zabawy logorytmiczne, ZABAWY RÓŻNE


Ćwiczenia logorytmiczne w przedszkolu.

Logorytmika jest dziedziną wiedzy stosującą elementy gimnastyczne (znacznie jednak odbiega od zajęć wychowania fizycznego), zajmującą się kształceniem piękna ruchu (wychowanie estetyczne), by na bazie w/w ćwiczeń muzyczno-ruchowych stosować ćwiczenia słowno-ruchowe, których składnikiem wiodącym jest rytm.

Ćwiczenia muzyczno-ruchowe mają na celu kształcenie i sprawne wykonywanie ruchu, a co za tym idzie, wyrabiają szybką orientację w czasie i przestrzeni, umiejętność koncentracji uwagi, zmuszają do sprawniejszego myślenia. Kształcą też takie cechy charakteru, jak zdyscyplinowanie, karność, porządek, aktywność, poczucie odpowiedzialności, umiejętność współdziałania w grupie, samodzielność. Przede wszystkim jednak kształcąc ruchy całego ciała (makroruchy), wpływają pośrednio na usprawnienie narządów mownych (mikroruchy), gdyż ułatwiają ich ćwiczenie. Celem ćwiczeń muzyczno-ruchowych jest także wyrabianie u dzieci wrażliwości na muzykę, kształcenie słuchu muzycznego, poczucia rytmu itd. Ćwiczenia logorytmiczne w znacznym stopniu są realizowane na zajęciach z RYTMIKI w przedszkolu. Wskazane jest prowadzenie tych ćwiczeń ze wszystkimi dziećmi, szczególnie zaś z tymi, u których obserwuje się brak koordynacji ruchowej i silne napięci mięśniowe (np. w przypadku dzieci jąkających się).

Ćwiczenia logorytmiczne przeprowadza się w 3 grupach:

  1. Ćwiczenia techniki ruchu.

Są one pochodzenia gimnastyczno-tanecznego. Są to ćwiczenia zarówno diagnostyczne, jak i prognostyczne, gdyż pozwalają na rozeznanie, jakiego rodzaju zaburzenia występują u danego dziecka, a jeśli są one duże - pozwalają przypuszczać, że towarzyszą im również zaburzone ruchy narządów mownych. Ćwiczenia te mają również znaczenie wychowawcze, gdyż wykonywane grupowo wprowadzają element współzawodnictwa i likwidują zahamowania w przypadku silnych napięć ruchowych i emocjonalnych.

PRZYKŁADY ZABAW:

3 LATKI

babci (klaszczą w dłonie), babcia da nam kaszki (układają dłonie na kształt miseczki z kaszką), a dziadek okraski” (zacierają rączki).

wstają i biegają na paluszkach (lekko), naśladując „wirujące listki”. Na przerwę w muzyce przykucają, zaś po usłyszeniu tamburyna ponownie wstają i biegają na paluszkach.

gniazdach. Na dany sygnał - dzwoneczek - „wróbelki” wylatują ze swoich gniazdek (obręcze) i naśladują fruwające, małe ptaszki - szybko ruszając małymi skrzydełkami. Na kolejny sygnał - bębenek - „wróbelki” wracają do swoich gniazd a „bociany” wychodzą na łąkę - wysoko podnosząc kolana i zaczynają fruwać - powoli machając dużymi skrzydłami itd.

4 LATKI

- dzieci „wielkoludy” wyciągają do góry ręce, wykonują wspięcie na palce i tak maszerują po sali, na zmianę melodii - dźwięki wysokie - dzieci „krasnoludki” z opuszczonymi raczkami starają się chodzić na piętach lub zwyczajnie w różnych kierunkach. Zabawę zaleca się powtórzyć kilka razy.

powrotem. Można toczyć nawet kilka piłek na raz. Aby je odesłać, dziecko musi się wykazać zręcznością i szybkim refleksem.

5 LATKI

porozkładanych na dywanie. Gdy pojawi się muzyka „motyle” fruwają nad łąką pomiędzy „kwiatami”, szeroko poruszając ramionami. Na przerwę w muzyce „motyle” siadają na kwiatkach”, ruszając nadal skrzydełkami. Po chwili ponownie słychać muzykę i zabawa trwa nadal.

