Księga XIX - Rozdział XX 787
lecz do zmiany fałszywych dogmatów. A więc do tej różnicy, której Warron użył ze zwyczajów cyników, byleby tam nie było nic nieprzyzwoitego I nieu-mlarkowancgo. Państwo Boże nie przywiązuje najmniejszej nawet wagi. Co do owych znów trzecich rodzajów życia: spokojnego, czynnego I złożonego z obu poprzednich, to chociaż każdy człowiek, nic uchybiając wierze, może w którymkolwiek z tych rodzajów życie swoje prowadzić i dojść do nagrody wiekuistej, jednakże zależy tylko na tym, co ma człowiek czynić z pobudki umiłowania prawdy i czego używać ze względu na obowiązek miłości bliźniego. Nikt tedy nie ma aż tak spokojnego życia prowadzić, aby w tej bezczynności nie myślał o pożytku bliźniego, ani też nikt nie ma być na tyle czynny, by nie potrzebował rozmyślać o Bogu. W życiu spokojnym ma nam sprawiać przyjemność nie gnuśna wolność od wszelkiego zajęcia, lecz albo badanie, albo wynalezienie prawdy, by każdy w niej postępował I do czego dojdzie, trzymał, a innemu nie zazdrościł. W czynnym zaś życiu nie trzeba się uganiać za chlubą w tym życiu albo za władzą, bo wszystko pod słońcem próżne jest, ale za samym czynem, który się osiąga przez tę chlubę, lub władzę, jeśli tylko uczciwie, a z pożytkiem się osiąga, to znaczy, aby się zdał ku dobru poddanych, ku dobru wedle Boga, o czymeśmy już wyżej rozprawiali. Przetoż Apostoł powiada: „Jeśli kto biskupstwa pożąda, dobrego dzieła pożąda. ” 36 Powiedzieć chciał przez to Apostoł, co Jest biskupstwo: że jest nazwa „dzieła”, nic chluby. Wyraz to jest grecki i stąd pochodzi, że ten, co jest przełożony, nadzór ma nad tymi, nad którymi jest przełożony, czuwając mianowicie nad nimi: eiti znaczy nad, cncoreóę - baczenie, a więc eitioxoneiv moglibyśmy po łacinie powiedzieć superintendere - baczenie mieć nad czym, czuwać, żeby wiedział zwierzchnik, iż nie Jest na to biskupem, by się kochał w przełożeństwie nad innymi, lecz by był pożyteczny dla innych. Nikomu się tedy nie broni pracy naukowej nad poszukiwaniem prawdy, należy to, owszem, do chwalebnego spoczynku. Lecz o stanowisko wyższe, bez którego naród nie mógłby być rządzony, choćby je kto miał tak zajmować i nad nim tak rządzić, jak się należy, brzydko jest się ubiegać. Tak tedy spokoju świętego szuka zmiłowanie prawdy, a zajęcia stosownego podejmuje się potrzeba miłowania bliźnich. Tego kłopotliwego brzemienia jeśli nikt nam nie nakłada, to się raczej Imać trzeba pracy spokojnej nad zgłębianiem 1 rozważaniem prawdy. Jeśli zaś je na nas wkładają, podjąć je należy z potrzeby miłości ludzi, ale i wtedy nie godzi się porzucać zupełnie rozkoszy, pochodzącej z roztrząsania prawdy, by nie pozbawiać się owej słodyczy i by nas nie gnębił do cna ów obowiązek pracy.
Rozdział XX
Ze „obywatele świętych" już podczas tego życia szczęście znajdują w nadziel.