ZASADY WYCHOWANIA
Rodzice są tylko ludźmi i mają mnóstwo swoich problemów. Żaden rodzic nawet najlepszy nie może być emocjonalnie otwarty przez cały czas. Jest to całkowicie normalne, że rodzice czasami krzyczą na dzieci. Większość dzieci znosi okazjonalne wybuchy złości, dopóki otrzymuje w zamian dużo miłości i zrozumienia. Dzieci nie powinny bać się swoich rodziców, ale często okazuje się, że dzieci są przerażone zachowaniem rodziców.
Aby być dobrym rodzicem nie należy stosować w wychowywaniu dzieci swoich doświadczeń z dzieciństwa jeśli były one negatywne. Jeżeli Twoi rodzice Cię bili, znieważali słownie lub znęcali się na Tobie w jakiś inny sposób to Ty nie rób tego własnym dzieciom. Bijąc dziecko dajesz mu przyzwolenie na bicie i nie dziw się wtedy, że Twoje dziecko bije innych i jest agresywne - uczy się tego od Ciebie. Nie można znieważać dzieci słownie gdyż jest to niezwykle szkodliwe. Podobnie jak nie można stosować przemocy fizycznej gdyż rodzi to w dziecku agresję, dziecko zaczyna myśleć o zemście i wkrótce znienawidzi swoich rodziców. Jeżeli chcemy aby nasze dzieci nas kochały nie wyrządzajmy im tej wielkiej krzywdy.
Swoich konfliktów z innym członkiem rodziny czy problemów w pracy nie można przenosić na dziecko które nic tu nie zawiniło, a stało się ofiarą czyjegoś nieporozumienia. Dobrym przykładem jest tu metoda łańcuchowa - szef nakrzyczał na mamę w pracy, mama wróciła do domu i aby się rozładować nakrzyczała na tatę, tata z kolei dał upust swym emocją i nawrzeszczał na dziecko a dziecko kopnęło psa a pies ugryzł kota….
Kiedy rodzic zdaje sobie sprawę z tego, że zaraz nakrzyczy na dziecko powinien umieć zapanować nad sobą. (np. krótki spacer, wyjść do innego pokoju, policzyć do 10). Pamiętaj że złość też rodzi złość.
Nie karać dzieci za popełnianie błędów, trzeba być wyrozumiałym - każdy ma prawo popełniać błędy.
Dziecko też jest człowiekiem i nie można od niego wymagać zbyt wiele należy je traktować z godnością i szacunkiem.
Chwal mądrze, szczerze i często, chwal pojedyncze osiągnięcia a nie dziecko jako takie. Lepiej powiedzieć „dzisiaj byłeś bardzo grzeczny” niż „jesteś najwspanialszym dzieckiem na świecie”
Stawiaj wymagania odnośnie do wieku
Nie przekupuj malca prezentami, nie wynagradzaj nimi swej nieobecności.
Nie zasypuj dziecka zabawkami np. piąte autko mniej cieszy niż pierwsze.
Słuchaj jego zdania i odpowiadaj na pytania
Bądź przy nim zwłaszcza w ważnych i trudnych chwilach
Przywiązuj uwagę do wszystkiego co go dotyczy
szanuj jego indywidualność
Pozwalaj na samodzielność ale dbaj bezpieczeństwo dziecka
szanuj jego uczucia
Daj mu prawo do złości i lęku
Pozwalaj mu podejmować decyzje
Nie oczekuj by spełniało Twoje ambicje
Nie przestań okazywać mu miłości gdy nie jest już słodkim maleństwem
Odczytuj potrzeby dziecka poprzez obserwację
Ucz empatii czyli współczucia, wrażliwości i okazywania uczuć np. „powiedz dziecku jeśli boli Cię głowa”, „chłopczyk płacze bo rozbił i trzeba mu pomóc wstać” niech dziecko wczuje się w kogoś sytuację a jeśli potrafi to pomoże osobie będącej w potrzebie.
Dawaj dobry przykład swoim postępowaniem zamiast mówić rób tak czy tak np. jeżeli mówisz dziecku że nie wolno bić słabszych a sama je bijesz to dziecko będzie naśladować Ciebie, mówisz, że nie wolno jeść słodyczy przed obiadem a sama je jesz to dziecko będzie robić to co Ty i będzie mieć dodatkowo mętlik w głowie - skoro mama zakazuje a sama to robi to coś jest nie tak. Postępuj dobrze to i dziecko też tak będzie postępować. Pamiętaj dzieci są jak gąbka która wciąga wodę, one czy chcemy czy nie zawsze będą nas naśladować - bo rodzic jest dla dziecka wzorem.
Zachęcaj do współdziałania z innymi - spotykajcie się z innymi dziećmi i z waszymi znajomymi.