(szum morskich fal), odtwarzaną z kasety - idą w prawą stronę podnosząc i opuszczając łagodnym ruchem chustę - „falowanie morza”.

tułowia i dłońmi opartymi o podłogę, podają miedzy sobą piłkę, odpychając ją prawą lub lewą stopą albo obunóż w taki sposób, by nie znalazła się poza obwodem koła.

6 LATKI

biodrach, starając się mieć proste plecy. Na przerwę w muzyce - zatrzymują się i wykonują skoki „pajacyki” w miejscu. Kiedy usłyszą ponownie melodię - spacerują dalej, itd.

palcami (musi mieć gołe stopy) - grupa powtarza te ruchy.

nogach, 2) biegają w różnym tempie (np. 4 kroki szybko, 4 - powoli), 3) dotykają czubkami palców do podłogi przed zrobieniem każdego kroku, 4) podskakują na jednej nodze lub obunóż.

określone ruchy, przypominające sposób poruszania się „człowieka z gumy” - miękki, swobodny i sprężysty albo „robota” - sztywny i urywany. Komendę określającą sposób poruszania się wydaje nauczycielka, dostosowując odpowiedni podkład muzyczny.

  1. Ćwiczenia metrorytmiczne.

W czasie tych zabaw potrzebny jest akompaniament muzyczny lub zastępczy. Gdy brak akompaniamentu, można stosować instrumenty perkusyjne. Dzieci powinny nauczyć się odróżniać wartości rytmiczne: cała nutę, półnutę, ćwierćnutę, ósemkę, szesnastkę, aby umieć dostosować ruch ciała do czasu trwania dźwięku.

Ćwiczenia te mają na celu wyrobienie u dziecka:

PRZYKŁADY ZABAW:

3 LATKI

sali w różnych kierunkach, wymachując rączkami. Na zmianę rytmu (rytm ósemek) biegają na paluszkach, wymijając się. Po czym ponownie wraca rytm zachęcający do marszu.

tamburynie przez nauczycielkę : szybkie tempo - skaczą małe piłeczki, wolne tempo - skaczą duże piłki.

4 LATKI

stoją w trzech różnych miejscach na sali. Nauczycielka objaśnia reguły zabawy, wystukując rytm na bębenku i określając, który pociąg ruszy ze „stacji kolejowej”. Po czym zaprasza do wspólnej zabawy, wystukując charakterystyczny rytm: wolny - rusza „pociąg towarowy”, umiarkowany - rozpoczyna swoją jazdę „pociąg osobowy” a zatrzymuje się „pociąg towarowy”, szybki - rozpędza się „pociąg pośpieszny” a staje „pociąg osobowy”. Staramy się, aby każde dziecko miało możliwość poruszania się w różnym tempie. Kolejność wywoływania „pociągów” należy zmieniać.

krzesełku leży bębenek. Na dźwięk dzwoneczka koło zatrzymuje się, dziecko stojące najbliżej instrumentu bierze go do rąk. Nauczycielka podaję mu prosty rytm do odtworzenia, dziecko powtarza go, po czym reszta dzieci odpowiada echem, wyklaskując ten rytm.

5 LATKI

akompaniamencie wykonują odpowiednią ilość rytmicznych podskoków, kończących się przykucnięciem, np.:

- hop, hop, bęc,

- hop____hop,hop,bęc. itd.

nich trzyma piłkę, słychać muzykę w takcie dwu-, trzy-, czteromiarowym na zmiany. Na „raz” dzieci kolejno podają piłkę między sobą - od dziecka do dziecka. Muszą przy tym uważać na akcenty muzyczne w zmieniającym się metrum.

6 LATKI

* * *

* * * *

Rzucanie piłką powinno wypaść na mocną część taktu, zaś w czasie pozostałych piłkę należy przetrzymać.

kasety akompaniament grany na pianinie w metrum 44 .Na „raz” dzieci kolejno wykonują siad skrzyżny do momentu, aż wszystkie usiądą. Po czym następuje zmiana metrum na 34 dzieci na „raz” kolejno wstają. Następnie metrum zmienia się na 24 i dzieci znowu kolejno siadają na „raz”.

wcześniej ustalone ruchy rękami, licząc na 4, na 3, na 2 i na 1, tzn. uderzają :

Podczas trwania zabawy nauczycielka wybija rytm na tamburynie.

  1. Ćwiczenia łączące tekst z elementami ruchowymi i rytmicznymi.

