z odpowiednimi rzeczownikami motywującymi (bioto,..., trawa) pokazuje, że charakter semantycznej opozycji między rzeczownikiem motywującym a motywowanym jest tu za każdym razem nieco inny; można więc przypuszczać, że nieco inna jest również funkcja sufiksu -nik w każdym z tych derywatów. Równocześnie jednak cala ta grupa derywatów ma istotną znaczeniową cechę wspólną: są to nazwy przedmiotów określonych poprzez pewną relację z przedmiotem nazwanym przez rzeczownik motywujący. Ta właśnie cecha funkcjonalna - nazywanie przedmiotu poprzez jego stosunek do innego przedmiotu, stanowi inwariant funkcjonalny, sygnalizowany przez segment -nik we wszystkich jego wystąpieniach w powyższych rzeczownikach. Mimo różnic znaczeniowych między poszczególnymi derywatami z sufiksem -nik (nie wynikających tylko z różnicy znaczenia podstawy słowotwórczej) stwierdzenie tożsamości podstawowej funkcji tego segmentu w powyższych przykładach pozwala, zgodnie z naszą intuicją językową, potraktować wymienione rzeczowniki jako morfologicznie podzielne.
Problem określania granic zmienności znaczenia podstawowego morfemu jest jednak bardzo trudny, a wobec braku obiektywnych kryteriów ustalania znaczenia podstawowego morfemów (zwłaszcza słowotwórczych) odpowiedź na pytanie o podzielność morfologiczną wyrażenia językowego pozostaje w wielu wypadkach nie rozstrzygnięta (czy np. wyraz wódka z punktu widzenia dzisiejszego użytkownika języka polskiego jest morfologicznie podzielny? Jeżeli tak, to jaka jest w nim funkcja sufiksu -k-al Szerzej o tym zob. „Slowotwórstwo").
4.3.3. Nakładanie się (superpozycja) morfemów; węzeł morfologiczny
Stwierdzenie podzielności morfologicznej pewnego wyrażenia nie rozstrzyga jeszcze pytania o granice poszczególnych segmentów morfologicznych, dających się w nim wydzielić. O ile np. morfologiczna segmentacja formy pański nie nastręcza trudności (pań-sk-i), to w wypadku wyrażeń typu perski, włoski, niemiecki, kombatancki, płocki, gdański rozgraniczenie podstawy słowotwórczej i sufiksu derywacyjnego jest kłopotliwe. Nie zadowala ani podział typu pers-k-i, niemiec-k-i, kombatanc-k-i, płock-i, gdańsk-0-i (podział taki zakłada konieczność przyjęcia trzech różnych formantów przymiotnikowych: -sk-i, -k-i, -0-i, nie mówiąc już o nietypowych „alternacjach” w wygłosie podstawy), ani też podział typu per-sk-i, wło-sk-i, niemie-ck-i, kombatan-ck-i, pło-ck-i, gdań-sk-i (dwa różne sufiksy: -sk-i i -ck-i pozostające w dystrybucji uzupełniającej, konieczność postulowania morfologicznego skrócenia podstawy w olbrzymiej ilości tego typu derywatów). Kłopot z segmentacją tego typu form na morfy polega na tym, że każda z nich zawiera ciąg segmentów fonologicznych, co do którego nie można w sposób niearbitralny orzec, do którego z dwu sąsiadujących ze sobą w danej formie morfemów ciąg ten należy. W rzeczywistości bowiem ciąg taki należy równocześnie do dwu sąsiadujących morfemów, stanowiąc wygłos pierwszego z nich i nagłos drugiego. Ciąg taki określa się mianem węzeł morfologiczny, a zjawisko wzajemnego przenikania się formalnej reprezentacji dwu sąsiadujących morfemów określa się jako superpozycję (nakładanie się) morfemów. Superpozycja morfemów jest niemal zawsze zdeterminowana przez pewne istniejące w języku reguły morfonologiczne.
Istnienie zjawiska superpozycji morfemów sprawia, że nie zawsze możliwy jest zupełny podział wyrażenia na morfy. Możliwa i konieczna (w ramach przyjętej tu koncepcji morfologii) jest natomiast morfologiczna interpretacja takich wyrażeń, tzn. przedstawienie ich w postaci ciągu morfemów.
Z punktu widzenia struktury morfologicznej nie istnieje różnica między formami nie zawierającymi węzła morfologicznego, a formami będącymi
72