Ucz aktywności i kreacji. Najlepszą metodą jest wspólna zabawa i dawanie dobrego przykładu. Na nic zdadzą się wspaniałe teorie, gdy dziecko będzie codziennie widzieć Cię przed telewizorem.
Bądź z dzieckiem szczera. Mów co Ci się w jego zachowaniu podoba, a co nie, postępuj zgodnie z tym co mówisz. Dziecko poczuje, że jest twoim partnerem i obdarzy Cię zaufaniem.
Mów do dziecka prostymi zdaniami, Jeśli wydajesz polecenie, nie wymagaj wykonania od razu więcej niż jednej czynności (nie mów np. „Chodź tu, umyj ręce i usiądź przy stole”- po prostu najpierw zawołaj dziecko).
Rozmawiaj z dzieckiem zawsze blisko niego i gdy mówisz, staraj się patrzeć dziecku w oczy, usiądź lub kucnij - a nie na odległość i nie stojąc mówić np. rozumiem że jesteś zdenerwowany.
Gdy dziecko się uderzy lub spadnie z rowerka powiedz „ wiem że cię boli kolanko ale przejdzie Ci” - przytul dziecko, nie wolno mówić „och nic się nie stało, nie boli cię już”- okłamujesz wtedy dziecko.
Dzieci potrzebują ograniczeń, wymagania które im stawiasz zależą od twojego systemu wartości np. nie wchodzimy butami na dywan, po skończonej zabawie sprzątamy zabawki.
Istotna jest konsekwencja - jeśli coś raz jest ustalone nie można tego zmieniać. Jeżeli jednego dnia wolno wchodzić butami na kanapę a drugiego nie koniecznie, dziecko dowiaduje się, że świat jest pokręcony a reguły bezsensowne. Jeżeli nie będziesz konsekwentna stracisz wiarygodność.
Dopilnuj wykonywania poleceń. Nie wystarczy powiedzieć „nie ruszaj” gdy dziecko jest w niebezpiecznej sytuacji - trzeba podejść wtedy do dziecka i zając jego uwagę czymś innym.
Nie stosuj zbyt wielu zakazów. Nie mów ciągle nie wolno, nie, nie, nie. Zakazy stosuj w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa dziecka i naruszania prywatności innych ludzi. Niech każdemu „nie” towarzyszy alternatywa „tak” np. „Nie wolno ci ruszać książki mamy, ale pobaw się tymi”. Nie wolno otwierać piekarnika ale zobacz co jest w tamtej szafce”. Zawsze tłumacz dlaczego czegoś nie wolno robić: „Nie wolno biegać na jezdnie, bo można wpaść pod samochód”, „ Nie można bić innych bo to boli”.
Dzieci lubią zabawę w „nie” one sprawdzają czy rodzice tak uważają. Będą Cię czarować tak długo aż pozwolisz na wszystko, dlatego musisz być konsekwentna i cierpliwa.
Naucz się rozróżniać wypadki od złego zachowania np. dziecko sięgając po chleb przewróciło szklankę z sokiem. Dziecko ma prawo do popełniania błędów.
Dotrzymuj obietnic, przepraszaj za swoje pomyłki, dawaj dobry przykład
Bądź uprzejma , miła, czuła i ciepła - mów „proszę”, „dziękuję”, „przepraszam”, wyjaśniaj np. swoje złe zachowanie, że masz zły dzień, gdy nakrzyczysz na dziecko wtedy też przeproś, przepraszając uczymy je miłości np. `Przykro mi , że nakrzyczałam na Ciebie ale byłam bardzo zła, Kocham Cię”.
Nie zawstydzaj dziecka w obecności innych osób. Słuchaj tego co ma do powiedzenia.
Rodzice powinni być jednomyślni. Jak jedno z rodziców czegoś zakazuje to drugie z rodziców taż musi się tego trzymać. Jak mama mówi że nie wolno dziecku jeść teraz słodyczy, to tata nie może ich dać dziecku. Nie wolno też mówić, „Ja chciałem ci dać cukierki ale mama zabroniła”. Dziecko ma wtedy zamęt w głowie.
ZAKAZANE SŁOWA
Nigdy nie rań dziecka słowami, nigdy nie szantażuj odebraniem miłości.
Nigdy nie strasz dziecka.
Ciągłe powtarzanie dziecku, że jest nieznośne, beznadziejne, zniszczy jego poczucie wartości. Jeżeli dziecko coś zepsuje lub po prostu coś mu nie wyjdzie to nigdy nie mów do niego „jesteś do niczego”, „nic nie potrafisz”, „czego byś się nie dotknął to od razu popsujesz” , dziecko wtedy myśli sobie, że skoro dorośli tak mówią to tak musi być i rośnie z przekonaniem, że jest nic nie warte. Krytykuj więc postępki „nie gryź” a nie osobę „jesteś niegrzeczny” . Krytykuj zachowanie dziecka a nie dziecko np. „to co zrobiłeś było niegrzeczne”.