Stanowią one ostatni etap ćwiczeń logorytmicznych. Wykorzystuje się tu umiejętności zdobyte w czasie poprzednich zajęć. Najprostszymi ćwiczeniami tego typu jest zastosowanie wyrazów dźwiękonaśladowczych. Kształcą one wrażliwość słuchową dziecka, ćwiczą prawidłowy oddech i rozwijają mięśnie narządów mownych. Wskazane jest, aby w tych zajęciach wykorzystywać również umiejętności zdobyte w czasie ćwiczeń fonacyjnych:

W tej grupie wyróżnia się:

- zabawy z zastosowaniem wyrazów dźwiękonaśladowczych,

- zabawy z wykorzystaniem znanych dzieciom tekstów,

- zabawy z wykorzystaniem metody DOBREGO STARTU, która zakłada usprawnienie analizatorów wzrokowego i słuchowego, motoryki całego ciała (szczególnie zaś ręki i nadgarstka), kształcenie lateralizacji i orientacji przestrzennej. W zabawach tych znaki graficzne oznaczają ruchy rak w czasie śpiewu. Podczas wykonywania ćwiczenia dzieci rysują te znaki na papierze; usprawnia to nadgarstek, ćwiczy koordynację ruchową. Nie wolno ruchów wykonywać w powietrzu.

PRZYKŁADY ZABAW:

3 LATKI

po sali, machając malutkimi skrzydełkami i wydając głosy: pi, pi, pi, pi, ........ Na przerwę w akompaniamencie i głos nauczycielki, która naśladuje „kurę” , nawołującą swoje dzieci: ko, ko, ko, ko, ...., kurczątka gromadzą się wokół mamy i cichutko przykucają. Zabawa powtarza się kilka razy, rolę kury może przyjąć jedno z dzieci.

muzykę, chodzą na czworaka po całej sali, naśladując głos małego kotka: miau, miau, miau, miau........

Na przerwę w muzyce kotki zasypiają.

4 LATKI

w luźnych gromadkach. Każda grupa wywoływana jest do poruszania się innym akompaniamentem. Na dany sygnał, np. klaśnięcie - „świerszcze” wykonują długie skoki i wydają głosy - cyk, cyk, cyk........;pozostałe dzieci kucają. Potem zmienia się sygnał, np. uderzanie w bębenek to znak dla „żabek”, które skaczą i wołają - kum, kum, kum......... rech, rech, rech.... . Trzeci sygnał, np. gra na trąbce wywołuje „pszczoły”, które biegają drobniutkimi kroczkami i machają malutkimi skrzydełkami, bzykając - bzzzzz, bzzzzz, bzzzzz...... Zabawa ta ma swoje zastosowanie w grupie ćwiczeń artykulacyjnych.

Kolejność poszczególnych sygnałów czy zmiana melodii wywołujących poszczególne grupki dzieci jest różna, co zmusza do uważnego słuchania i szybkiego reagowania na nie.

rączkami i nogami tak, jakby chodziły na czworaka:

„Chodzi mucha po suficie, a czy wy tak potraficie? - NIE, Bęc!!!”

5 LATKI

w oczekiwaniu na dany sygnał - dźwięk tamburyna. Gdy pojawi się dźwięk „samochody” rozpoczynają swoją jazdę i poruszają się w dowolnych kierunkach, a w momencie mijania się trąbią - piiip, piiip, piiip...; tidi, tidi, tidi.. .Odmianą zabawy jest to, że „samochody” będą poruszać się i zatrzymywać na sygnały wzrokowe (zielony krążek - „jedź”, czerwony - „zatrzymaj się”).

i naśladują ruchy, ilustrujące czynności wykonywane podczas pieczenia ciasta. Wszystkie czynności wykonują zgodnie z słuchaną muzyką. Ucierają ciasto pałką w makutrze, dodają 4 jajka, które są za plecami, wykonując skręt tułowia w prawo - biorą jajko mówiąc: hop, rozbijają je o ramię mówiąc: puk, wrzucają do ciasta mówiąc: chlup, skorupki rzucają za siebie mówiąc: ciup ( to samo w lewą stronę ). Po czym dzieci naśladują ruchy ugniatania ciasta i wałkowania go, ozdabiają ciasto bitą śmietaną - szyp, szyp i posypują bakaliami. Na koniec dzieci częstują siedzących dookoła kolegów i koleżanki ciastem.

