Rozozlm. 3
z funkcją rcfcrcncjalną, którą możemy utożsamić z reprezentatywną. Jeśli odnosi się do nadawcy, to Jakobson nazywa ją emocjonalną (odpowiednik ekspresywnej w poprzednio omawianych modelach), jeśli zaś do odbiorcy — konatywną. która poza dotychczas stosowanymi terminami - socjalna, ewokacyjna — bywa jeszcze przez różnych autorów określana jako instrumentalna lub pragmatyczna.
I
Rysunek 3. Schemat procesu komunikacji
Innym składnikiem modelu komunikacji jest jeszcze sam kod, czyli w naszych rozważaniach język, jakim porozumiewają się uczestnicy danej interakcji. Uzgadnianiu kodu służy funkcja metajęzykowa, czego przykładem — poza oczywistym wyborem jednego z dostępnych uczestnikom interakcji języków (jeśli są osobami dwu- lub wielojęzycznymi) - jest ustalanie znaczenia użytych wyrażeń („Co pan przez to rozumie?”). Kolejny składnik modelu komunikacji to kanał, którym wędruje przekaz od nadawcy do odbiorcy. Odwołanie się do kanału polega przede wszystkim na jego wyborze (mowa, gesty manualne, pismo itp.), ale też na kontroli mogącego wystąpić w nim szumu („Czy pan mnie dobrze słyszy?”). Tę funkcję wypowiedzi, przyczyniającą się także do nawiązania i utrzymania kontaktu. Jakobson nazywa fatyczną, zapożyczając sam termin od Bronisława Malinowskiego, który określa nim wszelkie wypowiedzi służące nic do przekazywania takich czy innych nowych treści, ale właśnie do podtrzymywania kontaktów międzyludzkich, np. w formie rozmaitych rytuałów czy ceremonii. Ostatnim wyróżnionym w modelu składnikiem jest sam przekaz. Wypowiedź odnosi się wtedy do samej siebie, szczególny akcent kładzie się na jej formę, co Jakobson nazywa funkcją poetycką (określaną też jako estetyczna) wypowiedzi.
Jak te wszystkie funkcje językowe (a nic jest to pełna ich lista) mają się do dwu wymienionych na początku rozdziału, które uznaje się za podstawowe? Funkcja reprezentatywna czy symboliczna jest określeniem na tyle ogólnym, iż można je stosować do każdego systemu znaków, nic tylko językowych. Znak jest wtedy znakiem, kiedy ma znaczenie, a znaczenie jest definiowane jako odniesienie do tego. co jest oznaczane, a więc przedstawiane czy symbolizowane. Tak więc te 24 wszystkie odniesienia, które wyróżnia Jakobson, choć mówi o nich w kontekście
komunikacji, będą po prostu rozmaitymi zastosowaniami funkcji reprezentatywnej w szerokim rozumieniu, aż do mctarcprczcntacji włącznie, czyli reprezentacji samej reprezentacji, którą zwie się często wiedzą metajęzykową.
Podobnie funkcja komunikacyjna nic musi dotyczyć tylko komunikowania się za pomocą języka - może obejmować wszelkie akty komunikacyjne, także niewerbalne. Ponieważ funkcja ta w odniesieniu do języka powinna określać warunki efektywnej komunikacji - czyli intencję nadawcy i zrozumienie jej przez odbiorcę oraz wszelkie towarzyszące temu (kontrolowane świadomie lub nie) ekspresje - to zarówno funkcja socjalna, konatywna czy cwokująca reakcję, jak też ekspresy wna, emocjonalna czy fatyczna mieszczą się w tak szeroko rozumianej funkcji komunikacyjnej. Nawet wyróżniona przez Hallidaya funkcja tekstowa jest po prostu realizacją reguł efektywnego dyskursu, czyli także tylko pewnym uszczegółowieniem funkcji komunikacyjnej.
Jednakże kiedy tak szeroko będziemy traktować obie te funkcje - reprezentatywną, jako odnoszącą się do każdego systemu znaków, oraz komunikacyjną, jako wszelki sposób porozumiewania się - to dlaczego w ogóle mamy mówić o funkcjach specyficznie językowych? Żeby rzeczywiście miały one zastosowanie do języka, musimy odpowiedzieć na pytanie, jak język je realizuje, w jakim sensie jest specyficznym systemem reprezentacji świata, a w jakim specyficznym narzędziem komunikowania się. Wokół tych dwóch problemów obraca się cala tematyka tej książki. Teraz pora zastanowić się jeszcze nad unikatowością języka w pełnieniu obu tych funkcji.
Z przedstawionego przeglądu funkcji przypisywanych językowi mogliśmy się zorientować, że te same właściwości języka są określane za pomocą różnych terminów. Terminy reprezentatywny i komunikacyjny wydają się najbardziej adekwatne do opisu tego, o co tu chodzi, choć np. terminy takie, jak funkcja poznawcza i funkcja pragmatyczna, równie celnie oddają intencje badań nad językiem, kiedy idzie np. o przeciwstawienie podejść określanych jako kognity-wizm i pragmatyzm.
W rozdziale 4., porównując język ludzki z .językami" zwierząt, przytaczam za Charlcsem Hockettcm taki zbiór cech języka, których łącznic żaden inny system komunikacji nic zawiera, ale które — rozpatrywane w izolacji — mogą odnosić się także do zwierzęcych systemów komunikowania się. Tutaj poprzestaniemy na tych cechach, które wyłącznie charakteryzująjęzyk ludzki.
Co jest specyficznego w funkcji reprezentatywnej języka, jakie jego właściwości decydują o unikatowości tej reprezentacji? Otóż język nie jest po prostu zbiorem przyswojonych przez człowieka nawyków werbalnych zgodnie z zasadami warunkowania sprawczego, jak to postulował Bunhus Skinner (1957).