Straszenie dziecka utratą miłości to jedna z największych przykrości, jakie można zrobić dziecku. „Przestanę Cię kochać jak będziesz niegrzeczny”, „Nie lubię Cię gdy tak robisz, nikt się nie będzie z Tobą bawił” - tak nie można mówić do dziecka bo ono straci pewność, że je kochasz.
Nie mów także: „Nie chcemy takiego niegrzecznego dziecka, oddamy Cię komuś innemu”, „Uważaj sobie bo ten pan Cię zabierze” . Nigdy nie strasz dziecka w ten sposób, że ktoś go zabierze, a może czarownica go porwie i tym podobne bzdury o straszeniu dzieci. Bo dziecko pomyśli sobie że tak naprawdę jest, że chcecie go oddać bo sprawia kłopoty. A gdy straszycie go np. wilkiem czy „bobokiem” to dziecko wtedy przezywa ogromny strach i z pewnością odbije się to negatywnie na jego psychice.
DOBRE SPOSOBY NA BUNTOWNIKA
( Poradnik nr 9 na stronie 134) ( Poradnik nr 7 str 102 )
Stawiajcie jasno granice: ale uwaga stawianie granic nie polega na ciągłym krzyczeniu „Nie wolno”. Unikajcie zwrotów „Nie bo nie” , „Nie bo tak trzeba”. Zawsze tłumacz gdy czegoś nie wolno robić Np. „Nie wolno bić innych bo to boli”. Wyjaśniaj dziecku że jeśli zrzuci magnetofon, to się popsuje i nie będzie już można słuchać ulubionych piosenek. Zakazy stosuj w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa dziecka i naruszania prywatności innych ludzi. Niech każdemu „nie” towarzyszy alternatywa „tak”. Np. „nie wolno ci ruszać książki taty , ale pobaw się tymi”.
Nie zakazujcie „dla zasady”: Za każdym razem gdy ustalacie granice zastanów się komu i czemu mają służyć. Nie zakazujcie czegoś dziecku by tylko udowodnić, że macie nad nim władzę.
Bądźcie konsekwentni: Nie można zmieniać raz ustalonych zasad.
Uważajcie na słowo „nie”: „Nie skacz”, „Nie ruszaj” - kiedy mówisz „nie skacz” mózg dziecka odbiera hasło „skacz” lepiej powiedz „usiądź” to jest jasne polecenie.
Mów stanowczym głosem ale nie krzycz: gdy krzyczysz dziecko robi jeszcze bardziej na złość lub też krzyczy i awanturuje się.
Pozwalajcie na samodzielność: Niech dziecko poczuje, że szanujecie jego zdanie i traktujecie je poważnie. Starajcie się dawać malcowi wybór wtedy nie będziecie tak często słyszeć od dziecka słowa „nie” a dziecko poczuje się ważne, że może zadecydować. Dając wybór pytasz dziecko czy „na śniadanie zjesz serek czy jajeczko?”, „Założysz spodnie w kratkę czy dżinsy” . Nie pytaj jednak „co zjesz?” bo smyk może powiedzieć że zje na śniadanie lody a Twoja odmowa wywoła awanturę. Poza tym jeśli przedszkolak podejmuje decyzje to starajmy się ją zaakceptować, niech dziecko wytłumaczy dlaczego tak chce postąpić.
Unikajcie niespodzianek: dziecko lubi rytuały, zawsze uprzedź rano o zmianie porządku dnia. Powiedz dziecku jeśli macie gdzieś wyjść lub ktoś dziś do was przyjdzie - tak aby dziecko wiedziało co się będzie działo w ciągu dnia.
Chwalcie każdego dnia: chwalcie te nawet najdrobniejsze osiągnięcia jak np. „ podobało mi się jak jechałeś na rowerku tak prosto, już dobrze sobie radzisz”. Chwalimy pojedyncze osiągnięcia, konkretny czyn a nie dziecko jako takie. Dokładnie podkreślamy z czego jesteśmy zadowoleni. Lepiej powiedzieć „dzisiaj byłeś grzeczny, pomagałeś mi w podlewaniu kwiatków”, „ niż „jesteś najwspanialszym dzieckiem na świecie”. „Zamiast jestem z Ciebie dumna” powiedz „ musisz być dumny z siebie zjadłeś cały obiad i odłożyłeś talerz, brawo”.
Nie łączyć pochwały z uwagą potępiającą: „dzisiaj byłeś grzeczny szkoda że nie zachowywałeś się tak wczoraj”. Chwalić konsekwentnie.
