660 Wybór szeregów cenowych do testowania
w nowym lub na odwrót. Problemy takie, choć może nie są nieprzezwycię-żalne, sprawiają, że metoda ta jest mało poręczna.
Konieczność posługiwania się wieloma indywidualnymi kontraktami to jednak nie jedyny kłopot. Główną wadą tego podejścia jest to, że okres płynności dla większości kontraktów jest bardzo krótki - znacznie krótszy niż i tak ograniczony okres ważności kontraktów. Aby dostrzec znaczenie tego problemu, wystarczy przyjrzeć się wykresom obrazującym zachowanie cen w okresie roku przed wygaśnięciem kontraktu. Na większości rynków aktywność transakcyjna jest znikoma lub nie ma jej wcale do czasu, gdy zaczyna brakować sześć do ośmiu miesięcy do wygaśnięcia. Na wielu rynkach kontrakty nie osiągają istotnej płynności przed ostatnimi pięcioma czy sześcioma miesiącami, a czasami jest to nawet krótszy okres. Problem ten został przedstawiony w rozdziale dwunastym (diagramy 12.1-12.3). Ograniczony okres płynnych transakcji indywidualnymi kontraktami oznacza, że system czy metoda, które wymagają spojrzenia wstecz poza ostatnie sześć miesięcy - jak jest w wypadku każdego podejścia długoterminowego - nie nadają się do tego rodzaju danych. A dane dotyczące indywidualnych kontraktów nie przydadzą się nikomu oprócz graczy krótkoterminowych. To już nawet nie kwestia trudności podejścia, ale po prostu fakt, że niezbędne dane nie istnieją.
Kłopoty z posługiwaniem się indywidualnymi kontraktami kazały poszukiwać różnych sposobów łączenia kontraktów. Najbardziej popularna metoda to kolejne kontrakty (nearest futures). Ten szereg cenowy konstruuje się w taki sposób, że uwzględnia się każdy indywidualny kontrakt aż do jego wygaśnięcia, potem kolejny kontrakt do wygaśnięcia i tak dalej. Metoda ta może być użyteczna przy tworzeniu wykresów dla analizy długoterminowej, ale jest bezwartościowa, jeśli chodzi o komputerowe testowanie systemów transakcyjnych.
Problem w posługiwaniu się kolejnymi kontraktami polega na tym, że pomiędzy wygasającymi a nowymi kontraktami występują luki cenowe -i to często bardzo duże. Załóżmy na przykład, że kontrakt lipcowy na kukurydzę wygasa na poziomie 3 dolarów i że kolejny kontrakt (wrzesień) zamyka się tego samego dnia na poziomie 2,5 dolara. Załóżmy, że następnego dnia wrześniowy kontrakt wykonuje limitowany skok cenowy z 2,5 do 2,62 dolara. Szereg cenowy pokaże następujące poziomy cenowe w dwóch kolejnych dniach: 3, 2,62. Inaczej mówiąc, wykazana zostanie strata 38 centów podczas sesji, na której traderzy zajmujący długie pozycje zyskali 12 centów. Nie jest to wcale przykład wydumany. W rzeczywistości można by znaleźć całe mnóstwo podobnych sytuacji w historii cen z rynków terminowych.