252

252



252 VII. Filozofia Robina George 'a CoUingwot/da

pierwsze, ludy prymitywne odróżniały rzeczy, które znajdowały się pod ich kontrolą, od rzeczy, które się spod niej wymykały, rozróżnienie to Collingwood podsumowuje jako rozróżnienie między sztuką i naturą; po wtóre, ludzie pierwotni przyjmowali polimorficzny pogląd na przyrodę, który znajdował odzwierciedlenie w wielości kultów religijnych. Jest rzeczą dość zaskakującą, iż owym kultom nie przypisuje się żadnego celu. Przechodząc do Greków, pisze, że ich politeistyczna rcłigia pozostawiała w konflikcie z monoteizmem greckich filozofów'. Szczegółowe, bardzo przekonujące ujęcie religijnych i filozoficznych postaw presokratyków, Platona i Arystotelesa, można znaleźć w- The Idea of Naturę, którą należy polecić badaczom greckiej filozofii. Opis. który Collingwood przedstawia w Metaphysica. jest o wiele bardziej zwięzły. Jego zwieńczeniem jest przypisanie Arystotelesowi poglądu, iż istnieje tylko jeden Bóg, który nie stworzył świata przyrody, poznawanego przy pomocy zmysłów, który jest światem ruchów zachodzących samoistnie, ale jest bytem doskonałym, który usiłują naśladować wszystkie rzeczy istniejące w przyrodzie; a ponieważ Bóg jest umysłem, jedynym względem, pod jakim ruchy przyrodnicze mogą go naśladować, jest zachodzenie w zgodzie z' prawami; że istnieją różne dziedziny przyrody, z których tylko jedna, sfera gwiazd stałych bezpośrednio naśladuje Boga, ponieważ tylko ona porusza się z odwieczną stałą rotacją; i że ruchy charakterystyczne dla innych dziedzin przyrody są imitacjami umysłowej aktywności inteligencji, które nie są ani boskie, ani ludzkie, lecz są czymś pośrednim26. Pozostawiam innym rozstrzygnięcie, czy Arystoteles przyjmował takie presu-pozycje. Jeśli tak, skłonny jestem twierdzić, iż powinny one być przynajmniej zrozumiałe dla tych, którzy ich nie podzielają; musze jednak wyznać, iż nic wydaje mi się, by tak było.

O tym. że Collingwood nie uważał, by presupozycje absolutne nie były podatne na krytykę, w każdym razie na krytykę ze strony historyków', świadczy jego stwierdzenie, iż Arystoteles ponosi w; metafizyce niepowodzenie. Błąd Arystotelesa miał jakoby polegać na mniemaniu, iż ideę ruchu nabywamy za pośrednictwem naszych zmy- 1

słów, zamiast tego, by potraktować ją jako .ideę. którą sami wnosimy w postaci pewnej presupozycji absolutnej do dzieła interpretacji tego, co otrzymujemy za pośrednictwem naszych zmysłów”27 przyjęciu założenia, że ruch zachodzi samoistnie, a nie rodzi się z czegoś, co należy do natury Boga. Tc metafizyczne błędy, które przenikały całą myśl grecką, miały, jak twierdzi Collingwood, doprowadzić do upadku greckiej nauki.

Dochodzimy teraz do presupozycji chrześcijaństwa, które zdaniem Collingwooda „były, historycznie rzecz biorąc, głównymi, czy też fundamentalnymi presupozycjami nauk przyrodniczych”21 od czasu, gdy zostały sformułowane w piątym wieku przez „autorów patrystycznych". Zasady te głoszą, po pierwsze, że istnieje Bóg; po wtóre, że Bóg stworzył świat - artykuł wiary, który w myśl dość zaskakującej interpretacji Collingw-ooda ma oznaczać, iż „idea świata przyrody jest absolutną presupozycją nauk przyrodniczych”; po trzecie, że aktywność Boga jest aktywnością samoróżnicowania, i właśnie dlatego w przyrodzie istnieją różnorodne dziedziny, i, po czwarte, że twórcza aktywność Boga jest źródłem ruchu występującego w świecie przyrody29. Kiedy owe doktryny, jeśli można je tak określić, przekształcają się w presupozycje nauk przyrodniczych, podlegają dość zaskakującej transformacji. Wedle Collingwooda, który pisał te słowra w 1939 r„ „Kiedy teolog chrześcijański mówi dzisiaj, że istnieje Bóg albo (by uściślić to wyraźnie wskazując kategorię metafizyczną), że wierzymy w Boga" a nawet „kiedy niewykształcony chrześcijanin wypowiada to samo stwierdzenie" nie rozumie tych słów w jakimś własnym „prywatnym, heretyckim sensie", słowa te oznaczają „w odniesieniu do absolutnych presupozycji nauk przyrodniczych” po pierwsze, że „istnieje świat przyrody, to znaczy istnieją rzeczy, które powstają samoistnie i nie może ich wytworzyć ani im zapobiec niczyja umiejętność", po wtóre, że „ów świat przyrody jest światem zdarzeń, to znaczy rzeczy, z których jest złożony, są rzeczami, którym przytrafiają się zdarzenia, bądź rzeczami, które się poruszają", po trzecie, że „na obszarze całego tego świata istnieje jeden zbiór praw, wedle których

27 Tamże. s. 217. 28 Tamże. s. 227. 29 Tamże. s. 219-222.

1

Dzido cvl. s. 211-212.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
252 VII. Filozofia Robina Georg f a Collingwooda pierwsze, ludy prymitywne odróżniały rzeczy, które
240 VII. Filozofia Robina George’a Collin^oodi) lingwooda poświęconych filozofii dziejów. Wydawca
25 X VII. Filozofia Robina George a Callmgwouda ności lej można uniknąć osłabiając wymóg dotyczący
248    VII. Filozofia Robina Gscorge a CoUingwrwtla maga się to jednak dalszych wyja
256 VII. Filozofia Robina George a Cołlingnooda suje to jako możliwość, ma przez to na myśli, że jes
244 VII. filozofia Hobina George a Collingwoodtt tyczne. Z drugiej strony, nie jestem skłonny zgodz
246 VII. filozofia Robina Geor%e a Collingwooda Niestety, nie mogę przedstawić takiej teorii. Mój za
248 VII. Filozofia Robina Georg? a Collingwoucfa maga się to jednak dalszych wyjaśnień, i Collingwo
250 VII. Filozofia Robina (Jearęea CuilingKOOda pewna grupa naukowców, powinna się zajmować psycholo
254 VII. Filozofio Kobina George a Cotlingwooda wszystkie ruchy i zdarzenia, pomimo wszelkich istni
256    VII. Filozofia Robina Gearge a Collingnooda suje to jako możliwość, ma przez t
262 VII Filozofia Robina (Jeor&ea CoUin&wooda śmy żadnego dobrego powodu, by zaakceptować
24<) VII. Filozofia Robina (Jeorge a Collintpcoodt) lingwooda poświęconych filozofii dziejów. Wy
254 VII. Filozofio Kabina George a Coilingwuodu wszystkie ruchy i zdarzenia, pomimo wszelkich istni
246 VII filozofia Robina Geor%e a CollingHOoda Niestety, nie mogę przedstawić takiej teorii. Mój zar
2.58 VH. Filozofia Robina George a Collingwooda naści tej można uniknąć osłabiając wymóg dotyczący

więcej podobnych podstron