Najlepiej jest nie dopuszczać do ataku histerii:
- poprzez odwracanie uwagi ale ta metoda sprawdza się przed atakiem złości czyli - wyłapujcie momenty kiedy dziecko się najczęściej denerwuje i wtedy zajmijcie je czymś innym np. rozmową, pokazaniem czegoś lub rozśmieszyć dziecko. Np. jeśli zakładanie przed spacerem bucików zawsze wywołuje krzyk i płacz dziecka, spróbuj je zająć wtedy rozmową „ Ciekawe, czy zobaczymy dzisiaj ptaszki w lesie”. Czasami dobre jest też oprócz przewidywania sytuacji w których wiesz że dziecko wybucha złością unikanie tych sytuacji np. nie otwieraj przy dziecku szafki ze słodyczami, nie włączaj przy nim telewizora itp. nie tłumacz dziecku że musisz iść np. do toalety bo i tak powie Ci nie idź - po prostu wyjdź a on nich się czymś bawi.
Gdy widzisz że zaraz wybuchnie odwróć jego uwagę np., rozmową, pokazaniem czegoś, zajmij zabawą, niech biega skacze, daj mu kartkę niech rysuje jak bardzo jest zły.
Przeczekajcie: Nawet najlepsze metody unikania ataku mogą zawieść.
I nagle stajemy twarzą w twarz z krzyczącym i wierzgającym maluchem. Czasami gdy wszystkie inne metody zawiodą najlepsza jest obojętność. Najlepiej mocno przytulić dziecko i trzymać w objęciach dopóki atak furii nie minie, albo siedzieć po prostu obok niego ale nie pozwalać mu odejść i robić sobie i innym krzywdy. Po ataku furii porozmawiaj z dzieckiem na temat tego co się stało np. „widzę że jesteś zły, każdy to czuje, ale nie lubię gdy tak kopiesz”.
W jaki sposób radzić sobie ze złymi emocjami:
Dużo wcześniej trzeba dziecku powiedzieć jak ma sobie radzić ze złością a w czasie wybuchu złości przypomnieć mu wasz sposób radzenia sobie ze złością np. pamiętaj że zamiast krzyczeć i bić mnie to możesz skakać albo uścisnąć moją dłoń.
Warto tłumaczyć, że krzyk i agresja to kiepskie sposoby wyrażania złych emocji. Spróbujcie bezpiecznego rozładowywania złości. (Naszym zadaniem jest niedopuszczenie do wybuchu dziecięcej złości , łatwiej opanować płacz dziecka niż jego krzyk czy rzucanie się na podłogę. Por. nr 7 s102). Kiedy już odwracanie uwagi (zabawą, rozmową, pokazaniem czegoś) nie skutkuje to dobrą receptą na nerwy jest ruch. Kiedy widzisz, że dziecko zaraz wybuchnie zaproponuj mu bieganie np. do drzewa, rzucanie piłką, skakanie. Starsze dziecko może „przelać” swoją złość na kartkę papieru za pomocą kredek czy farb - malowanie. Można także targać na strzępy stare gazety. Nauczcie też okazywać emocje w dozwolonej formie, np. niech robi niezadowolone miny, ale nie pozwólcie aby rzucał się na podłogę.
- ( Podczas napadów gniewu dziecko powinno otrzymywać komunikat, że może nad emocjami zapanować. Twoje stwierdzenie
„ Nawet jeśli jesteś wściekły pamiętaj że nie wolno nikogo bić” otwiera przed dzieckiem furtkę do kontroli nad tym, co odczuwa. Poradnik nr 7 s102).
- ( Sposoby na wybuchy gniewu - jak nad nim panować:
Gdy malec zacznie się już złościć. Najlepszym sposobem zapanowania nad gniewem jest wykonanie przez dziecko kilka głębokich oddechów gdy tylko poczuje że ogarnia je fala złości wdech nosem wydech ustami 3-5 razy lub spróbuj odwrócić jego uwagę od przyczyny złości liczeniem do 10 - można stosować od
3 lat. Czerwone światło w dziecięcej wyobraźni - dziecko wyobraża je sobie i świeci się ono tak długo dopóki trwa złość - od 5,6 lat. Więcej jak to stosować na str 102 poradnik nr 7. )
Mocny uścisk dłoni - gdy dziecko jest zdenerwowane trzeba je poprosić aby tak mocno ściskały rękę rodzica, jak bardzo są złe- od 3 lat. Poradnik nr 9 138.
„Zamykać złość w wielkim pudle”
Niech bazgra po kartce nich rysuje jak bardzo jest zły, z początku będą to grube krechy a końcu coraz bardziej łagodne.
- ( Siła przykładu: nic nie dadzą twoje nauki jeśli sama łatwo wpadasz w emocjonalne pułapki i trudno ci zapanować nad wybuchami gniewu. Gdy zdarzy Ci się krzyczeć przeproś dziecko. Kiedy rodzice się kłócą w obecności dziecka to też przy nim powinni się pogodzić.
