78 Maciej Szamot
Jednak nowa epoka, którą wyznaczają: upadek starożytnego Rzymu, triumf chrześcijaństwa i nadejście średniowiecza, słowem: ów dokonany postęp, nie doprowadził do polepszenia świata. Przeciwnie, przyniósł jakościową zmianę na gorsze, pogłębił zrujnowanie i zepsucie. Sprawił, że obok dogorywającego, zdegenerowanego Rzymu na arenie dziejów pojawili się zdegenerowani chrześcijanie i zdziecinniali barbarzyńcy. Jeśli trzymać się przyjętej przez Krasińskiego metafory śmiertelnej choroby pogańskiego świata, można powiedzieć, że zarazili się nią też wrogowie Romy, jej moralni i militarni zwycięzcy.
W dramacie Krasińskiego mamy do czynienia z dialektyką postępu (rewolucyjnego, skokowego) i regresu (procesualnego). Warto też zauważyć, że „siły postępowe" to dla poety idee polityczne i systemy religijne: chrześcijaństwo, mitologia Północy. Ucieleśnieniem idei jest sam bohater. W jego imionach (greckie - Irydion, chrzestne - Hieronim, barbarzyńskie - Sygurd) widać połączenie „postępowych” pierwiastków: Grecji, która wciela antyczny ideał wolności, chrześcijaństwa - idei miłości i ludów Północy reprezentujących „siłę postępową niszczenia”1 . Wynika z tego, że „praca wieków" oznacza raczej postęp w dziedzinie myśli, idei, podczas gdy świat historyczny pogrąża się w upadku.
Powróćmy do zaproponowanej przez Kubackiego koncepcji paraleli. Nie można jej traktować jako wyniku postępu, bo go w istocie nie było — dopiero w przyszłości zapowiedziano jakościową zmianę świata na lepsze. Istotą paraleli nie jest więc wejście w podobną, ale wyższą fazę dziejów. Trzeba by raczej mówić o tym, że w czasach Heliogabala odbyła się z udziałem Irydiona „próba generalna" wydarzeń, których „premiera” nastąpi w XIX wieku.
Działania Irydiona, zwłaszcza w środowisku chrześcijan, są bowiem mesja-niczną maskaradą. Bohater udaje Chrystusa apokalipsy, aby pociągnąć za sobą zrewoltowaną chrześcijańską młodzież. Ale to nie jedyny motyw mesjaniczny - szczególnie wiele wyśledził ich Kleiner. To on zauważył, że inicjały trzech imion bohatera układają się w „symboliczne 1HS", a „imię Hieronim jest w związku z imieniem 44, bo H można zbudować z dwu czwórek 44”1. To także on odnotował ewangeliczne aluzje w kreacji i wypowiedziach różnych bohaterów dramatu, na przykład wzorowanie samobójstwa Elsinoe na obrazie śmierci Chrystusa (kwestia bohaterki przed śmiercią jest echem ostatnich słów wypowiedzianych na krzyżu: „Dopełniłam! - Teraz, matko, przyjm mię do siebie!” - s. 691)2. To Kleiner także ze zdziwieniem odnotowuje podobne zabiegi w kreacji... Heliogabala:
dziwi tylko i razi - parodystyczne echo męki Chrystusowej: Heliogabal przez sen mówi: „Iry, Iry, czego opuściłeś mnie?” - „Elsi, Elsi moja, czego opuściłaś mnie?" Podobieństwo imienia Elsi do Eli tym bardziej narzuca reminiscencję skargi Zbawiciela, a śnione słowa Irydiona, co wydaje zwyrodniałe* zemście pomordowanych, oświadczając: „Oto Cezar”, brzmią podobnie
do Piłatowego: „Oto człowiek". Czy Krasiński nie uświadomił sobie tych podobieństw i czy nic uświadomił sobie ich skrajnej niewłaściwości?3
Myślę, że sobie uświadamiał - zbyt wiele tych „podobieństw”, żeby można było je uznać za przypadkowe. Świat dramatu pełen jest „pseudo-zbawicieli”, „pseudo* wizji”, „fałszywych proroków”4. Mamy w nim bowiem obraz fałszywej apokalipsy, fałszywego zbawienia i przemiany świata. Jednak w przyszłości „Pseudo-Mesjasz” zmieni się „w prawdziwego Mesjasza narodowego”5, a to, co było jedynie próbą, zostanie zrealizowane.
** Por. J. Kleiner, dz. cyt, s. 178.
* Tamże. s. 193. Na temat symbolicznych imion Irydiona por. też Z. Niemojcwska-Groszczyńska, Walka Szalona z Bogiem w polskim dramacie romantycznym, Kraków 1935, s. 99; T. Sinico, Wstęp wydawcy, w: Ł Krasiński, Irydion, Chicago 1947, s. XVIII; M. Szargot, Imiana-maski w twórczości Zygmunta Krasińskiego, w. Onomastyka literacka, pod red. M. Biolik, Olsztyn 1993, s. 133-135.
J Kleiner, dz. cyt, 1178.
a Tamże, s. 175.
M Tamże, s. 64.
Tamże, s. 70.