- 28 -
łu brzmiał: "O zasadach, katolickiego ekumenizmu”. Takie sformułowanie tytułu sugerowało, iż istnieją różne ekumenizmy, w których liczbie mieści się także ekumenizm katolicki. Można też było dopuścić' taką interpretację, że Kościół katolicki będzie prowadził samodzielnie dzieło ekumeniczne, w przeciwstawieniu nawet do Światowej Rady Kościołów.
Przestawienie przymiotnika "katolicki" dało w rezultacie zupełnie inne rozumienie ekumenizmu. Łaska powołania ekumenicznego-jest jedna i działa we wszystkich Kościołach i Wspólnotach chrześcijańskich. Można mówić tylko o katolickim uczestnictwie w ekumenizmie, gdzie każdy katolik powinien kierować się zasadami swej wiary i swego Kościoła. Duch ekumeniczny we wszystkich społecznościach chrześcijańskich zmierza do jednego celu, jakim jest jeden Kościół założony przez Chrystusa.
Rozdział I podaje teologię podziałów w Kościele oraz kreśli ogólnie stosunek Kościoła rzymsko-katolickiego do innych. Wspólnot chrześcijańskich.
Jedność Kościoła jest jego nadprzyrodzonym przymiotem, bo pochodzi z jedności odwiecznego planu zbawczego Boga. 0 tę jedność modlił się Chrystus.na Ostatniej Wieczerzy /J 17,21/, dla niej "ustanowił przedziwny sakrament Eucharystii, który oznacza i sprawia jedność Kościoła", /nr 2/, dał uczniom swoim przykazanie miłości i zesłał im Ducha Świętego Pocieszyciela, który "jest sprawcą tej dziwnej wspólnoty wiernych i tak dogłębnie wszystkich zespala w Chrystusie, iż jest źródłem i zasadą'jedności Kościoła"
/nr 2/. Oprócz tego Chrystus ustanowił także widzialną więź jedno*-ści, jaką jest Kolegium Dwunastu na czele ze św. Piotrem. Wzorem zaś i zasadą jedności Kościoła jest jedność Boga wr troistości osób.
Naruszeniem jedności Kościoła Chrystusowego i grzechem przeciwko niej są rozłamy. Powstawały one często z winy i tych, co odłączali si<^ od Kościoła, i tych, co pozostawali w Kościele. Nie można winie o rozłam braci innych Wspólnot chrześcijańskich, którsy dziś żyją. Przeciwnie, choć między nimi a katolikami jest wiele różnic, to jednak przez wiarę i chrzest "pozostają oni' w jakiejś, choć niedoskonałej wspólnocie ze społecznością Kościoła katolickiego... Usprawiedliwieni'z wiary przez chrzest należą do Ciała Chrystusa, dlatego też zdobi ich należne im imię chrześcijańskie, a synowie Kościoła katolickiego słusznie ich uważają za braci w Panu" /nr 3/«
Jak widzimy,* Dekret stwierdza, że chrzest i wiara dają przynależność do Ciała Mistycznego Chrystusa. Ponadto uznaje Dekret, że wiele dóbr zbawczych może istnieć poza widzialnym obrębem Kościoła katolickiego /np.księgi Pisma św., życie w łasce, wiara, nadzieja, miłość, przeróżne dary Ducha świętego, męczeństwo itp./„ że ich obrzędy religijne mogą wzbudzać rzeczywiste życie łaski, że Duch święty posługuje się także tymi Kościołami czy Wspólnotami jako środkami zbawienia. Jednakże ta jedność, jaką widzimy w odłączonych Kościołach czy Wspólnotach, nie jest pełną jednością, jaką ustanowił Chrystus w swoim Kościele; rozłamy nie pozwalają także i Kościołowi katolickiemu ukazać w konkretnym życiu pełni katolickości pod każdym względem.