6 LATKI

określone ruchy, wypowiadając znany im tekst:

„Siała baba mak, /1 krok - lewą nogą, 2 - prawą, 3 - lewą, i lekkie przygięcie obu kolan/

Nie wiedziała jak. /trzy kroki do przodu jak wyżej/

A dziad wiedział, nie powiedział, /bieg wokół własnej osi - 8 kroków/

A to było tak”. /trzy kroki do tyłu - jak w II - powrót na miejsce po wersecie I./.

piosenki, bądź wodzą palcem po takich znakach ( metoda Bon Départ). Nie wolno ruchów wykonywać w powietrzu.

„Drzewo” - zabawa logarytmiczna

CEL: Doskonalenie prawej ręki i orientacji w schemacie ciała

JAK? Dzieci wykonują ruchy zgodnie z treścią piosenki nr 57 cz.II „W co się bawić z dziećmi? Piosenki i zabawy : Ciało i przestrzeń” oprac. Marta Bogdanowicz

Palce małe /dz. unoszą przed siebie dłonie z rozstawionymi palcami

Ręce duże /kilkakrotnie wysuwają dłonie do przodu

Łokcie w dole /przyciągają łokcie do ciała

Dłonie w górze / kilkakrotnie zaciskają i otwierają dłonie

Ramię w prawo / poruszają prawym ramieniem

Ramię w lewo / poruszają lewym ramieniem

Tak się w lesie ….Chwieje drzewo / lekko przechylają się na boki nie

odrywając łokci od ciała

ZABAWY I ĆWICZENIA LOGOPEDYCZNE WYKORZYSTANE NA ZAJĘCIACH LOGOPEDYCZNYCH

  1. „ LENIUSZEK”

Prowadzący opowiada historyjkę o chłopcu, który nic nie chciał robić, tylko przez cały czas ziewał. Dzieci obrazują to, opuszczając powoli dolną szczękę i powoli unosząc ją do góry. Czynność powtarzają kilkakrotnie. W czasie opuszczania szczęki język leży nieruchomo na dnie jamy ustnej, wargi nie wykonują żadnych samodzielnych, dodatkowych ruchów. Z dalszego ciągu opowiadania dzieci dowiadują się, że chłopczyk rano nie pomagał mamie, nie chciał sam się ubierać, sam jeść, myć zębów, tylko siedział, nudził się i ziewał. Dzieci obrazują to ziewanie jak wyżej. Chłopczyk-leniuszek nie chciał również bawić się
z ko­legami w szkole, nie budował z nimi domków, nie sprzątał zabawek, tylko ziewał, bo się nudził. Dzieci znów pokazują, jak leniuszek ziewał. Kiedy dzieci w czasie spaceru zbierały liście, leniuszkowi nie chciało się nachylić, więc szedł na końcu i ziewał. Dzieci demonstrują to. Po powrocie ze spaceru dzieci rysowały to, co widziały na wycieczce, a ka­rtka leniuszka była pusta, nic nie mógł sobie przy­pomnieć, więc dalej nudził się i ziewał. Dzieci znów naśladują ziewanie leniuszka. A wieczorem, kiedy szedł spać, był tak zmęczony tym ziewaniem, tym leniuchowaniem, że też ziewał. Dzieci obrazują to znowu. Ćwiczenie to ma zarówno charakter usprawniający dolną szczękę, jak i rozluźniający mięśnie całego ciała
i narządów mownych. Jest zalecane w przypadku trudności atrykulacyjnych i przy jąkaniu. Można stosować tę zabawę w przypadku trudności z wymową spółgłosek wargowych
(p, p', b, b', m, m'), ale z wyraź­nym zaznaczeniem dwu faz: otwarcia i zamknięcia ust.

  1. „UŚMIECH SŁONECZKA”

Podczas śpiewania dowolnej piosenki o słoneczku dzieci uśmiechają się od ucha do ucha, widać zęby (zęby trzonowe zaciśnięte), urozmaiceniem zabawy może być zrobienie wydzieranki przedstawiającej uśmiechnięte słoneczko.

