P1090105

P1090105



Jose Damian Gaitan OCD

w ten sposób żyć dla Ewangelii. To jest pierwsze umartwienie, w którym chrześcijanin powinien usiłować żyć, i jest ono obowiązujące zawsze, i dla wszystkich.

Może być tak. że dla kogoś taki sposób pojmowania ascezy, będzie wydawał się ustąpieniem życia współczesnej wygodzie. Osobiście uważam jednak, że takie postawienie sprawy jest tak wymagające, jak każde inne, jako że nie ogranicza się do jakiegoś momentu dnia lub jakiegoś aspektu naszego życia, lecz rozciąga się na wszystko i dotyka całą osobę, włącznie z tym. co najgłębsze i najintymniejsze w naszym ja.

Tę rzeczywistość umartwienia wewnętrznego (umrzeć z Chrystusem, aby żyć z Nim nowym życiem dzieci Bożych) i wszystko, co temu pomaga, można przeżywać na tysiąc sposobów. Te są dowolne. Jednak, by być ważnymi. wszystkie muszą spełniać jeden warunek: muszą prowadzić nas do życia Ewangelią lub pomagać nam kroczyć w tym kierunku. W przeciwnym razie, umartwienie będzie czystym sportem duchowym, czymś, co pozostaje bardzo daleko, na zewnętrznym marginesie życia chrześcijańskiego. Ktoś może wieść życie bardzo ascetyczne, w umartwianiu się, poddane tysiącu poświęceń i dobrowolnych wyrzeczeń, i nie posiadać żadnej intencji życia chrześcijańskiego, (por. 1 Tm 4,7-10).

Trzeba zatem uważać na postawę, w której umartwienie służy własnej doskonałości i spokojowi wewnętrznemu. Jest to perspektywa, która przekonuje dziś niektórych, lecz niekoniecznie jest prawdziwą perspektywą chrześcijańską. Asceza chrześcijańska dąży do czegoś więcej, niż celu czysto antropologicznego, lub, co byłoby jeszcze gorsze, czysto antropocentrycznego. Osiągnięcie całkowitego przeobrażenia wewnętrznego jest konieczne, jednakże dla chrześcijanina największą motywacją winna być zawsze motywacja ewangeliczna; w zapomnieniu o sobie samym. To znaczy - szuka się czegoś więcej aniżeli własnej doskonałości i równowagi wewnętrznej, nawet więcej niż własnego poczucia czystości moralnej.

To istotne odniesienie ascezy chrześcijańskiej do Ewangelii pozwala nam zrozumieć także, dlaczego ona nie odnosi się koniecznie i wyłącznie do reformy naszego życia, a rozciąga się ponadto na wszystkie te wymagania i wyrzeczenia dla Ewangelii, które ktoś narzuca sobie dobrowolnie, lub które przychodzą do niego nałożone z zewnątrz, gdy chce on pracować dla uczynienia rzeczywistością przesłania ewangelicznego w naszym świecie, pomiędzy ludźmi, naszymi braćmi (por. Gaudium es Spes 38).

Zatem czym będzie sens praktyk tak tradycyjnych, jak post, wstrzemięźliwość lub jakiekolwiek dobrowolne pozbawienie się czegoś? Można je usprawiedliwić wychodząc wyłącznie z dwóch punktów widzenia chrześcijańskiego, nigdy przez nie same. Uczynimy to, aby wychować samych siebie do skoncentrowania naszej uwagi i naszego życia bardziej na tym, co jedynie istotne, tzn. na Bogu, lub pozbawimy się dóbr na rzecz naszych braci. O tym podwójnym wymiarze ascezy nie powinniśmy nigdy zapominać, jeśli chcemy, by była ona prawdziwa, a nie była tylko czystym masochizmem lub narcyzmem, w zależności od przypadku.

Z innej strony, chodzi przede wszystkim nie o wymyślanie jakichś abstrakcyjnych umartwień, lecz o ścisły ich związek z życiem, by one z naszego życia wypływały; i o wykorzystywanie ich raczej w okazjach, które to życie nam przynosi, aniżeli wynajdywanie innych rzeczy. Poza wyrzeczeniem się zła lub akceptowaniem i znoszeniem wszystkiego, co negatywne, co nam przypadnie w udziale, z powodu Ewangelii i służby braciom, dziś w świede narzucającego się poniekąd konsumpcjonizmu, istnieje pewna forma wystarczającej aktualności. Jest to umiejętność rezygnacji i wyboru pomiędzy wielką różnorodnością rzeczy, jakie nam się oferuje, aby zostać tylko z tym, czego prawdziwie możemy potrzebować. Jest to coś, co można uczynić jedynie w miarę stawania się świadomymi tego, że Bóg jest naszym prawdziwym bogactwem.

tłum. Antoni Rachmąjda OCD

Venit hora crucis! „Godzina, by przeszedł z tego świata do Ojca” (J 13,1). Godzina rozdzierającego cierpienia Syna Bożego, cierpienia, które nawet po upływie dwudziestu wieków nadal głęboko nas wzrusza i daje do myślenia. Syn Boży przyszedł na tę godzinę właśnie po to, aby dać życie za braci. To godzina ofiary - godzina objawienia nieskończonej miłości.

Oto godzina, w której my, ludzie wszystkich czasów, otrzymaliśmy dar miłości silniejszej niż śmierć. Stoimy pod krzyżem, do którego przybito Syna Bożego, aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ojca nad każdym człowiekiem dał życie wszystkim, którzy Mu zostali powierzeni

Niech tajemnica Drogi Krzyżowej Syna Bożego będzie dla wszystkich niewyczerpanym źródłem nadziei. Niech nas pociesza i umacnia także wtedy, gdy nadejdzie nasza godzina.

JAN PAWEŁ n

Rozważanie na zakończenie Drogi Krzyżowej (09.04.2004)


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
P1090103 Jose Damian Gaitan OCD życie bardzo ascetyczne, pełne wyrzeczeń i wymagań osobistych, ale n
P1090104 Jose Damian Gaitan OCD zwykłym, wielkim oszukiwaniem samego siebie. Do postrzegania tego ja
związek samorządowy. Społeczność lokalna zostaje w ten sposób upodmiotowiona. Gmina zaś nie jest
stolarstwo9 104 104 to ma tę zaletę, że w ten sposób złączona płaszczyzna drzewa, zabezpieczona jes
17625 skanuj0073 (22) 76 MIKOŁAJ MADUROWICZ W ten sposób stymulujące dla wyobraźni granice przeobraż
34128 skanuj0004 (205) Pluto jest żółty. Pokoloruj go w ten sposób. Narysuj rzecz, która w rzeczywis
naszą ofertę, w ten sposób dzieją się dwie rzeczy po pierwsze to nie jest tak że my ją przekonujemy
PICT0015 (20) sprawa w wierszu - można to sformułować (jednak niekoniecznie w ten sposób) tak: „Poko
maistre o papiezu009501 95 « * W ten sposób wyraża się rozum katolicki: jest to jednomyślna mowa ws
Ten sposób regulacji prędkości obrotowej nie jest więc korzystny. Zakres regulacji jest bardzo mały,
190 Marek Lubicz dzę o sposobach zaspokajania tych potrzeb, to jest rodzajach świadczeń zdrowotnych.
IMAGE5 pgsposohcm lokalizacji ohirktów pojcil)nc/ycn w oblcknc grupowym i sposobem pobieraniu t kol
Zerokuponowa stopa kapitalizowana w sposób ciągły R(t, T) dla okresu [t, T] to wewnętrzna stopa zwro

więcej podobnych podstron