Poradnik nr 7 s 103 )
Rozmawiajcie : Już dwulatkowi warto tłumaczyć, czym są emocje. Mówcie mu, że czasem jesteśmy weseli , kiedy indziej smutni i że są to normalne emocje. ( Każde uczucie dziecka, nawet złość, gniew, powinno być przez nas zaakceptowane. Nie mów więc, „nie wolno ci się złościć”,bo to nierealne wymaganie. Poradnik nr 7 s 101 ).
Ucz dziecko rozpoznawać własne uczucia i nazywać je np. „ Widzę, że jesteś na mnie zła, ale nie możesz bawić się moimi koralami było by mi smutno gdybyś je przerwała”. (Dziecko krzyczy, tupie nogami czegoś się domaga - Ty jako osoba dorosła zamiast wpadać w gniew, musisz zachować maksimum spokoju. Powiedz dziecku ,że wiesz że się gniewa, a w złości nie można jasno myśleć i dlatego rozumiesz jego płacz - czyli nazywasz jego uczucia. Poradnik nr 7 s101) Po każdym wybuchu złości porozmawiaj z dzieckiem. Staraj się ustalić co jest prawdziwą przyczyną złości, zapytaj co się stało, powiedz że rozumiesz jego zachowanie np. Widzę, że jest Ci przykro kiedy nie możesz iść do kolegi, wiesz o tym, że jest już za późno na odwiedziny”. „Wiem że jesteś zdenerwowany problem w tym że ja nie mam teraz czasu grać z Tobą w piłkę”
Jak pomóc dziecku by radziło sobie z własnymi uczuciami:
Faber,E. Mazlish: Jak mówić żeby dzieci nas słuchały)
Słuchaj dziecka bardzo uważnie, patrz na nie i nie okazuj zniecierpliwienia czy znudzenia. Dużo łatwiej podzielić się swoimi kłopotami z ojcem, który rzeczywiście słucha. Nie musi przy tym nawet nic mówić. Często współczujące milczenie jest tym, czego oczekuje dziecko.
Zaakceptuj jego uczucia słowami: „Och”, „mmm”, „rozumiem”. Takie zwyczajne słowa w połączeniu z wytężoną uwagą zachęcą dziecko do wyrażania własnych uczuć i myśli oraz do szukania własnych rozwiązań.( dziecko mówi „ktoś ukradł mój ołówek” - mama odpowiada „rozumiem”).
Określ te uczucia, nazwij je: Np. „wiem że jesteś z tego powodu nieszczęśliwy”, „Och to straszne”, „Strata przyjaciela zawsze boli”. Dziecko słysząc słowa o tym czego doświadczyło nie czuje się samotne, jest zadowolone, że ktoś go rozumie.
Zamień pragnienia dziecka w fantazję. Jeżeli dziecko się czegoś domaga , czego nie może otrzymać dorośli zwykle logicznie tłumaczą, że tego nie mają. Często im silniej tłumaczą, tym dzieci silniej protestują. A wystarczy tylko odrobina fantazji np.( mówi dziecko „Ja chcę chrupki” - mówi mama„żałuję ale nie mam ich dla ciebie”, mówi dziecko „ ale ja chcę teraz” - mama„ chciałabym mieć magiczną moc aby je dla ciebie wyczarować ale mamy tylko frytki” - dziecko „ dobrze to zjem frytki”.
Problem z zachowaniem dziecka można też rozwiązać poprzez opowieść i odgrywanie ról: (Poradnik nr1 s.9)
- odgrywanie ról: dziecko gra siebie, Ty kogoś innego z jego otoczenia np.; kolegę, któremu wyrywa zabawkę. Potem zamieniacie się rolami. Dzięki temu dziecko łatwiej zrozumie jakich zachowań powinno unikać, by inni chcieli się z nim bawić np. nie wyrywamy zabawek, nie popychamy innych.
Pozwalaj malcowi na samodzielną próbę rozwiązywania konfliktu, który sam sprowokował oczywiście nie dopuszczaj do przemocy.
- opowieść: opowiedz dziecku bajkę oczywiście z nim w roli głównej ale zmień imię. Oczywiście bohater bajki przechodzi przez to wszystko co nasze dziecko. Kończ opowieść pozytywnym zakończeniem lub z podpowiedzią jak rozwiązać dany problem. (Można to stosować gdy dziecko nie wie jak rozwiązać problem , albo coś się już źle potoczyło i my musimy to dziecku wytłumaczyć. Można także tą opowieścią wpłynąć na lepsze zachowanie dziecka opowiadając że bohater bajki nie rzucał się na podłogę tylko posłuchał mamy.)
Kształtuj w dziecku twórcze myślenie
„Jeśli nie uda się nam rozwinąć twórczego myślenia do 5 roku życia potem pozostanie nam w dorosłym życiu kupowanie cudzych licencji”
W. Zaczyński.
Nie wyręczaj dziecka w myśleniu a wskazuj jedynie tor myślenia - dziecko samo na odpowiedni tor trafi. (Wskazujesz działanie ale nie to co dziecko ma zrobić)
Konstruktywna krytyka : jedynie podpowiadaj dziecku jak sobie z czymś nie radzi ale nie dawaj mu gotowych rozwiązań tylko naprowadź dziecko aby samo do tego rozwiązania doszło ( Np. „a może spróbujesz klocek przesunąć w inne miejsce, albo odwróć go”, „zobacz może ten element jest za długi, albo za krótki, spróbuj inaczej”). Zawsze po wykonaniu zadania pochwal dziecko.
