uczenia się hakerów sprawia, że uczą się z nimi inni, a materiały do nauki nabierają wartości poprzez wkład każdego ucznia. Nagrodą jest natomiast wzajemne uznanie.
Model ten jest naturalnie bardzo bliski temu, w jaki sposób zachodzi proces uczenia się na poziomie akademickim. Badacze także uczestniczą w pełnym pasji, opartym na konkretnych problemach i wspólnym procesie uczenia się. Pomysł projektu Aacademeia polega na tym, by zastosować model, który okazał się skuteczny zarówno w komputerowym hakerstwie, jak i w historii nauki. W modelu tym uczący się tworzą wspólnie materiały do nauki, a nauczyciele zachęcają ich i inspirują do rozwijania wrodzonej ciekawości i zdolności uczenia się. Nauczyciele przyjmują tę samą rolę, jaka w Sokratejskiej filozofii nauczania stała za ideą Aakademii Platońskiej, pierwszego uniwersytetu świata - są akuszerami, gzami i sympozjarchami uczenia się. Jeśli proces stopniowego budowania projektu według modelu open source rzeczywiście nabierze rozmachu, może się stać - tak jak pomysł zdobywania kompetencji sieciowych - szczególnie ważny dla mniej rozwiniętych krajów, dając im wreszcie otwarty dostęp do najlepszych metod nauki w sieci.
Dzielenie się informacją
Trzecim przejawem społecznego hakerstwa, który chcielibyśmy omówić, jest dzielenie się informacją. Na tym właśnie przykładzie pragniemy w sposób bardziej precyzyjny połączyć koncepcję społecznego hakerstwa z hakerstwem komputerowym. Hakerstwo komputerowe zaczyna się od jednostki, która ma dobry pomysł i pewne prywatne zasoby. Jednostka ta obwieszcza swój pomysł innym. Ci, którzy mają tę samą wizję, włączają się w jej realizację, wnosząc zasoby komplementarne. Rozwijanie pomysłu może mieć w różnym stopniu otwarty charakter, przy czym zasada open source, zgodnie z którą czyjeś zasoby w całości udostępnia się wszystkim do wykorzystania, sprawdzania i dalszego rozwijania, jest wariantem najbardziej radykalnym. W każdym przypadku bezpośrednie działanie na linii jednostka - jednostka buduje potężne sieci, pozwalające stworzyć rzeczy wielkie, jak choćby Linuksa.
W hakerstwie społecznym dzielonym wspólnie zasobem nie jest kod źródłowy, ale to, co posuwa naprzód realizację społecznego celu. Chociaż hakerstwo społeczne organizuje się poprzez sieć, nie zamyka się w rzeczywistości wirtualnej. Jak mogliśmy już zauważyć w przypadku dzielenia się czasem, pewne fakty, na przykład opieka nad dzieckiem lub demonstracja pracownicza, mają miejsce w rzeczywistości fizycznej; podobnie dzielenie się nauką ma konsekwencje w organizacji fizycznego środowiska uczenia się.
Nasz trzeci przykład także ma swoje fizyczne implikacje. Dzielenie się informacją jest niezwykle istotne dla wielu organizacji obywatelskich, które stawiają sobie cele etyczne. Weźmy wegetarianizm jako przykład aktualnego projektu, który dobrze pokazuje użycie modelu open source do czegoś innego niż tylko oprogramowanie. W wegetarianizmie (jak w jedzeniu w ogóle) kodem źródłowym są przepisy. Codzienny problem wegetarianizmu jest taki sam jak wielu innych ruchów etycznych: w przeszłości ludzkość zużyła swoją energię na doskonalenie innych form życia, zachodzi więc potrzeba gwałtownego procesu rozwojowego w nieukształtowanej w pełni sferze. Mówiąc bardziej konkretnie: ponieważ kuchnia mięsna była doskonalona, jedzenie mięsa jest bardzo łatwe jako codzienna praktyka; kuchnia wegetariańska nie jest natomiast rozwinięta i przez to staje się trudnym wyborem. Aby rozwiązać ten problem, witryna www.vegetariangourmet.org zaczęła opracowywać przepisy na dobre wegetariańskie jedzenie za pomocą podobnego do Linuksa, otwartego procesu wymiany informacji: wszystkie przepisy są całkowicie otwarte dla każdego do użytku, wypróbowania i dalszego dopracowywania. Sam proces dopracowywania jest nawet podzielony na moduły, podobnie jak w przypadku Linuksa: tworzą się na przykład konkurujące grupy skoncentrowane na imitacji kurczaka. Obserwowanie, jakie jeszcze projekty etyczne powstaną właśnie w sferze wymiany informacji, jest bardzo interesujące
21. Posthumanizm - dlaczego badać komunikację między ludźmi a nie-ludźmi (stanowiska Donny Haraway i Bruno Latoura)
22. Teoria Aktora-Sieci Bruno Latoura - główne założenia i krytyka tradycyjnych badań nad komunikowaniem
Szkoła myśli socjologicznej, która powstała w ramach filozofii i socjologii nauki. Opiera się na założeniu agencyjności (sprawczości), także tzw. nieludzi, czyli również komputerów i maszyn. Podkreśla, że ważne są sieci materialno-semiotyczne, a nie same przedmioty. Przykładowo, rozmowa telefoniczna nie jest tylko interakcją dwojga ludzi, ale złożoną siecią, w której agentami są także telefony, łącza, pewne koncepcje, idee, dorozumiane założenia kulturowe, i należy je traktować jako całość. Niektóre rodzaje agentów czasem działają jak przedmioty, czasem jak osobne jednostki, a czasem występują w relacjach sieciowych (np. banki). Żadna sieć aktorów nie jest stała, wymaga ciągłego odgrywania, by przetrwała. W ramach sieci nie należy analizować ludzi i nieludzi (non-humans) w osobny sposób, zarówno ludzie jak i maszyny, a także oczywiście relacje między nimi, powinni być poddawani interpretacji.
2