przemarszów spotykano osady, które można było złupić. Choć więc luki towarzyszyły wojownikom w ich codziennym życiu, to broń tę, jako mało przydatną, stosowano w walce tylko wyjątkowo i jedynie jako element uzupełniający.
Bronią dość często wykorzystywaną w barbarzyńskiej Europie okresu rzymskiego był topór. Dotyczy to zwłaszcza obszarów bałtyjskich, kręgu nadłabskiego czy kultury luboszyckiej, sąsiadującej z południowo-zachodnim zasięgiem kultury przeworskiej. Wśród Wandalów topory nie cieszyły się jednak popularnością - w grobach, ale i na osadach należą one do rzadkich znalezisk (G. Kieferling 1994. s. 356).
Do wyjątków zaliczyć należy importowaną broń ochronną: hełmy i kolczugi. Unikatowe na terenie Barbaricum pancerze rzymskie w ogóle nie są znane z terenu kultury przeworskiej, znaleziono tu też zaledwie jeden hełm - w grobie w Malej Kopanii. raj. Vinogradov na Ukrainie Zakarpackiej. Ten prawdopodobnie celtycki egzemplarz jest datowany na fazę B, i wiąże się go z przeżywającymi się oddziaływaniami kultury lateńskiej. W tym samym grobie odkryto kolczugę, również uznawaną za prawdopodobny import celtycki (P. Kaczanowski 1992, s. 53, 57). Duże fragmenty siatek kolczych-tym razem rzymskich - znaleziono jeszcze na osadzie w Nowej Hucie-Pleszowie, pow. krakowski, w grobie 22 w Witaszcwicach, pow. łęczycki (P. Kaczanowski 1992, s. 57-58) oraz w wyratowanym grobie z kurhanu 3 w Psarach, pow. górowski (T. Makiewicz 1995). Kolczugi służyły prawdopodobnie jako wyznacznik wysokiej pozycji wojowników, ale z pewnością me były stosowane powszechnie.
Dużo częstsze są natomiast w kulturze przeworskiej drobne fragmenty kolczug, występujące w grobach kobiecych. Były one wykorzystywane do produkcji ozdób-amulctów. Prawdopodobnie rozumowano w ten sposób, że podobną ochronę, jaką zapewniała kolczuga w walce, dawał również amulet z fragmentu kolczugi. Części kolczug są zwykle tak rozdrobnione, że nie dają podstaw do rekonstrukcji sposobu ich używania przez kobiety. Tylko w wyjątkowych wypadkach można próbować odtworzyć sposób ich noszenia: w grobie 55 z Łączan. pow. radomski, odkryto fragment siatki kolczej nanizany na igłę fibuli spinającej szaty3. Dawniejsze interpretacje, w myśl których miały być one elementami bransoletek, uznać należy obecnie za nieuzasadnione (K. Czarnecka 1994). Zastanawiające, że wszystkie precyzyjnie datowane zespoły grobowe z drobnymi fragmentami kolczug pochodzą z horyzontu B7C,, czyli mniej więcej z ostatnich czterdziestu lat II wieku po Chr. (K. Czarnecka 1994, s. 246). W tym czasie na południe od zasięgu kultury przeworskiej toczyły się walki z państwem rzymskim, tzw. wojny markomańskie (166-180 rok po Chr.). Źródła historyczne bezpośrednio potwierdzają udział Wandalów, a właściwie ich odłamów - Hasdingów, Lakringów i Wiktowalów - w tych wydarzeniach. Z pewnością podczas starć dostęp do uzbrojenia rzymskiego był ułatwiony. Wydaje się prawdopodobne, że fragmenty kolczug zdartych z trupów Rzymian zalegających na pobojowiskach przerabiano na ozdoby, stanowiące swoiste „pamiątki” z wypraw militarnych. Interesujące, że tego rodzaju ozdoby-amulety cieszyły się szczególną popularnością właśnie ws'ród kobiet wandalskich. Cóż, de gustibus...
Analiza uzbrojenia odkrywanego w grobach pozwala na wskazanie, które z elementów uzbrojenia stanowiły wyznacznik wysokiej pozycji wojowników. W barbarzyńskiej Europie okresu rzymskiego wyróżniono trzy grupy wojowników:
a) naczelników, posługujących się cenną bronią zdobioną pozłacanymi, srebrnymi okuciami, zdobionymi według miejscowych tradycji; w ten sposób zdobiono elementy tarczy (umba. imacze, aplikacje desek tarczy), miecza wraz z pochwą, rzędu końskiego oraz części pasów (biodrowego i noszonego przez ramię balteusu, służącego do zawieszania miecza),
b) grupę mieszczącą się w środku hierarchii, stosującą brązowe okucia tarczy, pochew mieczy i części pasów; grupa ta obejmowała wojowników pieszych,
c) grupę „szeregowych”, pieszych wojowników posługujących się włócznią i oszczepem oraz tarczą, zaopatrzoną w żelazne okucia.
Do takich wniosków prowadzi analiza skandynawskiego stanowiska bagiennego w Illerup; znajdują one również potwierdzenie w wyposażeniu grobów wojowników germańskich, ale także sarmackich (C. von Camap-Bornheim, J. Ilkjaer 1996, s. 291-296, 483-485). W wypadku kultury przeworskiej wymienione kryteria zawodzą. Tutejsi wojownicy rzadko akceptowali stosowanie do wyrobu broni innych surowców niż żelazo. We wschodniej strefie kultury przeworskiej spotyka się co prawda umba
Niepublikowane materiały z badań mgr. Z. Bujakowskiego. Za ich udostępnienie serdecznie dziękuję autorowi badań oraz mgr M. Gorzkowskiei.