Wypowiedzi typu „rusztowanie”: Np. rozmawiając o środkach lokomocji zadajesz dziecku pytania „Co to jest co nie pływa i nie jeździ po drodze?”, (oczywiście chodzi o samolot), „A jakie pojazdy jeżdżą po torach?”. Czyli nie mówisz jakie są to pojazdy ale ukierunkowujesz pytaniami aby dziecko ich szukało.
Zadawać pytania można także gdy chcemy coś dziecku wyjaśnić: Jeżeli coś jest niewykonalne a dziecko chce to zrobić. To wtedy tak rozmawiamy z dzieckiem i pytaniami podsuwamy sposoby rozwiązania, aby dziecko samo stwierdziło że faktycznie tego nie da się wykonać (np. gdy dziecko chce rakietą z papieru wysłać piłkę w kosmos; to mówisz „Ciekawe czy ta rakieta jest z mocnego papieru i się nie podrze startując?”
Jak rozwijać u dziecka poczucie własnej wartości czyli „Ja potrafię”, „Ja coś znaczę”, „Ja jestem wyjątkowy”:
Pozwól podejmować decyzje
Nie wyręczaj dziecka we wszystkim
Chwal je ale wtedy gdy jest za co. Ucz, że nie jest gorszy gdy coś się mu nie udaje, bo lepszy jest w czymś innym.
NAGRODY SKUTECZNIEJSZE NIŻ KARY
Nagrody działają o wiele skuteczniej niż kary. Są niezastąpione, kiedy chcemy w dziecku wykształcić dobre nawyki. Dziecko cieszy się z nagrody i gdy nadarzy się okazja, chce znów przeżyć tę samą radość i jeszcze raz usłyszeć od Ciebie „Dziękuję Ci za pomoc syneczku”
Nagroda to nie koniecznie zabawka czy smakołyk. O wiele ważniejszy może być dla dziecka Twój promienny uśmiech albo pełne dumy słowa: „Cieszę się, że pomogłeś mi w….”. Nagroda to pochwała, uśmiech, wdzięczne spojrzenie.
Czasami dziecku coś obiecujemy w nagrodę. Niech to będzie „kawałek” mamy czy taty - więcej czasu dla niego - niż piętnasty samochodzik czy przytulanka. Pamiętajmy też, że jedne dzieci wolą nawet najskromniejszą nagrodę ale natychmiast, natychmiast inne są gotowe czekać dłużej na coś ekstra. Starsze dziecko może poczekać a młodsze tego nie zrozumie.
Nie stosuj nagród pieniężnych
KARAĆ - CO TO ZNACZY?
Kary stosuj ostrożnie. Kara powinna być adekwatna do wieku i do przewinienia. Karzemy tylko raz potem nie wracamy do tego samego. Dziecko powinno znać normy, granice, nie można zaskakiwać. Każemy czyn nie osobę. Jeżeli dziecko łamie określony zakaz trzeba mieć pewność, że ono go zna i rozumie, bo gdy go nie zna albo nie rozumie, tym samym nie łamie go, a więc nie zasługuje na dezaprobatę. Zawsze tłumaczymy, że czegoś nie wolno robić: „Nie można wybiegać na jezdnie, bo można wpaść pod samochód”, Takie wyjaśnienia muszą być stosowane wielokrotnie zanim dziecko zrozumie ich sens.
Powiedz stanowczo „nie”, odwróć uwagę, zajmij czymś innym. Starszemu dziecku możesz pokazać ewentualne konsekwencje jego zachowania.( Rozbity talerz, kałużę soku).
Zamiast karać, poprawiaj i nagradzaj dziecko. Lepiej zrobisz gdy wychwycisz moment kiedy dziecko zachowuje się dobrze. Chwal dziecko. Nagrody i pochwały przynoszą lepsze rezultaty. Budują a nie niszczą poczucie własnej wartości dziecka i sprzyjają dobremu zachowaniu.
Naucz się odróżniać wypadki od świadomego złego zachowania np. dziecko przewróciło doniczkę z kwiatkiem bo sięgało po zabawkę to powiedz dziecku „Musisz być bardziej ostrożny”.
Inną dobrą metodą jest udział winowajcy w likwidowaniu skutków złego zachowania. Np. udział w ścieraniu rozlanego mleka, w zbieraniu kawałków rozbitego talerza.
