124 IV. Zasady tworzenia typów społecznych
rząt są wspólne wielu pokoleniom osobników należących do danego gatunku, są one znacznie mocniej zakorzenione w organizmie. Nie dają się łatwo zatrzeć pod wpływem działania poszczególnych środowisk, lecz utrzymują się niezmienione pomimo różnorodności warunków zewnętrznych. Istnieje siła wewnętrzna, która je utrwala na przekór płynącym z zewnątrz bodźcom ku zmianie. Siłą tą są dziedziczne nawyki. Oto dlaczego cechy organizmów zwierzęcych są i mogą być precyzyjnie określane. W społeczeństwie brak takiej siły wewnętrznej. Cechy społeczeństwa nie mogą być wzmacniane przez reprodukcję, gdyż trwają tylko jedno pokolenie. Jest bowiem regułą, że spo-łeczeństwa-potomstwo należą do innego rodzaju niż spo-łeczeństwa-rodzice, gdyż te ostatnie przez swe połączenie wydają na świat zupełnie nową organizację. Jedynie kolonizacja mogłaby zostać porównana do reprodukcji przez kiełkowanie, ale aby to porównanie było ścisłe, koloniści musieliby nie mieszać się z żadnym społeczeństwem należącym do innego rodzaju lub odmiany niż ich społeczeństwo macierzyste. Wyróżniające cechy rodzaju społecznego nie uzyskują tedy dzięki dziedziczności nadwyżki siły umożliwiającej stawianie oporu odmianom indywidualnym. Cechy te zmieniają się bez końca pod wpływem działania okoliczności. Kiedy więc chcemy je uchwycić i odsuwamy na bok wszelkie przesłaniające je warianty, to, co pozostaje, jest często dość nieokreślone. Ta nieokreśloność, oczywiście, rośnie tym bardziej, im większa jest złożoność cech. Im bardziej bowiem rzecz jest złożona, tym więcej różnych kombinacji mogą tworzyć jej części składowe. Wynika stąd, że z wyjątkiem cech najbardziej
10 W pierwszym wydaniu tej książki pominęliśmy metodę klasyfikowania społeczeństw według stopnia cywilizacji. Podówczas nie było bowiem klasyfikacji tego rodzaju, przedstawionych przez poważnych socjologów, z wyjątkiem, być może, klasyfikacji Comte’a, nazbyt już ewidentnie staroświeckiej. Od tej pory podjęto w tym kierunku liczne próby. Trzeba wymienić zwłaszcza Alfreda Vierkardta (Die Kultur-typen der Menschheit, „Archiv fur Anthropologie” 1898), Alexandra Sutherlanda (The Oiigin and Growth of the Morał Instinct, London 1898, 2 t.) i Rudolfa S. Steinmetza (Classification des types sociawc, „L’annee sociologiąue” 1990, t. 3, s. 43-147). Wszelako nie będziemy tu owych prób omawiać, ponieważ nie dają odpowiedzi na pytanie pos -tawione w tym rozdziale. Są to klasyfikacje nie rodzajów społecznych, lecz faz historycznych, co jest czymś zupełnie innym. Francja przeszła od chwili swego powstania przez bardzo różne formy cywilizacji: była najpierw rolnicza, a później przeszła do rzemiosła i drobnego handlu, jeszcze później do manufaktury, na koniec zaś do wielkiego przemysłu. Nie sposób uznać, że ta sama indywidualność zbiorowa zmieniała rodzaj trzy lub cztery razy. Rodzaj winien być definiowany przez cechy bardziej trwałe. Stan gospodarczy, technika itp. to zjawiska zbyt niestałe i zbyt złożone, aby służyć za podstawę klasyfikacji. Jest nawet bardzo możliwe, że ta sama cywilizacja przemysłowa, naukowa, artystyczna może występować w społeczeństwach posiadających odmienne ustroje wrodzone. Japonia może zapożyczyć od nas umiejętności, przemysł, nawet organizację polityczną, ale nie przestanie przez to należeć do innego rodzaju społecznego niż Francja i Niemcy. Dodajmy, że owe usiłowania klasyfikacyjne, aczkolwiek podjęte przez wybitnych socjologów, dały wyniki niejasne, wątpliwe i mało użyteczne.