  1. „ZAWODY TRZMIELA Z WIETRZYKIEM”

Trzmiel chciał przegonić wietrzyk i założył się z pszczołą, że tego dokona.
Wietrzyk zgodził się wziąć udział w zawodach i razem z trzmielem przygotowywali się do startu. Wyznaczono długość trasy, jaką mieli pokonać zawo­dnicy. Sygnał do startu
dała pszczoła, a na mecie oczekiwał na zawodników bąk. Lecz mimo, że trzmiel
bardzo się starał, machał z całych sił skrzydełkami i wołał vvv
, nie mógł dogonić
wietrzyka i przyleciał na metę drugi. Wietrzyk, leciutko szemrząc
fff, odleciał, a zawstydzony trzmiel schował się między liśćmi. Dzieci słuchając tego opowiadania, powinny brać w nim czynny udział i naśladować trzmiela oraz wietrzyk; można też zastosować zabawę ruchową, podczas której dzieci wystąpią w roli trzmiela i wiet­rzyka i staną do zawodów. Wówczas zwycięzcami będą zarówno trzmiele, jak i \vietrzyki, gdyż będzie zależało to od sprawności dzieci, ale cel ćwiczenia zostanie osiągnięty dzięki wymowief; v. Zawody trzmiela
z wietrzykiem są także ćwiczeniem oddechowym gdyż pozwalają na wydłużenie fazy wydechowej.

  1. „WILCZEK SZUKA MAMY”


Mały wilczek wybrał się z mamą na spacer. Wszystko dokoła in­teresowało go, więc biegał po lesie, przyglądał się ciekawie, przeskakiwał przez szemrzące strumyki, zbierał gałązki, zrywał kwiatki mamie, zaś napot­kanym zwierzętom pokazywał swoją nową zabawkę - ­piłeczkę na gumce i zapraszał je do wspólnej zabawy. Nagle zauważył, że nie ma mamy. Zaczął rozglądać się i wołać: ułu,ułu, ułu, ale mama nie nadchodziła. Biegał, zaglądał pod krzaki jałowca, pochylał się nad głębokim rowem i wołał: ułu, ułu, ułu. Nigdzie mamy nie było, a wilczek nie wiedział, jak trafić do domu, bo w tej części lasu był po raz pierwszy. Usiadł więc na trawie i zapłakał: ułu, ułu, ułu. Dopiero kiedy zapadł zmierzch, stara wilczyca odnalazła synka, który zawodził pod drzewem: ułu, ułu, ułu, pogłaskała go, przytuliła
i wspólnie wrócili do jamy pod jaworem, która była ich domem. Podczas opowiadania dzieci włączają się, naśladując wycie wilczka. Następuje wówczas wydłużenie fazy wdechowej; wydech można przedłużać dowolnie, gdyż samogłoskę
u wymawia się dwa razy.

  1. „GĄSKI NA SPACERZE”

Gąski bardzo lubią spacery, dlatego chętnie wyruszają na wędrówki. Pewnego razu 3 gąski z Marcinkowego podwórka wybrały się w świat. Szły sobie gęsiego, jedna za drugą, rozglądały wokoło i wesoło gęgały: gęgu, gęgu, gęgu ... Tymczasem mama Marcinka zauważyła, że nie ma gąsek. Bardzo się zmartwiła; Marcinek zauważył smutek mamy
i poszedł szukać gąsek. Szedł długo i nagle zobaczył wszystkie trzy maszerujące w stronę lasu. Dogonił je i patyczkiem zaczął zawracać do domu. Gąskom to się nie podobało i swoje oburzenie na Marcinka okazywały syczeniem, zaciskając przy tym swoje malutkie ząbki: ssssss. Marcinek byl mały i trochę bał się gąsek, ale nie pokazał tego po sobie, tylko kierował gąski do domu. Gąski bez przerwy syczały: ssssss. Mama z daleka zobaczyła synka, pomogła mu zagonić gąski na podwórze. Już teraz Marcinek nie bał się ich syczenia: ssssss. Do zabawy wybiera się czworo dzieci; troje z nich to gąski, które początkowo idą na spacer i gęgają (gęgu, gęgu), potem syczą (ssssss), a czwarte dziecko to odważny Marcinek. Aby w zabawie wzięła udział większa liczba dzieci, należy ją kilkakrotnie powtórzyć. Uzupełnieniem zabawy może być zrobienie gąski, np. z szyszki lub ziemniaka.

  1. „POD GRZYBEM”

Pewnego razu złapał Kotka silny deszcz.

- Miau, miau, gdzie tu się schronić? - Zobaczył Kotek na polance grzybek, podbiegł do niego i ukrył się pod jego kapeluszem.

