■Mi EDUKAGA: WOBEC,
Możemy powiedzieć, że obecne czasy, określane wieloma terminami, takimi jak późna nowoczesność, nowoczesność refleksyjna, nad-nowoczes-ność czy ponowoczesność, nadają charakter normatywny stanowi, który Ba-teson w ostatnich latach życia uznawał za swego rodzaju anomalię, a więc stan niezgodny z odziedziczonymi i wrodzonymi zasobami, którymi dysponuje rodzaj ludzki, stan - z punktu widzenia natury ludzkiej - patologiczny. Każdy punkt orientacyjny, dzięki któremu świat wydawał się stabilny i który w wyborze życiowej strategii wsparty był logiką: czy chodziło o wybór pracy, umiejętności, partnera, modeli własności czy decorum, koncepcji zdrowia i choroby, wartości uznawanych za godne pożądania i udowodnionych sposobów ich osiągania - te wszystkie punkty orientacyjne nabrały jakby płynnego charakteru. Wydaje się, że jednocześnie rozgrywragię wiele gier, a każda gra na bieżąco sama zmienia rządzące nią reguły. Nasze czasy cechuje przypadkowe i niespodziewane rozmazywanie granic i rozmywanie wzorców - wszelkich granic i wszystkich wzorcóvOW takich okolicznościach „edukacja trzeciego stopnia" - nauka, jak przerwać regularność, jak uwolnić się od nawyków i zapobiec przyzwyczajeniom, jak przekształcić fragmentaryczne doświadczenia w nieznane dotychczas wzorce, a jednocześnie uznać, że wszystkie wzorce można przyjąć wyłącznie w ograniczonym wymiarze czasu - nie tylko nie zakłóca procesu edukacji i nie odbiega od wyznaczonego celu, lecz nabiera wyjątkowej wartości adaptacyjnej i bardzo szybko staje się najważniejszym elementem niezbędnego życiowego wyposażenia. Człowiek ponowoczesny nie może już przyjmować za Szekspirowskim bohaterem, że „w tym szaleństwie jest metoda". Jeśli liczy, że odnajdzie logiczną i spójną strukturę w plątaninie wydarzeń, grożą mu kosztowne pomyłki i bolesne doświadczenia. Jeśli nawyki nabyte w trakcie edukacji skłaniają go do poszukiwania takich spójnych i koherentnych struktur, a swoje działania uzależni od ich odnalezienia, wpadnie w poważne tarapaty. Zamiast poszukiwać ukrytej logiki w stercie wydarzeń czy utajonych wzorców w przypadkowych zestawach kolorowych plam, ludzie po-nowocz^śń1 pr>winr|i umieć szybko wymazywać dotychczasowe mentalne . wzorce, i rozrywać wyrafinowane płótna jedną błyskawicą myśli; mówiąc krótko - radzić sobie ze swoim doświadczeniem tak, jak dziecko hą^™' giQ-.kalejdoskopem znaWinnym pSjj rhnint-ą życiowy (a zarazem racjo
nalność) ponowoczesnych ludzi w większym stopniu zależy od szybkości, z jaką potrafią przezwyciężyć stare nawyki, niż od szybkości nabierania nowych. Najlepiej w ogóle nie przejmować się kwestią wzorców; nawykiem wypracowanym podczas „edukacji trzeciego stopnia" jest radzenie sobie w ogóle bez żadnych nawyków...
Jak wiemy, deuteroedukacja podlega co najwyżej niepewnej i częściowej kontroli specjalistów od edukaqi, „ludzi znajdujących się u steru", autorów