Sanitarka na podwoziu CAP
Samochód kotowo-gąsienicowy wz. 34 na autotranaportarze szynowym
C4P w wersji technicznej
żeliwnej) o innym kształcie komór spalania, przez co stopień sprężania wzrósł z 5 : 1 do 6,8:1, wprowadzenie 2 dolnossących gażników Solex (w miejsce górnossącego Webera lub Solexa), przeróbki wałka rozrządu i drobne korekty układu smarowania. Moc tego silnika wynosiła 63 KM (46 kW) przy 2600 obr./min. Wykonano 10 prototypów, z których 5 zamontowano w ciągnikach C4P zaś resztę w autobusach ..Wschodnich Linii Autobusowych" w Lidzie. Po pomyślnych próbach planowano rozpoczęcie seryjnego wytwarzania tych jednostek napędowych, lecz mimo ich nienagannej pracy masowe wytwarzanie rozpoczęto przypuszczalnie dopiero po 2 latach.
C4P produkowany był seryjnie w Państwowych Zakładach Inżynierii. W latach 1937-1939 w Fabryce Samochodów Osobowych i Półciężaro-wych PZInż. wytwarzano kompletne podwozia, które karosowano w Nad-wozowni Specjalnej tego koncernu. Ciągniki stosowane były w różnych rodzajach wojsk: w artylerii - do holowania armat 75, 105 i 120 mm oraz haubic 155 mm a także armat przeciwlotniczych 75 mm wz. 36, reflektorów, naełuchowników i jaszczy amunicyjnych, w wojskach saperskich -do holowania przyczep z pontonami, materiałami budowlanymi itp; w wojskach medycznych - jako terenowa sanitarka z zamkniętym nadwoziem oraz w służbie technicznej i uzbrojenia - jako wóz warsztatowy i do holowania przyczep z odpowiednim wyposażeniem naprawczym.
W zależności od wersji pojazdy wyposażano w różne rodzaje nadwozia. Ciągnik artyleryjski miał z reguły krótką drewnianą skrzynię i otwartą kabinę kierowcy - skrzynia i kabina były kryte brezentową opończą (zdarzały się też zamknięte kabiny, zbliżone do szoferek ciężarówek 621 L), zaś wozy techniczne miały otwarte, całkowicie stalowe nadwozie ze skrzyniąowyso-kich burtach odchylanych do poziomu. Najciekawsze nadwozia miały sanitarki. Zamknięta stalowa kabina tworzyła zewnętrznie całość, lecz przedział sanitarny oddzielony był od szoferki metalową ścianką z przesuwaną szybą. Wnętrze części medycznej miało uniwersalne wyposażenie. Na miękkich kanapach można było przewozić 8 chorych siedzących, zaś po rozłożeniu ławek i podniesieniu oparć uzyskiwano miejsce na 2 pary noszy.
Kilka podwozi spółdzielnia „Unia Strażacka" we Lwowie skarosowała jako pożarnicze.
Z 350 - 400 podwozi typu C4P jakie opuściły fabrykę do września 1939 roku. 150 wyposażono w nadwozia sanitarne. Pozostałe znajdowały się w wyposażeniu 1 pułku artylerii motorowej w Stryju, baterii armat przeciwlotniczych 75 mm oraz niektórych oddziałów saperskich. Kilka pojazdów przetrwało burzliwy okres zmagań wojennych - w 1946 roku widziano je w południowo-wschodnich regionach kraju.
Jan Tarczyński
92