Siedzi i czeka, ale deszcz leje i leje jak z cebra. Podpełznął do grzybka mokry Szczeniaczek.

- Hau, hau, Kotku, wpuść mnie pod grzybek, bo bardzo zmokłem.

- Miau, miau, wejdź - I wpuścił Szczeniaczka pod grzybek. A deszcz przybiera na sile.

Biegnie obok grzybka Indyk.

- Gul, gul, wpuśćcie mnie pod grzyb. Leje się ze mnie woda.

- Miau, miau, hau, hau, gdzież cię wpuścimy? Prze­cież tu nie ma miejsca!

- Gul, gul, jakoś to będzie! W niewygodzie - byle w zgodzie.

Posunęły się Kotek i Szczeniaczek, wpuściły Indyka pod grzybek. A deszcz wciąż leje, ani myśli przestać ... A tu biegnie Kózka i lamentuje:

- Mee, mee, ojej, przemokła Kózka, kapie jej z bo­ków i brody. Wpuśćcie mnie pod grzybek, żeby odetchnąć i deszcz przeczekać.

- Miau, miau, hau, hau, gul, gul, nie ma więcej miejsca.

- Mee, mee, posuncie się, bardzo was proszę. Posunęli się wszyscy i znalazło się miejsce dla Kózki. Za chwilę na polanę wbiegł Osiołek, zobaczył grzybek i prosi:

- Ya, ya, wpuśćcie mnie, bo bardzo zmokłem.

- Miau, miau, hau, hau, gul, gul, mee, mee, nie ma miejsca.

- Ya, ya, wpuśćcie mnie choć trochę, może się zmieszczę.

I zwierzątka zrobiły miejsce dla Osiołka.

- Wtem na polanę wbiegł Baranek i zobaczył grzyb:

- Bee, bee, schowajcie mnie, Lis mnie ściga, poratujcie:

Zwierzątka posunęły się i ukryły Baranka. I Lis nie znalazł go.

Aż tu przez polankę idzie gąska i kaczka i dziwią się: - Gęgu gęgu, dlaczego zwierzątka schowały się przed deszczem?

- Kwa, kwa, jak można nie lubić wody?

A tymczasem deszcz ustał i wyjrzało słonko. Wszyscy wyszli spod grzyba, cieszą się. Kotek zamyślił się i mówi: - Miał, miau, jak to się stało, że najpierw mnie samemu było ciasno,
a potem zmieścili się wszyscy? - Hau, hau, gul, gul, mee, mee, ya, ya, bee, bee, gęgu, gęgu, kwa, kwa jak to się stało?

- Kum, kum, rech, rech - zaśmiała się Żabka, która siedziała na kapeluszu grzyba - ech, głowy do pozłoty! Grzyb przecież... - Urwała w pół zdania i znikła w trawie.

Zwierzątka spojrzały na grzyb i od razu się domyśliły. A czy wy też się domyśliliście?

W czasie zabawy, po opowiedzeniu dzieciom bajeczki, należy przećwiczyć z nimi onomatopeje, a następnie włączyć do opowiadania, aby naśladowały głosy po­szczególnych zwierząt.

  1. „WALKA Z PIŁKAMI„ (ćwiczenie logorytmiczne)

Dorosły toczy kolejno kilka piłek do dziecka, które od razu odtacza je z powrotem. Czasami toczy nawet kilka piłek naraz. Aby je odesłać, dziecko musi wykazać się zręcznością i szybkim refleksem. Gra ta uczy jeszcze spostrzegawczości i przestrzegania zasad.

  1. „POKŁON KRÓLOWI„

Jedno dziecko - król - siedzi na tronie. Pozostałe dzieci, podzielone na 6 grup, reprezentują przedstawicieli 6 państw: państwa A, O, E, U, I, Y. Przedstawiciel każdej grupy - chorąży - trzyma odpowiedni pro­porzec (małe dzieci kolorowe chorągiewki, np. państwo
A - czerwone, państwo E - żółte,] - zielone, O - niebieskie, U - białe, Y - czarne; dzieci starsze, sześciolatki, które uczą się rozpoznawać litery, mogą nieść kartony z wypisaną literą - nazwą swego państwa). Nauczyciel opowiada, ze wybrano nowego
króla i różne państwa wysłały swoich przedstawicieli, by oddali mu pokłon. Delegacje te przybyły na zamek nowego króla i oczekują na wezwanie ma­rszałka. Marszałek (początkowo nauczyciel, potem dziecko) zapowiada wejście każdej delegacji:

- Jaśnie Wielmożny Królu, oto zbliżają się delegacje, aby uczcić twój Majestat. Oto przedstawi­ciele państwa A.

