00008

00008



potencjalnie nieskończony labirynt encyklopedii aser-cji. Asercjom tym stale grozi, że zostaną zmienione przez nowe bodźce, lecz nigdy nie da się ich sprawdzić z tymi bodźcami, a tym mniej z wewnętrzną spójnością czegoś zewnętrznego wobec encyklopedii. Encyklopedia może zostać zmieniona przez coś wobec niej zewnętrznego, lecz sprawdzona może być tylko przez porównanie jednych swych elementów z innymi. Nie da się sprawdzić zdania z przedmiotem, choć przedmiot może spowodować, byś przestał wypowiadać asertywnie jakieś zdanie. Zdanie można sprawdzić tylko z innymi zdaniami, z którymi jest powiązane labiryntem relacji inferencyjnych.

Jeśli chce się zrezygnować z filozoficznie interesującej granicy pomiędzy naturą i kulturą, językiem i faktem, uniwersum semiozy i jakimś innym uniwersum, należy wraz z Deweyem i Davidsonem przestać myśleć o wiedzy jako o dawaniu rzeczom odpowiedniego obrazu, przestać liczyć na możliwość ustawienia znaków we właściwych relacjach do nieznaków. Przestaje się bowiem wtedy również sądzić, że można oddzielić przedmiot od tego, co się o nim orzeka, oznaczane od znaku czy język od metajęzyka, chyba że ad hoc, dla osiągnięcia jakiegoś konkretnego celu. Wypowiedź Eco na temat koła hermeneutycznego pozwala mi sądzić, że Eco odniósłby się do tego poglądu życzliwiej, niż wskazywałoby jego esencjalistyczne w swej wymowie rozróżnienie między interpretacją i użyciem. Fragment ten każe mi oczekiwać, że któregoś dnia Eco zechce, być może, dołączyć do Stanleya Fisha i Jeffreya Stouta po to, by przedstawić konsekwentnie pragmatyczny model interpretacji, w którym nie będzie już ona skontra-stowana z użyciem.

Innym aspektem myśli Eco, który skłania mnie do takich oczekiwań, są jego wypowiedzi na temat dekon-

114


Uy

stmktywistycznej kiytyki literackiej, często bowiem podają się one z tym, co o tego rodzaju kiytyce mówimy mVi davidsończycy i fishianie. W końcowych ustępach [ntentio lectoris Eco mówi, że „wiele spośród przykładów dekonstrukcji autorstwa Derridy” to „odczytania podtekstowe, dokonane nie w celu zinterpretowania tekstu, lecz w celu pokazania, że język może wytworzyć nieograniczoną semiozę” Uważam, że to słuszne stwierdzenie oraz że Eco ma rację także wtedy, kiedy w dalszym ciągu mówi:

Tak się stało, że metoda uprawniona w filozofii została wzięta za wzór krytyki literackiej i dała podstawę nowemu kierunków interpretacji tekstu [...]. Naszym teoretycznym obowiązkiem jest przyznać, że tak się stało, i pokazać, dlaczego tak się stać nie było powinno8.

Każda próba wyjaśnienia tego niefortunnego rozwoju wypadków musiałaby uwzględnić prace i wpływ Paula de Mana. Zgadzam się z profesorem Kermode, że Derrida i de Man to osoby, któiym „teoria literatury zawdzięcza swój autentyczny prestiż”. Moim zdaniem, należy jednak podkreślić, że między ich poglądami teoretycznymi zachodzi podstawowa różnica. Derrida, w moim odczytaniu, traktuje filozofię mniej poważnie niż de Man, a także nie pragnie podzielić języka, jak to uczynił de Man, na „literacki” i jakiś inny. Mniej poważnie traktuje Derrida metafizyczne rozróżnienie między tym, co Eco nazywa „uniwersum semiozy”, a jakimś innym uniwersum, między kulturą a naturą. De Man konsekwentnie posługuje się Diltheyowskim rozróżnieniem na „przedmioty intencjonalne" i „przedmioty naturalne” Nalega na przeciwstawienie języka, któremu grozi

8 U. E '    oris, s. 166.


115


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Depresja u dzieci i mlodzieży 9 (62) JosA Collados Zorraqul.no. cji (po tym jak jego kolega klasow
55872 rozdział32 mniej potencjalnie — nieskończenie wiele: „ofiara wojny”, „przywódca grupowy” czy
248 Xi. Szeregi nieskończone o wyrazach stałychi) y—5— (<r>0). iJri/Hn14"/! 1 W tym
l. Cząstka o masie m znajduje się w jednowymiarowej symetrycznej studni potencjału o nieskończenie w
etno (19) [] tycznej. Należy przy tym uwzględnić fakt, że działalno^ negatywnego wariantu bohatera k
Image259 tym wykorzystano fakt, że liczba impulsów na wyjściu licznika programowanego w cyklu zlicza
skanuj0008 (358) zofią i strategią rozwoju przewozów multimodalnych. Trzeba w tym miejscu niętać, że
skanuj0017 (236) Epoka przedpiśmicnna 32 w tym miejscu przypomnieć, że rozwój szkolnictwa w Polsce l
skanuj0036 (124) zbiór nieskończonej liczby subtelnych punktów widzenia, z których każdy zawiera cał

więcej podobnych podstron