Stanowczy, pewni siebie rodzice mają mniej kłopotów z agresją dziecka. Umiejąc wytaczać granice, dają dzieciom większe poczucie bezpieczeństwa. A im większe poczucie bezpieczeństwa tym mniej powodów do złości.
Zamiast karać należy wyciągać konsekwencje. (więcej w poradniku nr 9 s. 138)
Konsekwencja jest:
Przewidywalna np. wiadomo, że za bicie jest siedzenie na dywaniku przez 4minuty odnośnie do wieku - każda minuta to rok życia dziecka, dziecko ma 4 lata to cztery minuty kary. Zanim zastosujesz tą karę najpierw wypróbuj inne metody i sposoby radzenia sobie z dzieckiem bo ta kara to ostateczność.
Jeśli zrobi coś nieprzewidywalnego zastanawiasz się w jaki sposób wyciągnąć konsekwencje ( możesz to zastosować dopiero u przedszkolaka czyli dziecka sześcioletniego.
Natychmiastowa: od razu po przewinieniu kara np. za bicie
Wyciągana za złe zachowanie a nie za przeżywanie złości.
W jaki sposób radzić sobie z dzieckiem i jak stosować ewentualne kary. Są to sposoby z książki „ Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały...”
Dziecko powinno odczuć konsekwencje swego złego zachowania, ale nie w postaci kary. Kara po prostu nie skutkuje gdyż powoduje rozterkę duchową i dziecko zamiast poczucia winy za to co zrobiło oraz myślenia jak to naprawić - oddaje się całkowicie myślą o odwecie o zemście. (Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały...”str 108)
Gdy metody wymienione powyżej na stronie 11
i metody na buntownika str 5, oraz inne sposoby z książki Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały- rozdział III zamiast karania nie dają pożądanych rezultatów i dziecko nadal zachowuje się źle to musisz mu dać odczuć konsekwencje jego zachowania.
Przypomnienie stosowanych metod: - ignorowanie,
- odwrócenie uwagi, - zajęcie czymś innym, - tłumaczenie
- metody z książki „Jak mówić...” z rozdziału o karach i o rozwiązywaniu problemów.
Czyli gdy dziecko dalej łamie zasady to wtedy zastosuj konsekwencje - jakie zachowanie taka konsekwencja.
Np.
Robi awanturę w sklepie - nie zabieraj go
Psuje autka - zabierz je
Rozrzuca zabawki - zabierz
Sypie piaskiem - usuń go z piaskownicy
Niszczy płyty - nie ogląda bajek
nie przeszczeka ustalonego czasu przy komputerze - nie będzie mógł z niego korzystać
gdy ciągle się spóźnia do domu bo zasiedział się u kolegi - nie puszczaj go przez jakiś czas do kolegi
gdy dokucza innym dzieciom - wyklucz go z zabawy
A gdy już nie potrafisz sobie z dzieckiem poradzić to nich siedzi na dywaniku przez 3min np. będzie miał taką karę gdy bije innych i zachowuje się agresywnie.
Pamiętaj że po każdej karze musisz porozmawiać z dzieckiem o tym co się stało.
Te sposoby wymienione poniżej są z telewizji „super niania”
Często pomaga upomnienie dziecka np. „zostaw to” , gniewanie się na nie, mów że jest Ci przykro że nie słuchasz co się do niego mówi.
Tą metodę stosujemy gdy już nie potrafimy poradzić sobie z dzieckiem gdy kogoś bije kopie, przezywa - czyli łamie ustalone zasady. Sadzamy na kanapie , na dywaniku , stawianie w kącie. Pilnujemy aby dziecko w wyznaczonym miejscu na karę zostało dopóki kara nie minie, jeśli dziecko ucieka to zaprowadzamy go tam z powrotem i czas kary zaczyna się od początku. Np. 3 minuty siedzenia na dywaniku - każda minuta to rok życia dziecka. Nastawiasz wtedy zegarek na 3 min i gdy zegarek zadzwoni dziecko wie, że czas kary upłynął. Potem tłumaczysz mu jego zachowanie, rozmawiajcie o tym co się stało.
Możesz zastosować tablicę kar i nagród: gdy dziecko jest grzeczne na tablicy rysujesz uśmiechniętą buźkę , a gdy jest niegrzeczne to złą buźkę.
Zasada ta sama co z tablicą, tylko tutaj za dobre zachowanie dajesz dziecku kulkę do słoja a za złe zachowanie zabierasz kulkę.
Zasada ta sama co z tablicą i kulkami tylko tutaj są naklejki - bo dzieci bardzo je lubią. Za dobre zachowanie dostaje naklejkę za zabierasz naklejkę.
Możesz też pozbawić dziecko czegoś co jest dla niego przyjemne , np. zabawy autkiem gdy widzisz, że dziecko specjalnie je niszczy.