Na te słowa podchodzą dzieci z tej grupy, kłaniają się królowi, po czym stają na boku. Następnie podchodzą kolejno pozostałe delegacje, wywoływane przez mar­szałka. Kiedy już wszyscy oddali hołd, marszałek zapowiada wyjście grup (nie musi to być ta sama kolejność co przy wchodzeniu, jest nawet wskazana zmiana porządku):

- Król dziękuje za okazany mu szacunek i sym­patię i pozwala wam oddalić się. Aby panował po­rządek, wychodzą kolejno: delegacja państwa E ... (dzieci kłaniają się i wychodzą).

Podczas powtarzania zabawy można zmieniać kolej­ność wchodzenia delegacji, by nie zawsze przedstawi­ciele państwa A wchodzili pierwsi, można także zmie­niać dzieci w grupkach, by za każdym razem dziecko było w delegacji innego państwa.

  1. „MIŚ SIĘ BAWI RAZEM Z NAMI”

Każde dziecko otrzymuje lizak, na którego jednej stronie naklejony jest miś (rys. 21), na drugiej - kolorowy papier.

0x01 graphic

Dzieci słuchają wymienianych przez nauczyciela słów, unoszą zaś misia wówczas, gdy wyraz zaczyna się np. na głoskę p: pan, dom, palto, pole, rzeka, drzewa, pomidor itp.

Jeżeli reakcje dzieci są prawidłowe, wówczas ćwiczenie utrudnia się, polecając podnosić lizak, gdy dana głoska jest na końcu wyrazu np: sklep, dom, snop, radio, słup, sierp, stół itp., lub w pozycji śródgłosu, np.: mapa, sufit, zapałka, kapusta, talerz, stopa itp. Z czasem można wykorzystać jednorazowo wyrazy zawierające daną głoskę w trzech pozycjach (nagłos, śródgłos i wygłos), co zwiększa stopień trudności ćwiczenia, a jednocześnie udoskonala słuch fonematyczny.

  1. „O JĘZYCZKU, KTÓRY CHCIAŁ SKAKAĆ JAK PIŁKA „

Języczek siedział schowany za ząbkami i nigdy nie mógł oglądać zabaw dzieci. Pewnego razu udało mu się wysunąć między ząbki i zobaczył piłkę, która wesoło skakała po podwórku, odbijając się od ziemi. Pozazdrościł piłce, że może tak wysoko skakać, a ponieważ nie mógł wyjść na dwór (kto widział, żeby języczek chodził po dworze?), zaczął odbijać się od dziąseł, bo w jamie ustnej, gdzie było jego mieszkanie, jest mało miejsca. Był tak wesoły, że może skakać jak piłka, że zaśpiewał: lalala. Następnie nauczycielka pyta dzieci, czy chciałyby, aby ich języczki też tak skakały jak piłka i wesoło śpiewały. Wówczas wykonują wyżej wymienione ćwiczenie przy szeroko otwartych buziach, by widać było wesołe języczki; uderzają czubkami języków o górne dziąsła wymawiając: lalala.

9



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Pociąg przedszkolaków(1), przedszkole, zabawy różne
Podziękowanie rotownikom, przedszkole, zabawy różne
zabawy różne od ani, scenariusze
zabawy terenowe-obozowe, ZABAWY RÓŻNE
ZABAWY rózne, zajęcia zabawy
Klasyfikacja, zabawy różne
zabawy różne
SCENARIUSZ ZAJĘĆ POZALEKCYJNYCH-zabawy ruchowe, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻ
Zabawy na oczepiny, TEKSTY, Różne na wesele
scenariusz zabawy walentynkowej, przedszkole, Scenariusze - różne
Zabawy logorytmiczne, Logorytmika
ZABAWY NA RÓŻNE OKAZJE
zimowe zabawy super, zabawy logorytmiczne
ćwiczenia gimnastyczne różne, ćwiczenia i zabawy gimnastyczne
zabawy z literkami, Scenariusze zajęc - przedszkole, rózne zwykłe i okazjonale
Różne zabawy

więcej podobnych podstron