Zawsze trzeba mieć pewność, że dziecko zdaje sobie sprawę ze swego postępowania. Trzeba zawsze, zastanowić się czy kara, którą chcemy zastosować, jest słuszna i celowa, czy wynika z sytuacji której dotyczyło przewinienie. Przy wymierzaniu kary zawsze tłumaczymy dziecku za co ona jest i do czego służy. Po odsiedzeniu kary rozmawiamy z dzieckiem dlaczego tak postąpiło.
Podsumowując warto dodać, że najlepsze efekty daje łączne stosowanie kar
i nagród z tym, że powinna zawsze wystąpić przewaga nagród nad karami. Kary i nagrody stosowane z błahych powodów przestaną mieć wartość dla dziecka. Kary powinny być zawsze stosowane w połączeniu ze wzmocnieniami właściwych zachowań których oczekuje się od dziecka. Najlepsze jest wzmacnianie sporadyczne czyli co jakiś czas, doprowadza co prawda w wolniejszym tempie ale do reakcji lepiej utrwalonych. Wzmocnienia powinny być także natychmiastowe czyli wystąpić zaraz po danym zachowaniu.
Ważny jest pozytywny stosunek do osoby stosującej wzmacnianie. Zwiększa się wpływ kary i nagrody wraz ze wzrostem autorytetu osoby, która nimi dysponuje.
GDY MACIE JUŻ NAPRAWDĘ DOŚĆ
(więcej w poradniku nr 9 s.142)
Złość rodzi złość. Jeżeli pozwolisz sobie na wybuch wściekłości na widok szkody wyrządzonej przez dziecko, spodziewaj się że i ono zareaguje tak samo, a nie poczuje się winne. Zanim zaczniesz rozmawiać z dzieckiem uspokój się, nawet wyjdź na chwilę z pokoju. Potem spokojnie wyjaśnij co było złe w jego zachowaniu i dlaczego.
Wrzaski i krzyki nie stanowią dobrego przykładu. Gdy od czasu do czasu nie uda Ci się zapanować nad gniewem nie martw się jesteś tylko człowiekiem. Ale gdy coś takiego się zdarzy nie zapomnij przeprosić: „Przykro mi że na ciebie nakrzyczałam ale byłam zła - kocham Cię”
Dziecko ma prawo się złościć - jest to normalny etap rozwoju, towarzyszy też człowiekowi dorosłemu.
Złości nie wolno tłumić. Kiedy dziecko wyprowadzi Cię z równowagi nie udawaj że wszystko jest w porządku - Powiedz „ zostaw mnie na chwilę, jestem bardzo zdenerwowana”, albo wyjdź do innego pokoju by się opanować.
Kiedy czujesz, że zaraz eksplodujesz policz do 10, lub wyjdź do innego pokoju i pooddychaj sobie relaxacyjnie.
Wyładuj się, gdy złości nie da się opanować odliczaniem czy oddychaniem to: np. śpiewaj głośno, szorowanie wanny, razem z dzieckiem pobiegać.
Rodzice mają wychodne, wybierzcie się razem do restauracji - potrzebujecie tego jak tlenu.
Nie zwracaj uwagi na komentarze innych ludzi gdy Twoje dziecko jest rozwścieczone np. w sklepie. Zamiast nakręcać się spojrzeniami i komentarzami innych spróbuj ich nie zauważać.
Jeżeli Twoje dziecko robi awanturę dotyczy ona tylko Was a nie ludzi kręcących głowami.
Kiedy dziecko krzyczy, czegoś się domaga a Ty nie masz teraz czasu bo właśni robisz obiad, nie daj się wyprowadzić z równowagi rób to co robisz myśl o czymś przyjemnym np. o falach na morzu - byle byś tylko nie krzyczała na dziecko.
Ćwiczenia oddechowe - relaksacyjne pomogą Ci się uspokoić, odprężą ciało, ukoją skołatane nerwy.
Wypróbuj wszystkie, aby dowiedzieć się które lepiej na Ciebie działają.
Ćwiczenie relaksacyjne: wciągaj powietrze powoli i głęboko przez nos, wypychając jednocześnie brzuch. Policz w myślach do czterech. Potem, pozwalając rozluźnić się własnym ramionom, mięśniom szyjnym - wydychaj powoli powietrze ustami licząc do sześciu. Całość powtórz 4-5 razy.
Ćwiczenie relaksacyjne: wydychaj powietrze przez nos do maksimum, aż poczujesz, że przepona sama unosi się a wdech następuje samoistnie. Powtórz całość ćwiczenia 3 razy.
Ćwiczenie słoneczno - księżycowe: Kciukiem prawej ręki zakryć prawy otwór nosowy, wciągać powietrze przez lewą dziurkę przez 2 sekundy, następnie pauza przez 2 sekundy, wydech przez 4 sekundy. Następnie kciukiem lewej ręki zatkać lewy otwór nosowy i wykonać podobny cykl oddechowy. Powtórzyć 10 razy dla każdego otworu nosowego.
12